Czy czeka nas koniec historii z pogodną twarzą "pana Andrzeja" i "pani Beaty"? Zależy to nie tylko od naszych protestów i manifestacji...
„Polski kompleks nie został do dziś przezwyciężony” – pisałem w mojej ostatniej książce Homo polacus,mając na myśli 25 lat budowania wolnej Polski. Każdy potencjalny saper obawiał się, że w trakcie rozbrajania ta mentalna bomba urwie mu ręce. Dlatego poszliśmy na łatwiznę i zrobiliśmy unik, zakładając, że z czasem bomba sama się rozbroi. Że jak zbuduje się wolny rynek, państwo prawa, autostrady i stadiony, to polski kompleks sam się przezwycięży i zniknie. Ludzie zobaczą, jak może być fajne życie w zachodnim świecie i szybko zapomną o starych fobiach. Chodząc po galeriach handlowych i jeżdżąc tanimi Fabiami zmienią się – czary mary – w zachodnich europejczyków. Zamienią fobie na Fabie.
I tak pozwoliliśmy polskiemu kompleksowi zamieszkać razem z nami w nowej rzeczywistości. Wejść z nami do NATO, wstąpić do Unii Europejskiej. Zresztą sama Unia też się dała nabrać, że jak da pieniądze, to zrobi z nas coś w stylu wschodnioeuropejskich Hiszpanów, albo Irlandczyków. Zaczęło się nam nawet wydawać, że to polskie, trudne obciążenie znika. W każdym razie, że słabnie. I tylko chwilami jakby trochę się nasila – ot takie agonalne podrygi. Myślę, że uwierzyliśmy, że został już tylko jego pogrobowy cień, zupełnie impotentny –niezdolny, by zagrozić na poważnie temu, co się udało w Polsce stworzyć i zbudować.
Aż tu nagle BUUUM! Gwałtowna eksplozja i… erupcji już nie bomby, ale wulkanu polskiej paranoi. Ciśnienie polskiego kompleksu, kumulujące się przez te wszystkie lata, rozsadziło powierzchnię polskiej planety. Lawa polskiej, agresywnej autodestrukcji zalewa i grzebie kolejne przyczółki – jak się okazuje obcej i sztucznie nam implementowanej – europejskości i nowoczesności.
Każdy ma taką apokalipsę, na jaką zasłużył. Taki koniec historii, jaki sobie sam przygotował. U nas przygotowuje je polski kompleks. Jest już ostatni moment, żeby się nad nim poważnie zastanowić. Bo widać, że sam nie zniknie. Czy więc czeka nas koniec historii z pogodną twarzą pana Andrzeja i pani Beaty? Zależy to nie tylko od naszych protestów i manifestacji, zależy to również od naszego myślenia. Krytycznego i odważnego myślenia o Polsce i Polakach, czyli również o sobie samych.
Liberté! to niezależny liberalny magazyn społeczno-polityczny. „Głos wolny wolność ubezpieczający”. Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej oraz zachęcamy do prenumerowania.
Nowy miesięcznik społeczno - polityczny zrzeszający zwolenników modernizacji i państwa otwartego.
Pełna wersja magazynu dostępna jest pod adresem:
www.liberte.pl
Pełna lista autorów
Henryka Bochniarz
Witold Gadomski
Szymon Gutkowski
Jan Hartman
Janusz Lewandowski
Andrzej Olechowski
Włodzimierz Andrzej Rostocki
Wojciech Sadurski
Tadeusz Syryjczyk
Jerzy Szacki
Adam Szostkiewicz
Jan Winiecki
Ireneusz Krzemiński
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo