wqbit wqbit
305
BLOG

Król ziemski,choćby najlepszy jak Dawid:i tak same zabójstwa

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

17 Rozpoczęła się więc w tym dniu zacięta walka, w której Abner i mężowie z Izraela zostali pokonani przez sługi Dawida. 18 Byli wśród nich również trzej synowie Serui: Joab, Abiszaj i Asahel. Asahel był szybki jak dzika gazela.(2 Sm 2,17-18)

Autor nie opisuje nawet przebiegu całej bitwy. Uwagi jego nie uchodzi jednak fakt, że spośród braci Joaba, będących synami Serui (Joab, Abiszaj Asahel), zginął trzeci z kolei, Asahel. Saul i Jonatan otrzymali przydomek „szybsi od orłów”, natomiast Asahel: ,.szybki jak dzika gazela”. Ten atut wyzyskał on w walce biegnąc za Abnerem.

19 Asahel biegł za Abnerem nie zbaczając ani w prawo, ani w lewo. (2 Sm 2,19)

Ani na prawo... To znaczy: jednym jego celem było pochwy­cenie Abnera, względnie zabicie. Zwycięstwo byłoby pełne, gdyby padł głównodowodzący.

20 Odwrócił się Abner i zawołał: "Czy to ty jesteś, Asahelu?" Odrzekł: "Ja". 21 Rzekł do niego Abner: "Zwróć się w prawo lub w lewo i schwyć sobie kogoś z młodzieńców i zabierz sobie łup po nim". Asahel nie chciał jednak od niego odstąpić. 22 Jeszcze raz zwrócił się Abner do Asahela: "Odstąp ode mnie! Czy mam cię na ziemię powalić? Jak wówczas będę mógł spojrzeć w twarz twemu bratu Joabowi?" (2 Sm 2,20-22)

                  Interesująca jest roz­mowa, jaką według hagiografa toczyli ze sobą Asahel i Abner. Tłumaczy ona, dlaczego Abner pragnął zwrócić uwagę Asahela na kogoś innego, dla­czego nie chciał go zabić, gdy ten czy­hał na jego życie. Abner żywił przeświadczenie o konieczności nawiązania kontaktu z Dawidem. Abner pragnął zjednoczenia rozbitego królestwa, a śmierć Asahela, zadana jego ręką, mogła ten proces jedynie utrudnić. Tę samą myśl wy­razi Abner w sposób jasny, gdy dopędzony na wzgórzu Amma obok Giach, będzie zachęcał Joaba do za­niechania walki, gdyż giną w niej lu­dzie tego samego narodu (w. 26).

 

23 Kiedy jednak [Asahel] nie zgodził się odstąpić, Abner ugodził go w podbrzusze odwrotnym końcem dzidy, tak że dzida przeszła na wylot: padł więc i zmarł na miejscu. A każdy kto przybywał na to miejsce, gdzie padł i umarł Asahel, zatrzymywał się.(2 Sm 2,23)

Abner był fizycznie silniejszym nie chciał zabijać Asaela, aby przez to nie ściągać na sie­bie pomsty brata Asaelowego, Joaba, który był głównym dowódcą wojska Dawidowego.

Końcem włóczni... To znaczy nie ostrzem, lecz drugim końcem, który także był ostry aby można było wbić włócznią w ziemię. Można uznać to za wypadek.

6 W czasie trwania wojny między domem Saula a domem Dawida Abner zyskiwał na znaczeniu w domu Saula. (2 Sm 3,6)

         Mimo straty Asahela uznano bitwę między zwolennikami syna Saulowego i wojskami króla judzkiego Dawida za zwycięską dla tych ostat­nich. Była ona dowodem na to, że Dawid stawał się coraz mocniejszy, natomiast „dom Saula był coraz słab­szy”. Przyczyną sukcesów tego pierw­szego było oczywiście to, że był z nim Jahwe (5, 10).

 

7 Otóż Saul miał nałożnicę, której na imię było Rispa, córkę Ajji. Rzekł <Iszbaal> do Abnera: "Czemu to zbliżyłeś się do nałożnicy mego ojca?" (2 Sm 3,7)

Abner w czasie trwającej wojny zwolenników Dawida z wier­nymi dynastii Saula zyskiwał co­raz bardziej na znaczeniu. Zna­czenie to nie ograniczało się tylko do wojska. Iszbaal był więc królem je­dynie z imienia, faktyczną zaś wła­dzę sprawował Abner. Powoli na­wet zamierzał on wejść do rodziny królewskiej, aby w ten sposób przy­gotować sobie prawne podstawy do sięgnięcia po sam tytuł króla. W tym celu wziął sobie za żonę dawną na­łożnicę Saula, Rispę (hebr. rispah jest imieniem pochodzenia nieizraelskiego i znaczy „żarzący węgiel”), córkę Ajji (hebr. ajjah — „sokół”).

Zabranie kobiety z haremu kró­lewskiego w pojęciu ludzi Wschodu było przejęciem również jego praw (por. postępowanie Absaloma — 2 Sm 21; zob. też 2 Sm 12, 8; 1 Krl 2, 22). Było to naruszenie praw królewskich, gdyż cały harem zwykle przechodził do następcy króla.

Rispa urodziła już Saulowi dwóch synów, których ciała chroniła przed poszarpaniem (2 Sm 21, 8-10) przez drapieżne ptaki.

8 Te słowa Iszbaala wywołały wielki gniew Abnera. Zawołał: "Czyż to ja jestem przywódcą judzkich psów? Właśnie teraz, gdy okazuję przywiązanie domowi Saula, twego ojca, jego krewnym i przyjaciołom, i nie dopuszczam, byś wpadł w ręce Dawida, ty doszukujesz się przestępstwa w sprawie tej kobiety. (2 Sm 3,8)

Abner miał cele wygórowane i był świadom wartości swej służby dla domu Saula oraz zdawał sobie sprawę z tego, że tylko dzięki niemu mogą się czuć bezpieczni jego potomkowie. Toteż sądził, że Iszbaal odniesie się pobłaż­liwie do jego współżycia z Rispą. A tymczasem potraktował on Abnera jako tego, kim należy pogardzać jak psem (1 Sm 17, 43).

Głowę psa należącego do Judy... Ze względu na walkę, jaka się toczyła pomiędzy Judą, a pokoleniami rządzonymi przez lszbaala, wśród tych ostatnich po­wstały różne złośliwe i ubliżające epitety pod adresem Judy.

 

9 Niechaj to Bóg uczyni z Abnerem i tamto mu dorzuci, jeżeli nie dokonam tego, co Pan przyrzekł Dawidowi: 10 Odbiorę królestwo domowi Saula, umocnię natomiast władzę Dawida nad Izraelem i Judą od Dan do Beer-Szeby". 11 [Iszbaal] nie mógł na to odpowiedzieć Abnerowi ani słowa, gdyż się go obawiał. (2 Sm 3,9-11)

12 Abner wysłał posłów do Dawida, <do Hebronu>, aby mu oświadczyli: "Czyj to kraj?", chcąc powiedzieć: Zechciej zawrzeć ze mną przymierze, a wtedy pomogę ci w tym, by cały Izrael ku tobie się zwrócił.(2 Sm 3,12)

Czyjże  jest  kraj- Abner daje do zrozumienia Dawidowi, że cały kraj znajduje się pod je go,to jest Abnera wpływem. Jeżeli będzie chciał, bez wojny wy­da mu pokolenia, pozostające do tego czasu pod zwierzchnictwem Iszbaala.

 13 Odpowiedział: "Dobrze. Zawrę z tobą przymierze, lecz stawiam ci jeden warunek, którego od ciebie żądam, mianowicie: Nie będziesz widział mojej twarzy, jeżeli nie sprowadzisz mi Mikal, córki Saula, gdy przyjdziesz mnie zobaczyć". (2 Sm 3,13)

Dawid miał prawo do Mikal córki Saula, która mu zosta­ła dana za żonę, a potem bez­prawnie przez Saula odebrana. Chciał jednocześnie przez to przypomnieć ludowi, ze jest zięciem króla i z tego tytułu posiada rów­nież prawo do tronu.

14 Dawid wysłał też posłów do Iszbaala, syna Saula, żądając: "Zwróć moją żonę, Mikal, którą nabyłem za sto napletków filistyńskich". 15 Iszbaal kazał ją więc zabrać od męża jej Paltiela, syna Lajisza. 16 Mąż szedł za nią, a towarzysząc jej płakał aż do Bachurim. Abner rzekł jednak do niego: "Wróć się!" I wrócił się. (2 Sm 3,14-16)

              Iszbaal odebrał Mikal Paltielowi, co wskazuje również na to, że król plemion północnych był słaby i nie chciał się narazić Dawidowi, kró­lowi Judy. Jest to zrozumiałe z tego powodu, że kraj północny był wynisz­czony przez wojny z Filistynami, a jego władca wstąpił na tron o wiele później niż Dawid. Był on ponadto uzależniony od kaprysów wodza Ab­nera, który szukał celów osobistych w polityce. Polecenie Iszbaala odebrania Mikal Paltielowi nie obyło się bez in­terwencji Abnera (w. 16).

Paltiel (hebr. palti’el, tj. „Bóg jest moim zbawieniem”) związał się uczuciowo ze swoją żoną i dlatego od­prowadził ją „aż do Bachurim”. Jest to miejscowość położona na północny wschód od Jerozolimy. Paltiel musiał wreszcie na rozkaz Abnera odejść od swej żony w Bachurim. Nie wzruszył on, jak się okazało, nikogo swym szczerym płaczem za umiłowaną przez siebie kobietą.

17 Przeprowadził też Abner rozmowy ze starszyzną Izraela oznajmiając im: "Już dawno okazywaliście pragnienie, aby mieć nad sobą Dawida królem. 18 Dokonajcie tego teraz, gdyż Pan dał Dawidowi taką obietnicę: Oto za pośrednictwem mojego sługi Dawida uwolnię lud mój izraelski z rąk filistyńskich i z rąk wszystkich wrogów". 19 Podobnie też tłumaczył Abner Beniaminitom. Potem udał się Abner, by donieść Dawidowi w Hebronie o wszystkim tym, co wydało się słuszne Izraelitom i całemu domowi Beniamina. (2 Sm 3,17-19)

 

Podstawę swej akcji Abner znajduje po pierwsze w tym, że już dawno plemiona te zdradzały chęć oddania się pod władzę Dawida. Prawdopodobnie powodem, dla które­go wysuwano taką sugestię, były względy polityczne: uwolnienie się spod jarzma filistyńskiego. Z zazdro­ścią patrzyli, bowiem na plemię Judy, które przez czas dłuższy — pięć lat — miało własnego króla, natomiast oni sami prowadzili ciągle walkę wyzwo­leńczą. Dopiero niebezpieczeństwo za­grażające Filistynom od Egiptu po­zwoliło im na wybór króla z rodu Saula.


20 Abner w towarzystwie dwudziestu mężczyzn udał się do Dawida do Hebronu. A Dawid wyprawił ucztę Abnerowi i jego towarzyszom. (2 Sm 3,20)

Zdaje się, że w tym pociągnięciu chodzi mu o jego osobistą karierę. Może chciał zatrzy­mać godność naczelnego wodza?

Wy­stawna uczta (hebr. miśteh, LXX: poton), którą Dawid wydał, jak się zdaje, z racji powrotu dawnej swej żony, miała charakter wybitnie ra­dosny. Hebrajska nazwa uczty okre­śla, że przede wszystkim podawano na niej trunki (por. Est 5, 6; 7, 2. 7; Dn 10). Był to rodzaj sympozjonów znanych w Grecji, na których obficie poda­wano jadło i napoje (por. Rdz 19, 3; 8; 26, 30; 29, 22; 40, 20; Sdz 14, 12. 17; 1 Krl 3, 15; Iz 25, 6; Hb 1, 4 itd.).

Na uczcie nie było Joaba, głównodowodzącego wojsk Da­wida (w. 22 n). Dzięki temu Abner mógł okazać swój entuzjazm odnośnie do sprawy zjednoczenia. Jest rzeczą możliwą, że tę nieobecność spowodo­wał sam Dawid. Joab miał prawo ścigać zabójcę swego brata. Znane było prawo zemsty ciążące na człon­kach rodziny zabitego (Rdz 9, 6; Wj 12-14; Pwt 19, 12; por. St. Łach, Księga Wyjścia, Poznań 1964, 209— 210). Prawo broniło jednak Abnera, gdyż zabójstwa Asahela dokonał on w czasie walki. Z tego właśnie powo­du Dawid nie ściga Abnera,

 

21 Wtedy Abner oświadczył Dawidowi: "Zobowiązuję się, że pójdę, zgromadzę wszystkich Izraelitów wokół pana mojego, króla. Oni zawrą z tobą przymierze i będziesz sprawował nad nimi rządy według swego upodobania". Potem Dawid odprawił Abnera, który poszedł w pokoju.
22 Tymczasem gdy słudzy Dawida wraz z Joabem wracali z wyprawy, przynosząc bogatą zdobycz, Abnera już nie było u Dawida w Hebronie, gdyż go odprawił, i tamten poszedł w pokoju. 23 Po powrocie Joaba i całego wojska, które mu towarzyszyło, doniesiono Joabowi, że Abner, syn Nera, przybył do króla, a ten go odprawił, tak że odszedł w pokoju. 24 Udał się więc Joab do króla i rzekł: "Coś ty uczynił? Przecież przyszedł do ciebie Abner. Dlaczego go odprawiłeś, że odszedł w pokoju? 25 Czyż nie znasz Abnera, syna Nera? Toż on przyszedł cię oszukać i wywiedzieć się o twych zamiarach i o twych wszystkich przedsięwzięciach".
(2 Sm 3,21-25)

       Abner opuścił spokojnie Hebron. Tymczasem wrócił Joab na czele wyprawy, która przyniosła bo­gatą zdobycz. Autor nie podaje ani miejsca wyprawy, ani jej dokładnego celu. Bogata zdobycz wskazuje jed­nak, że była to wyprawa wojenna (hebr. haggedud). Przypuszczenia w sprawie wyprawy wy­suwane są różne. Najbardziej prawdo­podobne jest twierdzenie, że Dawid wysłał Joaba w podobnych celach, w jakich on sam urządzał wyprawy, gdy był wasalem Akisza, króla Gat (1 Sm 27,9), a więc wyprawy wojenne przeciw koczującym plemionom południo­wym, zwłaszcza na terenie zasięgu wpływów filistyńskich.

       Powrót Joaba z wyprawy wypadł stosunkowo krót­ko po wizycie Abnera. Wiadomość o niej napełniła go gniewem. Zdziwił się on zresztą, w jaki sposób król mógł puścić wolno takiego człowieka. Daje też wyraz swemu oburzeniu w formie niezwykłej na Wschodzie w odniesieniu do króla. Wprawdzie Joab był krewnym Dawida, jednak pomi­nięcie tytułu króla w wypowiedzi do niego wskazuje na człowieka nieopa­nowanego i dbającego o własne inte­resy.

       Zarzuty odnoszące się do Abne­ra co do jego szpiegowskich zamiarów nie miały podstawy, co zostało udowod­nione — ten charakter oskarżeń oce­nił już Flawiusz: [Joab] „począł działać w sposób nieuczciwy i nik­czemny, najpierw usiłował oczernić Abnera przed królem, wzywając Da­wida, by miał się na baczności i nie przywiązywał wagi do umowy zawar­tej z Abnerem; Abner bowiem — mó­wił Joab — wszystko czyni po to, aby zapewnić władzę synowi Saulowemu...” (Antiq VII, 1, 5;)

 

26 Skoro tylko Joab wyszedł od Dawida, wysłał za Abnerem gońców, którzy zawrócili go od cysterny Sira. A Dawid o tym nie wiedział. 27 Kiedy Abner wrócił do Hebronu, Joab odprowadził go do środka bramy pod pozorem, że chce z nim poufnie porozmawiać.(2 Sm 3,26-27)

                 Joab po rozmowie z Dawidem wysłał gońców za Abnerem, aby go zawrócili z drogi. Nie odszedł on zresztą daleko: dogo­niono go u cysterny Sira, która według Józefa Flawiusza znaj­dowała się w odległości 20 stadiów od Hebronu (czyli 3,7 km.) Umiejscawia się tę cysternę w Siret el-Bella lub Ain Sáráh. Wezwanie do powrotu Joab upozorował z pewnością autory­tetem samego Dawida. Abner wrócił więc do Hebronu. Tu nastąpiło spot­kanie z Joabem. Na miejsce spotka­nia wybrał on bramę miasta. Sposób budowania bramy starożytnych miast-fortec był tego rodzaju, że nadawały się one także do pełnienia tego rodza­ju funkcji. Bramy miast starożytnych miały kształt dość długich korytarzy w formie litery S. Taki plan bram ułatwiał i obronność, i przystosowywał je do tego, aby mogły być miejscem spotkań, tym bardziej że tak wewnątrz bramy, jak i przed nią był odpowiedni plac (por. 1 Sm 9,14;). Joab zachował po­zory załatwienia jakiejś ważnej spra­wy w sposób poufny.„był spokojny”, „bezpieczny”; sło­wo to jednak w tym tylko tekście wy­stępujące znaczy albo rozmowę spo­kojną, albo też rozmowę prowadzoną w miejscu ustronnym, ukrytym).

 

Tam zadał mu śmiertelny cios w podbrzusze za krew swego brata Asahela.(2 Sm 3,27)

Jaki był motyw tego postępku? Pierwszym powodem było dopełnienie zemsty za zamordowanie Asahela. Jednakże nie był to motyw jedyny. Wizyta Abnera u Dawida pod nieobecność Joaba nasunęła z pewno­ścią i to przypuszczenie, że Abner zo­stanie wodzem wojsk. Nie mogły być obce Joabowi dążenia Dawida do wła­dzy nad plemionami północnymi. Zna­jąc jego poprzednie pociągnięcia zmierzające do zjednania sobie zwolenników ( 2 Sm 2, 4b-7) mógł też przypuszczać, że celem zjednania Abnera Dawid nie tylko nie uznał je­go winy z powodu zabójstwa Asahela, ale mógł mu ofiarować dowództwo nad wojskiem. Pozbycie się zatem niebezpiecznego człowieka w dążeniu do kariery osobistej można było łatwo ukryć pod pretekstem prawa zemsty rodzinnej.

Takie postępowanie Joaba tłuma­czy się jeszcze i tym, że prawdopo­dobnie w tym czasie nie był on jesz­cze jedynym wodzem wojsk Dawida. Z 1 Krn 11, 6 można się bo­wiem, że powodem nominacji na do­wódcę wojsk było okazanie najwięk­szej dzielności podczas zdobywania miasta Jebuzytów — Jerozolimy.

28 Gdy Dawid otrzymał o tym wiadomość, powiedział: "Ani ja, ani moje królestwo nie ma winy przed Panem za krew Abnera, syna Nera. 29 Niech [odpowiedzialność] za nią spadnie na głowę Joaba i na cały jego ród. Oby nigdy nie ustały w domu Joaba wycieki, trąd, podpieranie się laską, śmierć od miecza i głód chleba!" 30 A Joab i jego brat Abiszaj zamordowali Abnera, gdyż przez niego umarł ich brat Asahel w bitwie koło Gibeonu. 31 Rzekł więc Dawid do Joaba i do wszystkich towarzyszących mu ludzi: "Porozdzierajcie swe szaty, nałóżcie wory i podnieście lament wobec [zwłok] Abnera". Król Dawid postępował za marami. 32 Kiedy Abnera grzebano w Hebronie, król głośno płakał nad grobem Abnera, płakali też wszyscy ludzie. (2 Sm 3,28-32)

Nową zbrodnię, dokonaną tym razem na dowódcy wojsk Iszbaala, uznał Dawid za godną ubolewa­nia i kary. Oświadczył więc, że ani on sam, ani jego królestwo nie pono­szą odpowiedzialności za postępek Joaba. Wina ciąży na samym Joabie, i on winien być dotknięty karą. Da­wid wypowiada formułę przekleń­stwa, gdzie wylicza pięć rodzajów cierpień, jakie mają spaść na winne­go i jego rodzinę. Pierwszą z nich mają być upławy (hebr. zab), a więc chorobliwe wypływanie nasienia mę­skiego, jak również chorobliwe upławy kobiece (por. Kpł 15, 2 n. 13. 15. 33; 15,  25 n. 28-30). Drugim cierpieniem ma być trąd (hebr. meędrd‘), który podob­nie jak i poprzednia choroba, jest naj­bardziej upokarzający i powoduje nie­czystość rytualną (Kpł 13; 15, 2 n; 22, 4; Lb 5, 2). Innym cierpieniem obję­tym formułą przekleństwa będzie nie­dyspozycja ciała (hebr. mahâzîq bappelek — „podpieranie się laską”). Ludzie dotknięci kalectwem nie na­dają się do spełniania czynności pu­blicznych i religijnych. Także śmierć od miecza (hebr. nôpèl bahreb), śmierć przedwczesna i nagła są uważane za karę (por. 1 Sm 2, 33). Wreszcie ży­czenie głodu (hebr. hâsar-làhem) na terenie, który co do tego ma ciągle przykre doświadczenia, to życzenie wielkiego nieszczęścia, które zresztą pociąga wszystkie inne.

W. 30 wyjaśnia, dlaczego życzenia Dawida odnoszą się nie do samego Joaba, lecz do całej jego rodziny: nie tylko bowiem Joab, ale i Abiszaj brał udział w zgładzeniu Abnera, winnego śmierci ich brata Asahela.

W następnym rozdziale śmierć poniesie Iszabaal, z ręki swoich 2-ch dowódców, Rekab i Baana, którzy po śmierci Abnera w ten sposób chcieli przypodować się Dawidowi i przynieśli mu głowę Iszabala za co ten ostatni obciął im ręce i nogi a trupy kazał powiesić (2 Sm 4, 1-12)

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura