14 Dlatego Pan sam da wam znak:
Oto Panna pocznie i porodzi Syna,
i nazwie Go imieniem Emmanuel.
15 Śmietanę i miód spożywać będzie,
aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro. (Iz 7, 14-15)
Następny w. stanowi cenne uzupełnienie proroctwa o Immanuelu, pozwalając w pewnym sensie na weryfikację przeprowadzonej identyfikacji. W związku z ambiwalentnym charakterem ,.znaku” należy najpierw zapytać, czy zapowiedź spożywania „masła i miodu” w w. 15 ma charakter groźby, czy też podkreśla pomyślny charakter „znaku”? W sensie groźby zwrot ten wyrażałby nader skromne pożywienie koczujących na pustyni Beduinów. Po spustoszeniu kraju zapowiedziany Immanuel będzie się musiał zadowolić w swej młodości takim właśnie pokarmem. Jako ostrzeżenie rozumie wzmiankę o maśle i miodzie Caquot, podkreśla on kultowo-pogańskie związki wyrażenia, które brzmią jak groźne memento dla Achaza. Trudno o jednoznaczne rozwiązanie tego problemu w oparciu o Iz 7, 21-22 (kom.).
Bardziej przekonuje zbawczy charakter tego zwrotu; jest om zresztą znacznie lepiej udokumentowany. Według niego „masło i miód” jest cudownym (pokarmem właściwym czasom tak pierwotnej pomyślności, jak i eschatologicznej pełni. Należy tu przytoczyć jako paralelne »słynne określenie „kraj płynący mlekiem i miodem” (por. Fensham i Gross niżej), znane również w religijnych tekstach kananejskich. Taką egzegezę wydają się potwierdzać bardziej szczegółowe rozważania nad obu darami ziemi palestyńskiej. Według Caquota heme’ah oznacza produkt hodowli większego bydła (w przeciwieństwie do hulab, kóz i owiec — Pwt 32, 14), uzyskiwany przez wytrząsanie ze wzbogaconego mleka. Proces (ten i otrzymywany produkt opisuje Pliniusz (Hist. naturalis28, 133-134) jako butyrum. Jest to nader wartościowy 'produkt z wielkiej ilości mleka, zbliżony do masła, ale nadający się do dłuższego przechowywania. Słowo to nie oznacza natomiast ani śmietany (crème), ani zsiadłego mleka. Jeśli chodzi o miód, ten pochodzi najprawdopodobniej od pszczół leśnych lub polnych, bowiem o hodowli pszczół w Izraelu w tym okresie brak pewnych informacji (zob. jednak 7, 8 kom.). Wiadomo natomiast o takiej hodowli w Egipcie już w trzecim tysiącleciu, w Mezopotamii zaś przynajmniej w XIV w. przed Chr.; mogła więc być ona znana — przynajmniej sporadycznie — na terenie Judy. O miodzie leśnym zob. 1 Sm 14, 26.
Przyimek le ma wartość spójnika „aby, żeby”, choć znaczenie „dopóki” jest filologicznie możliwe: „aż będzie umiał”. Trudniej określić jednoznacznie sens umiejętności „odrzucania złego i wyboru dobrego”. Antyteza dobro-zło ma wieloraki sens w ST (por. np. komentarz do 5, 20). Tutaj oznacza ona umiejętność i możność pokierowania własną egzystencją poprzez rozeznanie we wszystkich dziedzinach (nie (tylko w sensie etycznym); praktycznie chodzi o możność samostanowienia. Umiejętności tej nie posiada małe dziecko nie odpowiadające za swoje czyny — niewinne (Pwt 1, 39; Lb 14, 31).
16 Bo zanim Chłopiec będzie umiał odrzucać zło,
a wybierać dobro,
zostanie opuszczona kraina,
której dwóch królów ty się uląkłeś. (Iz 7, 16)
Kiedy nabywano w starożytności semickiej takiej umiejętności? Wyraźnej wskazówki na ten temat brak w ST. Krytycy wahają się między trzecim a dwudziestym rokiem życia (Stern). Z pewnością istniała znaczna różnica między legalną a rzeczywistą chwilą nabywania takiego „rozróżnienia”, zresztą dość indywidualnego. W każdym razie zanim nastąpi ta chwila u Immanuela zarówno Syria, jak Efraim (państwo północne) ulegną spustoszeniu. Damaszek i zależny od niego kraj upadł niezadługo po proroctwie Izajasza, mianowicie w r. 732, 'by już się nie podnieść. Przy tej sposobności Efraim utracił także dużą część swoich terytoriów, ale definitywny jego upadek nastąpił w jedenaście lat później (722/721).
17 Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud,
i na dom twego ojca czasy,
jakich nie było od chwili odpadnięcia Efraima od Judy. (Iz 7, 17)
Wahania egzegetów odnośnie do obu poprzednich ww. dotyczą również ostatniego w. tej sekcji. Ambiwalencja „znaku” dopuszcza jego interpretację zarówno w sensie zapowiedzi Męski, jak i pomyślności. Zarówno jednak bezpośredni związek ze słowami poprzednimi, jak i przyimek (al dwukrotnie) wskazują na zapowiedź kary. Podział państwa wielko izraelskiego na dwie części po śmierci Salomona był nawet po dwustu latach w Judzie uważany za klęskę pod każdym względem. Konsekwencje, jakie spotykają króla i jego naród za niewierność wobec Jahwe będą jej równe albo ją przewyższą.
Juda stoi wobec dwóch nieprzyjaciół: Asyrii i Egiptu, który w pierwszej cz. rozdz. nie odgrywał żadnej roli. Najprawdopodobniej wzmianka o Egipcie pochodzi od redaktora, który dodał ją pod wpływem kontaktów judzko-egipskich po umocnieniu się władzy dynastii etiopskiej (nad Nilem (za faraona Pianchi ok. r. 725).
18 W owym dniu zagwiżdże Pan na muchy
przy końcu odnóg nilowych w Egipcie
i na pszczoły w ziemi asyryjskiej.
19 I przylecą, i wszystkie razem obsiądą
parowy potoków i rozpadliny skalne,
każdy krzak kolczasty i wszystkie pastwiska.(Iz 7, 18-19)
Obraz zwoływania przez gwizdanie znany już w 5, 26, choć w pełnym sensie jest przedstawiony dopiero tutaj. Obraz odnosi się do hodowcy pszczół, który niekiedy gwizdaniem' stara się skierować owady w pożądane miejsce. O muchach można to rozumieć jedynie analogicznie. Bóg swoją wszechmocą skieruje Asyryjczyków ku Judzie i to niezależnie od wszelkich czysto ludzkich kalkulacji politycznych. Za przenośnym sposobem mówienia tkwi głębokie przeświadczenie proroka o suwerennej władzy Boga nad biegiem historii oraz o podrzędnej roli najeźdźcy. Jak już zaznaczono wyżej zarówno w Egipcie, jak i w Mezopotamii znano od dawna hodowlę pszczół, ale Egipt — dokładniej rozlewiska w delcie Nilu wraz z południową częścią kraju — i był tradycyjnie krajem komarów. Może Asyria uchodziła w podobny sposób za kraj pszczół, choć brak na to formalnych dowodów. Izajasz miał na myśli inwazję asyryjską i przedstawił ją jako masowe pojawienie się rojów pszczół, redaktor zaś nieco później dodał wzmiankę Egiptu (mając na myśli komary?). Pszczoły i komary (muchy) obsiadają w chmarach liczne ściany i rozpadliny górskie oraz doliny strumieni, gnieżdżąc się również na pustynnych drzewach i krzewach kolczastych (Iz 55, 13; Jr 13, 4; 16, 16).
20 W owym dniu ogoli Pan brzytwą,
wynajętą za Rzeką,
głowę i włosy na nogach,
także i brodę obetnie. (Iz 7, 20)
Ostrzyżenie „ włosów, a zwłaszcza brody wbrew woli uchodziło w starożytności za 'karę i hańbę. Wyjątek stanowiła żałoba (15, 2; Jr 41, 5; por. Hi l, 20) i ślub nazireatu (Lb 6, 5. 18; Sdz 13, 5; 1 Sm 1, 11 itd.). Brak włosów był uważany za uwłaczający godności (zwłaszcza młodszego) mężczyzny i kobiety; stawali się oni pośmiewiskiem (2 Krl 2,23): Brodę obcinano niekiedy w celu znieważenia (np. 2 Sm 10,4-5). Brzytwę do strzyżenia włosów wymienia się kilkakrotnie: jest to ta‘ar (tutaj oraz Lb 6,. 5; 8, 7; Ps 52, 5, lub morah (Sdz 13, 5; 16, 1 Sm 1,11)
Kraj „za Rzeką” to Oczywiście Asyria, choć nomenklatura hebrajska oznacza tym terminem zarówno kraje leżące na wschód, jak na zachód od Eufratu. „Brzytwa (wypożyczona zza Rzeki” — to ¡nic innego jak symbol siły militarnej Asyrii, stosującej na podbijanych ziemiach tenor. Wypożyczającym jest zapewne sam Jahwe, w którego ręku pogańskie imperium jest jedynie narzędziem (zob. wyżej)i Wildberger (306) przypuszcza, że „wypożyczenie” nawiązuje do niefortunnych poczynań politycznych Achaza, przywołującego Asyrię na pomoc. Nie bez ironii stwierdza prorok, że nóż skierowany przez Achaza na koalicję syro-efraimską zetnie wszystkie włosy, tj. pohańbi całkowicie Judę wraz z jego lekkomyślnym władcą.
Ostrzyżenie włosów „nóg jest eufemizmem na oznaczenie części płciowych (por. kom. do 6, 2 oraz Wj 4, 25). Nadto o strzyżeniu czubka głowy mówi Iz 3, 17 (kara Jahwe) 1 Jr 2, 16 (Egipt) w podobnym kontekście.
21 W owym dniu każdy będzie hodował
sztukę bydła i dwie owce,
22 a dzięki obfitemu udojowi mleka
będzie jadł śmietanę.
Zaiste, śmietanę i miód jeść będzie
każdy pozostały w kraju. (Iz 7, 21-22)
W ww. 21-22 powraca dylemat: groźba czy zapowiedź pomyślna? Poprzednio przedstawiana interpretacja „masła i miodu” wskazywała raczej na proroctwo pomyślne (kom. do 7, . 15). Jeśli to przypuszczenie jest słuszne, na co wskazuje dalszy i bliższy kontekst, chodzi o obfitość', w okresie odnowienia. Choć po klęsce i spustoszeniu trzoda nie będzie wielka, urodzajność ziemi sprawi, że zapewni ona pożywienie w całej obfitości, Pożywienie to (mleko, masło) ma zapewne swą specjalną wymowę symboliczną, podobnie jak w w. 15. W przeciwnym wypadku należałoby w. 21 rozumieć jako obraz spustoszenia i ubóstwa, a w. 22 (nie tylko jego drugą połowę) potraktować jako próbę (błędnej!) interpretacji w sensie przeciwnym. Ten skomplikowany proces literacki jest mało prawdopodobny, tym bardziej że glosator zaznaczył swoją pracę w drugiej połowie w. 22. Zamierzał on zapowiedź zbawczą dostosować do sytuacji deportacji (asyryjskiej z Izraela? babilońskiej z Judy?). Stwierdza mianowicie, że pozostała w spustoszonym kraju (lub na Syjonie — por. 4, 3) „reszta”'’ (zob. kom. do 4, 3 i 7, 3) ma tytułem poprzedzającego proroctwa zapewnioną egzystencję zmierzającą ku odnowieniu, jakie przyniesie Immanuel (por. spożywanie jego pokarmu, „masła i miodu”).
23 W owym dniu wszelki obszar,
tam gdzie jest tysiąc winnych szczepów
wartości tysiąca syklów srebrnych,
będzie pastwą głogu i cierni.
24 Ze strzałami i z łukiem wejdzie tam [myśliwy],
bo cała ziemia będzie [pokryta] głogiem i cierniami.
25 A we wszystkie góry, które się uprawiało motyką,
nikt się nie zapuści,
bojąc się głogu i cierni;
posłużą one na wygon dla wołów
i do deptania przez trzodę". (Iz 7, 23-25)
W ostatnich ww. sytuacja zmienia się znów radykalnie. Wykazuje ona jednoznacznie tendencję groźby nie mówiąc już o spustoszeniu, do jakiego trudno porównać ww. 16-17. W wierszach tych nie wyczuwa się ani śladu tendencji zbawczych. Tymczasem tego rodzaju zmiany nastroju znane są dobrze niemal we wszystkich większych księgach prorockich, zawierających zbiory mów sług słowa. Prawdopodobnie są one echem gwałtownych i szokujących słuchaczy zmian w tonie i charakterze żywego słowa prorockiego. Tym bardziej kolektorzy i redaktorzy, którym nie zawsze chodziło o skomponowanie logicznej całości literackiej w sensie współczesnym, (przedstawiali w analogiczny sposób wypowiedziane lub spisane słowo Jahwe, naśladując działalność mistrza żywym słowem. Oczywiście dodawali
Dzisiejsza ich postać, a zwłaszcza miejsce przy końcu sekcji jest dziełem redaktorów. Mógł im przyświecać np. taki cel, aby przestrzec współczesnych sobie raz jeszcze przed optymizmem i beztroską, z jaką przyjęliby poprzedzające proroctwo o „znaku Jahwe. Jeżeli nawet Bóg zdecydowanie chce być wierny swoim obietnicom zbawczym, kraj czeka ciężka próba i całkowite spustoszenie.
Winorośle, należały do najbardziej cenionych dóbr w Palestynie. Tym niemniej podlania wartość tysiąca jej sztuk na tysiąc sykli wydaje się wygórowana, podobnie jak ocena sadzonek. Wartość wyznaczono zwykle według obsadzonego obszaru, choć jeszcze obecnie bierze się niekiedy pod uwagę ilość winorośli, jaką można posadzić na terenie winnicy. Myśl przewodnia groźby w w. 23 wydaje się następująca: nawet najbardziej urodzajne i wydajne winnice, rodzące owoce o wysokiej wartości, ulegną zaniedbaniu. Spowoduje to skutki podobne do opisanych w 5, 6 (kom.); inwazję chwastu, a zwłaszcza ostów i krzewów ciernistych. Uczynią one najbardziej cenione tereny winnic bezużytecznymi nawet jako pastwisko. Jedynie dzikie zwierzęta będą zamieszkiwały ciernistą gęstwinę. Tylko na nie może polować mieszkaniec niegdyś tak pięknych terenów, udając się tam z łukiem. Podobny los czeka uprawne pola, porosłe taką samą roślinnością. Mieściły się one w Judzie, kraju górzystym, szczególnie na zboczach, mniej przydatnych na winnice. Staną się one co najwyżej dzikimi pastwiskami dla bydła domowego pozostałego w nikłej ilości (por. 7, 21). Poszczególne motywy a nawet słowa zaczerpnięte zostały z 5, 2-7.
Inne tematy w dziale Kultura