Beverley Beverley
1290
BLOG

Upadek Berlina - testament Führera

Beverley Beverley Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Po zakończeniu pierwszej wojny światowej kapral Adolf Hitler próbował jak najdłużej utrzymać się w armii. Było to zrozumiałe, ponieważ nie miał ani rodziny, ani zawodu do którego mógłby wrócić, a przed wojną wiódł pozbawione celu życie zbankrutowanego artysty i włóczęgi. W Monachium Hitler pojawił się 21 listopada 1918 roku, gdzie został przydzielony do 7. Kompanii 1. Batalionu Rezerwy 2. Pułku Piechoty, skąd trafił jako wartownik do obozu dla jeńców wojennych w Traunstein. Podobnie jak koszary w Monachium, także obóz w Traunstein znajdował się w rękach Rad Żołnierskich, powstałych w wyniku przewrotu komunistycznego, dokonanego przez „Czerwoną Armię”. Następny etap jego powojennej służby przypada na 2. Kompanię Demobilizacyjną odpowiedzialną za utrzymanie porządku na dworcu głównym w stolicy Bawarii. Dodatkowym jego zajęciem było sprawdzanie starych masek przeciwgazowych, za co płacono mu 3 marki dziennie, co pozwalało na sporadyczne wizyty w operze. Hitler był też mężem zaufania, do którego obowiązków należała współpraca z departamentem propagandy socjalistycznego rządu, w celu prezentowania żołnierzom materiałów propagandowych. Prawdopodobnie w lutym 1919 roku wziął udział w demonstracji około 10 tys. lewicowych robotników i żołnierzy, gdyż jego pułk otrzymał rozkaz przyłączenia się. Można też zakładać, że nosił, jak większość żołnierzy monachijskiego garnizonu, rewolucyjną czerwoną opaskę na ramieniu. A jednak po upadku Republiki Rad, został powołany do trzyosobowego komitetu do zbadania, czy członkowie batalionu rezerwowego drugiego pułku piechoty byli aktywnie zaangażowani w działalność komunistycznego rządu. Tak więc jego kontrrewolucyjne poglądy były w monachijskich koszarach ogólnie znane. Dzięki działalności w komitecie po raz kolejny uniknął demobilizacji.

Monachium było przez wiosnę i lato 1919 roku pod zarządem armii, ponieważ rząd znajdował się na „uchodźstwie” w Bambergu. Tak więc to na wojskowych spadł obowiązek przeprowadzenia kursów propagandowych dla żołnierzy, którzy byli poddani propagandzie rewolucyjnej, podczas kilku burzliwych miesięcy po zakończeniu wojny. Do tego zadania wyznaczono kapitana Karla Mayra, który przejął dowództwo nad Wydziałem Informacji. Po tym gdy Mayr otrzymał odpowiednie fundusze, zorganizował on zespół informatorów, mających przejść szkolenie na „kursie edukacyjnym” prowadzonym na uniwersytecie w Monachium między 5 a 12 czerwca 1919 roku. Jeden z wykładowców, profesor historii Karl Alexander von Müller, po swoim pierwszym wykładzie zauważył, że jeden ze słuchaczy przemawia do innych uczestników kursu, wykazując wybitne zdolności oratorskie. Później wskazał kapitanowi Mayrowi miejsce, na którym siedział wspomniany słuchacz. Mayr wiedział o którym słuchaczu wspomniał profesor Müller: był to „Hitler z pułku Lista”.

Kurs ukończyło dwudziestu sześciu słuchaczy, którzy stali się instruktorami i których oddelegowano do obozu Reichswehry w Lechfeld, aby tam przeprowadzili szkolenie z żołnierzami przeznaczonymi do demobilizacji. Problem polegał na tym, że ci żołnierze w czasie wojny przebywali w obozach jenieckich i określano ich jako „politycznie niepewnych”. Hitler wygłosił wykłady na następujące tematy: „Warunku pokoju i odbudowy”, „Emigracja” oraz „Społeczne i polityczno-ekonomiczne frazesy”. Przemawiał z pasją. A ponieważ był jednocześnie populistą, potrafił wzbudzić zainteresowanie wśród, słuchających go przecież pod przymusem, żołnierzy.

Po zakończeniu szkolenia w Lechfeld przed informatorami Mayra postawiono nowe zadanie: inwigilację pięćdziesięciu partii politycznych i organizacji monachijskich od skrajnej prawicy do skrajnej lewicy. W tym charakterze 12 września 1919 roku Adolf Hitler znalazł się na spotkaniu Niemieckiej Partii Robotniczej w sali Sterneckerbräu, z którego miał później zdać sprawozdanie. Mówcą miał być publicysta i poeta Dietrich Eckart, ale z powodu choroby zastąpił go Gottfried Feder z wykładem o „przełamywaniu niewoli procentów”. Hitler nudził się, ponieważ słyszał już ten wykład wcześniej i tuż po jego zakończeniu chciał opuścić zebranie, gdy głos zabrał jeden z zaproszonych gości, profesor Baumann, atakujący Federa i próbujący przekonać pozostałych do idei bawarskiego separatyzmu. Reakcja Hitlera była gwałtowna do tego stopnia, że skonfundowany Baumann opuścił salę Sterneckerbräu. Hitler po zakończonym przemówieniu chciał zrobić to samo, ale przewodniczący partii Anton Drexler zatrzymał go, wcisnął mu do ręki broszurę „Moje polityczne przebudzenie” i zaprosił na następny piątek, na kolejne zebranie partii. Podobno Hitler wahał się, ponieważ myślał o założeniu własnej partii. Zjawił się jednak w pubie Altes Rosenband przy Herrenstrasse i został przyjęty w szeregi DAP, otrzymując legitymację partyjną z numerem 555. Wbrew nazistowskiej legendzie nie był więc Hitler siódmym członkiem partii, ale mógł być jedynie – według relacji Antona Drexlera – siódmym członkiem zarządu. Zresztą jego przystąpienie do Niemieckiej Partii Robotniczej nie musiało być wcale inicjatywą Hitlera. Kapitan Mayr utrzymywał później, że instruktor Hitler otrzymał od niego rozkaz wstąpienia do tej organizacji, aby wesprzeć jej rozwój. W tym celu wypłacał mu co tydzień równowartość 20 marek w złocie i nie zwolnił ze służby aż do końca marca 1920 roku, a co powinno było się stać z chwilą przystąpienia Hitlera do partii politycznej. Z drugiej jednak strony, dlaczego Wydział Informacji Reichswehry w Monachium, miałby się tak bardzo interesować losem niewielkiej w istocie partii, na obfitej we wszelkie organizacje i stowarzyszenia bawarskiej scenie politycznej?

W ciągu dwudziestu pięciu lat Adolf Hitler, stojąc na czele NSDAP, przeprowadził w Bawarii nieudaną próbę puczu, odbudował partię po wyjściu z więzienia, wygrał wybory w Niemczech, został mianowany kanclerzem, stworzył dyktaturę, zburzył ład wersalski, przyłączył przed wojną do III Rzeszy Austrię i część Czechosłowacji, wraz ze Stalinem wywołał wojnę światową, opanował większość Europy w której przeprowadził ludobójstwo na niespotykaną w tej części świata skalę i wyszedł cało z co najmniej dwóch zamachów na własne życie. Jednak 28 kwietnia 1945 roku jego imperium zostało zredukowane do obszaru o szerokości pięciu i długości piętnastu kilometrów. On sam nie opuszczał bunkra, znajdującego się pod Kancelarią Rzeszy, ostrzeliwanego przez artylerię Armii Czerwonej. Większość jego najbliższych współpracowników zdążyła już go opuścić. Z najbardziej prominentnych postaci w bunkrze pozostali jedynie Goebbels i Bormann. Hitler zauważył, że brakuje jeszcze jednej osoby: odznaczonego Krzyżem Żelaznym za walkę z chorwacką partyzantką oficera łącznikowego SS Hermanna Fegeleina. Führer był świadkiem na jego ślubie, który odbył się kilka dni przed inwazją aliantów zachodnich w Normandii. Fegelein poślubił Gretl, która była najmłodszą siostrą Ewy Braun. O miejscu jego pobytu wiedział sekretarz Hitlera Martin Bormann, dzięki czemu do apartamentu mieszczącego się w dzielnicy Charlottenburg wysłano funkcjonariuszy Gestapo. Pijanego Fegeleina aresztowano, a podczas rewizji znaleziono przy nim pieniądze, biżuterię i fałszywe paszporty. Zażądał aby połączono go telefonicznie ze szwagierką Ewą Braun, jednak ta nie wierzyła jego wyjaśnieniom, że przygotowywał się do wyjazdu z powodu zbliżającego się terminu porodu, oczekiwanego przez jej siostrę. Fegelein został zamknięty w zaimprowizowanej celi mieszczącej się w piwnicy Kancelarii Rzeszy.

Następnym dowodem zdrady jakiej miało się, według Hitlera, dopuścić SS, był komunikat sztokholmskiego radia, że Heinrich Himmler podjął rokowania z aliantami zachodnimi. Szef Gestapo Heinrich Müller przesłuchał Fegeleina, który przyznał, że wiedział o rokowaniach podjętych przez jego dowódcę za pośrednictwem szwedzkiego Czerwonego Krzyża. Szwagier Ewy Braun został wyprowadzony ze swojej celi do ogrodu Kancelarii Rzeszy i tam rozstrzelany. Jednocześnie Hitler wydał rozkaz nowemu dowódcy Luftwaffe marszałkowi Ritterowi von Greimowi, aby ten jak najszybciej wyleciał z Berlina i zorganizował atak na sowieckie czołgi, które dotarły już do placu poczdamskiego. Kochanka Greima Hanna Reitsch, będąca także pilotem, miała pomóc rannemu podczas lądowania Greimowi wypełnić to zadanie. Czekał już na nich pojazd opancerzony, który zawiózł ich pod Bramę Brandenburską, skąd wystartowali jednosilnikowym samolotem treningowym Arado 96. Żołnierze sowieccy widząc startujący z centrum Berlina samolot byli przekonani, że jego pasażerem jest Adolf Hitler, podejmujący próbę ucieczki z oblężonej stolicy. Ogień artyleryjski skierowany w stronę odlatującego samolotu okazał się niecelny.

W tym czasie w bunkrze trwały już przygotowania do ceremonii ślubnej z udziałem Adolfa Hitlera i Ewy Braun. Ślubu udzielił Walter Wagner, urzędnik ze specjalnymi uprawnieniami sprowadzony z tej okazji przez Goebbelsa. Wagner zapytał Hitlera i Braun czy oboje są czystymi rasowo Aryjczykami i czy cierpią na choroby dziedziczne. Postępował więc zgodnie z przewidzianą w takich sytuacjach procedurą. Świadkami byli Joseph Goebbels i Martin Bormann. Gdy panna młoda wpisywała się do rejestru, zaczęła od litery „B”, którą przekreśliła i wpisała „Ewa Hitler”. Podpis pana młodego był nieczytelny. Następnie nowożeńcy odebrali gratulacje od dowódców wojskowych i sekretarek, po czym zajęli miejsca przy stole wraz ze świadkami, Magdą Goebbels i dwiema sekretarkami: Gerdą Christian i Traudl Junge. Po pewnym czasie Hitler opuścił pokój wraz z Traudl Junge, by w swoim gabinecie podyktować polityczny i osobisty testament. W testamencie politycznym podziękował tym, którzy wytrwali z nim do końca i wyrażał nadzieję, że poświęcenie narodu niemieckiego nie pójdzie na marne i będzie w przyszłości źródłem narodowo-socjalistycznego odrodzenia. Dokonał także zmian personalnych, pozbawiając członkostwa partyjnego i stanowisk rządowych Hermanna Goeringa oraz Heinricha Himmlera. Na stanowisko prezydenta mianował admirała Dönitza, nowym kanclerzem miał zostać Joseph Goebbels, a szefem partii Martin Bormann. W testamencie osobistym Hitler wyraża podziw dla swojej żony, która postanowiła umrzeć razem z nim. Według niego wspólna śmierć miała zrekompensować obojgu brak czasu dla siebie nawzajem, kiedy Hitler był zmuszony pełnić służbę wobec narodu. Cały swój majątek przepisał partii, a na wykonawcę testamentu wyznaczył Martina Bormanna.

Około czwartej nad ranem Traudl Junge udało się wyrwać z bunkra, by znaleźć coś do jedzenia dla dzieci Goebbelsów. Sceny, które zobaczyła w części szpitala polowego w Kancelarii Rzeszy wywołały u niej szok. Była świadkiem seksualnej orgii z udziałem kobiecego personelu oraz oficerów SS. Oczywiście w tym czasie w Berlinie dochodziło do potwornych tragedii i to one wywoływały szok ofiar i świadków tych wydarzeń, ale grupowe stosunki seksualne z wykorzystaniem fotela dentystycznego w takich warunkach i okolicznościach, przechodziły jednak ludzkie pojęcie.

Kiedy w bunkrze i Kancelarii Rzeszy rozgrywała się farsa, na ulicach i w ruinach stolicy Niemiec dochodziło do tragedii. Część z nich miała także charakter seksualny. Tam gdzie pojawiali się żołnierze Armii Czerwonej, tam dochodziło do gwałtów na kobietach, traktowanych jako łup wojenny. Ponieważ takie zachowania czerwonoarmistów przestały już być tajemnicą, niektóre kobiety w akcie desperacji uznały, że najlepszym sposobem na uniknięcie zbiorowego gwałtu, będzie oddanie się jakiemuś żołnierzowi w zamian za „ochronę”. Tak postąpiła aktorka Magda Wieland, która postanowiła zostać „dziewczyną” nastolatka w sowieckim mundurze. Niestety żołnierz ten pochwalił się swoją zdobyczą przed kolegami i jeden z nich brutalnie zgwałcił pannę Wieland.

Niemieccy komuniści, ukrywający swoje przekonania w czasach dyktatury narodowo-socjalistycznej, mogli wreszcie z dumą prezentować legitymacje partii komunistycznej. Dla nich wkroczenie do Berlina Armii Czerwonej, było początkiem nowych porządków, w których mieli odgrywać przewodnią rolę. Nic dziwnego, że okazywali wobec najeźdźców nie tylko sympatię, ale także oferowali swoją pomoc. Ich córki i żony wychodziły z ukrycia, aby pomóc żołnierzom zwycięskiej armii w tak przyziemnych czynnościach jak gotowanie, pranie czy mycie naczyń. Być może traktowali oni doniesienia o gwałtach dokonywanych przez Armię Czerwoną jako element nazistowskiej propagandy.

Na podstawie:

„Berlin – the Downfall 1945” Antony Beevor, Viking, 2002

„Hitler 1889-1936: Hybris” Ian Kershaw, Rebis, 2001

Beverley
O mnie Beverley

były korwinista, obecnie trochę socjaldemokrata

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura