Ewangeliści po omówieniu szczegółów ukrzyżowania Chrystusa wspominają o bluźnierstwach członków Sanhedrynu oraz przechodniów: „A przechodzący mimo bluźnili mu potrząsając głowami i mówiąc: Ty, co burzysz świątynię i odbudowujesz ją w ciągu trzech dni, wybawże samego siebie. Jeśliś Synem Bożym, zstąp z krzyża. Podobnie i przedniejsi kapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi naigrawając się mówili:Innych ocalił, a sam siebie ocalić nie może. Jest królem Izraela, niechże więc teraz zstąpi z krzyża, a uwierzymy w niego" (Mt. 27, 39-42; Mk 15, 29__32a; Łk. 23, 39-43).
Opisy te nie wymagają specjalnych objaśnień. Należy jednak zaznaczyć, że Kalwaria leżała przy szerokim gościńcu, biegnącym do miasta. Stąd wzmianka o przechodzących obok krzyża i bluźniących Chrystusowi jest najzupełniej zrozumiała. Szczegół ten zyskuje na kolorycie, gdy się uwzględni dane archeologiczne. Na podstawie bowiem wykopalisk prowadzonych na terenie Jerozolimy wiadomo, że u stóp Kalwarii biegła via Romana.
W momencie śmierci Chrystusa miało miejsce niezwykłe zdarzenie, które ewangeliści opisują w sposób następujący:
„A od godziny szóstej całą Ziemię zaległy ciemności aż do godziny dziewiątej" (Mt. 27, 45)
„A gdy nadeszła godzina szósta, całą ziemię zaległy ciemności aż do godziny dziewiątej" (Mk 15, 33)
„A była już prawie godzina szósta i ciemności zaległy całą ziemię aż Y do godziny dziewiątej" (Łk. 23, 44).
Powstaje pytanie: cóż to były za ciemności? Wiadomo, że działo się to dnia 15 Nisan, tak że nie może tu być mowy o zwyczajnym astronomicznym zaćmieniu słońca. Była bowiem wówczas pełnia księżyca, a tym samym niemożliwością jest, aby księżyc w pełni znalazł się między słońcem a ziemią. Zresztą zaćmienie słońca nigdy nie może trwać aż trzy godziny. Najdłuższe bowiem nie przekracza 55 minut.
Łukasz jednak mówi: „bo zaćmiło się słońce”. Dzisiaj istotnie eclipsis solis oznacza zaćmienie słońca. Pytanie jednak, czy i w czasach Chrystusa słowom tym nadawano techniczne znaczenie. Istnieją bowiem pewne dane, że wyrażeniem tym posługiwano się w starożytności również w znaczeniu popularnym, nie astronomicznym. Chodziło po prostu o ciemności, w jakie spowita była Jerozolima, co właśnie w porze wiosennej nie należy w Palestynie bynajmniej do zjawisk rzadkich. Znany archeolog A. Parrot w liście do M. Goguela opisał takie zjawisko w sposób żywo przypominający owe ciemności znane z Ewangelii:"W piątek, 15 kwietnia 1927 r., w Wielki Piątek, widzieliśmy w Jerozolimie, zjawisko atmosferyczne, które przedstawiało nam wrażenie ciemności w dzień ukrzyżowania. Niebo było, od poprzedniej soboty bardzo czyste i niebieskie ... nagle bardzo szybko nastąpiła zmiana... Pojawiły się chmury, które zawisły nad miastem na długi czas, wyglądały jak prawdziwe kurtyny, i było tak ciemno, że rzeczywiście wyglądało to jakby, w tym dniu, na słońce straciło swoją moc”,do czego zresztą od dawna już odwoływało się wielu egzegetów, m. in. M.-J. Lagrange – Nikt nie jest na tyle lekkomyślny by kwestionować fakt, że dokładnie co roku z początkiem kwietnia w Jerozolimie zdarzają się dni tak ciemne, że nazywamy je „Czarnymi sirocco”. Dlatego można przypuszczać, że tego rodzaju fenomen właśnie, w sposób cudowny zintensyfikowany mógł mieć miejsca tamtego dnia.
W związku z ciemnościami towarzyszącymi śmierci Chrystusa zasługuje na omówienie niezmiernie ciekawy szczegół, na który egzegeci ostatnich lat zwrócili baczną uwagę. Chodzi mianowicie o tekst Juliusza Afrykańskiego (ok. 240 roku po Chr.) przechowany u Euzebiusza w Historia Ecclesiastica.
Juliusz Afrykański mówiąc o ciemnościach w chwili śmierci Chrystusa odwołuje się do samarytańskiego autora Thallosa, pisząc: ciemności te, Thallos w trzeciej księdze swego dzieła nazwał zaćmieniem słońca, ale, jak mi się wydaje, niesłusznie, co dało mu okazję do polemiki z Samarytaninem.
Oprócz Juliusza Afrykańskiego owego Thallosa znał również Euzebiusz z Cezarei, który pisał w „Kronice": „Korzystałem z trzech ksiąg Thallosa, w których zebrał wiadomości od zburzenia Troi, aż do 167 olimpiady".
Thallos był zatem chronografem, znanym Teofilowi Antiocheńskiemu, Tertulianowi, Minucjuszowi, Laktancjuszowi, Grzegorzowi Wielkiemu i Syncellusowi. Jest również rzeczą niezmiernie ciekawą, że najprawdopodobniej wspomina o nim i Józef Flawiusz, nazywając go Samarytaninem i wyzwoleńcem cesarskim. We wszystkich wydaniach (Z wyjątkiem wydania B. Niesego) Józef Flawiusz wspomina, że Agryppa podczas swego pobytu w Rzymie za Tyberiusza „pożyczył milion drachm od Thallosa, Samarytanina i wyzwoleńca cesarza". Tekst grecki ogólnie przyjęty brzmi: Thallos (Antiq. 18, 6, 4), podczas gdy tylko w wydaniu B. Niesego jest: allos. Stąd w przekladzie polskim: „pożyczył milion drachm od pewnego (allos; zamiast Thallos) Samarytanina". Egzegeci: C. Miller, E. Schurer, R. Eisler, M. Goguel i inni za autentyczny uznają tekst ze wzmianką o Thallosie.
Biorąc to wszystko pod uwagę dochodzi się do następujących wniosków:
a. Thallos był wyzwoleńcem Tyberiusza, co pozwala twierdzić, że żył w pierwszej połowie pierwszego wieku po Chr.;
b. Kronika Thallosa powstała w połowie pierwszego wieku po Chr., w Rzymie;
c. Thallos polemizował z chrześcijańskimi pisarzami co do ciemności zalegających Jerozolimę w czasie śmierci Chrystusa.
Wnioski te posiadają dla historyków ogromne znaczenie. Pozwalają bowiem utrzymywać, że ten fragment Ewangelii był znany również poganom ok. 50 roku po Chr., czyli w 17 lat po śmierci Chrystusa. O ile dotychczas za najstarszego pisarza poza chrześcijańskiego, będącego świadkiem pierwotnego chrześcijaństwa uważano Józefa Flawiusza, o tyle teraz można by się cofnąć o pół wieku wstecz do Thallosa, który może uchodzić za najwcześniejszego autora niechrześcijańskiego, nawiązującego w swoim dziele do tradycji ewangelicznej. Widocznie w kolach pogańskich znano ją już w połowie pierwszego wieku po Chr., jeżeli chrześcijańskiej interpretacji Pisma świętego przeciwstawiano inną. Stąd zrozumiale jest stanowisko, jakie zajęli egzegeci od roku 1926 w stosunku do Thallosa" – Maurice Goguel słusznie zwraca uwagę, że szczegół o zaćmieniu słońca był znany Thallosowi tylko w kontekście śmierci Jezusa.
Ricciotti G. Dawne dzieje Izraela Pax W-wa 1956
Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M 2004 Kraków
Giuseppe Ricciotti „Życie Jezusa Chrystusa” „Dawne Dzieje Izraela” PAX
Messori V., Umęczon pod ponckim Piłatem? Wyd M Kraków 1996
Messori V., „Mówią, że zmartwychwstał” Wyd M Kraków 2004
Rops D.: Dzieje Chrystusa Pax Warszawa 1987
Flawiusz J.: Dzieje wojny żydowskiej przeciwko Rzymianom Armoryka Sandomierz 2008
Forstner D. OSP.: Świat symboliki chrześcijańskiej Pax Warszawa 1990
Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M Kraków 1994
Ks. Filipiak M. : Jak rozumieć Pismo Święte, KUL, Lublin, 1982
Ks. Dąbrowski E.,: Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach, wstęp przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, W-wa, 1977, tom 2, 3, 4, 5
Nowy Testament - Najnowszy przekłąd z języków oryginalnych z komentarzem, Edycja św Pawła
Ks. Dąbrowski E., „Proces Chrystusa w świetle historyczno-krytycznym”, Ksiegarnia św. Wojciecha 1964
Inne tematy w dziale Kultura