wqbit wqbit
2552
BLOG

Ołtarz nieznanemu bogu-słowa Pawła potwierdza archeologia!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 22"Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. (Dz. Ap. 17, 22)

 

„O Ateńczycy - mówił Paweł, zwracając się do obecnych - we wszystkim widzę was wysoce pobożnymi (w. 22). „Pobożnymi – os deisidaimonestereus. Jest dosyć trudno ustalić znaczenie tego wyrażenia. Św. Jan Chryzostom pojmował je dodatnio, bo Ksenofont i wielu innych pisarzy greckich używa go jako zamiennego dla deosebes. Ponieważ jednak etymologicznie wyrażenie to zawiera pewien odcień ujemny deido - boję się; daimon - demon), pod wpływem filozofów, walczących z czynnikiem obawy w religii, Polibiusz i Plutarch oświadczyli się za znaczeniem ujemnym. Znamienne jest jednakże, że przytaczają oni zdanie z pewnego epitafium z Priene (III w. przed Chr.) …pasi filosdnetois eis adanatous deisidaimon, w którym ten ostatni wyraz znaczy „religijny”.

 

23Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając (Dz. Ap. 17,23)

 

Widok, jaki się roztaczał na miasto ze szczytu Areopagu, naprawdę usprawiedliwiał tę pochwałę jego mieszkańców. Od wschodu Akropolis przepełniona świątyniami bóstw, a słusznie stanowiąca chlubę mieszkańców Aten.

To o Atenach wyraził się z ironią Petroniusz, że łatwiej było w nich znaleźć boga niż człowieka, a Ksenofont całe miasto nazwał jednym wielkim ołtarzem i wspaniałą ofiarą ku czci bogów .

Na szczycie Akropolu, w blaskach południowego słońca, widniała postać Minerwy Promachos, nieśmiertelne dzieło Fidiasza. Podobno złoconą dzidę bogini widać było już od przylądka Sunium i że marynarze radośnie pozdrawiali opiekunkę stolicy. Obok postaci bogini wznosiła się wspaniała świątynia jej imienia. Nieco dalej widniał Erechteion, w którego wnętrzu ze czcią przechowywano drzewo oliwne, dar, Ateny i bogactwo całej Attyki. Chwałę Maratonu i Salaminy przypominała świątynia Zwycięstwa, nieoskrzydlona Nike. A ukoronowaniem wszystkich budowli Akropolu była świątynia uważana dotychczas za najwyższy wyraz greckiego geniuszu słynny Parthenon, arcydzieło Fidiasza.

W kierunku południowym od Areopagu w piątym wieku przed Chrystusem wznieśli Ateńczycy obszerny Teseion dla uczczenia początków miasta i genezy kultu bogini, a nieco na północ, prawie u stóp wzniesienia, dostrzec można było świątynię Eumenid.

Świątynie, widniejące ze wszystkich stron Areopagu zda wały się świadczyć o wyjątkowej religijności Ateńczyków, co pozwoliło św. Pawłowi użyć zwrotu retorycznego we wstępie swej mowy, nie wiadomo bowiem, jakie wrażenie, wywarło na nim oglądanie arcydzieł sztuki greckiej, a dalszy ciąg mowy niewątpliwie wskazuje, że raczej nie olśniła go forma, pod jaką przejawiał się grecki politeizm. Przechodząc bowiem i patrząc na świętości wasze — mówił dalej Paweł znalazłem też ołtarz, na którym było napisane: „Nieznanemu bogu – agnosto deo Co tedy nie znając czcicie, to ja wam zwiastuję" (w. 23).

W obawie o nieuchybienie jakiemuś bogu, w wypadkach gdy w żaden sposób nie można było poznać sprawcy dobrodziejstwa czy kary, stawiali Ateńczycy ołtarze „nieznanemu bogu. Zasadniczo idea ta jest politeistyczna i wszelkie usiłowania wytłumaczenia przez wpływy gnostyckie ze znaczeniem: agnosto-niepoznawalnemu jak utrzymywał należy uznać za chybione". Św. Paweł na napis ten spojrzał oczami monoteisty łącząc go z ideą Boga prawdziwego, któremu pogrążeni w nieświadomości Grecy mimo woli oddawali cześć.

Ta idea Boga jest tez głównym tematem mowy ateńskiej. Stanowi ona niewątpliwie podstawowy dogmat wszelkiej religii.

Pauzaniasz informuje, ze na drodze z Faleronu do Aten znajdowały się bomoi deon te onomaksonenon agnoston. Tenże autor zaznacza iż w Olympii znajdował się ołtarz Zeusa oraz inne, a wśród nich i ołtarze nieznanych bogów Diogenes Laertius opisuje jak Ateńczycy w czasie zarazy posłali po Epimenidesa z Krety, a ten przybywszy składał ofiary to prosekonti deo dla odwrócenia nieszczęść od miasta. Filostrat w życiu Apoloniusza z Tiany mówi o Timazjonie który ze względów rodzinnych zmuszony był opuścić dom, przedtem jednak złożył ofiarę Afrodycie. Opisując to Filostrat dodaje kai tauta Atenesi ou kai agnoston daimonon bomoi idruntai. Z ostatniego zdania wynikałoby ze w Atenach cześć ta była szczególna.

Jeżeli do tego dołączyć świadectwa wielu autorów chrześcijańskich Tertuliana" św. Jana. Chryzostoma, św. Hieronima i innych to dokumentacja historyczna okaże się bardzo bogata i wykluczająca wszelką wątpliwość co do istnienia ołtarzy z omawianym napisem, przynajmniej w Olympii i w Atenach.

Uderzające jest jednak, ze cytowani pisarze formę napisu podają w liczbie mnogiej. Nie należałoby wszakże wykluczać możliwości istnienia ołtarzy z formą napisu w liczbie pojedynczej. Od Diogenesa Laertiusa wiadomo, ze o pojedynczego Boga chodziło, a nie o wielu.

W tradycji chrześcijańskiej znano pogląd omawiający bliżej powody, dla których w Atenach wznoszono ołtarze nieznanemu bogu. Jego wyrazicielem był Teodor z Mopswestii - z racji deszczów i trzęsienia ziemi Ateńczycy postanowili wznosić modły do wszystkich bogów, ażeby nieszczęście ustało. Gdy tak obeszli już ołtarze wszystkich bogów, a klęski trwały, uniesieni gniewem zburzyli ołtarze i uradzili zgodnie wznieść ołtarz temu nieznanemu bogu, sprawcy nieszczęścia. Być może ze pogląd powyższy jest tylko echem działalności religijnej w Atenach Epimemdesa z Krety. Wiele mówiąca jest jednak zgodność relacji Teodora z Mopswestii z Diogenesem Laertiusem

Na podstawie powyższych danych można by wysnuć następujący wniosek: na terenie Grecji znany był kult nieznanych bogów i nie jest wykluczone, że przybierał on niekiedy formę odnoszącą się do boga pojedynczego. W tym ostatnim wypadku „nieznanemu bogu odnosi się do nieokreślonego bliżej numen o nieznanym imieniu któremu i tej racji nie można też było stawiać posągów. Znaczenie „bóg, dla którego trudno znaleźć nazwę (niepoznwalny) jest wykluczone z tego względu, że żaden z dokumentów historycznych na nie nie wskazuje.

Nieznani bogowie odbierali cześć nie tylko w Grecji, ale i w Rzymie. Wznoszono im również ołtarze, jak np. słynny ołtarz palatyński z napisem:

Sei     Deo Sei         Deivae Sac.

C. - Sextius - C. - F. Calvinus - Pr.

De      Senat) Sententia

Restituit

lub też napis znajdujący się w kościele św.Ursusa nad Tybrem:

Sive - Deo

Sive    Deae

C. Ter - Deuter

Ex — Voto

Posuit

Istnienie kultu nieznanych bogów w Rzymie odpowiadałoby mniej więcej temu, o czym wiadomo z Minucjusza Feliksa.

Nie wiadomo jednak, kiedy tego rodzaju kult zjawił się w Rzymie. Jeżeli nastąpiło to dopiero w czasach Hadriana, to wpływy greckie musiałyby w tym odegrać wybitną rolę.

Wiadomości o kulcie nieznanych bogów w Grecji przez długi czas oparte były wyłącznie na świadectwach literackich. Brakło ich potwierdzenia na odnalezionych pomnikach greckiej przeszłości. Dopiero na początku XX wieku wykopaliska w Pergamonie prowadzone przez Instytut Niemiecki w Atenach, ujawniły ołtarz z napisem:  

Deois agn[ostois]

Kapito[n]

Daduho[s]

W roku 1908-1909 wykopaliskami w Pergamonie kierował W. Dorpfeld, który obszerną o nich relację zamieścił w Mitteilungen des kaiserlich deutschen archeologischen Instituts. Ogółem odnaleziono 98 mniejszych i większych inskrypcji, a wśród nich i wyżej przytoczoną, na białym marmurowym ołtarzu w północnej stronie od wielkiej bramy miasta. Jedna strona ołtarza jest znacznie uszkodzona, tak że widniejący na niej napis też nie jest zupełny.

W Pergamonie, usiłowano zadośćuczynić wszystkim bogom możliwym w systemacie politeistycznym. Odnaleziony ołtarz byłby więc pierwszym potwierdzeniem epigraficznym wiadomości, znanych dotychczas wyłącznie ze źródeł literackich.

Na uwagę zasługuje że ołtarzy z napisem agnoston albo agnostois istniało wiele i dlatego świadectwa literackie posługują się liczbą mnogą, a sw. Paweł mówi tylko o jednym ołtarzu i dlatego używa liczby pojedynczej

 

24Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. 26 On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, 27 aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. 28 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu". 29 Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. 30 Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, 31 dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych".
32 Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: "Posłuchamy cię o tym innym razem". 33 Tak Paweł ich opuścił. 34 Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli. Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni
(Dz. Ap. 17, 24-34)

LIT

Ricciotti G. Dawne dzieje Izraela Pax W-wa 1956

Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M 2004 Kraków

Giuseppe Ricciotti „Życie Jezusa Chrystusa” „Dawne Dzieje Izraela” PAX

Messori V., Umęczon pod ponckim Piłatem? Wyd M Kraków 1996

Messori V., „Mówią, że zmartwychwstał” Wyd M Kraków 2004

Rops D.: Dzieje Chrystusa Pax Warszawa 1987

Flawiusz J.: Dzieje wojny żydowskiej przeciwko Rzymianom Armoryka Sandomierz 2008

Forstner D. OSP.: Świat symboliki chrześcijańskiej Pax Warszawa 1990

Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M Kraków 1994

Ks. Filipiak M. : Jak rozumieć Pismo Święte, KUL, Lublin, 1982

Ks. Dąbrowski E.,: Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach, wstęp przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, W-wa, 1977, tom 2, 3, 4, 5

Nowy Testament - Najnowszy przekłąd z języków oryginalnych z komentarzem, Edycja św Pawła

Ks. Dąbrowski E., „Proces Chrystusa w świetle historyczno-krytycznym”, Ksiegarnia św. Wojciecha 1964

Ks. Dąbrowski E., „Dzieje Pawła z Tarsu, PAX, W-wa, 1953

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura