Firma Broadcom - światowy lider i innowator w dziedzinie rozwiązań półprzewodnikowych dla przewodowej i bezprzewodowej transmisji danych wyprodukował chipset integrujący w sobie kilka stosowanych do tej pory osobno układów. BCM7563 zawiera w sobie: odbiornik DVB-T2, demodulator, procesor oraz dekoder audio/ video. Całość pracuje w oparciu o technikę SoC (system-on-a-chip). Nowy produkt firmy Broadcom zaprezentowany został odbywających się niedawno targach CSTB w Moskwie.
Standard DVB-T2 do tej pory był najczęściej używany w krajach południowej Afryki oraz południowo-wschodniej Azji, w ostatnim czasie wiele krajów europejskich przyspieszyło prace nad rozwojem cyfryzacji telewizji naziemnej. Mowa tu zwłaszcza o krajach, które na sygnał cyfrowy przechodziły jako pierwsze i ze względów ekonomicznych wybierały wówczas kodek MPEG2 jako optymalną metodę kompresji sygnałów.
System naziemnej telewizji cyfrowej DTT;
kolor niebieski oznacza kraje, które przyjęły lub wdrażają cyfrowy system DVB-T i DVB-T2
Pierwszym krajem w Europie, który rozpoczął oficjalne emisje DVB-T2 była Wielka Brytania. Miało to miejsce dokładnie 4 lata temu. Przez ten okres do krajów europejskich, które pochwalić się mogą najnowocześniejszym systemem nadawania telewizji naziemnej dołączyły: Chorwacja, Dania, Finlandia, Włochy, Rosja, Serbia oraz Szwecja. Mniej lub bardziej zaawansowane testy prowadzone są w kolejnych 8 krajach: Białorusi, Francji, Niemczech, Polsce, Słowenii, Hiszpanii, Szwajcarii oraz Estonii.
Papierkiem lakmusowym nastrojów i tendencji będzie w Europie rynek niemiecki. Z jednej strony publiczni nadawcy jak ARD naciskają na konieczność migracji do DVB-T2 twierdząc, iż zmiana ta musi nastąpić przed 2016 rokiem, z drugiej - RTL oraz organizacja MABB odpowiedzialna za kształt mediów w Berlinie i okolicach twierdzą, iż przyszłość telewizji leży w Internecie, a wydawanie pieniędzy na przejście w DVB-T2 jest bezsensowne. Być może szalę przechyli planowana na koniec pierwszego kwartału 2013 decyzja grupy reklamowej ProSiebenSat.1 dotycząca kontynuowania lub zaprzestania prac nad wdrożeniem nowego standardu.
Niemcy, w przypadku fiaska wdrażania DVB-T2 oraz skupieniu się na technikach związanych z telewizją przez Internet, mogłyby stać się zapalnikiem dla tego z pewnością przyszłościowego trendu w innych krajach europejskich. Może się więc okazać, iż najlepiej z ekonomicznego punktu widzenia na wszystkich zmianach wyjdą te kraje, które najdłużej zwlekać będą z podjęciem jakichkolwiek decyzji.
Inne tematy w dziale Technologie