W kwietniu przyszłego roku powinna wejść na rynek nowa generacja profesjonalnej linii laptopów firmy Apple - MacBook Pro. Firma znana jest z niezwykłej intuicji rynkowej, z reguły trafnie odgaduje oczekiwania klientów, a czasem nawet je kształtuje sprawnym marketingiem. Nic wiec dziwnego, że nowe laptopy już teraz budzą emocje zarówno konkurencji, jak i potencjalnych użytkowników.
Czym Apple zaskoczy rynek? Czy, żeby być "trendy" trzeba pozbyć się starego laptopa i wyposażyć w MacBook Pro? Nie znamy jeszcze wielu szczegółów konstrukcyjnych, jednak pierwsze informacje pozwalają już odgadnąć koncepcję i podstawowe funkcjonalności nowych laptopów.
Urządzenia zostaną wyposażone w dysk SSD zamiast HDD, co jest zrozumiałą tendencją. Natomiast zlikwidowanie napędu optycznego i wyposażenie laptopa w nowy typ złącza, skonstruowanego przez Intela, wyraźnie wyznacza nowe podejście do sposobu użytkowania i funkcjonalności przenośnych komputerów.
Tak jak kiedyś dyskietki, tak płyty zaczynają tracić swoją funkcjonalność, jako nośniki informacji. Skutecznie są zastępowane poprzez pamięci typu flash, a przede wszystkim poprzez bezpośrednie korzystanie z zasobów sieci - zarówno obliczeniowych, jak i archiwalnych.
Współczesny laptop powinien korzystać zarówno z "cloud computing", jak i różnego rodzaju bibliotek. Do tego celu potrzebna jest możliwość jak najszybszego pobierania zasobów z Sieci.
I tu dochodzimy do elementu, który zmieni funkcjonowanie nie tylko laptopów, ale wielu urządzeń elektroniki domowej - złącza Light Peak.
Prawdopodobnie Apple jako pierwszy zastosuje na masową skalę to przełomowe złącze. Dodatkowo, w listopadzie firma otrzymała patent na połączenie złącza Light Peak z własnym systemem zasilania MagSafe. Pozwoli to na używanie jednego kabla z uniwersalną wtyczką, do której będzie można podpinać inne złącza celem przekazania danych do laptopa.
Zastosowanie nowego, opartego na technice światłowodowej złącza pozwoli na szybszą wymianę danych z zasobami sieci, a właściwie uczyni z laptopa jeden z jej elementów. Zmieni to zasadniczo sposób wykorzystywania tego urządzenia i jednocześnie da kolejny impuls do rozwoju sieci światłowodowych.
![](http://images.dipol.com.pl/images/info/00010197.jpg)
Schemat ideowy złącza Light Peak z systemem zasilania MagSafe - patent Apple
Light Peak jest techniką przesyłu danych z wykorzystaniem medium światłowodowego dedykowaną do rozwiązań użytkowych. Co istotne, opracowywany pod tę technologię interfejs zastąpić może złącza takie jak: RJ-45, DVI, HDMI, FireWire, Display Port, USB, SATA, eSATA.
Technologia zapewnia przesyłanie danych z przepustowością 10 Gb/s i jest to dopiero początek - plany mówią o 100 Gb/s do 2020 roku. Prędkość 10 Gb/s oznacza przesłanie jednego filmu Blu-Ray w ciągu zaledwie 30 sekund. Apple idzie krok dalej opracowując złącze, które oprócz możliwości przesyłania danych, pozwoli również na zasilanie urządzeń końcowych.
Po co to wszystko? Można zaobserwować, że rynek branży telekomunikacyjnej dąży do zunifikowania złączy oraz medium transmisyjnego. Z jednej strony chodzi oczywiście o wygodę użytkownika, z drugiej jednak o ograniczenia jakim podlegają poszczególne, obecnie wykorzystywane standardy. Opracowane na początku tego roku USB3.0 zapewnia dużą przepustowość (5 Gb/s), ale podlega dużym ograniczeniom odległościowym, podobnie jak interfejs HDMI.
Technologia Intela pozwala na teoretyczne umieszczenie w jednym złączu wszystkich wymienionych wcześniej interfejsów oraz, dzięki zastosowaniu odpowiedniego stosu protokołów, przesyłanie różnych typów danych światłowodem jednomodowym. Dodatkowo zapewnia wsparcie dla łączenia urządzeń w tzw. technice łańcuchowej (daisy chains). Jako przykład posłużyć może sytuacja, w której wszystkie urządzenia peryferyjne, takie jak: tuner satelitarny, odtwarzacz multimedialny, odtwarzacz Blu-Ray, komputer PC, połączone są ze sobą łańcuchowo, a tylko jeden z nich łączy się bezpośrednio z odbiornikiem telewizyjnym.
Wątpliwości budzić mogą teorie mówiące o potencjalnym wyparciu standardów takich jak USB, czy RJ-45 przez technologię Light Peak. Trudno sobie wyobrazić, że znane wszystkim USB po 14 latach tryumfów mogłoby zostać zastąpione innym interfejsem. Z drugiej strony wielbiciele teorii spiskowych twierdzą, że Intel zwlekał z implementacją USB 3.0 na swoich platformach właśnie ze względu na nowo opracowaną technologię.
Inne tematy w dziale Technologie