1 Słowo, jakie zostało skierowane do Jeremiasza - dla wszystkich ludzi z Judy mieszkających w kraju egipskim, dla mieszkających w Migdol, w Tachpanches, w Nof oraz w kraju Patros. 2 "To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Widzieliście całe nieszczęście, jakie sprowadziłem na Jerozolimę i na wszystkie miasta judzkie. Są one dzisiaj ruiną i nie ma w nich mieszkańców, 3 za ich nieprawość, którą popełniali, aby Mnie pobudzać do gniewu. Chodzili składać ofiary i służyć obcym bogom, których nie znali ani oni, ani wasi przodkowie. 4 Mimo że posyłałem do was nieustannie wszystkich moich sług, proroków, by mówili: "Nie czyńcie przecież tych wstrętnych rzeczy, których nienawidzę!" 5 nie chcieli słuchać ani nie nakłonili swych uszu, by się odwrócić od swej nieprawości i by nie składać ofiar obcym bogom. 6 Wybuchł więc mój wielki gniew i zapłonął przeciw miastom judzkim, przeciw ulicom Jerozolimy, tak że zostały obrócone w ruinę i pustkowie, jak to trwa do dziś. (Jer 44, 1-6)
Chronologicznie należy umieścić słowa Jeremiasza w niedługim czasie po przybyciu do Egiptu, kiedy się Prorok zorientował w sytuacji religijnej nie tylko emigrantów, lecz także pozostałych Judejczyków przebywających w Egipcie. Krąg słuchaczy wydaje się szerszy niż w poprzednich rozdziałach; mowy adresowane są nie tylko do współziomków w Tachpanches, ale także w Migdol, Nof i kraju Patros (por. w. 1 i 15). Pierwsza miejscowość (Migdal) leżała przy drodze z Egiptu do Palestyny i z natury rzeczy posłużyła wielu Judejczykom za miejsce schronienia (możliwości handlowe). Nof jest identyczne z Memfis, stolicą Dolnego Egiptu. Górny Egipt, gdzie przebywała również część emigrantów judzkich poprzednich i ostatnich lat, nosił nazwę Patros. W związku z częstym w ciągu wieków podziałem na Dolny i Górny Egipt rozróżniano niekiedy Patros, płd. część Egiptu, i płn. Micrajim, zdaniem Egipcjan zasadniczą i najważniejszą w państwie — por. Ez 29,14.
Dwukrotna wzmianka o tej części kraju dowodzi, że wśród słuchaczy musieli się znajdować także przedstawiciele południowych terenów. Okazją zgromadzenia Judejczyków z różnych części Egiptu było może jakieś wspólne święto, które emigranci zachowywali mimo skażenia synkretycznego celem podtrzymania wspólnej więzi narodowej. Zresztą podobnie jak w ostatnich latach monarchii i dawniej nadużycia religijne nie stawiały nigdy pod znakiem zapytania wiary i kultu Jahwe, Boga narodowego Izraela.
Punktem wyjścia mowy prorockiej Jeremiasza jest niedawna klęska narodowa, która musiała wstrząsnąć Judejczykami w całym ówczesnym świecie. Jeremiasz przypomina, iż jest ona konsekwencją „gniewu Jahwe”, właściwego sprawcy kary, wyrażającego dezaprobatę Bożą wobec niepoprawnego bałwochwalstwa. Nieszczęście, jakie spadło na całego Izraela, stanowi konsekwencję winy narodowej. Pojęcie to, rozwijane w wyznaniach pokutnych końcowego okresu monarchii, jest niezaprzeczalną własnością teologicznej refleksji.
7 A teraz to mówi Pan, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: Dlaczego sprowadzacie wielkie nieszczęście na samych siebie, przyczyniając się do wyniszczenia spośród Judy mężczyzn, kobiet, dzieci i niemowląt, tak że nie pozostanie z was nawet reszta? 8 Dlaczego pobudzacie Mnie do gniewu uczynkami waszych rąk, składając ofiary obcym bogom w ziemi egipskiej, gdzieście się osiedlili na wytępienie i na przekleństwo, i urągowisko u wszystkich narodów ziemi? 9 Czy zapomnieliście o nieprawościach waszych przodków, nieprawościach królów judzkich, nieprawościach ich żon, swoich własnych nieprawościach i o nieprawościach waszych żon, jakie popełnialiście w kraju judzkim i na ulicach Jerozolimy? 10 Do dziś nie okazali skruchy ani lęku, ani nie postępowali według mojego Prawa i moich przykazań, jakie nałożyłem wam i waszym przodkom. (Jer 44, 7-10)
Z lekcji historii Judejczycy w Egipcie nie wyciągnęli żadnych wniosków. Kontynuując bałwochwalstwo swoich królów i przodków przygotowują sobie podobny los, jaki przypadł w udziale Jerozolimie i pozostałym miastom judzkim.
11 Dlatego to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto zwrócę swe oblicze przeciw wam na wasze nieszczęście, by wyniszczyć wszystkich ludzi z Judy. 12 Usunę resztę Judy, która postanowiła pójść do Egiptu, by się tam osiedlić. Wyginą wszyscy w ziemi egipskiej: padną od miecza, od głodu i wyginą od małego do wielkiego; pomrą od miecza i od głodu, staną się przedmiotem przekleństwa, zgrozy, złorzeczenia i urągowiska. 13 Tak samo ukarzę zamieszkujących w ziemi egipskiej, jak ukarałem Jerozolimę: mieczem, głodem i zarazą. 14 Nikt nie ujdzie ani się nie ocali z reszty Judy, która przyszła się osiedlić w ziemi egipskiej w nadziei na powrót do ziemi judzkiej, dokąd tęsknicie z całej duszy. Nie powróci nikt, chyba tylko niedobitki".(Jer 44, 11-14)
Pozostałe cztery wiersze powtarzają poprzednie zapowiedzi i zwiastują zupełną zagładę emigrantów judzkich. Spotka ich los gorszy od wygnańców babilońskich, którzy choć w części powrócą do kraju. Księgi biblijne nie wspominają o powrocie wygnańców z Egiptu; nie wiadomo też, w jakim stopniu dotknęła inwazja (inwazje?) Nabuchodonozora na Egipt zamieszkałych tam Judejczyków. Jeremiasz rozumie zagładę „reszty Judy” przede wszystkim w sensie zbiorowym; grupa emigrantów judzkich mieszkająca wbrew zakazowi Jahwe w Egipcie i oddająca się bałwochwalstwu nie będzie miała udziału w odnowionym życiu narodowym, a więc i w przyszłym zbawieniu mesjańskim.
15 Wszyscy mężowie, którzy wiedzieli, iż żony ich składają ofiary obcym bogom, i wszystkie kobiety stojące w wielkiej gromadzie oraz cały lud mieszkający w ziemi egipskiej, w Patros, odpowiedzieli: 16 "Nie posłuchamy polecenia, jakie nam przekazałeś w imię Pana. 17 Raczej wprowadzimy w czyn wszystko, co postanowiliśmy sobie: składać ofiary kadzielne królowej nieba, składać na jej cześć ofiary płynne, podobnie jak to czyniliśmy my, nasi przodkowie, nasi królowie oraz nasi przywódcy w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy pod dostatkiem chleba, powodziło się nam dobrze i nie spotkało nas nic złego. 18 Od czasu, gdy zaprzestaliśmy składać królowej nieba ofiary kadzielne i płynne, cierpimy niedostatek wszystkiego i giniemy od miecza lub głodu". 19 A kobiety powiedziały: "Ilekroć składamy królowej nieba ofiary kadzielne i płynne, czyż nie za wiedzą naszych mężów przygotowujemy dla niej ciastka z jej wizerunkiem albo wylewamy płynne ofiary?" (Jer 44, 15-19)
Wersy 15-19 zawierają replikę słuchaczy Jeremiasza. Postawa emigrantów judejskich podobna jest do tej, jaką wykazywali mieszkańcy Jerozolimy po usłyszeniu gróźb Jeremiasza za czasów Jojaqima; por. Jr 7 i 26. Zamiast doraźnego ukarania Proroka, zapewne trudnego do przeprowadzenia w Egipcie, odmawiają otwarcie posłuszeństwa jego słowom. Wbrew jego zakazom będą wedle upodobania oddawać cześć tradycyjnym bóstwom kananejskim.
Bardzo charakterystyczna jest motywacja Judejczyków w sprawie nieposłuszeństwa nakazom Jahwe. Poza tradycyjnym charakterem obrzędów bałwochwalczych (w. 17) słuchacze powołują się na głębokie swe przeświadczenie o skuteczności wstawiennictwa „królowej nieba”. Jozjasz zakazał w ramach reformy religijnej sprawowania wszystkich kultów bałwochwalczych i synkretycznych, m. in. i tej formy oddawania czci prywatnej. Zaprowadzony przez niego stan rzeczy przetrwał zaledwie do pierwszych lat Jojaqima, za którego powrócono dość powszechnie do dawnych praktyk. Co więcej, ich zwolennicy przypisywali śmierć Jozjasza i inwazję babilońską zemście porzuconych bóstw obcych. W upadku Jerozolimy znaleźli oddani synkretyzmowi Judejczycy dodatkowe potwierdzenie tego mniemania, utwierdzonego przez ostatnie wypadki w Judei przed ucieczką do Egiptu. W bałwochwalczych praktykach podtrzymywało ich być może dość powszechne w starożytności przeświadczenie, że kult bóstwa narodowego związany jest z rodzinną ziemią. Przebywając na obczyźnie nic odczuwali już tak żywo swej łączności z Jahwe. W każdym razie uświęconemu poglądowi jahwi- stycznemu przeciwstawiają oponenci Jeremiasza swoje własne spojrzenie na teologię historii.
Powodem zakazu jest bałwochwalstwo, któremu hołdują całe rodziny. Taki zarzut był w pełni uzasadniony w okresie panowania Jojaqima, kiedy kult bóstw obcych zaczął znów przybierać niepokojące rozmiary. Cześć oddawana „królowej nieba” wzmiankowana jest tylko tu i w 44, 17-19. W ten sposób określano m. in. boginię Asztarte, której kult był powszechny na całym Bliskim Wschodzie pod różnymi nazwami: jako Isztar, zwaną także w Mezopotamii sarrat śamme, czyli „królowa nieba”. Była to bogini płodności i urodzaju, czczona zwłaszcza przez niewiasty. Asyryjsko- babilońskie zabytki przedstawiają ją często jako gwiazdę Wenus; stąd pochodzi zapewne opisana forma czci przez wypiek ciastek w kształcie gwiazd ośmioramiennych. Jeremiasz używa na ich określenie w 7, 18 technicznego terminu kawwanim, znanego dobrze w kultowym słownictwie asyryjskim i babilońskim (kawanu). Wykopaliska dowodzą, że kult Asztarte był w Palestynie bardzo popularny. Z braku świątyń (po reformie Jozjasza nie było specjalnych miejsc kultu bóstw obcych) obrzędy na cześć bogini odbywały się na dachach domów.
W ostatnich latach M. Dahood przedstawił nowe wyjaśnienie zagadkowego tytułu „królowej nieba". Opierając się na tekstach ugaryckich identyfikuje ją z boginią Szapasz panteonu kananejskiego; na jej cześć wypiekano również knm konima, odpowiadające hebrajskiemu kawwànim). Jeżeli jego przypuszczenie jest słuszne, chodziłoby o dawno przyjęty kult palestyński, nie zaś o wpływy religijne mezopotamskie.
20 Jeremiasz zaś rzekł do całego ludu, do mężczyzn, do kobiet i do wszystkich ludzi, którzy dali mu tę odpowiedź: 21 "Czy Pan nie pamięta już i nie zachowuje w swym sercu ofiar, jakie składaliście w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy wy, wasi przodkowie, królowie, przywódcy i prosty lud? 22 Pan nie mógł już znieść niegodziwości waszych postępków ani ohydnych czynów, jakie popełnialiście. Dlatego kraj wasz został obrócony w ruinę, w pustkowie, stał się przedmiotem klątwy, bez mieszkańców - jak to trwa do dziś. 23 Za to, że składaliście ofiary kadzielne i grzeszyliście przeciw Panu, że nie słuchaliście głosu Pana i nie postępowaliście zgodnie z Jego Prawem, Jego przykazaniami i Jego rozporządzeniami, przyszło na was takie nieszczęście, jakie trwa dzisiaj".
24 Następnie powiedział Jeremiasz do całego ludu i do wszystkich kobiet: "Słuchajcie słowa Pańskiego, cały ludu judzki, przebywający w Egipcie! 25 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wy, kobiety, mówicie to własnymi ustami i wykonujecie własnymi rękami, mówiąc: "Wypełnimy niezawodnie nasze śluby, jakie uczyniłyśmy, by ofiarować kadzidło królowej nieba i wylewać na jej cześć płyny". Dobrze! Wypełniajcie więc swe śluby, wylewajcie płynne ofiary! 26 Dlatego posłuchajcie słowa Pańskiego, cały Judo, mieszkający w ziemi egipskiej. Przysiągłem na swe wielkie Imię - mówi Pan - że w całym Egipcie nigdy nie będzie już wzywane moje Imię przez kogokolwiek z Judy, który by mówił: "Na życie Pana!" 27 Oto czuwam nad wami na wasze nieszczęście, a nie na pomyślność. Wszyscy ludzie z Judy znajdujący się w ziemi egipskiej wyginą doszczętnie od miecza i głodu. 28 Ci, co się uratują od miecza, powrócą do ziemi judzkiej w bardzo małej liczbie, aby poznała cała reszta Judy, która przybyła do ziemi egipskiej celem osiedlenia się, czyje słowo się wypełni: moje czy ich. 29 To będzie dla was znakiem - wyrocznia Pana - że ukarzę was w tym miejscu, abyście poznali, że moje słowa wypełnią się całkowicie na wasze nieszczęście. 30 To mówi Pan: Oto wydam faraona Chofrę, króla egipskiego, w ręce jego nieprzyjaciół i w ręce tych, co nastają na jego życie, podobnie jak wydałem Sedecjasza, króla judzkiego, w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, jego wroga, czyhającego na jego życie". (Jer 44, 20-30)
20-30. Kontrowersję kończy Jeremiasz, udzielając słuchaczom definitywnej odpowiedzi w tonie niezwykle uroczystym, a nawet ustalając znak na potwierdzenie prawdziwości swoich zapowiedzi. Ruina kraju jest owocem gniewu Jahwe za wszelkiego rodzaju praktyki bałwochwalcze sprawowane w ostatnich latach monarchii.
Wzorem swoich wielkich poprzedników (zwłaszcza Iz 7, 11; 37, 30 i cz.) ustala Jeremiasz znak, co potwierdzi prawdziwość zapowiedzi. Będzie on polegał na popadnięciu faraona Hofry (gr. Apries) w niewolę, podobnie jak się dostał w ręce nieprzyjaciół król judzki Sedecjasz. Z proroctwa nie wynika, że nieprzyjaciółmi, w których ręce wpadnie Hofra, będą Babilończycy, tym mniej Nabuchodonozor ze swymi przywódcami; ci ostatni służą jedynie za porównanie. Wprawdzie Nabuchodonozor odniósł zwycięstwo nad Egiptem w roku 568; przeciwnikiem jego był jednak nie Hofra, lecz jego następca Amasis. W zapowiedzi Jeremiasza chodzi raczej o wynik walki, jaka się wywiązała między Nabuchodonozorem a Amasisem w wyniku której Hofra został zamordowany lub poległ. Wg Herodota Amasis wydał Apriesa (Hofrę) Egipcjanom. Ci udusili go, następnie zaś pogrzebali w jego rodzinnym grobie. Znajduje się on w świątynnym obwodzie Ateny.
Inne tematy w dziale Kultura