Jeśli chodzi o źródła żydowskie to po zburzeniu Jerozolimy i państwa żydowskiego, czyli w około 40 lat po śmierci Jezusa, duchową kulturę judaizmu wyrażał ruch faryzejski. Faryzeusze ( Tannaici oraz Amoreici) zbierali i uzupełniali tradycję ustną, która razem z Biblią stanowiła spadek skarbca hebraizmu. Powstała dzięki temu Mishna i komentarz do niej. Z ich połączenia powstał Talmud palestyński i babiloński, natomiast innym źródłem, może już bez oficjalnego charakteru, ale cieszące się pewnym autorytetem były pisma zwane Midrashim.
Talmud spisany stał się duchowym fundamentem judaizmu i uzyskał razem z Biblia charakter urzędowy.
Tym urzędowym pismom osoba Jezusa wcale nie jest nieznana, ale występujące tam aluzje do Jego osoby są pośrednie, bezimienne i jakby zawoalowane:
Jezus Nozri (Nazareński) był synem Marii, z zawodu fryzjerki, której mąż zwany jest czasem Pappos syn Judy, a czasem Stada (gdzie indziej kobieta nosi miano Stada). Ale właściwym ojcem Jezusa był niejaki Pantera, stąd Jezus zwany jest synem Pantery, to znowu Stady. Dziwna nazwa pantera pochodzi wg wysokiego prawdopodobieństwa stąd, że Żydzi często słyszeli jak Jezus przez chrześcijan nazywany jest z grecka synem parthenu (dziewicy), i zmienili znaczenie ogólne wyrazu na imię własne. To zaś świadczy o tym , że judaizm nie posiadał własnych informacji co do osoby Jezusa ale zaczerpnął i zdeformował je od chrześcijan. Jezus udawszy się do Egiptu wyuczył się magii od Jozuego syna Perachiasza. Po powrocie do ojczyzny Jezus uprawiał magię zwodząc lud. Z tego powodu został zasądzony na śmierć, a przed jej wykonaniem urzędnik czekał 40 dni na kogokolwiek, kto przyszedłby usprawiedliwić skazanego, ale nikt taki się nie zgłosił. Więc został ukamienowany a następnie powieszony na szubienicy w przeddzień Paschy w Lyddzie. Obecnie znajduje się w piekle zanurzony w płonącym błocie.
W wyżej podanych szczegółach zgodnie z przyjętą metodą posługiwania się aluzjami Jezus określany jest zazwyczaj jako „ktoś”, „pewien” często z określeniem „Balaam” – znany starożytny mag, lub „głupiec”, „bękart” a czasem z jeszcze bardziej ubliżającymi szczegółami. (por: Strack-Billerbeck Komentar zum Neuen Testament aus Talmud u. Midrash wydanego w Monachium w 4 tomach w latach 1922-1928).
Pewna anegdota pokazuje jak przedstawiano naukę Jezusa – niby anonimowo ale przejrzyście. Poproszono mianowicie Rabbiego Jozue, syna Ananiasza, który żył około 90 roku a przebywał w Rzymie: Opowiedz nam coś niezwykłego! A on rzekł: Była raz mulica, która urodziła syna, a na szyi zawieszono mu napis, że ma odziedziczyć 100000 zuz (moneta). Wówczas pytano rabiego: Czy mulica może rodzić. A on odrzekł: Przecież to jest fantastyczna bajka. Zapytano go jeszcze: Jeżeli sól zwietrzeje to czymże ją zasolić? A on odrzekł: Łożyskiem porodowym mulicy. Odpowiedziano mu: Ale mulica będąc bezpłodna nie ma przecież tej błony!, on zaś rzekł: Czy sól może zwietrzeć? Jasne jest, że anegdotka dotyczyła Jezusa i Maryi a cały passus chce udowodnić, że judaizm jest prawdziwą solą, która nigdy nie zwietrzeje, a której na pewno Jezus nie mógłby przywrócić naturalnego smaku.
W połowie II wieku Justyn Męczennik ( ten który odsyłał do Akt Piłata, w celu poinformowanie się o procesie Jezusa, znajdujących się w zbiorach cesarskich) zarzucał doktorom żydowskim, że rozsiewają oszczerstwa i miotają przekleństwa na osobę Jezusa (Dialog z Żydem Tryfonem).
Celsus kwestionował boskość Jezusa, ale nie kwestionował Jego istnienia (Dialog prawdziwy – około 180 r.). Nie ulega wątpliwości, że Celsus czerpał swoje wiadomości z jakiegoś pisanego dzieła. Owe informacje, później się rozrastając z czasem dały początek dziełku Toledoth Jeshua (rodowód czyli historia Jezusa), które było rozpowszechniane w różnych wersjach już w VIII-IX w a dla judaizmu stało się urzędową biografią Jezusa i to prawie do naszych czasów.
Z pisarzy rzymskich o Jezusie i chrześcijanach piszą Pliniusz Młodszy (112 r.), Tacyt (117 r.), Swetoniusz (120 r.), cesarz Hadrian (125 r.) w liście do prokonsula Azji Mniejszej, Mincjusza Fundana podaje normy sądowe w postępowaniach przeciwko chrześcijanom. Trzeba podkreślić, że Rzymianie zawsze używali określenia Chrystus a nie Jezus.
Jest jeszcze świadectwo Józefa Flawiusza: http://iktotuzmysla.salon24.pl/293210,zydzi-podaja-dowod-historycznego-istnienia-chrystusa
lit:
Ricciotti G. Dawne dzieje Izraela Pax W-wa 1956
Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M 2004 Kraków
Giuseppe Ricciotti „Życie Jezusa Chrystusa” „Dawne Dzieje Izraela” PAX
Messori V., Umęczon pod ponckim Piłatem? Wyd M Kraków 1996
Messori V., „Mówią, że zmartwychwstał” Wyd M Kraków 2004
Rops D.: Dzieje Chrystusa Pax Warszawa 1987
Flawiusz J.: Dzieje wojny żydowskiej przeciwko Rzymianom Armoryka Sandomierz 2008
Forstner D. OSP.: Świat symboliki chrześcijańskiej Pax Warszawa 1990
Messori V.: Opinie o Jezusie Wyd. M Kraków 1994
Ks. Filipiak M. : Jak rozumieć Pismo Święte, KUL, Lublin, 1982
Ks. Dąbrowski E.,: Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach, wstęp przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, W-wa, 1977, tom 2, 3, 4, 5
Nowy Testament - Najnowszy przekłąd z języków oryginalnych z komentarzem, Edycja św Pawła
Inne tematy w dziale Kultura