11W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. 12 Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. (Wj 2, 11-12)
Pewnego dnia podczas uciemiężania Izraelitów przez faraona Mojżesz, wtedy już dorosły, udał się do swoich rodaków. Tekst biblijny nie podaje dokładnie czasu tego wydarzenia. Tradycja żydowska, za którą poszedł św. Szczepan (Dz 7, 23), sądziła, te było to w 40 roku życia Mojżesza. Mojżesz stale interesował się losem swoich nieszczęśliwych braci, budujących miasto Ramzes. Przyszedłszy do pracujących rodaków, nie mógł spokojnie znieść widoku bicia rodaka przez urzędnika egipskiego.
Wzburzony widokiem krzywdy, myśląc, że go nikt nie widzi, zabił nielitościwego Egipcjanina.
Św. Augustyn raz gani ten postępek (Contra Faustum, 22, 70). a drugi raz broni, jako rzekomo wykonany z Bożego natchnienia (Quaestiones in Heptateuchum). Zapomniał on o tym, że nie można go oceniać chrześcijańską normą postępowania. Daje jednak znakomitą charakterystykę przyszłego wybawcy Izraela. Ukazuje jego szlachetną miłość do swego ludu, żywe poczucie sprawiedliwości, żywość usposobienia, łączącą się z wybuchami gniewu.
Izaak Cylkow podaje, że prawdopodobnie Mojżesz chciał Egipcjanina tylko skarcić a nie zabić.
Ponadto według obowiązujących zwyczajów wśród koczowniczych plemion, Mojżesz czuł się zobowiązany, aby pomścić krew brata.
13Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: "Czemu bijesz twego rodaka?" 14 A ten mu odpowiedział: "Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina?" Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: "Z całą pewnością sprawa się ujawniła". 15 Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza. (Wj 2, 13-15)
Nazajutrz znów Mojżesz przyszedł i ujrzał kłócących się z sobą dwóch Hebrajczyków. Postanowił interweniować. Sądził, że rodacy przyjmą to jako wybawienie zesłane przez Boga (por. Dz 7, 25). Zaledwie jednak rozpoczął mówić, jeden z kłócących się ogłasza go nie wybawcą rodaków, ale mordercą Egipcjanina. Zapewne ma go i za współpracujące go z ciemięzcą, bo Mojżesz przebywa na dworze faraona.
Wiadomość o morderstwie popełnionym przez Mojżesza szybko się rozpowszechniła. Mojżesz byt nieomal pewny, że prędko dojdzie ona także do faraona. Zdawał sobie sprawę z swej odpowiedzialności za dokonany czyn. Tym bardziej, że było nim zabicie urzędnika egipskiego podczas jego urzędowania, i to w obronie Hebrajczyka. Nadto dokonał go Hebrajczyk, korzystający z niezwykłych dobrodziejstw dworu faraona. Czy taki czyn nie mógł wyglądać na przygotowanie buntu przez Mojżesza.
Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni.
16 A kapłan Madianitów miał siedem córek. Przyszły one, naczerpały wody i napełniły koryta, aby napoić owce swego ojca. 17 Ale nadeszli pasterze i odpędzili je. Mojżesz wtedy powstał, wziął je w obronę i napoił ich owce. 18 A gdy wróciły do Reuela, ojca swego, zapytał je: "Dlaczego wracacie dziś tak wcześnie?" 19 Odpowiedziały: "Egipcjanin obronił nas przed pasterzami i naczerpał też wody dla nas i napoił nasze owce". (Wj 2, 16-19)
Jedynym środkiem ratunku dla Mojżesza była ucieczka poza granice Egiptu. Kraj Madian znajdował się według określeń biblijnych między Edomem a Faranem, na drodze do Egiptu. To określenie klanu kapłana madianickiego może oznaczać stałą siedzibę klanu dawniej koczowniczego.
Plemię Madianitów było spokrewnione z Izraelitami (Rdz 25, 2). Być może, że Mojżesz dołączył się do jakiejś karawany handlowej, która przybyła właśnie do Egiptu (Rdz 37, 28. 36).
Ucieczka Mojżesza do kraju Madian ma swe potwierdzenie w opowiadaniu egipskim o Sinuchem, z czasów XII dynastii. Bohater tego opowiadania dla uniknięcia gniewu króla szuka ocalenia u Beduinów azjatyckich, na terytorium położonym poza granicami wschodnimi delty. Tutaj zapewne znajdowali azyl i inni skompromitowani, lub zagrożeni przez absolutne państwo egipskie.
Aczkolwiek Mojżesz byt przekonany o krzywdzie rodaków i nie brakowało mu odwagi, to jednak mógł też sobie zdawać sprawę, że jeszcze nie wybiła godzina wyzwolenia. Autor Hbr (11, 24-26) wychwala ufność Mojżesza w Bogu, gdyż nad honor syna córki królewskiej wyżej cenił cierpienie z swym prześladowanym narodem, co mu też zostało niezwykle hojnie wynagrodzone
Nowe życie rozpoczął Mojżesz od chwili swego zatrzymania się przy studni w Madian. Tu spotkał córki kapłana z Madian, które przybyły napoić trzodę swego ojca. Spokanie przy studniach należy do wydarzeń zwykłych w życiu nomadów (por. Rdz 24, 11; 29, 10). Różne pieśni (por. Lb 21, 16-18) wspominają o zdarzeniach przy studniach, gdzie się schodzą niewiasty i dziewczęta po wodę i gdzie pasterze spędzają trzodę, by ją napoić.
Prawo korzystania ze studni było przedmiotem licznych sporów, które miały też miejsce w Madian, gdy przybył tam Mojżesz. Zaledwie córki kapłana napełniły koryto wodą, aby napoić trzodę, przybyli pasterze z swoją trzodą i usiłowali je odpędzić od studni. Mojżesz, mający zawsze żywe poczucie sprawiedliwości, wystąpił w obronie córek kapłana. Ojciec ich Raguel dowiedział się o tym zaraz po ich powrocie do domu.
Wzmianka imienia kapłana madianickiego Raguel w w. 18, a pominięcie go w w. 16, robi wrażenie późniejszej glosy. Glosa ta mogła mieć swe źródło w Lb 10, 29. W LXX imię teścia Mojżesza brzmi Jetro. Jest też problemem wyjaśnienie stosunku do siebie obu tych imion. Być może, że źródła ich różnego brzmienia należy szukać w różnej tradycji.
20Rzekł wówczas do córek: "A gdzie on jest, i czemu pozostawiłyście tego człowieka? Zawołajcie go, aby pożywił się chlebem". 21 Mojżesz zgodził się zamieszkać u tego człowieka, a ten dał mu Seforę, córkę swą, za żonę. 22 I urodziła mu syna, a on dał mu imię Gerszom, bo mówił: "Jestem cudzoziemcem w obcej ziemi". (Wj 2, 20-22)
Raguel, pragnąc poznać cudzoziemca, który przyszedł jego córkom z pomocą przy studni, zaprosił go do siebie w gościnę. Następnie dał mu za żonę jedną ze swych córek imieniem Sefora (hebr. Sipporah, tj. rodzaj żeński od sippor — ptak). Sefora urodziła Mojżeszowi syna, któremu dano imię Gersom (hebrajskie Gersom). Później, jak wynika z Wj 18, 4 i 1 Krn 23. 15, urodziła Mojżeszowi jeszcze drugiego syna, a ten dał mu imię Eliezer. Tak to dziwnym zrządzeniem Opatrzności Bożej Mojżesz wszedł do rodziny, która się wywodziła od patriarchy Abrahama (Rdz 25, 2). Jest rzeczą bardzo możliwą że znalazł tutaj lepiej zachowane tradycje dotyczące Abrahama, Izaaka, Jakuba niż u Izraelitów więcej czy mniej zegipcjanizowanych. Bez wątpienia Mojżesz tutaj też dopiero poznał lepiej Boga swoich ojców — El Saddaj (Rdz 17, 1; 28, 3; 35, 11; 43, 14; 48, 3,49, 25; Wj 6, 3) jako Boga jedynego, który przemawiał do patriarchów i który kiedyś i do niego przemówi.
Inne tematy w dziale Kultura