En arche en ho logos Na początku był Logos
Kai ho logos en pros ton theon a Logos był u Boga
Kai theos en ho logos I Bogiem był Logos (J, 1,1)
W.1 Prologu składa się z 3 zdań, z których każde zawiera coraz to nową tezę o Logosie, naświetlając go z różnych stron. Więc w.1a orzeka, że Logos był Przedistniejącym, istniejąc już en Arche, w 1b uwypukla dwoistość relacji Logosa do Boga ( z jednej strony bliskość i ścisłą więź, a z drugiej strony odrębność); w 1c identyfikuje Logosa z Bogiem, wskazując na esencjalną tożsamość obu.
Badacze zwracają uwagę na fakt, że żadna księga w literaturze światowej nie ma tak zapierającego dech w piersiach otwarcia jak ta. Jan bowiem, w tych rytmicznych, uroczystych, jak ciosanych w kamieniu zdaniach, składa swoje wyznanie wiary wobec Logosa. Wyrywa on odbiorcę ze sfery codzienności i wprowadza go w nowy obcy świat dźwięków i postaci.
Jan poszerza perspektywę synoptyków, rozpoczynając swoją ewangelię od samych prapoczątków (en arche) i używając trzykrotnie w jednym wierszu ponadczasowego i wiecznego en wprowadza swe wywody na szeroki plan kosmiczny. Zakotwiczając postać Logosa-Jezusa nie w lokalnych palestyńskich i ludzkich historycznych zdarzeniach, lecz w regionach ponadziemskich i ponadczasowych, otrzymuje zupełnie odmienne wymiary erga-Jezusowych. Ta kosmizacja i transcendentalizacja Logosa – Jezusa ma na celu osadzenie Go w hierarchii ontycznej w drabinie bytów i odpowiednią prezentację tego Janowego Logosa.
Jan więc wiąże ze sobą ducha biblijno-żydowskiego, dla którego Jahwe jest Wielkim Istniejącym, jak też i ducha greckiego, używając tak zadawnionych pojęć jak arche i logos.
Wysunięcie zwrotu en arche na sam początek Prologu i Ewangelii stanowi nawiązanie przez Jana do analogicznej introdukcji z Księgi Rodzaju (Gen 1,1). Aluzja do Bereszit jest wzmocniona dodatkowo przez wers 3 gdzie afirmacja roli odgrywanej przez Logos-Słowo w Kreacji (Wszystko przez Nie się stało a bez Niego nic się nie stało, co się stało. ) odpowiada zdaniu Księgi Rodzaju: Bóg rzekł… i oto stało się” oraz przez wers 5 Prologu (a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła) gdzie opozycja między światłością a ciemnością nawiązuje do dzieła stwórczego pierwszego dnia: oddzielenia światła od ciemności.
Jan zdawał sobie sprawę ze znaczenia umieszczenia takiego zwrotu na początku Prologu, tym bardziej, że to co następowało po en arche było w pewnym sensie negacją Księgi Rodzaju. Gdy bowiem tam czytamy: en arche epoiesen ho theos ton uranon kaiten gen ( na początku Bóg stworzył niebo i ziemię), to tutaj w Prologu nie ma eksponowanego Boga-Kreatora, ani opisanego aktu kreacji, lecz to co już w „Początku” było: Logos.
Ewangelia Jana dokonała generalizacji pojęcia „Początku” w stosunku do Księgi Rodzaju, rozumiejąc przez en arche nie quasi konkretny punkt czy wycinek czasowy, kiedy Stwórca powołał kosmos do istnienia, lecz egzystencję Logosa przedłużoną daleko wstecz w najbardziej odległe czasy, w ogóle możliwe do pojęcia!, poprzedzające kreację oraz wszelkie początki. Oznacza to, istnienie Logosu nie tuż przed stworzeniem, czyli wyłonienia się z odwiecznego absolutnie Kreatora pewnej idei, Planu Kreacji, zaistnienia Logosu ad-hoc, jako Myśli-Planu a potem Instrumentu Kreacji. Oznacza natomiast preegzystencję totalną, która była zanim cokolwiek zostało stworzone, więc przed samym istnieniem…nie tylko przed samym czasem.
Innymi słowy, tezy wersu 1 Prologu mogą być zrozumiałe także w przypadku gdyby Bóg nie powołał uniwersum do istnienia, mają bowiem na celu ukazanie relacji Logosa do Boga nie do świata!!!
Wkrótce analiza poszczególnych słów Prologu
LIT: Poniatowski Z. : Logos prologu Ewangelii Janowej, PWN, Kraków, 1970
Inne tematy w dziale Kultura