Będąc zagorzałym kibicem siatkówki i polskiej reprezentacji siatkarzy, bardzo ciężko przeżyłem sromotną porażkę naszej drużyny w meczu z Rosjanami w Londynie. Nie od dzisiaj wiadomo, że mecze z Rosją i Niemcami (niezależnie od dyscypliny) ogląda się inaczej niż spotkania z przedstawicielami innych nacji. Odżywa wtedy bojowy duch rewanżyzmu i przy odrobinie szczęścia można wziąć duchowy mini-rewanż za np. Westerplatte , Powstanie Warszawskie , Katyń , powojenny terror komunistyczny oraz za inne narodowe tragedie i klęski , których bezpośrednimi sprawcami byli nasi wschodni lub zachodni sąsiedzi. Niestety sąsiadów, tak jak rodziców nikt sobie nie wybiera. Trzeba nauczyć się z nimi żyć , a na wszelki wypadek prowadzić stanowczą politykę zagraniczną , budując jednocześnie sojusze gospodarczo-militarne z innymi, mniejszymi państwami naszego regionu, które ze względu na agresywnych sąsiadów również nie czują się bezpiecznie. Taką wizję bezpieczeństwa Polski miał Lech Kaczyński. Niech lemingi piszą różne głupoty i inwektywy na temat Ś.p.Prezydenta , a ja wiem swoje, że nieprędko polskiego polityka będzie stać na taki akt odwagi i nieugiętości jak L.C. w czasie konfliktu w Gruzji. Dla odświeżenia pamięci polecam film amerykański "Five Days of War" (Pięć Dni Wojny), który nieźle pokazuje klimat tej "małej wojny" , w której piękną kartę zapisał Prezydent Lech Kaczyński i zyskał tym wieczny szacunek i wdzięczność Gruzinów. No lemingi! Którego z waszych frontmanów stać byłoby na podobną akcję? Józefa Bąka? Wiem , pytanie to należy do kategorii retorycznych.
Wracając do ostatniego meczu siatkówki (0:3) na londyńskiej Olmpiadzie, to zauważyłem wyraźną analogię między grą naszej drużyny , a sposobem prowadzenia polskiej polityki zagranicznej wobec Rosji.
Całkowity brak ataku i nieporadna, rozpaczliwa obrona. Amatorszczyzna w najgorszym wydaniu. Byliśmy "rozgrywani" jak dzieci. Podobnie zadziałał ten mechanizm w Smoleńsku. Strach przed carskim gniewem
spowodował paraliż rządu i dyplomacji całkiem sporego, europejskiego kraju. Brak reakcji rządu na ewidentne kłamstwa Rosjan. Bezradny premier ,który milczy wobec miażdżącego raportu Anodiny Świat po raz kolejny zobaczył, jak pięknie można poniżyć Polaków.
Podobnie moim zdaniem wizyta patriarchy Cyryla w Polsce była równieź elementem "rozgrywania" naszych polityków i Kościoła przez dokładnie zaprogramowane posunięcia dyplomatyczne Moskwy. Wszelkie próby pojednania i przebaczenia polsko-rosyjskiego nie mają sensu wobec oporu "materii" w sprawach Katynia , Smoleńska , powojennego terroru NKWD wobec polskich patriotów i innych...
Wszystkim zwolennikom ponownego wpychania nas w ramiona Rosji dedykuję wstrząsającą piosenkę z ostatniej płyty Pawła Kukiza. Płyta ta nie jest lansowana przez polskie stacje radiowe ponieważ zbyt realistycznie mówi o zbrodniach komunizmu wobec Polski.... Zobaczcie...
Inne tematy w dziale Sport
