Historia upadków Dawida była niejednokrotnie powodem zgorszenia. Miszna zabraniała jej czytać i wyjaśniać(Megillah 4, (3), 10).
1 Na początku roku, gdy królowie zwykli wychodzić na wojnę, Dawid wyprawił Joaba i swoje sługi wraz z całym Izraelem. Spustoszyli oni [ziemię] Ammonitów i oblegali Rabba. Dawid natomiast pozostał w Jerozolimie. (2 Sm 11, 1)
Oblężeniem dowodził Joab, Dawid natomiast pozostał w Jerozolimie. Właściwie sam król miał obowiązek przewodzić narodowi w walce z wrogiem (por. 1 Sm 17, kom.). Mógł się jednak wyręczać wybranymi przez siebie ludźmi, zdolnymi do tego rodzaju rzemiosła.
2 Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna. (2 Sm 11, 2)
Pewnego dnia w porze popołudniowej Dawid, podniósłszy się z posłania, zobaczył kąpiącą się kobietę. Z całego opowiadania można wnioskować, że się to działo zaraz po wyruszeniu wojska przeciw Ammonitom, gdyż w tym czasie żona Uriasza rozpoznała poczęcie (w. 5); potem przybył wezwany przez króla Uriasz (w. 7) i pozostał przez pewien czas w mieście, aby znów wrócić na wojnę (14-15). Odległość od Jerozolimy do Rabbat-Am-mon wynosi ok. 110 km. Przebycie tej drogi wymagało ponad 2 dni forsownego marszu. Dawid mógł się zatem dopuścić samego grzechu przynajmniej po miesiącu od wyruszenia Uriasza na front.
Król dostrzegł kobietę z tarasu swojego pałacu. Położenie Miasta Dawidowego wskazuje, że rzeczywiście dość dokładna obserwacja tego, co się działo w mieście, była z tarasu królewskiego domu możliwa (por. J. Rotschild, Jerusalem of the Jebusites... the City during the Times of King David, w: Jerusalem, the Sage of the Holy City, Jerusalem 1954, rekonst. XV). Pałac królewski znajdował się w miejscu położonym znacznie wyżej od innych zabudowań. Uriasz, jak mówi tekst (w. 8), miał „zstępować” do swego domu. Kobieta poddawała się kąpieli oczyszczającej (por. w. 4). Kąpieli tej nie urządziła na tarasie swego domu, jak zdaje się wskazywać tekst Wulgaty
3 Dawid zasięgnął wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: "To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetyty".(2 Sm 11, 3)
Kobieta, którą Dawid spostrzegł, nazywała się Batszeba (bat-seba). Jeżeli jest to imię hebrajskie, może ono oznaczać: „córka przysięgi” albo „córka siódmego dnia” (tzn. szabatu), albo „córka nasycenia” (czyli rozpustna!). Niektórzy uważają, że imię to przywodzi na myśl siedem bóstw („córka siedmiu [bóstw]”). W babilońskiej religii znanych jest „siedmiu synów boga Enmeszarra” (’ilu Sibi). Byli oni bogami wiatrów. Oddawano im cześć przez obrzędy mające związek z uprawą roli.
Batszeba była żoną Uriasza (hebr. ’urijjah, tzn. „moim światłem jest Jahwe”, imię czysto hebrajskie!). Imię to nie jest czymś osobliwym w Biblii. Znane jest bowiem z innych tekstów (por. Iz 8, 2; Ezd 8, 33; Neh 8, 4; Jr 26, 20), m. in. także pozabiblijnych; znaleziono je np. w inskrypcji asyryjskiej z r. 608 przed Chr. (por. A. Jirku, dz. cyt., jw.).
Uriasz był prawdopodobnie obcokrajowcem, który wynajął się do służby wojskowej u Dawida. Była to służba opłacana. Poślubił on kobietę pochodzenia izraelskiego, sam też przechodził powoli w swoich przekonaniach na pozycje Hebrajczyków.
4 Wysłał więc Dawid posłańców, by ją sprowadzili. A gdy przyszła do niego, spał z nią. A ona oczyściła się od swej nieczystości i wróciła do domu.(2 Sm 11, 4)
Uleganie upodobaniom króla było dla poddanych niemalże rozkazem. Każde polecenie władców ówczesnych starano się spełnić jak najdokładniej. Dlatego również Dawid nie miał trudności w sprowadzeniu do siebie Batszeby.
5 Kobieta ta poczęła, posłała więc, by dać znać Dawidowi: "Jestem brzemienna".(2 Sm 11, 5)
Postępek Dawida był przestępstwem, które w Izraelu karano śmiercią, tak mężczyznę jak i niewiastę. W Kpł 20, 10 stoi wyraźnie: „Jeśliby kto dopuścił się cudzołóstwa z żoną drugiego... wtedy winien umrzeć i cudzołożnik, i cudzołożnica” (por. też Kod. Hammurabiego, § 129). Batszeba zawiadomiła Dawida o skutkach grzechu, chcąc się w ten sposób ratować. Mogła się zresztą spodziewać, że w tym wypadku, ze względu na osobę króla, cała sprawa może stanowić wyjątek. Śmierć taka była okrutna, gdyż następowała przez ukamienowanie (Pwt 22,23 n; Ez 16, 40; por. J 8,5). Dawniej stosowano karę ognia. Tak np. postanowił ukarać Juda swoją synowę Tamar (Rdz 38, 24).
6 Wtedy Dawid wyprawił posłańca do Joaba: "Przyślij do mnie Uriasza Chetytę". Joab posłał więc Uriasza do Dawida. (2 Sm 11, 6)
Aby ukryć to, co zaszło, Dawid postanowił sprowadzić Uriasza z frontu, by ten mógł się spotkać ze swą żoną. Życie małżeńskie obojga mogłoby uchronić Batszebę przed zarzutem niedochowania wierności prawowitemu mężowi. Samo sprowadzenie Uriasza upozorował król chęcią zapoznania się z sytuacją na polu bitwy: Pytał się więc go po przybyciu ..o powodzenie Joaba, ludu i walki”
7 Kiedy Uriasz do niego przyszedł, Dawid wypytywał się o powodzenie Joaba, ludu i walki. 8 Następnie rzekł Dawid Uriaszowi: "Wstąp do swojego domu i umyj sobie nogi!" Uriasz opuścił pałac królewski, a za nim niesiono dar ze stołu króla. 9 Uriasz położył się jednak u bramy pałacu królewskiego wraz ze wszystkimi sługami swojego pana, a nie poszedł do własnego domu.(2 Sm 11, 7-9)
Uriasz widocznie zadowolił Dawida swym sprawozdaniem z pola bitwy, bo w nagrodę otrzymał „urlop”: może odpocząć w domu na łonie rodziny, może „umyć sobie nogi”. Ten ostatni zwrot był w potocznym użyciu na Wschodzie. Pierwszą czynnością po przebytej drodze jest obmycie zakurzonych nóg. Należało do obowiązków gościnności zapewnić przybyszowi dokonanie tej czynności (por. Rdz 18. 4; 19. 2; 24, 32 itd. ; Łk 7, 44).
Przesadna życzliwość króla budziła podejrzenie. Oprócz urlopu Uriasz otrzymał dar, który za nim niesiono; („przesyłka królewska”). Ten gest króla był z pewnością czymś niezwyczajnym. Mógł on wywołać u człowieka poczuwającego się do wdzięczności chęć rewanżu, na jaki go stać. Tym odwzajemnieniem mogło, więc być zatrzymanie się u bram pałacu, ale to mogło też być spowodowane podejrzeniami Uriasza co do nadzwyczajnego gestu króla. Wreszcie mogło być i tak, że Uriasz dowiedział się już o tym, co stanowiło powód zabiegów króla
10 Przekazano wiadomość Dawidowi: "Uriasz nie wstąpił do swego domu". Pytał więc Dawid Uriasza: "Czyż nie wracasz z drogi? Dlaczego nie wstępujesz do własnego domu?" 11 Uriasz odpowiedział Dawidowi: "Arka, Izrael i Juda przebywają w namiotach, podobnie też i pan mój, Joab, wraz ze sługami mego pana obozują w otwartym polu, a ja miałbym pójść do swojego domu, aby jeść, pić i spać ze swoją żoną? Na życie Pana i na twoje, czegoś podobnego nie uczynię". (2 Sm 11, 10-11)
Niezależnie od tego, czy Uriasz był świadom zamiarów czy też nie, wypowiedź jego mająca na celu ; sprawiedliwie jego zachowanie się po przybyciu z frontu ukazuje w tym ostrzejszych konturach złość postępku Dawida. Autor zestawiając te dwie postaci wyraźnie użył w tym celu przeciwstawień. Podczas gdy Dawid korzysta z odpoczynku, Uriasz nie udaje się nawet do domu, aby umyć nogi po długiej podróży. Podczas gdy król zażywa niedozwolonych uciech miłosnych, popełniając cudzołóstwo — Uriasz pozbawia się dobrowolnie radości, jaka się mu należy. Gdy rzeczywisty wódz i władca zaznaje domowego spokoju z dala od frontu, przebywając w swym pałacu, dokąd sprowadza sobie cudzą żonę, Uriasz ze względu na Arkę oraz wojska izraelskiekoczujące w namiotach na obcej ziemi nie idzie się nawet pożywić ani spać do swego domu. Dawid jakoby nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje, natomiast rozumie sytuację jego poddany. Charakterystyczna wzmianka o tym, że Arka znajduje się w obozie wojennym Izraela, stanowi nie tylko nawiązanie do 1 Sm 4, 3, ale równocześnie świadczy o starożytności tego przekazu. Arki Jahwe już w czasach po wybudowaniu świątyni w Jerozolimie nie wynoszono do obozu wojennego.
12 Dawid więc rzekł do Uriasza: "Pozostań tu jeszcze dziś, a jutro cię odeślę". Uriasz został więc w Jerozolimie w tym dniu. Nazajutrz 13 Dawid zaprosił go, aby jadł i pił w jego obecności, aż go upoił. Wieczorem poszedł [Uriasz], położył się na swym posłaniu między sługami swojego pana, a do domu swojego nie wstąpił. (2 Sm 11, 12-13)
Gdy Dawidowi nie udało się skłonić Uriasza do powrotu do domu, wtedy król nie przebiera już w środkach: upija męża Batszeby sądząc, że ten w stanie zamroczenia wróci do swej żony i bezwiednie posłuży swemu władcy za parawan jego haniebnego czynu. I ten podstępny zamiar nie powiódł się, gdyż Uriasz nie poszedł do domu, lecz położył się spać między sługami króla
14 Następnego ranka napisał Dawid list do Joaba i posłał go za pośrednictwem Uriasza. 15 W liście napisał: "Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zażarta, potem odstąpicie go, aby został ugodzony i zginął".(2 Sm 11, 14-15)
Pozostało królowi tylko jedno wyjście: pozbyć się go, ale tak, by nie wyszły przy tym na jaw niecne zamiary króla. Sposób, w jaki autor przedstawia grzech Dawida i jego następstwa, świadczy o mistrzowskim opanowaniu rzemiosła pisarskiego. Sam grzech przedstawił autor z niezwykłym umiarem. Podał tylko niezbędne szczegóły, bez jakichkolwiek zabarwień uczuciowych, potem przedstawił kolejno wysiłki króla zmierzające do ukrycia upadku, które przez swą zaakcentowaną wyrazistość pokazują, jak jedno zło pociąga z konieczności za sobą drugie, tak że to ostatnie jest nieraz o wiele gorsze niż pierwsze. Tak jest w wypadku Dawida: godziwe środki, mające na celu ukrycie kompromitującego czynu króla, zostały wyczerpane, pozostały więc do zastosowania niegodziwe. Zbrodnicze i podstępne jest postanowienie pozbawienia życia Uriasza w taki sposób, aby nie budziło podejrzeń. Uriasz ma wrócić. Otrzymuje rozkaz od króla, skierowany do Joaba, naczelnego wodza, napisany w sefer — w liście.
Takie listy były już w użyciu od dawna. Znane są listy z Tell el-Amar- ny, wysyłane przez książąt palestyńskich do egipskich faraonów. P. Dhorme podaje np., że odnaleziono list w Sychem, wysłany z Babilonii, którego treścią jest rozpaczliwa sytuacja pewnej niewiasty. Własny mąż odmawia jej i rodzinie pożywienia.
Porozumiewanie się za pośrednictwem listów jest znane w samej literaturze biblijnej przedstawiającej okres królewski (por. 1 Krl 21, 8). List taki był zwykle małych rozmiarów, niekiedy nawet bardzo małych. W British Museum można oglądać np. listy pisane na tabliczkach prostokątnych o wymiarach 8x3, 10 x 4 cm itp. Listy takie, pisane przez sekretarzy, zaopatrywane były często w podpis nadawczy i pieczęć.
Taki wygląd mógł mieć list Benhadada z Damaszku do Jorama, króla izraelskiego, polecający trędowatego Naamana (2 Krl 5, 5), lub króla Jehu do starszych Samarii (2 Krl 10, 1; por. też Jr 29, 1. 25. 29). Listy składane były w ten sposób, że aby je móc odczytać, trzeba było zniszczyć znaki pieczęci. Był jednak zwyczaj na Wschodzie, że listy czytali ci, którzy je doręczali adresatowi. Uriasz chyba nie czytał przekazanego listu.
16 Joab obejrzawszy miasto, postawił Uriasza w miejscu, o którym wiedział, że walczyli tam najsilniejsi wojownicy. 17 Ludzie z miasta wypadli i natarli na Joaba. Byli zabici wśród ludu i sług Dawida; zginął też Uriasz Chetyta.(2 Sm 11, 16)
Możliwe jest jednak i to, że list Dawida w sformułowaniu treści odbiegał od tego, który się znalazł w tekście księgi. Mógł on być nie tylko dłuższy, ale również bardziej oględny, gdy chodzi o intencję Dawida w sprawie Uriasza. Intencję tę redaktor biblijny uwydatnił dlatego, że pragnął ukazać zbrodniczy zamiar króla. Przypuszczenie co do formy listu zdaje się znajdować potwierdzenie w fakcie, że Joab nie wydał rozkazu opuszczenia Uriasza przez towarzyszy (w. 16). Wiadomo tylko, że znalazł się on wśród żołnierzy walecznich. Wśród nich był nawet Joab. Ci zostali zaatakowani przez oblężonych. Ich desperacki szturm musiał być bardzo skuteczny, skoro wśród najlepiej wyszkolonych oddziałów wojskowych Izraela polegli nawet ci, co stali najbliżej dowódcy. Wśród nich — jak mówi następnie tekst biblijny — zginął również (gam) Uriasz Chetyta
Z tej relacji więc wynika, że należał on do gwardii przybocznej Joaba, a zatem do ludzi najbardziej zaufanych. Jeżeli w jego sprawie Dawid wydał rozkaz Joabowi, musiał to uczynić bardzo oględnie
18 Joab przez wysłańców zawiadomił Dawida o całym przebiegu walki. 19 Posłańcowi dał następujące wyjaśnienie: "Jeśliby po opowiedzeniu królowi całego przebiegu walki do końca(2 Sm 11, 18)
Z historii Izraela uczył się Joab, jak ważna jest ta czujność. Np. Abimelek, syn Jerubbaala (znany z Sdz 9), został zabity podczas oblężenia miasta Tebes, leżącego 16 km na północny wschód od Nablus zrzuconym z muru kamieniem Żarnowym. Joab wiedział, że zbliżanie się do murów było niebezpieczne. Podjęte ryzyko stało się powodem strat, o jakich donosił królowi. Obawiał się też Joab wybuchu gniewu króla, powołania się na wypadek z Abimelekiem. Zapewne strategia wojny oblężniczej nie pomijała tego przykładu. Stał się on przestrogą dla wojska, tym bardziej, że zadanie śmierci wojownikowi przez kobietę nie przynosiło mu chwały. Joab przewidywał, że Dawid usłyszawszy o stratach pod murami Rabbat-Ammon wspomni na wydarzenie z Abimelekiem. O śmierci Uriasza kazał powiedzieć jednak dopiero na końcu. Być może domyślał się, iż ta wiadomość osłodzi inne przykre relacje.
20 król wpadł w gniew i zapytywał cię: "Dlaczego zbliżyliście się tak do miasta, by toczyć walkę? Czyż nie wiedzieliście, że strzelają z muru? 21 Kto zabił Abimeleka, syna Jerubbaala? Czyż nie kobieta, która zrzuciła na niego z muru kamień młyński, tak iż umarł w Tebes? Czemuż podchodziliście aż pod mury?" - powiesz: Sługa twój, Uriasz Chetyta, zginął również".(2 Sm 11, 20-21)
I to jest jeszcze jednym dowodem, że list Dawida był bardzo ogólny. Gdyby w tym liście wyraził się on jasno co do zamiarów w stosunku do Uriasza, nie posyłałby słów pociechy dowódcy swych wojsk
22 Posłaniec poszedł. Po przybyciu oznajmił Dawidowi wszystko, z czym go Joab posłał. <Dawid się uniósł gniewem i rzekł do posłańca: "Dlaczego tak zbliżyliście się do miasta, by toczyć walkę? Czy nie wiedzieliście, że będziecie rażeni z murów? Kto zabił Abimeleka, syna Jerubbaala? Czyż nie kobieta, która zrzuciła na niego z muru kamień młyński, tak iż umarł w Tebes? Czemuż podchodziliście aż pod mury?">. 23 Posłaniec odpowiedział Dawidowi: "Udało im się przemóc nas i wyjść przeciw nam w pole; odparliśmy ich aż do bramy. 24 Tymczasem łucznicy zaczęli strzelać z muru do twych sług. Dlatego to zginęło kilku ze sług królewskich. Zginął też sługa twój, Uriasz Chetyta". 25 Dawid oznajmił posłańcowi: "Tak powiesz Joabowi: "Nie trap się tym, co się stało. Miecz dosięga raz tego, raz innego. Bądź wytrwały w walce przeciwko miastu i zniszcz je!" Ty sam dodaj mu odwagi!"(2 Sm 11, 22-2)
Uderza jednak w tej relacji podobieństwo pouczenia posła Joaba (w. 19-21) z tym, co mówi doń później Dawid (w. 22). Jest to przyjęty na Wschodzie sposób opowiadania. Joab znał charakter króla i mógł się po nim spodziewać tego rodzaju zachowania się, co było konsekwentnym ukrywaniem przestępstwa. Trzeba było wobec obserwujących go ludzi upozorować rzeczywistą troskę o wyniki walki. Zresztą nie jest wykluczone i to, że rzeczywiście Dawid w tym wypadku był bardzo oburzony wiadomością, jeżeli jeszcze nie znał szczegółu, który zmienił później jego pogląd. Wiadomość o śmierci Uriasza okazała się dla Dawida pociechą, choć jej Joab w mniemaniu króla nie musiał przewidywać. Dlatego z powagą królewską starał się uspokoić Joaba, przytaczając przysłowie znane już może od dawna: „Miecz dosięga raz tego, raz innego”
26 Żona Uriasza dowiedziawszy się, że Uriasz, jej mąż, umarł, opłakiwała swego pana. 27 Gdy czas żałoby przeminął, posłał po nią Dawid i sprowadził do swego pałacu. Została jego żoną i urodziła mu syna. Postępek jednak, jakiego dopuścił się Dawid, nie podobał się Panu.
Inne tematy w dziale Kultura