W związku z dekretem Cyrusa w Ezd 1 rodzi się pytanie czy dekret ten jest autentyczny, czy też fikcją literacką kronikarza? Jedno jest pewne, że Cyrus wydał dekret. Przypuszczalnie tylko fragment takiego dekretu znajduje się w źródle aramejskim Ezd 6, 3-5. Jeden tekst od drugiego różni się językiem, stylem i treścią. Oczywiście, że oryginał aramejski, pochodzący z kancelarii królewskiej z Ekbatany, posiada wszelkie dane, by był uznany za autentyczny. Nie brak jednak autorów, którzy bronią autentyczności dekretu Ezd 1, 2-4. Uważają oni, że ma się do czynienia z tłumaczeniem autentycznego przekładu. Tak np. sądzi E. J. Bickerman oraz H. H. Grosheide. R. de Vaux również wypowiada się za autentycznością dekretu, z tym że został przetłumaczony na język hebrajski przez nieznanego nam bliżej sekretarza żydowskiego i co do istoty pokrywa się z oryginałem. H. Schneider uważa, że szata obecna pochodzi od kronikarza, treść jednak z tradycji ustnej, przy czym nie pominięto roli źródła aramejskiego w tym względzie.
Sam dekret wyprzedza wprowadzenie zredagowane przez kronikarza:
W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla Persji — aby się spełniło słowo Jahwe, przepowiedziane przez usta Jeremiasza — wzbudził Jahwe ducha Cyrusa, króla Persji, żeby ogłosił w całym swoim królestwie i wydał na piśmie, co następuje (Następuje treść dekretu z małym wprowadzeniem):
- Tak mówi Cyrus, król Persji: „Wszystkie królestwa ziemi dał mi Jahwe, Bóg nieba, i zlecił mi zbudować Mu dom w Jerozolimie, która jest w Judei.
- Ktokolwiek spośród was pochodzi z całego Jego ludu, z nim niech będzie i Bóg jego. Niech idzie do Jerozolimy w Judei i zbuduje dom Jahwe, Boga Izraela, tj. Boga, który jest w Jerozolimie.
- A każdego [z tych], co przetrwali, niechby wszędzie, gdziekolwiek się usadowił, ludzie tegoż miejsca wspierali srebrem, złotem, dobrami naturalnymi i bydłem, nadto dobrowolnymi ofiarami dla domu Boga, który jest w Jerozolimie”.
Z tekstu wynika, że Cyrus nie zwlekał z ogłoszeniem dekretu. Czyni to od razu po objęciu tronu. Data podana przez kronikarza jest autentyczna. Mówi o niej także źródło aramejskie (Ezd 6, 3a). Pisemne ujęcie edyktu miało na celu szybkie rozpowszechnienie się dekretu w imperium perskim, gdyż ustna proklamacja objęłaby tylko węższe kręgi (por. Ezd 10, 7). O pisemnym postanowieniu monarchy mówi kronikarz chyba także po to, by czytelnikom zasugerować, że przytacza on akta kancelaryjne dworu królewskiego. W takim wypadku zastanawiające jest jednak to, że w edykcie nie wymienia się adresatów. Wyszczególnienie takie, znajdujące się jednak w memoriale archiwalnym (Ezd 6, 3-5), właściwie było tutaj zbyteczne. Edykt ogłoszony został „w całym” państwie. Cyrus jednak nie zwraca się do „wszystkich ludów, narodów i języków, które mieszkają na całej ziemi” (Dn 6, 26). W takim wypadku chodziłoby o całe imperium perskie, nad którym panuje monarcha. Dekret jednak dotyczy ściśle określonej grupy ludzi, mianowicie Żydów diaspory, osiedlonych na połaciach wschodnich monarchii perskiej.
Po okresie panowania Nabuchodonozora, o którego „całym królestwie” wspomina także Dn 1, 20, nastąpiła w myśl 2 Krn 36, 20 monarchia Persów. Kronikarz nie jest zainteresowany historyczną genezą państwa perskiego stąd to mówi o „całym królestwie” Cyrusa. Ma on na uwadze królestwo już dobrze zorganizowane około roku 538 Tak również charakteryzują imperium perskie niewiele wcześniejsi od kronikarza pisarze. Dariusz, o którym wspomina Dn 6, 27, rozkazuje w „całym królestwie”. Aswerus, o którym mówi Est 1, 20. wydaje dekret do „całego królestwa”, a Aman myśli o wytępieniu „wszystkich Żydów” w „całym królestwie” Aswerusa (Est 3, 6).
A oto memoriał znaleziony w archiwum królewskim (Ezd 6, 3-5) łącznie z wprowadzeniem:
5. I znaleziono w twierdzy Ekbatanie, położonej w prowincji Medii, pewien zwój, w którym tak było napisane:
„Zapisek historyczny:
- W pierwszym roku [panowania] króla Cyrusa, król Cyrus wydał zarządzenie: Dotyczy domu Bożego w Jerozolimie:
Dom ten ma się odbudować jako miejsce, gdzie się składa ofiary, przy czym
należy zachować jego mury:7
Długość jego — sześćdziesiąt łokci,
szerokość jego — dwadzieścia łokci,
wysokość jego — trzydzieści łokci8,
- warstw z kamienia ciosowego — trzy, warstw z drzewa — jedna.
Koszty będą pokryte ze skarbca królewskiego.
- Nadto należy oddać złote i srebrne naczynia domu Bożego, które Nabuchodonozor zabrał ze świątyni w Jerozolimie i przeniósł do Babilonu, tak że one wrócą do świątyni w Jerozolimie, na dawne miejsce, i ty masz je złożyć 9 w domu Bożym”.
Co sądzić o dekrecie znalezionym w archiwum królewskim w Ekbatanie? Najprawdopodobniej ma się do czynienia nie z dosłowną kopią edyktu Cyrusa lecz z wyciągiem, który łącznie z aktami o zbliżonej treści umieszczony był w jednym zwoju. Świadczy o tym podtytuł: ,.Dotyczy domu Bożego w Jerozolimie”. Zresztą podobne dekrety, dotyczące innych świątyń, zgodne były z wytycznymi polityki perskich monarchów, którą cechowała niezwykle szeroka tolerancja dla podbitych narodów. Z Poematu szyderczego na Nabonida(VI, 12 n) oraz z Inskrypcji Cylindrowej Cyrusa wynika wyraźnie, że Cyrus kazał odbudować wiele świątyń w Babilonie.
Rozporządzenie Cyrusa zapisano albo na skórze, albo na papirusie. Taki rodzaj materiału piśmienniczego używano bowiem przy zapisach zredagowanych w języku aramejskim, składającym się z liter (por. Ezd 4, 7). Zapisy w staroperskim piśmie klinowym wyryto na kamieniu lub na glinianej tablicy. Dekret zaopatrzono tytułem: „Zapisek historyczny”. W tego rodzaju zapisach chodziło głównie o uwiecznienie rozporządzeń króla o charakterze administracyjnym, mających moc prawną i pociągających za sobą skutki prawne.
Cyrus dekret ten wydał widocznie w lecie roku 538. Po opuszczeniu Babilonu pod koniec zimy (por. Kronika Nabonida, III) zdążał właśnie przez Suzę do Ekbatany. Jest to „pierwszy rok [panowania] króla Cyrusa”, o którym mówi wstęp do dekretu.
Sam dekret umieszcza na pierwszym miejscu rozporządzenie dotyczące odbudowy świątyni, a na drugim podaje motywację rozkazu: Świątynia ta ma służyć wyłącznie celom kultu. Może różne racje wpłynęły na to, że król zwracał na to uwagę, by przy odbudowie nowej świątyni nie przekroczono wymiarów zniszczonej. O powiększeniu nie mogło być mowy chyba także dlatego, że wszelkie koszty związane z budową miały być pokryte z kasy królewskiej. Zachowując rozmiary dawnej świątyni król dał wyraz również swojemu pietyzmowi dla dawnych, świętych tradycji Izraela.
W końcu Cyrus kładzie nacisk na zwrócenie zabranego ongiś przez Nabuchodonozora inwentarza świątyni. Sformułowanie to niewiele odbiega od ustnych wyjaśnień starszyzny żydowskiej, udzielonych gubernatorowi perskiemu (Ezd 5, 14).
Dekret w Ezd 1 zredagowano w mowie bezpośredniej. Wstęp do edyktu: „Tak mówi Cyrus” mógł się nasunąć kronikarzowi bardzo łatwo. Jest to przecież wprowadzenie często stosowane w Biblii. A nie jest wykluczone, że kronikarza inspirował w tym wypadku znamienny wstęp do rozkazu Boga, danego właśnie Cyrusowi, a znanego kronikarzowi z Iz 45, 1: „Tak mówi Jahwe do swojego pomazańca, do Cyrusa”.
Jeśli dekret byłby autentycznym przekładem, kronikarz sam od siebie mógł Cyrusowi nadać tytuł: ,;król Persów”. W źródłach aramejskich natomiast jest mowa tylko o „królu” z dołączonym imieniem (Ezd 4, 11. 23; 5, 6; 6, 3) albo tylko o ,,królu królów” w odniesieniu do Artakserksesa (Ezd 7, 12). Dokumenty pozabiblijne o Cyrusie są jedynie w języku akadyjskim. Kronika Nabonida wspomina o wyprawie „króla Parsu” imieniem „Kurasz”. Notatka ta dotyczy jednak okresu, w którym Cyrus nie zajął jeszcze Babilonu, tylko wywalczył autonomię Persji, zadając cios królowi Medów Astyagosowi w r. 550. We fragmencie Cylindra Cyrusa, mówiącym o powołaniu Cyrusa na króla przez Marduka, Cyrus nosi tytuł: „Kurasz, król Anszanu”. Owszem, prowincja Anszan znajdowała się w Persji (Pars), jednakże nie jest to jedyny tytuł, którym szczycił się monarcha. Na Cylindrze Cyrusa (II, 22) widnieje napis o następującej treści: Bel i Nebo znaleźli upodobanie w panowaniu jego tj. Cyrusa], obrali go sobie na króla dla radości serca swego”. W inskrypcji (w murze) z Uruk Cyrus nazywa siebie następująco: „Cyrus... syn Kambyzesa potężny król”; a w napisie z Ur: Cyrus, król świata”. Jak świadczy pewien napis na Cylindrze (II, 20—22), po podboju państwa neobabilońskiego Cyrus ogłosił siebie w ten sposób: „Cyrus, król świata, wielki król, potężny król. król Babilonii, król Szumeru i Akadu, król czterech stron świata, syn Kambyzesa. wielkiego króla, króla Anszanu., wnuk Cyrusa, wielkiego króla, króla Anszanu prawnuk Teispesa, wielkiego króla, króla Anszanu, wieczny potomek królestwa”. Z powtórzeń tytułu „król Anszanu” wynika, że chodzi tu raczej o tytuł przysługujący Cyrusowi jako reprezentantowi dynastii królów Anszanu Chcąc uwypuklić pozycję władczą danego króla, używa się zazwyczaj tytułu „wielki, król”. Zakładając więc, że kronikarz tłumaczy dekret Cyrusa na język hebrajski, czy z szeregu tytułów, które zwykł był sobie nadawać Cyrus, wybrał właśnie określenie „król Anszanu” i przekształcił na zwrot: , król Persów”? Jest to mało prawdopodobne. Z inskrypcji z Bisutun wiadomo, że tytuł „król Persji” przysługiwał dopiero Dariuszowi. Oto jego tytuły: „Wielki król, król królów, król Persji, król krajów, syn Hystaspesa, wnuk Aramesa, Achemenida”. Tytuł „król Persji” nosi w opisie kronikarskim nie tylko Cyrus (Ezd 1, 1. 2. 8; 3, 7; 4, 3. 5), lecz także Artakserkses I (Ezd 4, 7) oraz Artakserkses II (Ezd 7, 1). W myśl dokumentów pozabiblijnych i źródła aramejskiego (gdzie brak tytułu „król Persów”) w autentycznym dekrecie Cyrusa musiałoby się napotkać zespół tytułów, którymi zwykł był się posługiwać monarcha perski.
W dalszym ciągu edyktu Cyrus mówi o sobie, że Jahwe, Bóg nieba, dał mu wszystkie królestwa ziemi. Dla tego zdania można przytoczyć bardzo zbliżone analogie z pozabiblijnych inskrypcji dotyczących Cyrusa. Jeżeli następujący tekst z Cylindra Cyrusa i pewien identyczny tekst z Ur odnosiłby się do Cyrusa: „Sin, Nannar nieba i ziemi przez pomyślne znaki dłoniom moim przekazał cztery strony świata. Bogom pozwoliłem wrócić do ich świątyni” (por. do tego Cylinder II, 32), to wówczas znalazłoby się nawet paralelę do drugiej części Ezd 1, 2: „i zlecił mi (tj. Jahwe) zbudować Mu dom...”.
W innym już wyżej przytoczonym dokumencie z Ur, Cyrus szczyci się, mówiąc w ten sposób: „Wielcy bogowie przekazali dłoniom moim wszystkie kraje”. I znów miałoby się ochotę potraktować dekret Cyrusa jako autentyczne zlecenie króla. Zaprzeczają jednak temu kroniki aramejskie nie zawierające imienia Jahwe. Bo w kronice aramejskiej tylko sami Żydzi określają Boga jako „Boga nieba i ziemi” (Ezd 5, 11) albo „Boga nieba” (Ezd 5, 12), a świątynię nazywają „dom Boga w Jerozolimie” (Ezd 5, 17; 6, 3). Król Dariusz przekazuje Judejczykom dary dla „Boga nieba” (Ezd 6, 9 n), a Artakserkses „Bogu Izraela, który mieszka w Jerozolimie” (Ezd 7, 15; podobnie 7, 19), a świątynia należy do „Boga nieba” (Ezd 7, 23). Bardzo wymowne świadectwo w tej kwestii stanowi „klątwa” w dekrecie Dariusza: „A Bóg, który tam uczynił mieszkanie dla imienia swego, niech wraz z ludem straci każdego króla...” (Ezd 6, 12). Widać wyraźnie, że obcy monarcha unika wymówienia oczekiwanego imienia Boga. Zwrot w dekrecie Cyrusa „Jahwe, Bóg nieba” ma pokrycie w dokumentacji pochodzącej z Elefantyny, jednak wyłącznie w korespondencji listownej pomiędzy samymi Judejczykami. Czytamy bowiem: „Bóg Jahu” (także z odcieniem „Bóg Chuum”) oraz „świątynia Boga Jahu, który jest w twierdzy Jeb”. List pierwszego Judejczyka (Cowley, 38, 3. 5) zaadresowany do „kapłanów Boga Jahu” w Jeb zna jednak także zwrot „Bóg nieba”. Gmina żydowska z Jeb zwracając się do Persa Bagoasa, gubernatora prowincji Judei, w urzędowym piśmie, w oficjalnym pozdrowieniu, używa tytułu ,,Bóg nieba” (Cowley, 30, 1).
Kiedy natomiast wspomina się o świątyni w Jeb, jest mowa o .,Jahu, Bogu nieba” (Cowley, 30, 15. 27). Na to pismo odpowiadają dwaj przedstawiciele władz perskich w Palestynie, mianowicie ten sam Bagoas oraz Delaja, rządca Samarii, a omawiając sprawy świątyni w Elefantynie określają ją jako „dom ołtarza Boga nieba”. Ważne jest w tym wypadku to, że autorzy perscy owego „memorandum” nie przytaczają znanego im imienia Boga Judejczyków „Jahu”. Stąd też trudno przypuścić, by Cyrus użył imienia Bożego „Jahwe”.
Cyrus pozwala w edykcie Judejczykom na odbudowę świątyni (Ezd 1, 2b). Kronikarz mógł tę wiadomość zaczerpnąć z aramejskiej kroniki (Ezd 6, 3n). Dokument ten jednak nie określa położenia topograficznego Jerozolimy, jak to ma miejsce w edykcie Ezd 1 („w Jerozolimie, która jest w Judei”). Natomiast satrapa Tattenaj zdaje Dariuszowi sprawozdanie ze swej podróży urzędowej „do okręgu kraju Judei” (Ezd 5, 8), a król w odpowiedzi nakazuje, by nie robić żadnych przeszkód Zorobabelowi i mieszkańcom Judei w restauracji świątyni. Zorobabela król wyraźnie nazywa pahat j-hudaje. Ponadto Ezd 4, 6 rozróżnia dokładnie pomiędzy Judeą a Jerozolimą. Wydaje się, że w edykcie Cyrusa w Ezd 1 kronikarz nie tyle myśli o dokładnym określeniu topograficznym Judei, ile raczej posługuje się określeniem Persów prowincji Judei (por. Ag 2, 2), chcąc naśladować styl urzędników kancelarii króla. Jeśli zaś chodzi o autentyczne dokumenty aramejskie, nie mogły one posługiwać się określeniem „Judea”, gdyż taka prowincja perska nie istniała przed panowaniem Dariusza. Nie jest wykluczone, że powołano ją dopiero do życia za Artakserksesa I (445 przed Chr.).
Warto się również zastanowić nad pominięciem sprawy kosztów odbudowy świątyni w edykcie Cyrusa w Ezd 1, 2-4, tym bardziej że dokument aramejski, mówiący o odnalezieniu edyktu Cyrusa, informuje w tym względzie dokładnie: koszty budowy miały być pokryte ze skarbca królewskiego (Ezd 6, 4). Według kroniki aramejskiej także Dariusz (Ezd 6, 8-10) i Artakserkses (Ezd 7, 15) wspierają świątynię jerozolimską materialnie. Po położeniu kamienia węgielnego praca nad świątynią stanęła. Do podjęcia prac na nowo nawołuje prorok Aggeusz i Zachariasz, przedstawiając w swoich księgach konieczność korzystania z własnych materiałów budowlanych. Kronikarz musiał się o tym dowiedzieć, gdy zetknął się z aramejską kroniką, i ograniczył się w edykcie do samego wydania rozkazu odbudowy świątyni. Jest to jednak dalszy dowód na nieautentyczność edyktu Cyrusa w Ezd 1.
Jak kronikarz mógł gminę żydowską, wracającą do Jerozolimy, oskarżyć o zaniedbanie odbudowy świątyni, skoro w jego oczach uchodzi za gminę idealną?
Rozkaz odbudowy świątyni odnosi się do każdego „z całego Jego ludu”. W ten sposób Cyrus określa przynależność religijną każdego z Judejczyków. Sufiks „Jego” nawiązuje do „Jahwe” (Ezd 1, 2). czyli chodzi o „lud Jahwe”. Jest to określenie biblijne Izraela, biorące głównie pod uwagę więź, która łączy naród wybrany z Jahwe, a tą jest przymierze dwustronne. Nie tylko Deuteronomista posługuje się chętnie tym określeniem, ale także kronikarz, zwłaszcza w modlitwach, ze szczególną inklinacją do pełniejszego sformułowania „jego, mój, twój lud Izraela”. (Por. 2 Krn 6, 29, podobnie 1 Krl 8, 38 oraz 1 Krn 23, 25).
Końcowe słowa w. 3 kronikarz tworzy na podstawie Ezd 7, 12nn. W myśl dokumentu aramejskiego dary były przeznaczone: „dla Boga Izraela, mającego mieszkanie w Jerozolimie” (Ezd 7, 15; por. Cowley. 12, 2). Taki więc był styl kancelarii perskiej, który kronikarz w edykcie i tym razem naśladuje.
Nie mniej trudności sprawia ostatni wiersz edyktu, informujący nas o apelu Cyrusa do dobroczynności swoich poddanych nieżydowskiego pochodzenia, by wspierali emigrantów w czasie podróży do Jerozolimy. Zwrot „A każdego [z tych], co przetrwali” odnosi się do wszystkich Judejczyków zabranych kiedyś do niewoli. Nie idzie tu jednak tylko o pokolenie starców, którzy jeszcze pozostali przy życiu, lecz i o młodo pokolenie, urodzone już na obczyźnie. Gdy się uważa za kolektywny podmiot zdania zwrot: „każdy z pozostałych na jakimkolwiek miejscu”, a za orzeczenie słowa: „niech go wspierają”, ogranicza się adresatów orzeczenia do grupy Żydów, która pozostaje w Babilonii.
Choć w. 4 pod względem konstrukcji jest skomplikowany, niemniej nie ulega wątpliwości, że w świetle przytoczonych paralel (2 Krn 36. 20; por. także Ag 1, 14; 2, 3) ma się tu do czynienia ze sformułowaniem kronikarza odtwarzającym myśl proroków: apel Cyrusa skierowany jest do całego Izraela, a tych, którzy wracają, winni wspierać Babilończycy. Widocznie kronikarz wyobrażał sobie powrót zesłańców w świetle wyjścia Żydów z Egiptu (zob. Ez 20, 36; Wj 3, 22; 11, 2; 32. 35).
Ponadto kronikarz swoje sformułowanie, zwłaszcza o „dobrowolnych ofiarach” mógł oprzeć na Ezd 7, 12-20 (por. Ezd 7, 21 nn). Artakserkses, o którym tu mowa, wydał jednak w tej sprawie specjalne zarządzenie do Babilończyków. Gdyby dekret Cyrusa był autentyczny, należałoby się spodziewać w nim specjalnej odezwy do Babilończyków. Trudno przypuścić, aby Babilończycy reagowali na tak ogólne sformułowanie Cyrusa, bez zapowiedzi jakichkolwiek sankcji w razie uchylenia się od rozkazu (por. natomiast odezwy Artakserksesa do wszystkich skarbników Transeufratei zawarte w Ezd 1, 21-23).
Na podstawie zatem powyższych stwierdzeń można dekret Cyrusa w Ezd 1 uważać za fikcję literacką, opartą jednak na faktach. Kronikarz historię powrotu Judejczyków do Jerozolimy oraz związane z nim wydarzenia potraktował teologicznie. Nie można zaprzeczyć, że dekret Cyrusa w Ezd 1 jest wspaniałym i udanym wprowadzeniem do tej historii. Zresztą scalenie go z przepowiedniami proroków i z osobistym wkroczeniem Boga w nowy etap historii Izraela, rekrutującego się z idealnej „Reszty”, z góry zakłada teologiczną interpretację edyktu wolnościowego Cyrusa. Zezwolenie na powrót Judejczyków w oczach kronikarza nie jest celom samym w sobie, ale wiąże się ściśle z odbudową świątyni. To, że wyidealizowana przez kronikarza gmina Judejczyków nie spieszy się z urzeczywistnieniem tego zasadniczego celu, że odkłada na drugi plan cześć kultyczną dla Jahwe w świątyni, budując sobie własne pałace i domy, nie mogło się mieścić w teologicznych założeniach kronikarza. 1I gdybyśmy nie posiadali w tym względzie historycznych wypowiedzi proroków Aggeusza i Zachariasza, możnaby byli za kronikarzem obwinić o to wyłącznie Samarytan.
Lekko zarysowany teologiczny szkic nowego etapu historii Judejczyków po niewoli babilońskiej rzutować będzie na całe dzieło. Jest to historia nowej i idealnej gminy kultycznej potraktowana teologicznie. Toteż w tej historii głównie zdarzenia religijne znajdą swoje szczególne podkreślenie.
Inne tematy w dziale Kultura