1Młody Samuel usługiwał Panu pod okiem Helego. W owym czasie rzadko odzywał się Pan, a widzenia nie były częste. 2 Pewnego dnia Heli spał w zwykłym miejscu. Oczy jego zaczęły już słabnąć i nie mógł widzieć. 3 A światło Boże jeszcze nie zagasło. Samuel zaś spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. (1 Sm 3, 1-3)
1-3. Początek opowiadania jest wyraźnie wstępem ogólnym do całości. Najpierw redaktor podaje szczegół już znany z relacji poprzedniej (2, 11-18), że młody Samuel usługiwał Jahwe pod nadzorem Helego. Czy miał wtedy dwanaście lat, jak to podaje Józef Flawiusz (Antiq), trudno dociec. Posługa jego w przybytku nie jest w tej chwili przedmiotem zainteresowania autora, lecz raczej to, co z tej okazji nastąpiło a mianowicie, że został powołany przez Boga. Autor stwierdza również, że Bóg za pomocą słów zwracał się do ludzi bardzo rzadko, wizje też nie były częste. W Biblii niejeden raz użyto określenia: „słowo Boże” (debar-Jahwe; por. Lb 15, 31; 23, 16; Joz 3, 9; 24, 27; Sdz 3, 20; 1 sm 15, 10; 20, 21; 2 Sm 7, 4; 24, 11; 1 Krl 6, 11. 17, 2. 8. 24; 18, 1. 13, 20; 16, 1; 31; 19, 9; 21, 17, in.). W tym wypadku chodzi tu o słowo wypowiadane na sposób ludzki. Jest to synonim objawienia Bożego.
Bóg nie nawiązywał z ludźmi żadnego kontaktu, ani przez słowa, ani w inny sposób. Od czasów Debory (Sędz 4,4) historia rzeczywiście nie wspomina o takich zjawiskach, z wyjątkiem poszczególnych wystąpień nieznanych proroków (por. Sdz 6, 8; 1 Sm 2, 27). wydarzenie dokonuje się w Świątyni, gdzie Samuel spał (behekal Jahwe). Nie było to ani Miejsce Święte, w którym stał stół chlebów pokładnych i świecznik, ani tym bardziej Miejsce Najświętsze, gdzie znajdowała się Arka, ale raczej przylegające do ścian Miejsca Świętego jedno z pomieszczeń, które zresztą są widoczne na planach budowli odkopanych świątyń kananejskich.
Heli miał swoje łoże również w jednym z takich pomieszczeń. Wynika to z dalszego opisu wizji. Samuel miał, bowiem do niego dość łatwy dostęp. Był on zresztą potrzebny kapłanowi, gdyż ten miał wzrok mocno przytępiony i nie mógł dopilnować światła lamp, które się paliły w przybytku od wieczora aż do rana (por. Wj 27, 20-21). Uwaga o świecących się jeszcze lampach wskazuje, że wydarzenie miało miejsce nad ranem — przed zgaszeniem świateł.
Mowa o lampionie, świeczniku siedmioramiennym (Wj, 25, 31-37) zapalanym na każdą noc a o świcie gaszonym
4Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: "Oto jestem". 5 Potem pobiegł do Helego mówiąc mu: "Oto jestem: przecież mię wołałeś". Heli odrzekł: "Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać". Położył się zatem spać. 6 Lecz Pan powtórzył wołanie: "Samuelu!" Wstał Samuel i poszedł do Helego mówiąc: "Oto jestem: przecież mię wołałeś". Odrzekł mu: "Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać". 7 Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pańskie nie było mu jeszcze objawione. 8 I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: "Samuelu!" Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: "Oto jestem: przecież mię wołałeś". Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. 9 Rzekł więc Heli do Samuela: "Idź spać! Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha". Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu.(1 Sm 3, 4-9)
4-9. Teraz następuje opis samego wydarzenia. Chłopiec słyszy wołanie swojego imienia: „Samuelu!” Według LXX wezwanie to było powtarzane: „Samuelu, Samuelu” (w. 6). Samuel odpowiada niezwłocznie, wstając pospiesznie: „Oto jestem” (hinneni). Wyrażenie to oznacza gotowość słuchania rozkazu: Pobiegł więc do Helego i mówił: „Oto jestem, gdyż mię wołałeś”. I tak działo się trzy razy. Po drugim wezwaniu hagiograf wtrąca uwagę, że Samuel nie znał jeszcze Jahwe, a słowo Jahwe nie było mu jeszcze wyjawione. Uwaga ta jednak nie jest wcale dowodem na to, jakoby Samuel nie znał w ogóle Jahwe, tak jak ją należy rozumieć w poprzednim rozdziale w odniesieniu do synów Helego (2, 12), ale oznacza ona, że Samuel usłyszany głos uważał za głos Helego. Podobnego zjawiska jeszcze nigdy nie doświadczył.
Trzykrotne wołanie ma upewnić Samuela, że nie jest to halucynacja ale rzeczywisty głos, oraz że chodzi o rzecz wielkiej wagi.
Heli dochodzi do przekonania, że to wołanie nie jest tylko przewidzeniem, gdyż się powtarza kilkakrotnie. Poucza więc młodego sługę przybytku, co ma czynić, gdy głos jeszcze raz usłyszy.
10Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: "Samuelu, Samuelu!" Samuel odpowiedział: "Mów, bo sługa Twój słucha". 11 Powiedział Pan do Samuela: "Oto Ja uczynię taką rzecz Izraelowi, że wszystkim, którzy o niej usłyszą, zadzwoni w obydwu uszach. 12 W dniu tym dokonam na Helim wszystkiego, co mówiłem o jego domu, od początku do końca. 13 Dałem mu poznać, że ukarzę dom jego na wieki za grzech, o którym wiedział: synowie jego bowiem ściągają na siebie przekleństwo, a on ich nie skarcił. 14 Dlatego przysiągłem domowi Helego: Wina domu Helego nie będzie nigdy odpuszczona ani przez ofiarę krwawą, ani przez pokarmową".(1 Sm 3, 10-14)
10-14. Bóg przychodzi rzeczywiście i odzywa się do Samuela. Sposób opisania tego wydarzenia suponuje wizje zewnętrzną, a nie tylko wewnętrzną. Trudno określić, jaki charakter miało zjawienie się Jahwe.
Czy miał On postać człowieka? Chyba tak, gdyż autor natchniony wyraża się o czynnościach Jahwe, jak się mówi o ludziach: stanął... zawołał. Charakterystyczne jest jednak to, że w innych wypadkach wizji, opisanych w księgach Starego Testamentu, podane zostały takie szczegóły, jak postać zjawy, natężenie słyszanego głosu, reakcja tego, który ją odbierał itd. W tym wypadku natomiast wszystkie te szczegóły są pominięte, tak że nie ma tu żadnej nadzwyczajności - jest tylko sucha relacja faktów. Przybył Jahwe i zatrzymał się, i zawołał jak poprzednio (kefa'am- -befa'am). Sformułowanie to wskazuje na wizję, a nie jakieś przeżycie wewnętrzne. Świadczy o tym również kontekst. Samuel bowiem, posłyszawszy głos Boży, wyraził natychmiast gotowość swego przyjścia: „Mów, gdyż słucha sługa Twój”.
Samuel nie posługuje się tutaj całą formułą, jakiej kazał mu użyć Heli: ,Mów, Jahwe, bo sługa Twój słucha”. TH w wypowiedzi Samuela opuszcza imię Boże. Jest to dowód uszanowania tego imienia, wyrażającego samą istotę Bożą.
Samuel słyszy teraz groźbę Jahwe tyczącą się domu, tzn. rodu Helego. Usłyszy ją cały Izrael. Zwrot: „wszystkim, którzy je usłyszą (tj. słowa Jahwe), zaszumi w obydwu uszach” ma na celu przedstawić plastycznie ten specjalny wyrok Boży (por. Jr 19, 3 -I powiesz: Słuchajcie słowa Pańskiego, królowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy! To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprowadzę klęskę na to miejsce, tak że każdemu, kto to usłyszy, zaszumi w uszach. 4 Opuścili bowiem Mnie i zbezcześcili to miejsce, paląc kadzidła obcym bogom, których nie znali ani oni, ani ich przodkowie, ani królowie judzcy, i napełnili to miejsce krwią niewinnych. 5 Zbudowali nadto wyżyny Baalowi, by palić swoich synów w ogniu jako ofiary dla Baala, czego nie nakazałem ani nie poleciłem i co nie przyszło Mi nawet na myśl.; 2 Kr 21,12 -11"Ponieważ Manasses, król judzki, popełnił te ohydne grzechy - gorsze zło aniżeli wszystko, co czynili Amoryci przed nim - i nawet Judę doprowadził do grzechu przez swoje bożki, 12 przeto tak mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzam zagładę na Jeruzalem i na Judę, tak iż wszystkim, którzy o tym usłyszą, zadzwoni w obu uszach. 13 Rozciągnę nad Jeruzalem sznur [zniszczenia] Samarii i pion domu Achaba. I wytrę Jeruzalem, tak jak wyciera się miskę, a po wytarciu obraca się dnem do góry. 14 Odrzucę resztę mego dziedzictwa, wydam je w ręce nieprzyjaciół, tak iż staną się łupem i pastwą wszystkich swoich wrogów, 15 ponieważ czynili to, co jest złe w moich oczach, i obrażali Mnie od chwili wyjścia ich przodków z Egiptu aż do dnia dzisiejszego".). Zapowiedź rzeczy strasznych mających nastąpić. Przerażenie wywołuje to wszystko, co według zapowiedzi Jahwe czeka dom Helego. Arka zostanie wzięta do niewoli filistyńskiej (4, 11), a śmierć dosięgnie członków kapłańskiej rodziny: na wojnie tej zginą obaj synowie (4, 11), a także i sam Heli, gdy dowie się o stracie Arki i śmierci swych dzieci (4, 18).
Odstąpi sława od Izraela z tego powodu, że zabrana będzie Arka Boża (4, 22). Karą tą dotknięty zostanie właśnie Heli, dlatego że były mu wiadome postępki jego synów. On ma za to grzech, że synowie jego ściągnęli przekleństwo, a on nie zwrócił im uwagi. Nie ukarał ich nie tylko jako ojciec, ale jako najwyższy kapłan i sędzia. Skutkiem kary będzie to, że „domowi Helego nie będzie nigdy odpuszczona wina ani przez ofiarę krwawą, ani przez bezkrwawą— tzn. że Bóg nie da się załagodzić przez jakiekolwiek ofiary, ponieważ Heli dokonał swych wykroczeń świadomie.
Wobec takiego człowieka — niezależnie od tego, kim on jest — ma zastosowanie twarde prawo, iż spośród ludu musi być usunięty (Lb 15, 30-31). Od takiego człowieka nie zostaną przyjęte ofiary (tamże 15, 27-29). Arcykapłan już drugi raz usłyszy co go czeka i jego dom.
15Samuel leżał do rana, potem otworzył bramę przybytku Pańskiego. Obawiał się jednak Samuel oznajmić Helemu o widzeniu. 16 Lecz Heli zawołał Samuela i rzekł: "Samuelu, synu mój!" On odpowiedział i rzekł: "Oto jestem". 17 [Heli] zagadnął: "Co to za słowa, które [Bóg] wyrzekł do ciebie? Niczego przede mną nie ukrywaj! Niechaj ci Bóg to uczyni i tamto dorzuci, gdybyś ukrył coś przede mną ze słów, które do ciebie powiedział". 18 Samuel opowiedział więc wszystkie te słowa i nic przed nim nie zamilczał. A [Heli] rzekł: "On jest Panem! Niech czyni, co uznaje za dobre".(1 Sm 3, 15-18)
15-18. Po tym przerażającym widzeniu Samuel udał się na miejsce, gdzie było jego posłanie. Czy spał? Niektórzy wątpią w to (por. Médébielle, dz. cyt., 363). Można jednak przypuścić, że Samuel usnął, zmęczony tak wyczerpującym objawieniem. Słowo sakab — „położył się”, „ułożył się do snu”, ma znaczenie dość obszerne.
Obowiązkiem Samuela było otwarcie bram przybytku, gdy nastanie dzień. Użycie liczby mnogiej na oznaczenie bram wskazuje, że budynek, w którym znajdowała się Arka, miał więcej niż jedno zabezpieczone bramą wejście. Może chodziło też o budynki sąsiadujące z przybytkiem.
Obawa przed wyjawieniem tego, co Samuel usłyszał podczas widzenia, była uzasadniona. Chodziło tu przecież o człowieka, który równocześnie stać się mógł dla młodzieńca zastępcą rodziców. Heli jednak wezwał Samuela do złożenia sprawozdania o tym, czego był świadkiem. Zwrócił się on do niego w sposób świadczący o tym, że był przekonany o wizji młodego sługi. „Co to za słowa, które (Bóg) do ciebie mówił?” Na to pytanie Samuel musiał dać odpowiedź, jako że Heli zaprzysiągł go, aby mu powiedział wszystko i dokładnie.
Formuła przysięgi, jaką posłużył się kapłan, znajduje się tylko w księgach Samuela (por. 1 Sm 14, 44 -Odpowiedział Saul: "Niech Bóg mi to uczyni i tamto dorzuci, jeżeli nie umrzesz, Jonatanie"; 20, 13 -Niech Pan to uczyni Jonatanowi i tamto dorzuci, jeśli w wypadku, gdy mojemu ojcu spodoba się wyrządzić ci krzywdę, nie zawiadomię cię bezpośrednio i nie odprawię tak, abyś mógł odejść spokojnie. A Pan niech będzie z tobą, tak jak był [przedtem] z moim ojcem.; 25, 22 -Niech to uczyni Bóg Dawidowi i tamto dorzuci, jeśli do rana zostawię cokolwiek z jego własności, choćby jednego chłopca".; 2 Sm 3, 9 -Niechaj to Bóg uczyni z Abnerem i tamto mu dorzuci, jeżeli nie dokonam tego, co Pan przyrzekł Dawidowi:), w Księdze Rut (1, 17 –
Gdzie ty umrzesz, tam ja umrę
i tam będę pogrzebana.
Niech mi Pan to uczyni
i tamto dorzuci,
jeśli coś innego niż śmierć
oddzieli mnie od ciebie!") oraz w księgach Królewskich (1 Krl 2, 23 -Następnie król Salomon przysiągł na Pana, mówiąc: "Niech mi Bóg to uczyni i tamto dorzuci, jeśli Adoniasz nie na swą zgubę poruszył tę sprawę.; 2 Krl 6, 31 -Oświadczył wtedy: "To niech mi uczyni Bóg i tamto dorzuci, jeżeli głowa Elizeusza, syna Szafata, pozostanie na nim jeszcze dzisiaj!": por. też 2 Krl 19, 2 - ; 20, 10).
Według Joüona, 503 n, 165 a, zamiast ogólnego powiedzenia: „to niech uczyni i to niech doda” wypowiadający przysięgę używał słów zawierających zapowiedź różnych nieszczęść. Autor biblijny pomijał je jednak, gdyż ludyWschodu wierzyły w wypełnienie się tego, co wypowiadano w słowach bądź to złorzeczących, bądź zawierających błogosławieństwo. Samuel powtórzył więc wszystko, co usłyszał podczas widzenia.
Reakcja Helego na wyrok Boży jest niezwykle spokojna i budująca. Poddaje się on woli Jahwe. „On jest Jahwe”, czyli inaczej On jest wszechmocny, święty, sprawiedliwy. Należy się więc poddać Jego wyrokom bez szemrania. Nie można zresztą przed nimi się ukryć ani uciec. Jest w tym zachowaniu się Helego pewien fatalizm. Tymczasem trzeba było czegoś więcej: działania w celu usunięcia zła.
19Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię. 20 Wszyscy Izraelici od Dan aż do Beer-Szeby poznali, że Samuel stał się rzeczywiście prorokiem Pańskim. 21 I w dalszym ciągu Pan objawiał się w Szilo, albowiem ukazywał się Samuelowi w Szilo.
Heli był bardzo stary, tymczasem jego synowie trwali w złym postępowaniu wobec Pana. (1 Sm 3, 19-21)
19-20. W krótkim opisie kończącym relację o życiu „ukrytym” Samuela jest stwierdzenie, że syn Elkany dorastał. W tym stwierdzeniu zawiera się nie tylko wiadomość o jego rozwoju fizycznym, ale i o tym, co z tym idzie w parze — rozwoju umysłowym i moralnym, a więc co sprawia, że ktoś staje się mężem dojrzałym. Był z nim Bóg, tzn. sprzyjał i błogosławił mu. Samuel był natomiast wystarczająco zdolny do przyjęcia słowa Bożego, tak że nic z niego nie uronił. Spełniał on wszystkie polecenia Jahwe. Właśnie zdolność spełniania wszystkich poleceń świadczyła, że był prawdziwym prorokiem Bożym (Pwt 18, 22 -gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.; por. też Joz 23, 14, 2 Krl 10, 10 -Zrozumiejcież nareszcie, że nic ze słowa Pana, które On wypowiedział przeciw domowi Achaba, nie przepadnie. Pan wykonał to, co powiedział przez sługę swego, Eliasza".). Przekonali się o tym wszyscy Izraelici od Dan aż do Beer-Szeby. Zwrot middán we'ad-be'er saba' określa granice kraju od północy do terenów południowych (por. 2 Sm 10; 17, 11; Sdz 20, 1). Dan, dzisiejsze Tell et Qadi, leży 5 km na zachód od Cezarei Filipowej, Beer-Szeba zaś jest najbardziej na południe wysuniętą miejscowością Izraela, leży na linii łączącej Gazę z Hebronem. Wszyscy Izraelici, nawet w najdalszych zakątkach kraju, przekonali się, że mają prawdziwego proroka Jahwe: ki ne'ěman semu'el l'enabi la-Jahwe —że Samuel stał się rzeczywiście prorokiem Jahwe” (Wulgata: confirmatus in prophetam, LXX zaś: pistos). Wierny Samuel rozpoczął również erę wielkich proroków. Jego wylicza Piotr na pierwszym miejscu (Dz 3. 24).
Inne tematy w dziale Kultura