Nie będzie defilady zwycięskich jednostek powracających z Syrii na Placu Czerwonym. Kilkanaście samolotów ma wrócić do kraju, zapewne Russia Today wyemituje zdjęcia z powitania lotników przez ich piękne żony, ale zielone ludziki rozlokowane w Syrii i na okrętach z rakietami na Morzu Śródziemnym, nadal będą gotowe do dalszych działań.
Operacja Syria wchodzi w nową fazę, wojskowo-dyplomatyczną, z naciskiem na dyplomację, wojskowi i służby specjalne nie znikają, tworzą zwarty silny drugi plan. Wysyłając samoloty do Syrii Putin mówił, że Rosja będzie w Syrii do zwycięskiego końca, do zwycięstwa nad terrorystami. Jak zwykle poniosła go imperialna narracja. Walka z terrorem to w Rosji zielonych ludzików i hybrydowych wojen nośne hasło. Głównym celem Kremla wysyłającego żołnierzy do Syrii było uzyskanie milczącej zgody Zachodu na zamrożenie konfliktu w Ukrainie, oczywiście z zachowaniem nowych zdobyczy terytorialnych Krymu i Donbasu. I niestety ,ten cel Putin ma w zasięgu ręki. Jego sprzymierzeńcem okazała się, obok europejskiej demokracji, czas. W Ameryce zmiana władzy, w Brukseli rozmowy o perspektywie zniesienia sankcji wobec Rosji, w Ukrainie permanentny kryzys polityczny. We wrześniu ubiegłego roku, gdy Rosja przerzucała żołnierzy z Donbasu do Syrii była pod ogniem krytyki, szczególnie europejskiej prasy, rozmowy o wzmocnieniu sankcji ekonomicznych i wojskowym wzmocnieniu Ukrainy miały bardzo poważny charakter. Niestety na słowach się skończyło. Porozumienia Mińskie okazały się pułapką dla Kijowa i Brukseli. Cel strategiczny kremlowskiej operacji „Syria” jest zatem bliski osiągnięcia. Udział Rosji w operacji syryjskiej zwiększył straty wśród ludności cywilnej, doprowadził do zaostrzenia relacji z Turcją. Putin obronił swego sojusznika Asada, wzmocnił jego armię, która przejęła kontrolę nad kilkoma strategicznymi terenami. Nawet jeśli Syria się rozpadnie Asad i jego rodzina będą mieli kolejną polityczną i ekonomiczną szansę.
Ograniczenie kontyngentu w Syrii jest dobrym posunięciem propagandowym w polityce wewnętrznej. Rosjanie nie chcą wojny, w tej sprawie dobry prezydent, walczący w ich imieniu o sprawiedliwy świat, idzie im na rękę, zwłaszcza, że pieniędzy jest coraz mniej.
Liberté! to niezależny liberalny magazyn społeczno-polityczny. „Głos wolny wolność ubezpieczający”. Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej oraz zachęcamy do prenumerowania.
Nowy miesięcznik społeczno - polityczny zrzeszający zwolenników modernizacji i państwa otwartego.
Pełna wersja magazynu dostępna jest pod adresem:
www.liberte.pl
Pełna lista autorów
Henryka Bochniarz
Witold Gadomski
Szymon Gutkowski
Jan Hartman
Janusz Lewandowski
Andrzej Olechowski
Włodzimierz Andrzej Rostocki
Wojciech Sadurski
Tadeusz Syryjczyk
Jerzy Szacki
Adam Szostkiewicz
Jan Winiecki
Ireneusz Krzemiński
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka