16 Panie, według Twojego miłosierdzia, niech ustanie Twój zapalczywy gniew nad Twoim miastem, Jerozolimą, nad Twoją świętą górą. Bo z powodu naszych grzechów i przewinień naszych przodków stała się Jerozolima i Twój naród przedmiotem szyderstwa u wszystkich wokół nas. 17 Teraz zaś, Boże nasz, wysłuchaj modlitwy Twojego sługi i jego błagań i rozjaśnij swe oblicze nad świątynią, która leży zniszczona - ze względu na Ciebie, Panie! 18 Nakłoń, mój Boże, swego ucha i wysłuchaj! Otwórz swe oczy i zobacz nasze spustoszenie i miasto, nad którym wzywano Twego imienia. Albowiem zanosimy swe modlitwy do Ciebie, opierając się nie na naszej sprawiedliwości, ale ufni w Twoje wielkie miłosierdzie. 19 Usłysz, Panie! Odpuść, Panie! Panie, miej na uwadze i działaj niezwłocznie, przez wzgląd na siebie samego, mój Boże! Bo Twojego imienia wzywano nad Twym miastem i nad Twym narodem".20 Gdy jeszcze mówiłem i modliłem się, wyznając grzechy swoje, swojego narodu, Izraela, i składając przed Panem, Bogiem moim, swe błagania za świętą górę mojego Boga, 21 gdy więc jeszcze wymawiałem [słowa] modlitwy, mąż Gabriel, którego spostrzegłem przedtem, przybył do mnie lecąc pospiesznie około czasu wieczornej ofiary. (Dn 9, 16-21)
Zniszczenie Jerozolimy i sprofanowanie sanktuarium Jahwe, w którym koncentrowało się życie religijne narodu, były swego rodzaju znakiem duchowej śmierci narodu oraz utraty wolności, a więc także jego śmierci politycznej. Modlitwa o zmiłowanie Boże, a w. 20 jest jakby jej podsumowaniem, była jedyną możliwością wyproszenia światła odnośnie do przyszłości. Przypominała pytanie anioła: „Jak długo?” (por. 8,16). Bóg przyjął modlitwę Daniela. Daniel bowiem mówi, że Gabriel, który w poprzedniej wizji objaśnił mu widzenie nad rzeką Ulaj (por. 8,16), przybył do niego, gdy jeszcze się modlił (w. 21). Bóg chce, żeby nawet w najtrudniejszej sytuacji, tj. wówczas gdy On karze, modlić się do Niego, zanosząc błagalne prośby (por. Ez 32,30). Ale przybycie anioła Gabriela, gdy Daniel jeszcze modlitwy nie skończył („jeszcze mówiłem w modlitwie” - w. 21), oznacza, że decyzja Boża nie była uzależniona od modlitwy Daniela.
Bóg doskonale zna intencje modlącego się człowieka, a równocześnie wie, co rzeczywiście i obiektywnie jest dobre dla niego. Powiedzenie, że anioł Gabriel przybył „chyżym lotem” (dosłownie: lecąc w locie, czyli szybko), poucza, iż decyzja Boga urzeczywistnia się bezzwłocznie i że oznajmia On ją przez swego posłańca. „W czasie wieczornej ofiary pokarmów” - tj. o zmierzchu, po zachodzie słońca przed nastaniem nocy, kiedy niegdyś w świątyni składano tzw. wieczorną nieustającą ofiarę krwawą z baranka oraz ofiarę z pokarmów - z najczystszej mąki pszennej zwilżonej oliwą oraz ofiarę wina (por. Wj 29,38-42; Lb 28,8; Ezd 9,4n; Ps 141,2).
22 Przybył, rozmawiał ze mną i powiedział: "Danielu, wyszedłem teraz, by ci dać całkowite zrozumienie. 23 Gdy zacząłeś swe błagalne modlitwy, wypowiedziano słowo, ja zaś przybyłem, by ci je oznajmić. Ty jesteś bowiem <mężem> umiłowanym. Przeniknij więc słowo i zrozum widzenie: (Dn 9, 22)
Miłosierny Bóg przyjął wyznanie grzechów i błagalną modlitwę Daniela jako akt pokory i zechciał objaśnić mu tajemnicę 70 lat proroctwa Jeremiasza. Czas trwania zesłanego na naród cierpienia i upokorzenia, mimo iż prorok Jeremiasz określił ich okres, pozostał nadal tajemnicą. Proroctwo Jeremiasza w rozumieniu dosłownym (70 lat) nie spełniło się. Prześladowania i znieważenie świątyni za Antiocha IV Epifanesa budziły w umysłach wierzących Izraelitów pytanie: jak rozumieć owo tajemnicze proroctwo, zważywszy, że „nieomylne słowo Jahwe trwa na wieki” (Iz 40,8; Jr 30,18-22)?
24 Ustalono siedemdziesiąt tygodni
nad twoim narodem i twoim świętym miastem,
by położyć kres nieprawości,
grzech obłożyć pieczęcią
i odpokutować występek,
a wprowadzić wieczną sprawiedliwość,
przypieczętować widzenie i proroka
i namaścić to, co najświętsze. (Dn 9, 24)
Anioł Gabriel informuje: „siedemdziesiąt tygodni (lat) jest postanowione”. Liczba 7 - święta liczba Semitów - oznaczała pełnię, zaś liczba 10 - symbol większej ilości (np. 10 palców). Stąd „siedemdziesiąt tygodni” oznacza, że Jeremiaszowe siedemdziesiąt lat szabatnich (7x)0) ma być siedem razy zwielokrotnione (7x10x7), czyli należy ją rozumieć jako liczbę jubileuszową, a nie szabatową. Jest to pierwszy przykład egzegezy tekstu biblijnego w Piśmie św. Słowo „jest postanowione” (nehetak) ~ koniugacja bierna (nifal) od czasownika hatak(postanowił), jest terminem sądowniczym i oznacza decyzję Bożą. A zatem cierpienia i doświadczenia narodu izraelskiego oraz miasta świętego („nad twoim ludem i nad twoim miastem świętym”) z postanowienia Starowiecznego, Sędziego całego świata (por. 7,9n), będą trwały okres jubileuszowy. Dwie liczby doskonałe pomnożone przez dziesięć (7 x 7 x 10) dają symboliczną liczbę 490, która oznacza ściśle określony, dłuższy czas cierpień, znany Bogu i przez Niego postanowiony. Po tym okresie nastąpi nowa odrodzona rzeczywistość (por. Kpł 25,8-17).
O tym, że pod pojęciem „siedemdziesiąt tygodni” (lat) kryje się czas doświadczeń prowadzących do duchowego odrodzenia narodu, świadczy intensyfikacja działań wymienionych przez anioła Gabriela. Działania te nazywają trzy czasowniki o wymowie negatywnej i trzy o wymowie pozytywnej, każdy w formie bezokolicznikowej z partykułą f celowe (dla, celem, żeby):
„celem zakończenia nieprawości” (kala - ukończył); tzn. że przez cierpienia i doświadczenia Bóg pragnie doprowadzić naród do kresu życia niezgodnego z prawem Bożym (pekt - łamanie prawa, grzech);
„celem zapieczętowania grzechów” (por. 9,23) - czasownik hátam (oznaczył pieczęcią, przyłożył pieczęć) w sensie przenośnym znaczy położył definitywnie kres grzechowi (héf' - grzech), przez ostateczne poddanie go karzącemu wyrokowi (por. Pwt 32,34);
„celem przebłagania przewinienia” (kapar - przykrył; w koniugacji intensywnej [piel]: ułagodził, przebłagał), czyli przez znoszenie cierpień dokonał przebłagania i zadośćuczynienia za wszelkie winy (awonobraza Boga przez przekroczenie Jego prawa).
Okres ten z woli sprawiedliwego Sędziego będzie też czasem głębokiej wewnętrznej przemiany i duchowego odrodzenia: „celem wprowadzenia wiecznej sprawiedliwości” - czyli urzeczywistnienia się odwiecznych zbawczych planów Bożych (por. Iz 45,17). Będzie to koniec sporu Boga z Jego grzesznym narodem (por. Iz 27,9; Oz 4,1; 12,3);
„celem zapieczętowania widzenia i proroka” - widzenie, czyli objawienie i posłannictwo proroków były łaskami Bożymi, które miały pomóc narodowi prowadzić życie zgodne z wolą Boga, z Jego prawem. W nowej rzeczywistości, po odrodzeniu duchowym narodu łaski te nie będą już potrzebne. Bóg nie będzie ich już udzielał („zapieczętuje”). Widzenia i profetyzm były bowiem darem Boga, który miał narodowi pomóc w postępowaniu godnym ludu Bożego (por. Jr 3,13; 6,27);
„celem namaszczenia świętego świętych” - hebr. zwrot qodeś qodaśim może oznaczać miejsce lub rzecz najświętszą (por. Wj 26,33; Lb 4,4). W tym przypadku słowa te oznaczałyby zapowiedź namaszczenia, czyli przywrócenia prawdziwego, legalnego kultu w sanktuarium Jahwe w Jerozolimie, co dokonało się za Judy Machabeusza 25 Kislew (17 grudnia) 164 r. przed Chr. Ale zwrot ten można też odnieść do osoby namaszczonej, czyli przeznaczonej do sprawowania najświętszych obrzędów, tj. kultu Bożego (np. Aaron - por. 1 Krn 23,13). Komentatorzy, którzy łączą sanktuarium ze świętymi, czyli wiernymi Izraelitami (por. 1 Mch 1,46; Dn 9,19), dopatrują się w tym wyrażeniu idei ludu Bożego jako świątyni Bożej. Przekłady łacińskiej Vg i syryjskiej Peszitto oraz pisarz chrześcijański Hipolit, w komentarzu do Księgi Daniela (4,23) z ok. 200 r., zwrot „święte świętych” odnoszą do Chrystusa.
Z interpretacji w. 24 wolno wnosić, że do przekazanego przez anioła Gabriela objawienia można podchodzić albo z historycznego punktu widzenia i odnosić je do czasów machabejskich, albo patrzeć na nie z perspektywy prorockiej i widzieć w nim mesjańsko-eschatologiczną wizję. Dopatrywanie się w nim zapowiedzi dotyczącej wyłącznie doczesności (okres macha- bejski) jest jednak tylko częściowo słuszne. Mesjańsko-eschatologiczna jego interpretacja zaś, którą przyjmuje Kościół, jest bliższa tej myśli, jaką prawdopodobnie chciał przekazać anioł w objawieniu. Z czego wszakże nie wynika, że wizja sugeruje, iż odnowa mesjańska dokona się w jednym tygodniu (por. w. 27).
25 Ty zaś wiedz i rozumiej:
Od chwili, kiedy wypowiedziano słowo,
że nastąpi powrót i zostanie odbudowana
Jerozolima, do Władcy-Pomazańca -
siedem tygodni
i sześćdziesiąt dwa tygodnie;
zostaną odbudowane dziedziniec i wał,
w czasach jednak pełnych ucisku. (Dn 9, 25)
Anioł poleca Danielowi, żeby zwrócił baczną uwagę (synonimy: „poznaj i zrozum”) na to, co teraz pragnie mu w szczegółach przekazać. Eschatologiczną przyszłość, która ma nadejść w ramach siedemdziesięciu tygodni lat (7 x 10 x 7), anioł dzieli na trzy etapy.
Pierwszy etap obejmuje siedem tygodni (7 x 7) lat. „Od wyjścia słowa” - czyli prawdopodobnie od momentu, kiedy Jeremiasz z polecenia Boga wygłosił wyrocznię o 70 latach Słowa anioła: „od wyjścia słowa" sugerują czas między 605 a 594 r.
U proroków niewoli i po niewoli słowo sub w koniugacji przyczynowej ma znaczenie powrócić (z niewoli); por. Jr 15,19; 29,14; Ez 14,53 i in., „i odbudować Jeruzalem”. Przepowiednia Jeremiasza zatem dotyczy powrotu z niewoli i odbudowy Jerozolimy.
„Do pomazańca księcia” (masiah nagid) - rzeczownik „pomazaniec” (masiahmoże oznaczać króla izraelskiego (por. 1 Sm 12,3) lub pogańskiego (np. Cyrusa por. Iz 45,1) albo kapłana (por. Kpł 4,3). Tytułem „książę” (nagid) określano zarówno zwierzchnika izraelskiego (por. 1 Sm 9,16), jak też władcę obcego państwa (por. Ez 28,2). Jeśli uznać, że mianem „pomazańca księcia” anioł Gabriel określał króla perskiego Cyrusa II (559-530), wówczas należałoby uważać 538 r., tj. datę wydania edyktu zezwalającego na powrót Izraelitów z niewoli babilońskiej i na budowę świątyni w Jerozolimie (por. Ezd 1,1-4), za koniec siedmiu tygodni. Słusznie jednak zwraca się uwagę, że kontekst całej wizji jest religijny a nie polityczny. Stąd raczej należy sądzić, że mianem „pomazańca księcia” określono najwyższego kapłana, a więc arcykapłana Jozuego, syna Josadaka (por. Ag 1,1), który z gubernatorem Zarobabelem przybył do Jerozolimy pod koniec 537 r. i wraz z nim już w 535 r. rozpoczął prace nad odbudową świątyni (por. Ezd 3,8), co z powodu trudności kontynuował dopiero po 520 r. (por. Ag 1,14). Budowę świątyni ukończono w 515 r. (por. Ezd 6,15).
Pierwszy etap siedmiu tygodni lat zamykałby się zatem między latami 605-594 a 538-535, czyli obejmowałby okres cierpień i niewoli z jutrzenką zmiłowania Bożego, którą był powrót części deportowanych i mozolna, nie bez trudności zewnętrznych i wewnętrznych, odbudowa świątyni. W każdym razie liczby siedmiu tygodni lat nie można brać dosłownie.
Drugi etap według zapowiedzi anioła Gabriela obejmie sześćdziesiąt dwa tygodnie (62 x 7). Liczby apokaliptyczne mają symboliczną wartość. 62 tygodnie lat to zatem długi okres. Nie wiadomo też, czy należy go liczyć od „wyjścia słowa”, czyli proroctwa Jeremiasza, czy może chodzi o czas po upływie siedmiu tygodni lat. W pierwszym przypadku przeciąg 62 tygodni lat sięgałby mniej więcej po czasy prześladowania, które rozpoczął Antioch IV Epifanes (175-164). W drugim przypadku chodziłoby o dużo późniejszy okres i nie wiadomo, z jakim wydarzeniem wiązać koniec 62 tygodni lat. Według zapowiedzi anioła Gabriela będzie to okres odbudowy. Wzmianka, że „będzie odbudowany plac i rów”, oznacza bowiem najprawdopodobniej odbudowę i ufortyfikowanie (harus = rów, LXX, Vg: wał wokół miasta) Jerozolimy (por. Ne 7,1-3). Ale będzie się to dokonywać pośród trudności („w czasach ucisku”), co potwierdza Księga Nehemiasza, gdy mówi o zaczętej po 445 r. odbudowie murów Jerozolimy (por. Ne 3, 1-6, 19). Okres między działalnością Nehemiasza i Ezdrasza a objęciem władzy nad Judeą przez króla Antiocha IV Epifanesa jest jednak bardzo mało znany, stąd trudno dokładnie określić, co oznaczają słowa „w czasach ucisku”.
26 A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach
Pomazaniec zostanie zgładzony
i nie będzie dla niego...
Miasto zaś i świątynia
zginie wraz z wodzem, który nadejdzie.
Koniec jego nastąpi wśród powodzi,
i do końca wojny
potrwają zamierzone spustoszenia. (Dn 9, 26)
Według zapowiedzi anioła Gabriela po sześćdziesięciu dwu tygodniach (lat) pojawią się szczególnie dotkliwe cierpienia. „Zostanie usunięty pomazaniec brak przedimka przy masiah świadczy, że me jest to ta sama osoba, o której mówi w. 25. Najprawdopodobniej chodzi tu o arcykapłana, którego identyfikuje się z Oniaszem III. Został on usunięty z urzędu arcykapłańskiego przez Antiocha IV Epifanesa w 174 r. (por. 2 Mch 4,7-10), a zamordowany w Dafne koło Antiochii w 170 r. (por. 2 Mch 4,33n). Nieskończone zdanie (tekst źle zachowany): „nie będzie miał" (dosłownie: nie będzie dla niego) jest trudne do interpretacji. Egzegeci w różny sposób usiłują je uzupełnić: bez winy; bez sądu nad nim; miasto nie będzie jego: nie ma pocieszyciela itp. Być może za tym powiedzeniem kryje się zapowiedź tego, że po usunięciu pomazańca przez pewien czas nie będzie legalnego następcy. Hagiograf 2 Mch wystawił zamordowanemu arcykapłanowi Oniaszowi III piękne świadectwo (por. 2 Mch 4,35. 37; 15,12), ale równocześnie stwierdził, że po jego usunięciu zaczął się smutny okres, w którym przez przekupstwo urząd arcykapłana obejmowali ludzie bardzo niegodni (Jason, Menelaos, Alkimos).
„Miasto i świętość zburzy lud księcia, który przyjdzie” - przyjmuje się, że w formie zapowiedzi, która ma się spełnić, wiersz ten mówi o wydarzeniach z czasów Antiocha IV Epifanesa. Wracając z nieudanej wyprawy przeciw Egiptowi w 168 r., upokorzony król zemścił się na Jerozolimie i świątyni (por. 1 Mch 1,20-24. 31n. 38; 2 Mch 5,11-26). Słowa „lud księcia” oznaczają wojsko (por. Sdz 5.2; 2 Sm 10,13; Ez 30,11), w tym wypadku wojsko króla Antiocha IV Epifanesa. Ten stan nie będzie trwały: „jego koniec w wylewie”; hebr. śetep znaczy: napór płynących wzburzonych wód, a w sensie przenośnym: wylanie gniewu Bożej sprawiedliwości. Wiersz mówi więc, że króla spotka kara z rąk sprawiedliwego Boga (por. Iz 10,22). Być może w tej zapowiedzi zawiera się aluzja do klęsk, jakie armia Antiocha IV Epifanesa poniosła w walkach z Judą Machabeuszem (por. 2 Mch 8,1-36). Tym zmaganiom będą towarzyszyć wielkie zniszczenia: „Do końca będzie walka. Zniszczenie postanowione” (por. Iz 10,23).
27 Utrwali on przymierze dla wielu
przez jeden tydzień.
A około połowy tygodnia
ustanie ofiara krwawa i ofiara z pokarmów.
Na skrzydle zaś świątyni
będzie ohyda ziejąca pustką
i przetrwa aż do końca,
do czasu ustalonego na spustoszenie"". (Dn 9, 27)
Trzeci i ostatni etap owych siedemdziesięciu tygodni lat obejmuje jeden, ostatni tydzień. Podmiotem zdania: „Mocnym uczyni przymierze dla wielu w jednym tygodniu”, jest prawdopodobnie ów książę z w. 26, tj. Antioch IV Epifanes. W tej informacji mieściłaby się zatem aluzja do układów („przymierze” ma tu znaczenie układu świeckiego ~ por. Ml 2,14; Hi 5,22) zawieranych przez króla z arystokracją i wpływowymi Żydami renegatami. Wielu z nich („dla wielu”) bowiem, porzuciwszy swoją religię, przyjęło pogańskie, hellenistyczne zwyczaje (por. 1 Mch 1,11-15.52; 2 Mch 4,7-15), ze względu na przywileje, którymi ich obdarzył król, żeby realizować jego ideę hellenizacji Judei, a zwłaszcza Jerozolimy. „W połowie tygodnia sprawi, że ustanie krwawa ofiara oraz ofiara pokarmów”. Jeśli się przyjmie, że w zapowiedzi anioła Gabriela sześćdziesiąt dwa tygodnie lat kończą się usunięciem pomazańca, którym prawdopodobnie był arcykapłan Oniasz III zamordowany w 170 r., to można przypuszczać, że ostatni tydzień lat rozpoczynał się po 170 r.
W świątyni jerozolimskiej ustał kult ofiarniczy dla Jahwe, w momencie gdy na miejscu ołtarza całopalenia postawiono ołtarz poświęcony Zeusowi Olimpijskiemu i złożono na nim pogańską ofiarę, tj. 25 Kislew (17 grudnia) 167 r. (por. 1 Mch 1,54.59). Ta tragiczna z punktu widzenia wierzących Żydów data, według zapowiedzi anioła Gabriela wypadałaby w połowie ostatniego tygodnia: „W połowie tygodnia sprawi, że ustanie krwawa ofiara oraz ofiara pokarmów”. Anioł zapowiadał dalej: „a na skrzydle ohyda pustosząca”. Hebr. kanap (skrzydło) oznacza też narożnik, kąt, skraj szaty, krawędź. Wydaje się, że wypowiedź anioła należy wiązać z ołtarzem całopalenia świątyni jerozolimskiej. Ołtarz ten posiadał cztery rogi (qeren znaczy róg a równoznaczne kanap - skrzydło), które stanowiły jego najświętszą część. Skrapiano je lub namaszczano krwią żertwy ofiarnej. Hagiograf 1 Mch 1,54 mówi, że na tym ołtarzu postawiono „ohydę spustoszenia”. Był to niewątpliwie ołtarz (por. 1 Mch 1,59), a zatem musiano ściąć święte rogi i na czterech narożnikach (kanap w sensie zbiorowym: na skrzydle) umieszczono nowy ołtarz. Anioł Gabriel nazywa go Siqqusim mesomem. Jest to pogardliwa, celowo zmieniona nazwa bóstwa ba‘al samem(pan nieba). To czczone przez pogańskich mieszkańców Palestyny bóstwo identyfikowano z greckim Zeusem Olimpijskim, którego też nazywano panem nieba. Dla pogan tytuł Baala - pan nieba - i Zeusa Olimpijskiego (również pan nieba) był równoznaczny z tytułem Boga Izraela, Jahwe: Pan nieba (hebr. ’elóhe hassa-majim; aram. mare lub 'elah śemajja’ - por. Rdz 24,3.7; Dn 2,18.37.44; 5,23; Ezd 5,11). Ze względów czysto religijnych baal (pan) Izraelici zastępowali albo terminem boset(wstyd, hańba - por. Jr 11,13; Oz 9,10), albo siqqus (ohyda, rzecz wstrętna; w lm. Siqqusim na podobieństwo ’elóhim). Termin Samem (niebo; hebr.samajim) również celowo zmieniano na podobnie brzmiące somem, będące imiesłowem koniugacji prostej (qal) od czasownika Samem (burzył, niszczył). Zatem Siqqusim mesomem oznacza ohydę, przynoszącą spustoszenie w sensie duchowym.
Według zapowiedzi anioła Gabriela w połowie tygodnia lat na ołtarzu poświęconym Jahwe stanie coś, co przyniesie narodowi wielką szkodę duchową. Ale ten tragiczny dla narodu okres właśnie w tym czasie ostatniej połowy tygodnia przyniesie kres prześladowcy. Skończy się czas doświadczeń: „aż postanowiona zagłada wyleje się na niszczyciela”. Jest to jakby obrazowe nawiązanie do pierwszej wizji, w której czwarte zwierzę, a z nim mały róg, zostanie zabite, a ciało będzie zniszczone i wydane na spalenie ogniem (por. 7,11).
Objawienie dane Danielowi, dotyczące sensu wyroczni Jeremiasza o 70 latach, nadało jej więc rozległą jubileuszową perspektywę czasową, wskazując już wyraźnie, że ów czas cierpień narodu jest ściśle określony. Skończy się bowiem postanowionym przez Boga unicestwieniem bezbożnego prześladowcy.
lit:
http://www.nonpossumus.pl/ps/Dn/9.php
Longkammer H. 1-2 Księga Kronik, Wstęp, przekład z oryg., komentarz, Pallotinum, Poznań 2011
Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973
Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007
Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956
Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000
Homerski J., Księga Daniela, Pallotinum, Poznań 2008
Gryglewicz F., Księgi Machabejskie, wstęp, przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, Poznań, 1961
Inne tematy w dziale Kultura