wqbit wqbit
1139
BLOG

Wyrżnięcie miasta za zgwałcenie córki Jakuba-historyczne

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 1Pewnego razu Dina, córka Jakuba, którą urodziła mu Lea wyszła, aby popatrzeć na kobiety tego kraju. (Rdz 34,1)

Księga Rodzaju wspomina jedynie o jednej córce Jakuba imieniem Dyna. Poza omawianą perykopą mamy drobne jeszcze wzmianki a Dynie w Rdz 30, 21; 46 15. Dyna miała zaledwie kilka lat w czasie spotkania się Jakuba z Ezawem, obecne zaś opowiadanie ukazuje Dynę jako dorosłą dziewczynę, co wskazuje, że pobyt Jakuba w Sukkot trwał kilka lat.

2A gdy ją zobaczył Sychem, syn Chamora Chiwwity, księcia tego kraju, porwał ją i położywszy się z nią, zadał jej gwałt. 3 I całym sercem pokochał Dinę, córkę Jakuba, i czule do niej przemawiał. 4 Potem zaś Sychem prosił swego ojca Chamora: "Weź tę dzieweczkę dla mnie za żonę!"(Rdz 34,2-4)

Jak tylko Dyna wychyliła się z ciasnego kręgu, w jakim przebywały staroizraelskie niewiasty, poruszyła kamień w dotychczasowym spokojnym życiu rodziny Jakuba, który spowodował istną lawinę. Ujrzał ją bowiem Sychem i poniżył (je’anneha). Wyrażenie to oznacza moralną i to warzyską degradację i deprecjację, jak zgwałcenie, przez które dziewczyna traciła nadzieję na zamążpójście.

Określenie Sychema jako Hiwwity, j. Hetyty czy Huryty, ma tu znaczenie ogólne i oznacza ludność kananejską, która w zamierzchłej przeszłości przybyła do Kanaanu i stanowiła odrębną grupę, którą dokładnie trudno określić (Wj 3, 8; 23, 23; Joz 11, 3).

Nagromadzenie różnych wyrażeń określających miłość Sychema do Dyny nie tylko jest znakiem złożenia tego wiersza z różnych tradycji, ale także ma lepiej przedstawić postać Sychema oraz wyjaśnić gorliwe jego zabiegi o zaślubienie Dyny. Według tradycji E Sychem rozpoczął starania o Dynę za pośrednictwem swego ojca Hemora, co było częste w ówczesnym Izraelu (Rdz 24, 38; Sdz 14, 2).

 

5Gdy Jakub dowiedział się, że Sychem zhańbił jego córkę Dinę - synowie jego byli przy trzodach na pastwisku - nic nie powiedział, czekając, aż wrócą. 6 Chamor, ojciec Sychema, wybrał się do Jakuba, aby z nim porozmawiać. 7 Tymczasem synowie Jakuba wrócili z pola. I gdy się dowiedzieli, ogarnął ich smutek, a zarazem bardzo się rozgniewali, że popełniono czyn, który u Izraelitów uchodził za zbrodnię: zgwałcono córkę Jakuba, co było niegodziwością. 8 Chamor zaś tak do nich mówił: "Sychem, syn mój, całym sercem przylgnął do waszej dziewczyny. Dajcież mu ją więc za żonę. 9 Spowinowaćcie się z nami; córki wasze dacie nam za żony, a córki nasze weźmiecie sobie. 10 Będziecie mieszkali z nami i kraj ten będzie dla was. Możecie w nim się osiedlać, poruszać się swobodnie oraz nabywać sobie tę ziemię na własność". 11 Sychem rzekł też do ojca i braci Diny: "Darzcie mnie [tylko] życzliwością, a dam, czegokolwiek zażądacie ode mnie. 12 Wyznaczcie mi choćby największą zapłatę i podarunek, a gotów jestem dać tyle, ile mi powiecie, byleście tylko dali mi dziewczynę za żonę".(Rdz 34,5-12)

Nim redaktor przedstawi zabiegi Chamora o rękę Dyny dla swego syna, wpierw na podstawie tradycji J opisze zachowanie się Jakuba i jego synów na wiadomość o zgwałceniu Dyny. Jakub nie przedsięweźmie niczego, zachowa się biernie i będzie czekał na powrót swych synów z pola. W tak ważnej bowiem sprawie, gdzie chodziło o honor i szczęście córki, ojciec zwyczajnie zasięgał rady swych synów (Rdz 24, 50. 55. 59; Sdz 21, 22).

W przypadku rodziny, w której mąż posiadał wiele żon, to nie na ojcu, ale właśnie na braciach rodzonych dziewczyny spoczywał obowiązek ochrony siostry lub ścigania jej krzywdzicieli, dlatego Symeon i Lewi są głównymi postaciami tego epizodu.

Synowie Jakuba surowo ocenili krzywdę wyrządzoną siostrze. Ta ocena ma swą podstawę religijno-kultyczną, co określa wyrażenie nebalah, tj. nikczemność. Słowo to jest starym wyrażeniem na oznaczenie najcięższych seksualnych wykroczeń (Pwt 22, 21; Sdz 19, 23; 20, 6; 2 Sm 4, 12; Jr 29, 23) oraz świętokradztwa (Joz 7, 15), które całą społeczność kultową obciążały przed Bogiem. Również słowa, że postąpił tak ,,jak się nie postępuje (w Izraelu)”, są starą formułą, wyrażającą, że Izrael zobowiązany jest do zachowania Bożych norm, których nie wolno przekraczać (2 Sm 13, 12). Oba te wyrażenia określały związek Dyny z Kananejczykiem jako czyn surowo zakazany, gdyż Izraelici winni się wyróżniać od swych sąsiadów (por. Kpł 18, 3; 20, 10-23).

Inaczej znów przedstawia autor na podstawie tradycji J prośbę samego Sychema o Dynę. Sychem zgodnie ze swym temperamentem przedstawia swą prośbę ojcu i braciom Dyny niezwykle natarczywie. Nie pożałuje żadnych kosztów (mohar) i podarków, jakich odeń zażądają z okazji tego małżeństwa (por. Rdz 24, 53; 29, 18; zob. kodeks Hammurabiego § 159—161 i prawo asyr. § 54). Prośba Hemora była o wiele spokojniejsza i ogólnie, a nie osobiście motywowana.


13 Wtedy synowie Jakuba, odpowiadając podstępnie Sychemowi i jego ojcu Chamorowi - mówili tak dlatego, że zhańbił ich siostrę Dinę - 14 rzekli do nich: "Nie możemy uczynić tego, byśmy mieli wydać naszą siostrę za człowieka nieobrzezanego, bo byłoby to dla nas hańbą. 15 Tylko pod tym warunkiem zgodzimy się na waszą prośbę, jeśli staniecie się takimi jak my: każdy z waszych mężczyzn zostanie obrzezany. 16 Wtedy tylko damy wam nasze córki i córki wasze będziemy brali sobie za żony, zamieszkamy razem z wami i staniemy się jednym ludem. 17 Jeśli zaś nie usłuchacie i nie poddacie się obrzezaniu, weźmiemy naszą dziewczynę i odejdziemy".
18 Chamorowi i Sychemowi, jego synowi, podobały się te słowa. 19 Młodzieniec ów nie wahał się tego uczynić bezzwłocznie, bo bardzo miłował córkę Jakuba; był zaś najbardziej szanowany ze wszystkich w rodzinie swego ojca. 20 Wszedłszy więc do bramy miasta, Chamor i jego syn Sychem tak przemówili do mieszkańców: 21 "Ludzie ci są przyjaźnie do nas usposobieni. Niechaj mieszkają w kraju i niech się w nim poruszają swobodnie. Przecież jest on dla nich przestronny. Córki ich będziemy brali sobie za żony, córki zaś nasze będziemy im oddawali. 22 Pod tym jednak warunkiem godzą się oni mieszkać wśród nas, stając się jednym ludem, że będzie u nas obrzezany każdy mężczyzna, tak jak oni są obrzezani. 23 Czyż wtedy ich stada, ich dobytek i wszystko ich bydło nie będzie należało do nas? Byleśmy tylko przystali na ich żądanie, a wtedy pozostaną z nami". (Rdz 34,13-23)

13-17. Synowie Jakuba zgodzili się pozornie na ich prośbę, gdyż chcieli pomścić zniewagę swej siostry. Mając na uwadze zemstę, zażądali od Sychemitów obrzezania jako warunku oddania Dyny za żonę Sychemowi.

18-24. Sychem bezzwłocznie zgodził się na warunek braci Dyny i poddał się obrzezaniu. Przez swój autorytet Hemor skłonił też mieszkańców miasta Sychem do obrzezania. Imię Sychem w w. 12 i 24 jest prawdopodobnie późniejszym dodatkiem dla zharmonizowani a obu tradycji. Mowę Hemora nakłaniającą Sychemitów do obrzezania należy uznać za arcydzieło dyplomacji. Proponuje dokonanie tego obrzędu za korzyść gospodarczą. Przesadnie przedstawia Sychemitom, iż bydło i trzody rodu Jakuba staną się ich własnością. W rzeczywistości bowiem należy jedynie przyjąć, iż przez ewentualne złączenie się Sychemitów z ludźmi Jakuba, Sychemici będą współwłaścicielami złączonego majątku. Sychemici ulegli sugestywnym wywodom Hemora i zgodzili się na poddanie się obrzezaniu.

Zresztą na Wschodzie wola władcy, nawet wiejskiego książątka, była bezwzględnie wykonywana


24 I usłuchali Chamora oraz jego syna Sychema wszyscy, którzy przechodzili przez bramę swego miasta. Każdy zatem mężczyzna, który był tam, poddał się obrzezaniu. 25 A gdy na trzeci dzień doznawali wielkiego bólu, dwaj synowie Jakuba, Symeon i Lewi, bracia Diny, porwawszy za miecze, wtargnęli do miasta, które niczego nie podejrzewało, i wymordowali wszystkich mężczyzn. 26 Zabili mieczem również Chamora i jego syna Sychema i odeszli. (Rdz 34,24-26)

25-31. W trzecim dniu po obrzezaniu, gdy cierpienia obrzezanych były największe i trapiła ich gorączka, Symeon i Lewi, rodzeni bracia Dyny, uzbrojeni w miecze weszli śmiało (betah) do miasta. Wyrażenie betah, przełożone przez Vg confidenter, można syntaktycznie odnieść do miasta jak i do stanu obu braci. Najprawdopodobniej chodzi tu o to, że weszli bez przeszkody. Miasta bowiem dawne były otoczone murem i strzeżone.

Po wymordowaniu chorych Sychemitów uwolnili Dynę i wyszli z miasta. Właściwe opowiadanie zakończyło się na w. 26.

 

27Wtedy [pozostali] synowie Jakuba przyszli do pomordowanych i obrabowali miasto za to, że zhańbiono ich siostrę. 28 Zabrali trzody, bydło i osły - wszystko, co było w mieście i na polu. 29 Całe ich mienie, wszystkie dzieci i kobiety uprowadzili w niewolę, zrabowawszy wszystko, co znaleźli w domach.(Rdz 34, 27-29)


Wiersze 27-29 wspominają o późniejszym napadzie na Sychem innych braci Dyny, o jego złupieniu z majątku, uprowadzeniu dzieci i niewiast do niewoli.


30 Wtedy Jakub rzekł do Symeona i Lewiego: "Sprowadziliście na mnie nieszczęście, bo przez was będą mnie mieć w nienawiści mieszkańcy tego kraju, Kananejczycy i Peryzzyci. Jestem przecież małym liczebnie plemieniem i jeżeli oni wystąpią razem przeciwko mnie, poniosę porażkę - zginę ja i cała moja rodzina". 31 A oni mu na to: "Czyż [mieliśmy pozwolić na to, by] się obchodzono z naszą siostrą jak z nierządnicą?" (Rdz 34,30-31)

Jakub zganił tę krwawą zemstę, ale uczynił to nie tyle ganiąc ich szaleństwo i mściwość, ile raczej nieroztropność, która może zaszkodzić im samym, gdyż spokrewnieni z Sychemitami ich sąsiedzi kananejscy mogą wywrzeć na nich zemstę. Nic dziwnego, że tego rodzaju nagana Jakuba spotkała się z dumną i szorstką odpowiedzią jego synów, dlatego ponieważ niesława siostry dotykała bardziej braci, niż niesława żony dotykała męża (Isaak Cylkow).

Szymon i Lewi nie postąpili zgodnie z wolą ojca, który im tego czynu do końca życia nie przebaczył (Rdz 49, 6).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura