1 Sara doczekała się stu dwudziestu siedmiu lat życia. 2 Zmarła ona w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w kraju Kanaan. Abraham rozpoczął więc obrzędową żałobę po Sarze, aby ją opłakać. (Rdz 23, 1-2)
Śmierć Sary nastąpiła w sto dwudziestym siódmym roku jej życia w Kirjat-Arba (Qirjat ‘Arba). Jest tu podaną starszą nazwę Hebronu (por. Joz 14, 15; 15, 13). Nazwa ta bywa różnie wyjaśniana. W tradycji masoreckiej miasto to, nazwane Kirjat-Arba, otrzymało tę nazwę od niejakiego Arba, przedstawionego jako największego wśród Anakitów (Joz 14, 15), lub jako protoplastę rodu Anakitów (Joz 15, 13). Tłumacze LXX nazwę Kirjat-Arba przełożyli dwoma wyrażeniami polis Arbok i; metropolis ton Enakejim (Joz 14, 15).
Najprawdopodobniej jednak nazwa Kirjat-Arba oznacza czwórmieście, tj. miasto powstałe z połączenia czterech miast czy czterech dzielnic (por. trójmiasto: Gdynia, Sopot, Gdańsk). Często bowiem spotyka się u Fenicjan nazwy miejscowości utworzone z Kirjat, jak Karthago — Qart-Hadas — czyli Nowe Miasto, czy u Kananejczyków: Kirjat Jearirn czy Kirjat-Sefer (Joz 15, 15). Św. Hieronim wyjaśniał nazwę Kirjat-Arba, iż jest to miasto czterech patriarchów biblijnych, Adama, Abrahama, Izaaka i Jakuba (Quaest. in Gen., 23, 2). Co się tyczy drugiej nazwy — Hebron, to wywodzi się ona bezsprzecznie od hyksoskieh Haribu, którzy zdobywali to miasto, zbudowane przez Anakitów na siedem lat przed zbudowaniem miasta Tanis w Egipcie.
Miasto to często w Piśmie św. oznaczano dawną i nową nazwą (Rdz 23, 2; por. 35, 27; Joz 20, ?). Niekiedy Pismo św. miastu temu daje jeszcze trzecią nazwę, a mianowicie Mamre. I tak w Rdz 35, 27 zaznaczono, że Jakub przyszedł do Izaaka, ojca swego, do Mamre, Kirjat-Arba, to jest do Hebronu. Raczej jednak trzeba odróżnić Mamre od Hebronu, trudno też przypuścić, aby miejsce rozbijania namiotów przez plemiona koczownicze, jakim było Mamre, było identyczne z miastem Hebronem. Jedynie jedna racja przemawia za utożsamianiem Mamre i Hebronu, a mianowicie częste wzmianki Pisma św., iż grota Makpela była naprzeciw Mamre (Rdz 23, 17; 25, 9; 49, 30;50, 13). Ale i tę trudność można rozwiązać. Wystarczy bowiem przyjąć, że grota Makpela, miejsce pochowania patriarchów, znajdowała się naprzeciw starego miasta, aby doszło do utożsamienia jej położenia z Mamre czy Hebronem. Miasto to jest położone w Górach Judzkich i było metropolią Anakitów, wspomnianych już na ostrakach pochodzących z drugiego tysiąclecia przed Chr.
Było to miasto lewickie oraz miasto ucieczki, a przez siedem lat i sześć miesięcy było ono stolicą Dawida aż do zdobycia przez niego Jerozolimy (1 Sm 30, 21; 2 Sm 2, 11; 3, 2; 5, 1-3). Po upadku królestwa judzkiego dostało się pod władzę Idumejczyków aż do czasów Judy Machabejczyka (1 Mch 5, 65). W czasie wojny żydowskiej z Rzymianami zostaje to miasto spalone przez Tytusa. Obecnie Hebron liczy 24 tys. mieszkańców i ściąga pielgrzymów przez sanktuarium el-Halil. Dawne Kirjat-Arba nosi dziś nazwę wzgórze er-Rumeide.
Tu w Hebronie zmarła żona Abrahama Sara i tutaj opłakiwał patriarcha jej śmierć. Sara to jedyna kobieta w całym piśmie Świętym, której wiek podano (Cylkow).
Jeśliby obecny układ Rdz odpowiadał rzeczywistości, to Abraham przybył da Hebronu z Beerseby, dokąd zapewne powrócił z góry Moria. Opłakiwanie zmarłych opierało się mniej na osobistym smutku i bólu, ile raczej na obrzędach żałobnych, regulowanych specjalnym rytuałem. Często nawet do wykonania tych obrzędów zamawiano zawodowe płaczki (Jr 8, 18 n).
Śmierć Sary postawiła przed Abrahamem nowe jeszcze zagadnienie, a mianowicie sprawę nabycia grobu dla pochowania zmarłej żony. Abraham przebywał w Hebronie jako bezrolny cudzoziemiec i był w tej sprawie zupełnie zależny od miejscowej ludności, którą nasze opowiadanie nazywa synami Heta, czyli Hetytami (w. 11).
Właściwą ojczyzną Hetytów była Mała Azja i północna Syria, ale z czasem osiedlili się też w Mezopotamii, a szczególnie w Karkemisz nad Eufratem, oraz przenikali do Kanaanu w okresie amarneńskim aż do czasów Ramzesa II, który zadał im dotkliwą klęskę w Kadesz nad Orontesem. Asyryjczycy i Babilończycy nazywają Hetytami starszą ludność Kanaanu, aczkolwiek nie miała ona często nic wspólnego z prawdziwymi Hetytami. Od Babilończyków tradycja mogła przejąć P tego rodzaju zapatrywanie.
Znaczniejsze rodziny bowiem posiadały dziedziczne groby (Cylkow)
R. de Vaux utrzymuje, iż w Hebronie mieszkała ludność niesemicka, zwana Hetytami.
3A potem powstawszy odszedł od swej zmarłej i zwrócił się do Chetytów z taką prośbą: 4 "Choć mieszkam wśród was jako przybysz, sprzedajcie mi tu u was grób na własność, abym mógł pochować moją zmarłą". 5 Chetyci dali taką odpowiedź Abrahamowi: 6 "Posłuchaj nas, panie! Uchodzisz wśród nas za człowieka szczególnie zaszczyconego przez Boga; pochowaj więc swą zmarłą w najprzedniejszym z naszych grobów. Nikt z nas nie odmówi ci swego grobu do pochowania twej zmarłej” (Rdz 23, 3-5)
Tu w Hebronie, w bramie miasta (por. w. 11), na zgromadzeniu starszyzny zjawił się Abraham i przedstawił zebranym swoje położenie. Nie jest mieszkańcem ich miasta, jedynie przybyszem. Potrzebuje dla pochowania swej żony trochę ziemi; na to jednak zdaje sic musiała zapaść zgoda starszyzny miejskiej. Ostrożnie bada Abraham opinie zebranych w tej sprawie (w. 4b) i otrzymuje od nich odpowiedź grzeczną, ale nic nie mówiącą. Usiłują osłabić upokarzające określenie Abrahama, iż jest w Hebronie przybyszem bez wszelkich praw — ger. Przez danie mu tytułu, nesi ‘Elohim uznają w nim nie tylko zamożnego, ale i uprzywilejowanego przez Boga człowieka. Oczywiście nieznane im były Boże plany wobec Abrahama, ale mogli słyszeć od jego ludzi a szczególniejszej opiece, jaką cieszył się on u Boga. Toteż oświadczyli, iż takiej osobie nie sprzedaje się, ale ofiaruje najpiękniejszy grób, jaki znajduje się w mieście, Tego rodzaju odpowiedź trzeba uznać za wymijającą, gdyż Abrahamowi chodziło o pochowanie Sary we własnym, a nie wypożyczonym grobie.
7 Wtedy Abraham powstał i, oddawszy pokłon zgromadzonym Chetytom, zaczął do nich tak mówić: 8 "Jeśli godzicie się, abym pochował moją zmarłą, posłuchajcie mnie! Proście za mną Efrona, syna Sochara, 9 żeby mi sprzedał pieczarę Makpela, która znajduje się na krańcu jego pola; za odpowiednią cenę niechaj mi ją sprzeda, abym miał wśród was grób na własność". (Rdz 23, 7-9)
Abraham dziękuje również niezwykle grzecznie mieszkańcom Hebronu za życzliwość i prosi ich o zapewnienie jej w tej sprawie również i w przyszłości. Chce mianowicie nabyć grotę Makpela, i to przez kupno na własność ,,za dobrą cenę”. Prosi ich więc o poparcie jego sprawy u właściciela tej groty, Efrona Hetejczyka.
10Efron Chetyta, który siedział wśród swych współplemieńców, odpowiedział Abrahamowi wobec nich i wobec wszystkich wchodzących w bramę miasta: 11 "Nie, panie mój, posłuchaj mnie: pole to i pieczarę, która na nim się znajduje, daję ci; w obecności moich współbraci daję ci ją, pochowaj swą zmarłą". 12 Ale Abraham, oddawszy pokłon Chetytom, 13 oświadczył Efronowi wobec zebranych: "Raczej ty zechciej mnie posłuchać: daję pieniądze za to pole, przyjmij ode mnie, a wtedy dopiero pochowam tam moją zmarłą". 14 Efron dał na to Abrahamowi taką odpowiedź: 15 "Panie mój, posłuchaj mnie: ziemia warta czterysta syklów srebra - suma niewielka dla mnie i dla ciebie - pochowaj swoją zmarłą!"(Rdz 23, 10-15)
Zagadnięty, choć ubocznie, Efron nie pozwała Abrahamowi do siebie się zwracać. W grzecznych również słowach zapewnia Abrahama, że może mu podarować nie tylko grotę, ale i pole, na którym się grota znajduje. Jak dziś, tak i wówczas na wschodzie sprzedawca unikał pospolitego słowa ,,sprzedam’, gdyż uważane ono było za obelgę dla sprzedawcy.Raczej przekładano używanie innych, milszych wyrażeń, jak podarować, oddać itp., gdyż przez nie zobowiązywano kupującego bardziej niż przez zwyczajną sprzedaż.
Przez ten grzecznościowy gest Efrona zrozumiał Abraham, że nabycie groty Makpela będzie go dużo kosztować. Umiał wyłuskać z tej wschodniej grzeczności właściwą myśl Efrona. Toteż po słowach uprzejmych do całego zgromadzenia zwraca się Abraham jeszcze raz do Efrona z prośbą o sprzedaż groty, zaznaczając jedynie, że pieniądze dla niego są sprawą uboczną.
Wreszcie Efron podaje nieśmiało cenę kupna, ustalając ją na czterysta srebrnych sykli. Niemożliwą jest rzeczą obliczyć wartość tych pieniędzy, gdyż ulegała ona, znacznym wahaniom. Ponadto nie znana jest wielkość pola zakupionego przez Abrahama. Wydaje się jednak, ze Efron zażądał bardzo wysokiej ceny. Okazuje się to z porównania zapłaty Abrahama z sumą dwóch talentów, tj. sześciuset sykli, jaką zapłacił Omri za cały obszar późniejszej Samarii (por. 3 Krl 16, 24).
Isaak Cylkow podaje, że szekel był sztabką złota lub srebra, będąca zarazem ciężarkiem i monetą. Jeszcze za czasów Jeremiasza ważono pieniądze (Jer 32, 9-10). Monety o stałej wartości kursowały jednakże już w czasach Jakuba (Rdz 33, 19), a za panowania Dawida w obiegu były tez drachmy perskie (1 Kron 29, 7)
16 Abraham przystał na żądanie Efrona. Odważył więc Efronowi sumę, którą ten wymienił w obecności Chetytów: czterysta syklów srebra, jakie były wówczas w obiegu.
17 Tak więc posiadłość Efrona w Makpela, w pobliżu Mamre, czyli pole i znajdująca się na nim pieczara, oraz wszystkie drzewa wzdłuż jego granicy stały się 18 własnością Abrahama w obecności Chetytów i wszystkich, którzy wchodzili w bramę ich miasta.
19 A potem Abraham pochował swoją żonę Sarę w pieczarze na polu [zwanym] Makpela w pobliżu Mamre, czyli Hebronu, w kraju Kanaan.
20 Odtąd pole i znajdująca się na nim pieczara przeszły od Chetytów do Abrahama jako tytuł własności grobu. (Rdz 23, 16-20)
Abraham bez targu zgodził się na tę cenę, ciesząc się, że z bezrolnego wędrowca stał się właścicielem pola w Hebronie. Toteż zaraz wobec świadków odważył czterysta sykli srebrnych, jakie były w obiegu, tj. różniących się od sykli urzędowych, jakich używano w opłatach oficjalnych, szczególnie w prestacjach sakralnych. Nastąpiła teraz proklamacja kupna wobec świadków z dokładnym zaznaczeniem położenia pola i wyliczeniem drzew na nim rosnących. Proklamacja ta znalazła potwierdzenie w kontraktach huryckich z Nuzi, które często kończą się formułą: Tablica ta była spisana po proklamacji w bramie miasta lub pałacu.
Taka proklamacja nadawała sprzedaży charakter publiczny, zapobiegała przyszłym sporom. Następowało teraz spisanie kontraktu, który sporządzano również na rynku przy kilku świadkach i zaopatrywano w pieczęć. Liczba świadków bywała dowolna i często na świadków brano stróżów miasta. Tak też musiało być przy kupnie pola Efrona przez Abrahama.
Całe opowiadanie kończy redaktor uwagą określającą położenie tego pola, które zdaje się identyfikować z Mamre w pobliżu Hebronu. To jednak jest nieprawdopodobne, gdyż Mamre było oddalone o 3 km od Hebronu. Toteż wyrażenie, iż pole to znajdowalo się (al-pene Mamre’, należy przełożyć: w kierunku drogi idącej do Mamre. Grotę Makpela identyfikuje się powszechnie z jaskinią pod meczetem w Hebronie. Wiadomo, że na jego miejscu stała bazylika starochrześcijańska z czasów Justyniana. I to wiadomo, że było tu sanktuarium żydowskie w czasach Heroda, jak świadczą o tym konstrukcje, pochodzące z tych czasów. Cały ten obwód (haran) jest wielką świętością muzułmańską, jako grób nie tylko Sary, ale i Abrahama (Rdz 25. 9), Izaaka (35, 27), Rebeki, Lii (49, 30) i Jakuba (50, 13), i trwożnie strzeżony jest przed jakimkolwiek badaniem archeologicznym. Toteż trudno ustalić położenie starego miasta Hebronu. Pole bowiem Efrona z grobem musiało leżeć za miastem, które znajdowało się na północ od dzisiejszego Hebronu.
Reasumując: Według Rdz 23, 3 Abraham pertraktuje z Hetytami w sprawie nabycia gruntu, aby móc pochować swoją żonę. W historii o Ezawie jest napisane, że wziął sobie Hetytki za żony . Na innym miejscu zaś, że Ezaw wziął sobie za żony córki Kanaan; wśród nich jest jedna, zwana Ada. córka Hetyty Elona; w Rdz 26, 34 nosi ona inne imię, ale ma tego samego ojca. Jest tu ogólna nazwa ,,córki (ziemi) Kanaan”, wśród nich znajdują się Hetytki. Po odkryciu archiwum królów hetyckich, mieszczącego się w ich dawniejszej rezydencji Hattusza W Azji Mniejszej i odczytaniu ich dokumentów stwierdzono, że Hetyci panowali nad Azją Mniejszą, rozszerzając swe granice ku wschodowi i połud.-wschodowi w kierunku Syrii. W późniejszym czasie przesunęli Hetyci swoje granice aż do gór Libanon. Jeżeli Biblia wspomina o Hetytach w Palestynie, to chodzi o sporadyczne wypadki, albo też autor biblijny chciał tą nazwą określić wszystkich nie semitów.
W Rdz rozdz. 23 dał autor prawdziwy obraz ówczesnych zwyczajów panujących przy kupnie i sprzedaży gruntu. Sprawy załatwiano na obszernym miejscu w pobliżu bramy miasta. Abraham zwraca się do mieszkańców Hebronu, gdyż kupno pola dopiero wtenczas otrzymuje moc prawną, gdy uzyskało zgodę ze strony gminy. Abraham wskazuje na to, że jest obcym i nie posiada prawa obywatelskiego. Przez nabycie gruntu wstąpiłby w ściślejsze stosunki z mieszkańcami miasta. Pragnie mieć własny grunt, nie chce, aby mu grób darowano. Grzebanie zmarłych w grotach było zwyczajem w ówczesnym Kanaan. Abraham chciałby nabyć tylko grotę, Hetyta Efron jednakowoż oferuje mu cały grunt; chce go sprzedać w całości i nie parcelować. Abraham płaci 400 sykli i nie czyni żadnych starań, żeby mu cenę obniżono. Zależy mu na honorowym pochowaniu swej żony i płaci gotówką, pieniędzmi pełnowartościowymi wobec świadków. Pieniądze wówczas ważono, gdyż monet bitych jeszcze nie było. Podobnie jak w dokumentach kontraktowych w Babilonii, znajduje się tutaj opis położenia gruntu i wszystkiego, co do niego należy, oraz podpisy świadków. Każdy akt kupna czy sprzedaży, jeżeli miał stać się prawomocny, musiał według § 7 Kodeksu Hammurabiego być spisany i podpisany przez świadków. Później w podobny sposób nabył Jakub Ziemię w mieście Sychem. W Sychem palestyńskim znaleziono kontrakt, pochodzący z epoki Tell el-Amarna, z czego zachowała się w piśmie klinowym tylko dolna część z imionami świadków, w których obecności kontrakt został zawarty. Imiona są przeważnie semickie, z wyjątkiem jednego, które nosi cechy nie semickie “.
Autor bardzo szeroko opisuje scenę kupna, bo chodziło o dowód, że Abraham prawnie nabył grunt, że tym samym stał się prawnym obywatelem Ziemi Obiecanej. Potomkowie jego mają odtąd prawo znalezienia wiecznego spoczynku w ziemi, którą im Bóg obiecał. W nabytej grocie pochowani zostali Abraham, Izaak, Rebeka, Lia i Jakub. Grobów tych trzeba szukać pod dzisiejszym meczetem, gdzie faktycznie znajduje się duża grota .
Inne tematy w dziale Kultura