Tekst długi bo cytata Biblijne długie, ale fascynujący:)
11Drugiego roku, dwudziestego dnia drugiego miesiąca, podniósł się obłok znad Przybytku Świadectwa. 12 Izraelici rozpoczęli swoją podróż z pustyni Synaj, przestrzegając postojów. Obłok zatrzymał się dopiero na pustyni Paran. 13 Tak wyruszyli po raz pierwszy według rozkazu Pana, danego przez Mojżesza: 14 Pierwsza ruszyła chorągiew obozu synów Judy według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Nachszon, syn Amminadaba. 15 Zastępy pokolenia synów Issachara prowadził Netaneel, syn Suara. 16 Zastępy pokolenia synów Zabulona prowadził Eliab, syn Chelona. 17 Skoro zwinięto przybytek, ruszyli niosąc przybytek Gerszonici i Meraryci. 18 Potem ruszyła chorągiew obozu synów Rubena według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Elisur, syn Szedeura. 19 Zastępy pokolenia synów Symeona prowadził Szelumiel, syn Suriszaddaja. 20 Zastępy pokolenia synów Gada prowadził Eliasaf, syn Deuela. 21 Wtedy ruszyli Kehatyci, którzy mieli nieść sprzęty najświętsze. Zanim oni przyszli, inni postawili już przybytek. 22 Następnie ruszyła chorągiew obozu synów Efraima według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Eliszama, syn Ammihuda. 23 Zastępy pokolenia synów Manassesa prowadził Gamliel, syn Pedahsura. 24 Zastępy pokolenia synów Beniamina prowadził Abidan, syn Gideoniego. 25 Potem ruszyła chorągiew synów Dana według swoich zastępów, tworząc tylną straż całego obozu. Zastępom ich przewodził Achiezer, syn Ammiszaddaja. 26 Zastępy pokolenia synów Asera prowadził Pagiel, syn Okrana. 27 Wreszcie zastępy pokolenia synów Neftalego prowadził Achira, syn Enana. 28 Taki był porządek marszu Izraelitów podzielonych na oddziały. W ten sposób ruszali. (Lb 10, 11-28)
Ta część stanowi zasadniczą część Księgi Liczb, gdyż przedstawia ważniejsze wydarzenia z blisko czterdziestoletniego pobytu Izraelitów na pustyni. B. Baentsch usiłował podważyć prawdziwość relacji o tak długim pobycie Izraelitów na pustyni, dowodząc, że Opowiadanie o tym pobycie należy do Źródła kapłańskiego, gdzie liczby maja zwyczajnie sens symboliczny. Nie przecząc temu, należy jednak zaznaczyć, że wzmiankę o czterdziestoletnim pobycie Izraelitów na pustyni zawierają także Pwt 1, 3; 2, 7; 29, 4; Am 2, 10; 5, 25. W przeciwieństwie do części pierwszej, która w całości należy do tradycji P, cześć druga Lb jest złożona z tradycji J, E i P.
Kapłańska relacja o wyruszeniu Izraela spod góry Synaj zaczyna się od dokładnego podania czasu tego faktu. Nastąpiło to dwudziestego dnia, drugiego miesiąca od wyjścia Izraelitów z Egiptu. Między czasem przybycia Izraelitów pod górę Synaj, trzydziestego dnia, trzeciego miesiąca po Wyjściu z Egiptu (por. Wj 19, 1), a czasem ich odejścia spod tej góry upłynął blisko rok.
Na pustynię Paran przybyli Izraelici nie zaraz, ale szli od postoju do postoju. Źródło P nie podaje mniejszych, ale jedynie ważniejsze miejsca postojów. Z Lb r. Il i 13, 1 wiadomo, że przed przybyciem do Paran Izraelici zatrzymali się w Kibrot-Hattawa i w Haserot. Ogólnie pustynię Paran utożsamia się z badijet'et-tih, tzn. z pustynią błąkania się (domyślne: Izraelitów). Leży ona na północ od pustyni Synaj, a na zachód od Araba. Jest to pustynna wyżyna poprzerzynana kilkoma górami
1Lecz lud zaczął szemrać przeciw Panu narzekając, że jest mu źle. Gdy to usłyszał Pan, zapłonął gniewem. Zapalił się przeciw nim ogień Pana i zniszczył ostatnią część obozu. 2 Lud wołał do Mojżesza, a on wstawił się do Pana i wygasł ogień. 3 Dlatego też dano temu miejscu nazwę Tabeera, gdyż ogień Pana wśród nich zapłonął. (Lb 11, 1-3)
Mimo pielgrzymowania Izraelitów pod wodzą Jahwe i Mojżesza, wybranego przez Jahwe na swego pośrednika, lud izraelski zaraz po swym odejściu spod góry Synaj zaczyna szemrać, jak to czynił podczas swej podróży pod górę Synaj (por. Wj 14, 11; 15, 24; 16, 2; 17, 3). Źródłem szemrań jest lęk Izraelitów przed ofiarami podróży i nieposkromione żądze.
Trzy pierwsze wiersze wspominają o szemraniach Izraelitów w Taberze, które wywołały gniew Jahwe i sprowadziły na naród karę. Tabera nie jest wyliczona w katalogu postojów izraelskich na pustyni w Lb r. 33. Toteż wielu uczonych sądzi, że jest ona identyczna z postojem w Kibrot—Hat-tawa, gdzie Izraelici według źródła J szemrali przeciwko Jahwe z powodu braku mięsa na pustyni (w. 33). I oddalenie tej miejscowości Od góry Synaj o trzy dni drogi (por. 10, 33) zda się przemawiać za tożsamością obu tych miejscowości i tożsamością opowiadań zawartych w naszym opisie.
Te różne nazwy są symboliczne, jedna, tj. taberah, oznacza miejsce ukarania Izraelitów ogniem, a druga, Kibrot--Hattawa, zwraca uwagę na powód tej kary, tj. na pożądanie pokarmu mięsnego. Opowiadanie zależne od tradycji E jedynie bardzo ogólnie mówi o przyczynie szemrania Izraelitów w Taberze przeciwko Mojżeszowi, zaznaczając, że czynili to z powodu zła (hebr. ra), jakiego doznali podczas podróży. Być może, że tym złem były zwyczajne trudy podróży, które budziły tęsknotę za wygodami pozostawionymi w Egipcie. Myśl o obecnych trudnościach była silniejsza niż myśl o przyszłym dobru w Ziemi Obiecanej. Jahwe ukarał te narzekania ogniem, powodując pożar na krańcach obozu. Wówczas lud błagał Mojżesza, aby się modlił za niego do Jahwe, i ogień wygasł.
4Tłum pospolitego ludu, który był wśród nich, ogarnęła żądza. Izraelici również zaczęli płakać, mówiąc: "Któż nam da mięsa, abyśmy jedli? 5 Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek. 6 Tymczasem tu giniemy, pozbawieni tego wszystkiego. Oczy nasze nie widzą nic poza manną". 7 Manna zaś była podobna do nasion kolendra i miała wygląd bdelium. 8 Ludzie wychodzili i zbierali ją, potem mełli w ręcznych młynkach albo tłukli w moździerzach. Gotowali ją w garnkach lub robili z niej podpłomyki; smak miała taki jak ciasto na oleju. 9 Gdy nocą opadała rosa na obóz, opadała równocześnie i manna.(Wj 11, 4-9)
Odtąd zaczyna się opowiadanie jahwistyczne o narzekaniach zbieraniny" (hebr. ha'safsuf). Przez to wyrażenie, zachodzące jedynie tutaj, rozumiał autor biblijny wszelkich cudzoziemców, zarówno Egipcjan jak i Semitów, spokrewnionych z Izraelitami lub pozostających u nich w niewoli (por. Wj 12, 38; zob. Pwt 29, 11). Do narzekań zbieraniny dołączyli się Izraelici, mówiąc: „Któż nam da do jedzenia mięso?" To płaczliwe narzekanie może się wydać dziwne, gdy się pamięta, że Izraelici mieli liczne trzody (por. Wj 12, 32. 38; 17, 3; Lb, 13; 34, 3;Lb 11, 33; 32, 1). Trzeba jednak wiedzieć, że mięsa tego musieli Izraelici oszczędzać, spożywając je jedynie z okazji specjalnych uroczystości.
W tym narzekaniu przychodzi Izraelitom na myśl różnorodne i obfite pożywienie w Egipcie. Już wcześniej przeżywali podobne tęsknoty za życiem w Egipcie (por. Wj 16, 3). Jest to zresztą częstym zjawiskiem, że się zapomina o trudnościach znoszonych w przeszłości albo się je pomniejsza, a lekceważy się dobrodziejstwa, jakich się zażywa w teraźniejszości. Izraelici przypominali sobie różne potrawy, jakie jadali w Egipcie. Należały tutaj najpierw ryby (hebr. dagah), które darmo łowili w Nilu, gdzie ich było dostatkiem, dalej ogórki (hebr. qissuim), melony (hebr. abattihim), pory (hebr. hesir), cebula (hebr. b'salim). Faktycznie są to potrawy Egipcjan. Teraźniejszość jest nędzna w świetle tak różowo odtworzonej przeszłości, tylko manna i manna.
10Mojżesz usłyszał, że lud narzeka rodzinami - każda u wejścia do swego namiotu. Wtedy rozpalił się potężnie gniew Pana, a także wydało się to złe Mojżeszowi. 11 Rzekł więc Mojżesz do Pana: "Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim, czemu nie darzysz mnie życzliwością i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu? 12 Czy to ja począłem ten lud w łonie albo ja go zrodziłem, żeś mi powiedział: "Noś go na łonie swoim, jak nosi piastunka dziecię, i zanieś go do ziemi, którą poprzysiągłem dać ich przodkom?" 13 Skądże wezmę mięsa, aby dać temu całemu ludowi? A przecież przeciw mnie podnoszą skargę i wołają: Daj nam mięsa do jedzenia! 14 Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży. 15 Skoro tak ze mną postępujesz, to raczej mnie zabij, jeśli darzysz mnie życzliwością, abym nie patrzył na swoje nieszczęście". (Wj, 11, 10-15)
Wiersz ten stanowi odpowiedź na narzekania ludu, zawarte w w. 6. Narzekania były powszechne, gdyż wszyscy brali w nich udział. Narzekania i płacze nie są czymś dziwnym, gdy się pamięta, że Izrael należy do ludzi Wschodu, którzy gwałtownie wyrażają swe uczucia. Narzekania te nie podobały się Jahwe jak i Mojżeszowi. Cała bowiem niechęć zwracała się przeciwko niemu i był zmuszony znów u Jahwe pośredniczyć. Nie zaznacza autor biblijny, jak stwierdzono rozpalenie się gniewu Jahwe na Izraela. Być może, Że Mojżesz dowiedział się o tym w namiocie Spotkania.
Mojżesz skarży się Jahwe, że wyrządził mu krzywdę przez obciążenie odpowiedzialnością za losy całego narodu. Skarga ta jest uzasadniona, gdyż wiele już razy powierzony mu urząd wodza naraził go u ludu na różne trudności (por. Wj 5, 22; 14, 11-12). Żali się Mojżesz, że nie znalazł łaski u Jahwe, gdyż nie przychodzi mu z pomocą, jak to przyrzekł Synajem (por. wj 33, 1-3. 12-16).
Mojżesz dla swego usprawiedliwienia używa plastycznych obrazów. Zaznacza, że nie on, ale Jahwe jest matką tego całego ludu. Skąd tedy Jahwe powierza mu nieść go, jak niemowlę na piersi do Ziemi Obiecanej, przecież to winien czynić Jahwe, który cały ten lud powołał do życia (por. Wj 4, 22. 23; Pwt 1, 31; 32, 18; Iz 40, 11; 46, 3; 63, 16; Jr 31, 9. 20; Oz 13). To On winien zapewnić Izraelitom opiekę, jak ja zapewnia dziesięciu piastunka. Hebrajskie wyrażenie ha'omen oznacza kogoś, kto nosi dziecko (Rt 4, 16; 2 Sm 4, 4; 4 Krl 10, 1. 5; Est 2, 7; Iz 49, 23).
16Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: "Zwołaj mi siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela, o których wiesz, że są starszymi ludu i nadzorcami, i przyprowadź ich do Namiotu Spotkania; niech tam staną razem z tobą. 17 Wtedy Ja zstąpię i będę z tobą mówił; wezmę z ducha, który jest w tobie, i dam im, i będą razem z tobą dźwigać ciężar ludu, a ty go sam już więcej nie będziesz musiał dźwigać. (Wj, 11, 16-17)
Aby nie musiał sam dźwigać ciężaru kierowania całym ludem, każe mu Jahwe wybrać siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela, tj. spośród naczelników rodów, którzy wiekiem zdobyli roztropność i doświadczenie. W społeczeństwach dawnych wiek sędziwy byt warunkiem niezbędnym do udziału we władzy. Dość by tu wspomnieć Gerontes u Greków, Patres Senatus u Rzymian, szejków, tj. starszych, u Arabów. Również u Izraelitów zjawiają się starsi w Egipcie (Wj 3, 16) i zaraz po wyjściu z tego kraju Wj 19, 7; 24, 1) są reprezentantami narodu, jego pośrednikami wobec Mojżesza, lecz bez uczestniczenia w kierownictwie narodem. Ustanowieni przez Mojżesza za rada Jetry sędziowie musieli należeć do starszych Izraela (por. Wj 18, 21). Musieli posiadać wiedzę i to tylko tę, która przychodzi z biegiem lat, ale która polega na umiejętności kierowania i prowadzenia różnych spraw. To tłumaczenie ma swe uzasadnienie w drugiej ich nazwie: soterim. Wielu sądzi, że istotną funkcją tych soterim było pełnienie, na podobieństwo pisarzy egipskich, wszelkich funkcji w administracji.
18Ludowi zaś powiedz: Oczyśćcie się na jutro, a będziecie jeść mięso. Narzekaliście przed Panem i wołaliście: Kto nam da mięso, abyśmy jedli? O, jak nam dobrze było w Egipcie! Teraz da wam Pan mięso do jedzenia. 19 Będziecie je spożywać nie tylko przez jeden dzień albo dwa, albo pięć czy dziesięć lub dwadzieścia, 20 lecz przez cały miesiąc, aż wam przez nozdrza wyjdzie i przejmie was wstrętem; odrzuciliście bowiem Pana, który jest pośrodku was, i narzekaliście przed Nim mówiąc: Dlaczego wyszliśmy z Egiptu?"(Wj, 11, 18-20)
Jahwe polecił Mojżeszowi, aby nakazał całemu ludowi uświęcić się, aby mogli uczestniczyć jako świadkowie w ukazaniu się specjalnej mocy Jahwe. Jest Ona tak potężna, że zapewni Izraelitom mięso, aby więcej nie Obrażali Jahwe płaczem i narzekaniem, że lepiej im było w Egipcie.
Jahwe czuł się obrażony wymówkami ludu izraelskiego, że mu lepiej było w Egipcie niż na pustyni. Wynika to z nagromadzenia wyliczeń w wierszach 19-20, a jeszcze bardziej z następnych słów: „aż wam to mięso przez nozdrza zacznie wychodzić i obróci się w obrzydzenie” (hebr. zara). Uderzające jest tutaj użycie wyrazu zara, zamiast zarah. Gesenius-Kautzsch wyjaśnia końcowe alef wpływem aramejskim, a E. König sądzi, że przez to alef chciano odróżnić zara (obrzydzenie) od zarah (obce). Jahwe grozi tutaj Izraelitom, że po dłuższym czasie spożywania mięsa sprowadzi na Izraelitów choroby. W ten sposób Jahwe ukarze ich za to, sobie lekceważyli Jego Obecność wśród nich i płakali nad tym, że musieli opuścić Egipt, nie pomnąc na dobrodziejstwa Boże, jakie im bez ustanku towarzyszyły.
21Odpowiedział Mojżesz: "Sześćset tysięcy mężów pieszych liczy ten lud, pośród którego jestem, a ty mówisz: Dam im mięso i jeść będą przez cały miesiąc! 22 Gdyby się zabiło dla nich wszystkie owce i woły, czyżby to wystarczyło? Albo gdyby się wszystkie ryby morskie złowiło, czyż będzie im dosyć?" 23 Pan jednak odpowiedział Mojżeszowi: "Czyż ręka Pana jest zbyt krótka? Zobaczysz, czy mowa moja się spełni, czy też nie".
24I wyszedł Mojżesz, by oznajmić ludowi słowa Pana. Następnie zwołał siedemdziesięciu starszych ludu i ustawił ich wokół namiotu. 25 A Pan zstąpił w obłoku i mówił z nim. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak.
26 Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. 27 Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: "Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie". 28 Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: "Mojżeszu, panie mój, zabroń im!" 29 Ale Mojżesz odparł: "Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!" 30 Po czym udał się Mojżesz razem ze starszymi z powrotem do obozu. (Wj, 11, 20-30)
Reakcja Mojżesza na to, co mu Jahwe każe powiedzieć ludowi, jest dziwna. Wskazuje Bogu na wielką liczbę ludu izraelskiego i pyta, jak to jest możliwe karmić przez tak długi czas tak wielką liczbę Izraelitów mięsem. Gdyby się nawet wybiło wszystko bydło, to by i tak nie starczyło dla wszystkich. Mojżesz więc zapomniał o wszechmocy Jahwe, której był Świadkiem w Egipcie, nad Morzem Czerwonym i na pustyni. Toteż Jahwe musi przypomnieć swa moc, pytając go: „Czyż ręka Jahwe jest za krótka?” .
Krótka jest ręka, która nie jest dostatecznie silna, żeby uczynić to, co chce uczynić. Ten sam obraz stosuje do Jahwe Iz 50, 2; 59, 1, a do człowieka 4 Krl 19, 26. Jahwe zapowiada Mojżeszowi, że wnet zobaczy Jego potęgę.
31Podniósł się wiatr zesłany przez Pana i przyniósł od morza przepiórki, i zrzucił na obóz z obu jego stron na dzień drogi, i pokryły ziemię na dwa łokcie wysoko. 32 Ludzie byli na nogach przez cały dzień, przez noc i następny dzień, i zbierali przepiórki. Kto mało zebrał, przyniósł najmniej dziesięć chomerów. I rozłożyli je wokół obozu. (Wj 11, 31-32)
A Jahwe urzeczywistnił obietnicę i dał pod dostatkiem swemu ludowi mięsa (por, ww. 16-20). Posługuje się zwykłym wiatrem południowym, który przyniósł przepiórki znad morza, znad zatoki Akaby lub Elat (Ps 18, 26-27). Naukowa nazwa przepiórek brzmi cotunix communis. Przepiórki są gatunkiem kuropatw, które należą do ptaków wędrownych.
Na wiosnę ciągną z Afryki i Arabii na północ. Wylęgają się w Europie i Azji środkowej, w jesieni lecą na południe, do Abisynii i Sudanu, aby na wiosnę znów powrócić. Lot wiosenny zaczyna się w połowie marca, a lot zimowy trwa od końca sierpnia do końca września. Oba te loty dokonują się w niesłychanych ilościach. Obie drogi przelotu prowadzą przez Palestynę, Syrię i Egipt. Gdy przepiórki przelatują nad Palestyna, osiadają chmarami na oliwkach. Staja się wtedy tłuste, ale ich tłuste mięso uważa niezdrowe Między 25 sierpnia a 10 października łapie się corocznie (lata 50 XX wieku)w dolinie el-Arisz i na wybrzeżu Morza Śródziemnego, między Egiptem a Palestyną, 1 do 2 milionów przepiórek w sieci, które się ustawia nad ziemią. Występują też licznie na Półwyspie Synajskim i w okolicy. Nieraz, wyczerpane długim lotem, spadają na ziemię i mogą być łatwo schwytane. Zdarza się czasem, że wiatr przynosi całe masy przepiórek i rzuca je na ziemię w Jordanii; można je zbierać i suszył na słońcu.
Egipt wywiózł przepiórek w 1908 roku 1.208.000 sztuk, a w 1926 roku 935.000 sztuk (zob. W. H. Gispen, dz cyt., 187).
Ilość przepiórek była tak wielka, że Izraelici zbierali cały dzień i całą noc. Ten, kto mało zebrał, jednak dziesięć chomerów, tj. 200 Iitrów. Rozkładali Izraelici schwytane przepiórki wokół obozu, aby je wysuszyć na słońcu. Herodot (Hist., 2, 77) podaje, że Egipcjanie jedli przepiórki jak inne ptaki na surowo, po ich uprzednim wysuszeniu. Tak samo mogli postąpić z przepiórkami Izraelici,
33Mięso jeszcze było między ich zębami, jeszcze nie przeżute, gdy już zapalił się gniew Pana przeciw ludowi i uderzył go Pan wielką plagą. 34 Dlatego też nazwano to miejsce Kibrot-Hattaawa, bo tam pochowano ludzi, których opanowało pożądanie. 35 Z Kibrot-Hattaawa ruszył lud do Chaserot i tam rozbili obóz. (Wj 11, 33-35)
Skoro wysuszyli przepiórki i rozpoczęli jedzenie, gdy jeszcze mięsa nie przeżuli, rozgorzał gniew Jahwe przeciw Izraelowi i dotknął go wielka plagą. Była to kara za pożądanie mięsa (por. w _ 4), Temu pożądaniu uczynił Jahwe zadość z wielkim gniewem (por, w. 10). Widoczny był ten gniew już w słowach obietnicy (por. Ww. 18- 20). A rozgorzał ten gniew w momencie najdotkliwszym dla Izraelitów.
Umierają, gdy maja usta pełne mięsa. W. H. Gispen (dz. cyt., 188) zastanawia się nad tym, czy Izraelici zatruli się mięsem przepiórek, czy też zostali bezpośrednio przez Boga ukarani za swój bunt i szemranie przeciwko Jego dobroci. Trudno to rozstrzygnąć. Za pierwsza możliwością przemawiałby fakt, że spożycie przepiórek, które zostały upolowane na wiosnę w Algierii, sprowadza czasem zatrucia. Przyczyną tego jest bardzo trujący alkaloid, który znajduje się na liściach, łodygach i owocach cykuty plamistej (conitum maculatum). Owocami tymi żywią się przepiórki, przylatujące z południa.
Cykuta kwitnie i owocuje od kwietnia do września. Ciekawe, że samym przepiórkom nie szkodzi zjadanie trujących owoców. Za pierwszą interpretacją przemawiałby fakt, że przepiórki biblijne odżywiały się w czasie swego wiosennego przelotu w dolinie Nilu trującymi owocami. Za drugą zaś interpretacją przemawiałaby treść w. 33, gdzie jest zaznaczone, że plaga spadla na Izraelitów, gdy jeszcze mięso mieli w zębach (por. Ps 78, 30-31).
Dla upamiętnienia tej plagi, miejsce, gdzie ona się zdarzyła. nazwali Izraelici Kibrot-Hattawa co Vg przełożyła przez sepulcra concupiscentiae, tj. groby pożądania. Położenie tego miejsca jest nieznane. Szuka się go w oazie Erweis i Eberig, gdzie znajdują się groby.
Relacja o przepiórkach w Lb r. 11 nie jest identyczna z relacją Wj r. 16.
Różne są bowiem okoliczności obu tych zdarzeń. W pierwszym bowiem wypadku Izraelici otrzymali razem z przepiórkami mannę, a w drugim wypadku Izraelici narzekali na monotonność odżywiania się manną, żałujac różnolitości odżywiania się w Egipcie, Pierwszy wypadek miał miejsce na pustyni Sin, drugi zaś w drodze do Kadesz. W pierwszym wypadku pożywienie się przepiórkami nie wydaje się mieć jakiegoś szczególniejszego znaczenia, w drugim wypadku zaś mieli się nimi żywić Izraelici przez cały miesiąc, W Wj zdarzenie z przepiórkami było objawem łaskawości Jahwe, w Lb zaś stało się objawem karzącej sprawiedliwości.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo