1Przemówił Samuel do wszystkich Izraelitów: "Oto posłuchałem waszego głosu we wszystkim, coście do mnie mówili, i ustanowiłem króla nad wami. 2 Dlatego też jest to król, który przewodzić wam będzie, ja tymczasem zestarzałem się i osiwiałem, a synowie moi: oto są z wami. Ja przewodziłem wam od młodości aż do dziś. 3 Oto jestem. Oskarżajcie mnie przed Panem i przed Jego pomazańcem. Czy wziąłem komu wołu, czy zabrałem czyjego osła, czy komu wyrządziłem krzywdę lub gnębiłem, albo z czyjej ręki przyjąłem dar, aby zakryć oczy na jego sprawę? Zwrócę wam wszystko". 4 Odpowiedzieli na to: "Nie byliśmy krzywdzeni ani gnębieni, nie wziąłeś też niczego z niczyjej ręki". 5 Rzekł więc znowu: "Pan mi świadkiem i dzisiejszy Jego pomazaniec wobec was, że nic nie znaleźliście w moim ręku". Odpowiedzieli: "On świadkiem". (1 Sm 12, 1-5)
1-5. Samuel stwierdził na wstępie, że spełnił życzenie narodu ustanawiając króla. On przejmie funkcje po ostatnim sędzi. Wiek i siwe włosy Samuela świadczą o jego długiej służbie dla narodu, i to pozwala mu odejść z honorem. Jego synowie znajdują się wśród ludu. Nie przejmą władzy po ojcu, są zwykłymi obywatelami. Nie zgłaszają też żadnej pretensji do dziedziczenia władzy. Taka sytuacja skłania Samuela do zrezygnowania z urzędu na rzecz człowieka, który został wybrany królem. Jest to także okazja do dokonania obrachunku z narodem, któremu służył.
Samuel wystawia więc na krytyczną ocenę to wszystko, czego dokonał, gdy przewodził narodowi od młodości. „Oskarżajcie mnie przed Jahwe’’ (w. 3), to znaczy, niech On wskaże, jaką wartość przedstawia to wszystko, co czynił Samuel. Na taki sam osąd wystawia się Samuel przed pomazańcem Jahwe (mesiho). Przed najwyższymi instancjami staje Samuel z własnej inicjatywy, by nie sądzono, że skoro, wybrano króla, ostatni z sędziów narodu został odrzucony z racji niezachowania wierności wymogom stawianym ludziom piastującym tak wysokie stanowisko. Za takie niewłaściwe postępowanie odrzuceni zostali synowie Samuela (por.3).
Czy zabrałem komu wołu. Są wymienione zwierzęta domowe i robocze, najbardziej cenione w zajęciu rolniczym. Czy wziąłem... okup... Sprawa najwięcej drażliwa. Sędzia biorący datki nie może sprawować swojego urzędu sprawiedliwie. Por- Dt 28,33 Sdz 58 5.
Niektórzy uważają, że w tym miejscu (w. 3) tekst biblijny powinno się czytać w związku z tekstem Syr 46, 19 i znaczy: „albo parę sandałów”. Wydaje się prawdopodobne, że autor Księgi Syracha streszczał tekst bardziej pewny. Również kontekst następny raczej wskazuje na to, że Samuelowi chodziło o przeciwstawienie jego postępowania postępowaniu królów, którzy rościć sobie będą prawo zwłaszcza do własności swoich poddanych (8. 11-17). Ich własność była własnością króla, którą mógł on rozporządzać według własnej woli (R. deVaux,Les institutions de VA.T.,I, 190—193),natomiastSamuelwyraża gotowość zwrócenia wszystkiego, do czego obywatele ewentualnie rościliby pretensje.
Odpowiedź słuchaczy na apologetyczne przemówienie proroka jest krótka: Samuel nie krzywdził nikogo nic od nikogo nie wziął. Uzyskuje w ten sposób pozytywną ocenę swojego stosunku do współobywateli, ale równocześnie spojrzenie na władzę królewską z tego punktu widzenia wystawia tej ostatniej ujemne świadectwo.
6Odezwał się znów Samuel do ludu: <"Świadkiem jest> Pan, który ustanowił Mojżesza i Aarona i który przodków waszych wyprowadził z ziemi egipskiej. 7 Podejdźcie więc teraz, a będę wiódł z wami spór w obecności Pana, w sprawie dobrodziejstw Pana, jakie świadczył wam i waszym przodkom. 8 Gdy Jakub przybył do Egiptu, <a Egipcjanie ich uciemiężyli>, przodkowie wasi wołali do Pana. Pan posłał Mojżesza i Aarona, którzy wyprowadzili ich z Egiptu i osiedlili ich na tym miejscu. 9 Potem zapomnieli o Panu, Bogu swoim. Wtedy oddał ich w ręce Sisery, dowódcy wojsk Chasoru, i w ręce Filistynów, i w ręce króla Moabu i prowadzili z nim wojnę. 10 Wołali wtedy do Pana: "Zgrzeszyliśmy, bo opuściliśmy Pana, służąc Baalom i Asztartom. Teraz jednak wybaw nas z ręki naszych wrogów, a będziemy Tobie służyli". 11 Pan wysłał wtedy Jerubbaala, Bedana, Jeftego i Samuela. Uwolnił was z ręki wrogów okolicznych, tak iż mieszkaliście bezpieczni. 12 Gdy spostrzegliście, że Nachasz, król Ammonitów, nadciąga przeciw wam, powiedzieliście mi: "Nie! Król będzie nad nami panował!" Tymczasem Pan, wasz Bóg, jest królem waszym. 13 Teraz więc oto jest król, którego wybraliście, ten, o którego prosiliście. Oto Pan ustanowił nad wami króla.(1 Sm 12, 6-13)
Spotkawszy się z przychylnym przyjęciem Samuel, dokonuje „przeglądu świętych czynów (w.7).Tak nazwano zniszczenie nieprzyjacielskiej armii (Sdz 5, 11), tak też określono interwencję Bożą podczas emigracji Izraela z Egiptu (Mich 5), tak też nazwał autor Księgi Daniela (Dn 9, 16) wstrzymanie się Boga od wymierzenia kary za grzech (por. też Ps 103, 6; 129, 4 n; Pwt 33, 21). Kiedy więc Samuel zapowiadasidqot Jahwe,to znaczy, że mówić będzie o tych czynach Bożych, jakich naród doświadczył w swej historii czasach jemu współczesnych. Najpierw więc naród musi wspomnieć na dobrodziejstwa, jakie otrzymał od Boga w ciągu dziejów. Są nimi: uwolnienie z niewoli egipskiej, a później, w czasach Sędziów, pognębienie plemion najbardziej dających się kolejno we znaki Izraelowi: Kananejczyków (Sdz 4—5), Filistynów (Sdz 13—16) oraz Moabitów (Sdz 3, 12 nn).
Wers 7. A teraz przystąpcie— Piękny rys charakteru Samuela, jako przełożonego. Nawet w tak uroczystej chwili, kiedy naród daje mu świadectwo sprawiedliwości, nie waha się zwrócić do tegoż narodu z gorzkim upomnieniem, gdy chodzi o sprawy czysto religijne. Ani względy osobiste, ani dobro własne, nie powstrzymują go od pouczenia, gdy chodzi o sprawę Bożą. Zaczyna wymieniać ważniejsze wydarzenia z dziejów narodu, aby wykazać, że Bóg i bez pomocy królów ich bronił.
Sprawiedliwość Jahwe dopuściła jednak przedtem ciemiężenie narodu izraelskiego przez wspomnianych wrogów za karę, służył on Baalom i Asztartom. Ta sama sprawiedliwość Jahwe wzbudza Jerubbaala, tzn. Gedeona (por. Sdz 7, 1), Bedana, tzn. Baraka (wgLXXi syr — por. Sdz 4, 6-16), oraz Jiftacha, tzn. Jeftego(LXX,Vg por. Sdz 10). Podane tu zostało również imię Samuela.
Naródniepowinien zapomnieć także i o tym, co przeżył w latach ostatnich, za czasów ostatniego przywódcy, w rodzaju tych, których ukazuje Księga Sędziów. Byli przecież wszyscy świadkami zwycięstwa odniesionego nad Nachaszem, królem ammonickim.Saulnie może sobie przypisać pełni zasługi, gdyż samo zwycięstwo pochodzi właściwie od Jahwe.
Fakt, że naród właśnie wtedy żąda króla, gdy mu grozi niebezpieczeństwo, jest tylko dowodem, że nie zdaje sobie sprawy z zależności od Jahwe. Samuel więc przypomina, że nie kto inny, lecz tylko Jahwe jest właściwym królem Izraelitów. Ale i ustanowienie Saula królem nad Izraelem należy również dosidqotJahwe.On jest ostateczną przyczyną tego stanu rzeczy.
14Jeśli będziecie się bali Pana, służyli Mu i słuchali Jego głosu, nie sprzeciwiali się nakazom Pana, jeśli będziecie tak wy, jak i wasz król, który nad wami panuje, szli za Panem, Bogiem waszym [wtedy Pan będzie z wami].(1 Sm 12, 14)
Przedstawiwszy szereg przykładów wielkich czynów (sidqöt) Jahwe, Samuel przechodzi do napomnień. Jeżeli Izraelici będą się bać Jahwe,tzn. jeżeli będą mieć Boga w należnej czci, jeżeli będą Mu służyć,tzn. dla Niego spełniać wszystkie czynności, jak niewolnik w stosunku do swego pana, co wyrażone zostanie we właściwym kulcie (por.L. Köhler.W.Baumgartner,Lexicon,dz.cyt., 670— 671), jeżeli będą słuchać Jego głosu— wyrażenie to występuję tylko 52 razy w księgach ST: Rdz 3, 8; Wj 15, 26; Pwt — 15 razy, Joz 5, 6; 1 Sm 12, 14; 1 Krl 20, 35: 2 Krl 18, 12; Iz 6, 8; Jr — 11 razy; znajduje się to wyrażenie również w księgach Mich, Ag, Zach, Ps oraz Dn), tzn. jeżeli pełnić będą wolę Bożą, jeżeli nie będą się sprzeciwiać nakazom Jahwe,tzn. jeżeli nie ustosunkują się negatywnie do tego, co Bóg postanowił, jeżeli postępowanie ich będzie odpowiadało normie przezeń ustalonej, wtedy żyćbędą.
15Ale jeżeli nie będziecie słuchać głosu Pana i sprzeciwiać się będziecie Jego nakazom, ręka Pana będzie przeciw wam, podobnie jak była przeciw waszym przodkom.(1 Sm 12, 15)
Jeżeli natomiast Izrael nie posłucha głosu Jahwe, jeżeli sprzeciwiać się będzie Jego nakazom, wtedy nad nim będzie ręka Jahwe(jad-Jahwe),tak jak nad jego przodkami. Wyrażeniejad-Jahweoznacza w Piśmie św. zwykle karzącą moc Bożą (por. Wj 9, 3: 2 Krn 30, 12: Ps 109, 27; 144, 7 i in.). Jahwe wymierzał niejeden raz sprawiedliwość narodowi wybranemu i o tym Izrael nie zapomniał.
16Przystąpcie teraz, a zobaczycie wielkie wydarzenie, którego Pan dokona na waszych oczach. 17 Czy to nie teraz są żniwa pszeniczne? Zawołam do Pana, a ześle grzmoty i deszcz, abyście poznali i zobaczyli, że wielkie jest wasze wykroczenie, którego dopuściliście się wobec Pana domagając się króla dla siebie". 18 Samuel wołał więc do Pana, a Pan zesłał grzmoty i deszcz w tym samym dniu. Cały naród bardzo się przeląkł tak Pana, jak i Samuela.(1 Sm 12, 16-18)
17-18. Wypowiedzi Samuela były mocne i trudne do przyjęcia przez słuchaczy. Prorok jednak pragnie, aby naród je uznał za prawdziwe i w tym celu dokonuje rzeczy nadzwyczajnej: chociaż w okresie żniw pszenicznych nie ma już zasadniczo deszczów ani grzmotów, sprowadza burzę z piorunami.
17. Czyż nie jest sprzęt pszenicy? Ta wzmianka jest przytoczona celowo, aby zwrócić uwagę, jaka tu jest pora roku. Otóż sprzęt pszenicy odbywa się pod koniec maja i w początkach czerwca. Jest to już lato, czyli pora suszy. W tym czasie deszcze nie zwykły padać. Cudowność zjawiska jest stwierdzona podwójnym dowodem: a) ze nastąpiła burza z grzmotami w porze bezdeszczowej i b) że burza została zapowiedziana przez proroka i nastąpiła zgodnie z jego zapowiedzią. Aczkolwiek Samuel zgadza się z nowym królem, to nie może zaniechać jeszcze dalszego i rzeczowego upomnienia, że motywy żądania króla były uwłaczające czci Bożej. Rządy Boże, w oświetleniu proroka, są najdoskonalsze i nie mogą być zastąpione ludzkimi. Grzmoty... w heb. koloth—głosy. To samo, co grzmoty. Por. Wj 928 Ps 29 itd.
Zdarzają się wprawdzie i w tym czasie rzadkie, przelotne deszcze, jednakże tutaj chodziło o wypadek nieprzewidziany, zaskakujący. Zjawiska tego rodzaju niejeden raz są opisywane w Biblii.
Wydarzenie to wystarczało do obudzenia się w słuchaczach lęku przed Jahwe i Samuelem.Właśnie tej bojaźni religijnej pragnął prorok (w. 14).
19Mówił cały naród do Samuela: "Módl się do Pana, Boga twego, za swymi sługami, abyśmy nie zginęli. Dodaliśmy bowiem do wszystkich naszych win to, że żądaliśmy dla siebie króla". 20 Na to Samuel dał ludowi odpowiedź: "Nie bójcie się! Wprawdzie dopuściliście się wielkiego grzechu, nie opuszczajcie jednak Pana, lecz służcie Mu z całego serca! 21 Nie odstępujcie od Niego, idąc za marnością, za tym, co nie pomoże i nie ocali, dlatego że jest marnością. 22 Nie porzuci bowiem Pan ludu swojego, postanowił was bowiem uczynić ludem swoim przez wzgląd na swe wielkie imię. 23 Jeśli o mnie chodzi, niech to będzie ode mnie dalekie, bym zgrzeszył przeciw Panu, przestając się za was modlić: będę wam pokazywał drogę dobrą i prostą.(1 Sm 12, 19-23)
19-23. Zamierzony przez proroka skutek nadzwyczajnego zjawiska nastąpił zgodnie z przewidywaniami. Izrael zrozumiał, że zgrzeszył domagając się króla, mimo że jego królem jest Jahwe. Uświadomienie sobie tego grzechu, wywołujące bojaźń Izraela przed Jahwe, sprawia, że prosi on proroka o wstawiennictwo u Boga. Podobnie prosił o to faraon Mojżesza (Wj 9, 28; 10, 17). Znajduje się tu uzasadnienie wypowiedzi o Mojżeszu i Samuelu w Księdze Jeremiasza jako o mocnych przed Jahwe (Jr 15, 1).
Naród zrozumiał, że jest to bez wątpienia wydarzenie cudowne. Wszyscy wobec cudownego zjawiska byli ogarnięci trwogą dla dwóch powodów: a) Istniało przekonanie, ze w chwili ujawnienia się chwały Bożej, (zjawisko cudowne), człowiek, jako grzeszny i niegodny oglądania podobnych cudów, może doświadczyć na sobie kary Bożej- b) Uświadamiali sobie, ze motywy, dla których prosili o króla, nie były zgodne z prawem Bożym, a za tym zasłużyli na karą. Proszą przeto Samuela, aby się wstawiał za nimi do Boga.
Samuel stara się przerażonym Izraelitom wyjaśnić, w czym właściwie tkwi istota wykroczenia, gdy żądali króla: nie należy go upatrywać w samym fakcie, ale w tym, że oczekiwali od niego takich czynów, jakich dokonać może jedynie Bóg. Tłumaczy więc swojemu ludowi, że może mieć króla, ale nie powinien zapominać o Jahwe, nie powinien Go opuszczać, owszem, winien Mu służyć z całego serca. Jahwe nie jest kimś w rodzaju bożków, które są marnością (hattohu, w. 21; por. Iz 59, 4). Marnością(tohu)niczym są także w stosunku do Boga wszystkie stworzenia; zawierzenie ich mocy, ich mądrości jest niewłaściwe: sam Bóg jest mocą, mądrością, i wszystko to od Niego pochodzi. Jahwe więc, a nikt inny, był i będzie zawsze wybawicielem Izraela; On to bowiem od dawna postanowił, Jego własne imię wchodzi tu w rachubę. Bóg uważa to — tyle chce powiedzieć prorok — za konieczne ze względu na swoją cześć, aby nie odstępować od Izraela, gdyż zaprzeczyłby przez to swoim obietnicom. Właśnie przez to Jahwe uczynił Izraelaswoim ludem, lud zaś ten ma swego Boga.
Wypowiedź Samuela jest w tym miejscu dowodem jego szczególnie wielkiej miłości do narodu: choć nadszedł czas, że pod wpływem wydarzeń musiał zrezygnować ze swoich funkcji sędziego na rzecz króla, to przecież w dalszym ciągu spełniać będzie swoje posłannictwo proroka: będzie ciągle pośrednikiem między Bogiem a narodem oraz narodem a Bogiem, i uważałby sobie za przestępstwo zaniechanie modlitwy za umiłowany przez siebie lud. Będzie mu też pokazywał słuszną i dobrą drogę, czyli że nie zaprzestanie być jego doradcą w duchowych zmaganiach.
24Bójcie się jedynie Pana, służcie Mu w prawdzie z całego serca: spójrzcie, jak wiele wam wyświadczył. 25 Lecz gdybyście trwali w przewrotności, zginiecie tak wy, jak i wasz król". (1 Sm 12, 24-25)
LITERATURA:http://iktotuzmysla.salon24.pl/604208,historycznosc-i-logika-ksiegi-sedziow-po-prostu-powala
Inne tematy w dziale Kultura