• Izba Gmin dała mandat Theresie May do negocjacji z UE nowego terminu brexitu. 27 państw na szczycie w Brukseli zgodziło się na to, że Wielka Brytania pozostanie członkiem UE do 12 kwietnia. Do tego czasu ma zapaść decyzja, co dalej.
• Wielka Brytania chce wprowadzić zestaw nowych wskaźników ekonomicznych mających szybko ostrzegać przed spowolnieniem gospodarczym,
• Firmy przenoszą z Wielkiej Brytanii aktywa warte 1 bilion funtów. Banki, których kryzys może wpłynąć na światową gospodarkę chętnie wybierają Dublin.
• Toczy się dyskusja, czy w ramach prognozy pogody powinna odbywać się również akcja edukacyjna związana ze zmianami klimatu.
Brytyjskie zwroty akcji
W serii głosowań, które odbyły się w dniach 12-14 marca, udało się uchwalić jedynie przedłużenie okresu procedury przewidzianej w art. 50 Traktatu o Unii Europejskiej. Za głosowało 412, przeciw 202 posłów. Tym samym Izba Gmin dała mandat premier Theresie May do rozpoczęcia negocjacji z UE do ustalenia nowego terminu brexitu. W tym głosowaniu 8 członków rządu, w tym sekretarz ds. brexitu, Steve Barclay.
głosowało przeciw propozycji rządu dot. odłożenia o co najmniej 3 miesiące ostatecznej daty opuszczenia Wspólnoty przez Wielką Brytanię
Jeszcze tego samego dnia odbyło się głosowanie w sprawie ponownego referendum. Poprawka złożona przez byłą członkinię torysów, obecnie należącą do The Independent Group została odrzucona po tym, jak przedstawiciele kampanii People’s Vote nawoływali posłów do odrzucenia takiego rozwiązania, a członkowie Partii Pracy wstrzymali się od głosów, choć 25 jej członków wyłamało się z dyscypliny partyjnej i zagłosowało za drugim referendum ws. brexitu. Głosowanie nie jest wiążące.
Premier May, w przypadku odłożenia brexitu do 30 czerwca (tzw. przedłużenie techniczne), była gotowa poddać pod ponowne głosowanie swoją umowę z UE, jednak 18 marca spiker Izby Gmin John Bercow zablokował taką możliwość, tłumacząc, że trzeci raz posłowie nie mogą głosować nad tym samym, bądź bardzo podobnym dokumentem i że musi on zostać znacząco zmieniony. Tymczasem UE przewiduje możliwość niewielkich poprawek lub doprecyzowania niektórych zapisów w istniejącej umowie.
Podczas szczytu w Brukseli, który odbył się 21 marca, 27 państw podjęło decyzję, że Wielka Brytania pozostanie członkiem UE do 12 kwietnia. Do tego czasu musi podjąć decyzję, co dalej. Izba Gmin podjęła decyzję, by więcej niż dotychczas zależało od niej, przy wyznaczaniu kierunków brexitu. Za takim rozwiązaniem głosowało 329 posłów (w tym 30 torysów i 3 ministrów), przeciw 302. W najbliższym czasie będą odbywać się głosowania, by sprawdzić, które rozwiązanie cieszy się największym poparciem posłów. Premier May nie będzie jednak ich wynikami zobligowana, by dążyć do realizacji określonego scenariusza.
BBC przedstawia 7 możliwych scenariuszy dalszego rozwoju sytuacji:
- 1. ponowne głosowanie nad umową premier May,
- 2. Wyjście z UE bez umowy,
- 3. Zasadnicza renegocjacja umowy,
- 4. Ponowne referendum (kierunkowe lub prawnie wiążące),
- 5. Rozpisanie nowych wyborów,
- 6. Ponowne wotum nieufności,
- 7. Wycofanie się z brexitu.
Pozostaje również opcja rezygnacji Theresy May ze stanowiska, co rodzi możliwość zaistnienia innych procesów niż w przypadku otrzymania wotum nieufności.
W niedzielę 24 marca odbyła się w Londynie manifestacja przeciwko brexitowi, w której wzięło udział milion osób.
Źródła: BBC I, BBC II, Guardian I, Guardian II, Guardian III, Guardian IV, Mirror
Nowe wskaźniki ostrzegawcze przed kolejnym szokiem gospodarczym
W Wielkiej Brytanii zostanie wprowadzony nowy zestaw wskaźników ekonomicznych wczesnego ostrzegania mających na celu szybsze dostrzeżenie kolejnego spowolnienia gospodarczego. Będą opierały się one na przykład na wysokości zwrotów podatku od wartości dodanej dla przedsiębiorstw oraz nowym indeksie VAT.
Brytyjski Urząd Statystyki (ONS) podaje, że będą wykorzystywane dodatkowe pomiary gospodarki związane z działaniem przedsiębiorstw i sytuacją konsumentów. Louisa Nolan, badaczka ONS, podała, że: „Decydenci i analitycy domagają się szybszego wglądu w stan brytyjskiej gospodarki, aby podejmować świadome i sprawne decyzje w takich kwestiach, jak ustalanie stóp procentowych”. Dodatkowo podkreśliła, że indeksy nie będą głównym czynnikiem prognozującym zmiany PKB, ale pozwolą zidentyfikować duże zmiany w gospodarce.
Źródło: Reuters, Euronews
Firmy przenoszą aktywa za granicę – raport EY
W raporcie globalnej firmy doradczej EY eksperci podkreślają, że ze względu na brexit, firmy świadczące usługi finansowe przygotowują się do przeniesienia aktywów wartych 1 bilion funtów z Wielkiej Brytanii. Wartości odpływu aktywów wzrosły w ostatnim kwartale o 200 miliardów funtów. Dla firm świadczących usługi finansowe, które z powodu brexitu przenoszą się z Wielkiej Brytanii, Dublin jest nadal najpopularniejszą lokalizacją.
Cormac Kelly z EY Irlandia powiedział: „Nie jest zaskoczeniem, że trwająca niepewność polityczna wokół brexitu powoduje, że organizacje przenoszą przedsiębiorstwa, ludzi i bilans poza Londyn: do europejskich ośrodków, w szczególności do Dublina”.
W raporcie EY zbadano GSIB (Global Systemically Important Financial Institutions), czyli banki, których systemowy profil ryzyka ma tak duże znaczenie, że niepowodzenie banku spowodowałoby szerszy kryzys finansowy grożący gospodarce światowej. Irlandia zajmuje trzecie miejsce, jeśli chodzi o przyciąganie GSIB.
Wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego Ed Sibley podał, że relokacje związane z brexitem w firmach finansowych prawdopodobnie będą się odbywać w dwóch etapach. „Do banku wpłynęło ponad 100 wniosków o nowe zezwolenie na działalność tutaj lub rozszerzenie istniejących zezwoleń” - dodał Sibley.
Źródło: Financial Times, The Times, Independent, Reuters
Edukacja klimatyczna podczas prognozy pogody
Bill Giles, prezenter pogodowy BBC, wzywa brytyjskich nadawców do solidarnego poświęcenia części czasu antenowego w trakcie przedstawiania prognozy pogody, na rzetelne wyjaśnianie wpływu człowieka na klimat. Uważa, że nadawcy muszą zrobić więcej, by podkreślić następującą zmianę.
W artykule dla „Radio Times” Giles, który przez ponad 20 lat prowadził prognozę pogody w BBC, pisze: „Powinniśmy nadal kontynuować produkcję trwających godzinę programów, które świetnie sprawdzają się, dając nam ogląd prawdopodobnych zmian pogodowych, które będą miały miejsce w ciągu najbliższych dni. Aby jednak właściwie wyjaśnić pojawiające się zmiany, jakie zaszły w klimacie, musimy pokazywać i tłumaczyć więcej, analizując czasem skrajne wydarzenia. Dlatego wzywam BBC oraz innych głównych nadawców, aby dołączyli dodatkowe pięć do dziesięciu minut do prognozy pogody poświęconych zmieniającemu się klimacie Ziemi, przedstawionych we właściwy i uczciwy sposób.
Tekst ten wywołał szeroką dyskusję. Zdaniem Adama Cornera, w rzeczywistości Wielka Brytania pozostaje daleko w tyle za licznymi krajami pod względem łączenia tego, co wiemy o zmianach klimatu, z informacjami przekazywanymi opinii publicznej na temat pogody. Nawet w skrajnie spolaryzowanych Stanach Zjednoczonych, prowadzony jest program tworzony przez Uniwersytet Georga Masona z Wirginii wspólnie z Climate Central, wspierający ponad 600 meteorologów telewizyjnych mający na celu włączanie w kontekst prognozy pogody informacje o zmieniającym się klimacie. Podobne działania z sukcesem mają miejsce w Australii czy Belgii, gdzie na przykład dziennikarz pogodowy Jill Peters rozpoczął karierę od kampanii na rzecz informowania o zmianie klimatu.
Źródła: The Guardian, BBC, Independent
Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego.
Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka