wqbit wqbit
454
BLOG

Pierwsi chrześcijanie-najlepsza na świecie karna super elita

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 W chwili wyjścia poza palestyńskie ramy, do czego dochodzi za życia przecież jeszcze uczniów, nowa religia potrafiła zainteresować przedstawicieli rozmaitych grup społecznych. 

Ta właśnie właściwość pozostała dla niej charakterystyczna po dzień dzisiejszy. Zdecydowała światowym sukcesie religii. Gdyby chrześcijaństwo nie było w stanie od razu przemawiać do przedstawicieli różnych grup społecznych (i etnicznych), pozostałoby jedna wielu sekt żydowskich i zginęłoby w obliczu konfliktów i napięć wywołanych wojną żydowską (60—73 r.).

Do takich wniosków prowadzi pogłębiona analiza źródeł, wolna od uproszczonych schematów i założeń a priori. Źródła te — tak chrześcijańskie jak i pogańskie — są nader obfite. Paweł nawrócił prokonsula Cypru Serigusza Pawła (Dz 13, 6-12), a Piotr setnika kohorty Korneliusza (Dz 10, 1-48). Wśród chrześcijan Antiochii Wymieniony jest niejaki Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą (Dz 13, 1 -1 W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł). W Tesalonice nawróciło się niemało znakomitych kobiet [...] a także wpływowych Greczynek i niemało mężczyzn (Dz 17, 4-12 -Niektórzy z nich, a także pokaźna liczba pobożnych Greków i niemało znamienitych kobiet uwierzyło i przyłączyło się do Pawła i Sylasa. 5 Wtedy zazdrośni Żydzi, dobrawszy sobie jakieś szumowiny z rynku, wywołali tłumne zbiegowisko, podburzyli miasto, naszli dom Jazona i szukali ich, aby stawić przed ludem. 6 Nie znaleźli ich jednak. Wlekli więc Jazona i niektórych braci przed politarchów, krzycząc: "Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj, 7 a Jazon ich przyjął. Oni wszyscy występują przeciwko rozkazom Cezara, głosząc, że jest inny król, Jezus". 8 Podburzyli tłum i politarchów, którzy tego słuchali, 9 ale po wzięciu poręki od Jazona i innych, zwolnili ich. 10 Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi Żydów. 11 Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest. 12 Wielu też z nich uwierzyło, a także [wiele] wpływowych Greczynek i niemało mężczyzn.).

Bliscy współpracownicy Pawła: Łukasz, Pryscylla i Akwila należeli do wysoko postawionych warstw społecznych tamtych czasów (Rz 16, 3-5 -3 Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i Akwilę, 4 którzy za moje życie nadstawili swe głowy i którym winienem wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły [nawróconych] pogan. 5 Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu. Pozdrówcie mojego umiłowanego Epeneta, który należy do pierwocin, złożonych Chrystusowi przez Azję.; 1 Kor 16, 19 -Pozdrawiają was Kościoły Azji. Pozdrawiają was serdecznie w Panu Akwila i Pryscylla razem ze zbierającym się w ich domu Kościołem.; Kol 4, 14 -Pozdrawia was Łukasz, umiłowany lekarz, i Demas; Tt 4, 11). To samo należy powiedzieć o Filemonie, który byt adresatem najkrótszego listu Pawła apostoła, i o Eraście —skarbniku miasta (Dz 19, 22 -Wysłał więc do Macedonii dwóch swoich pomocników, Tymoteusza i Erasta, a sam pozostał przez jakiś czas w Azji.; Rz 16, 24 -Pozdrawia was Erast, skarbnik miasta, i Kwartus, brat.; 2 Tm 4, 20 -19 Pozdrów Pryskę i Akwilę oraz dom Onezyfora! 20 Erast pozostał w Koryncie, a Trofima pozostawiłem w Milecie chorego.).

Święty Ireneusz stwierdza, że pod koniec I wieku spotyka się już chrześcijan na dworze cesarskim. Prawdopodobnie należy do nich zaliczyć Pomponię Greczynkę oraz Tytusa Flawiusza Klemensa, który doszedł do godności konsula, a także jego żonę. Gmina chrześcijańska W Rzymie musiała mieć wśród swych członków ludzi wysoko postawionych jeśli mogła liczyć na uwolnienie od śmierci męczeńskiej św. Ignacego, biskupa Antiochii. Był on tak bardzo przekonany o wpływach na dworze cesarskim tamtejszych chrześcijan, że pragnie śmierci męczeńskiej, prosił, by zaniechali zabiegów w jego sprawie.

Ze źródeł pogańskich na szczególne podkreślenie zasługuje list Pliniusza Młodszego do cesarza Trajana (pocz. II wieku). Donosi on, że w Azji Mniejszej (Bitynia) do Kościoła należą niewolnicy i obywatele rzymscy. ,,Wielu ludzi — pisze Pliniusz — w każdym wieku, każdego stanu, obojga płci [...j. Zaraza tego zabobonu ogarnęła nie tylko miasta, ale nawet wioski i osiedla”.

Współczesne badania wspólnot chrześcijańskich Kartaginy, Aleksandrii, Rzymu i Lyonu wykazują, że Ewangelia wszędzie obejmowała wszystkie grupy społeczne. Jeżeli w tych wspólnotach liczniejsze były niższe warstwy społeczne (1 Kor I, 26 -Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. 27 Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć), to tylko dlatego. że taka była struktura ówczesnego społeczeństwa. Elity bowiem stanowiły wtedy warstwę liczebnie niewielką, jednakże od zarania chrześcijaństwa dosyć liczni przedstawiciele tej warstwy przyjmowali nową religię.

Potwierdza to wymownie fakt istnienia obfitej literatury chrześcijańskiej, począwszy już od drugiej polowy I wieku. Rozwój tej literatury i jej wysoki poziom są najlepszym dowodem upowszechnienia się chrześcijaństwa wśród ludzi zamożnych i wykształconych. Trudno bowiem przypuścić, by twórcami tej literatury byli analfabeci. Rozwój literatury chrześcijańskiej świadczy również o zapotrzebowaniu na tę lekturę u wiernych.  Te dane historyczne sprawiły, że współcześni badacze z wielką rezerwą i zastrzeżeniem odnoszę się do pogardliwych inwektyw polemistów pogańskich, którzy utrzymywali, że pierwotne wspólnot wywodziły się z najniższych warstw społecznych. Bezkrytyczne powtarzanie złośliwych inwektyw pogańskiego polemisty i uważanie pierwszych chrześcijan za anonimową masę, nędzną hołotę, za fantastów i marzycieli jest — przy stanie współczesnych badań nad źródłami — niepoważne i anachroniczne.

Badania źródeł starochrześcijańskich pozwalają jeszcze uczynić dalszy krok w poznaniu struktury pierwotnej wspólnoty wierzących. Wynik tych badań jest nie tylko negatywny, tzn. wykluczający pogląd, według którego pierwsze gminy chrześcijańskie były anonimową masę nieokrzesanych fanatyków, którzy nie interesowali się tak przyziemnymi sprawami jak fakty historyczne, lecz również pozwala odtworzyć pozytywny obraz tej Wspólnoty.

Wszystkie źródła starochrześcijańskie wyraźnie wskazuję, że pierwotna wspólnota była zorganizowaną i hierarchicznie uporządkowaną społecznością. Gromadziła się ona wokół dwunastu Apostołów, którzy cieszyli się szczególnym autorytetem; pełnili funkcję kierowniczą i nauczającą, z Piotrem na czele stanowili zwarte kolegium. Pierwotna wspólnota darzyła ich zaufaniem i szacunkiem jako wybranych i posłanych przez Jezusa (Mk 3, 14). U ich stóp składali wierni majętności i utrwali w nauce Apostołów (Dz 2, 42; 5, 12-13). W wątpliwościach zwracano się do nich z pytaniami. Wśród Dwunastu Piotr cieszył się specjalną władzę i powagą; W jego rękach była inicjatywa i przewodnictwo (Dz 1, 15; 2, 14-40; 3, 12-26; 4. 8-12; 5, 29-37). On wizytował nowo powstałe społeczności chrześcijańskie (9, 32); on pierwszy uczynił krok ku poganom, nawracając setnika kohorty rzymskiej (Dz 10, 1-48). A gdy zaszła potrzeba dobrania sobie pomocników w głoszeniu słowa, pozostawali zawsze we wspólnocie z Apostołami.

O tym związku z Jerozolimą I Apostołami pamięta również Paweł (Dz 13, 1.; Ga 1. 15). Ta właśnie wspólnota uczniów-świadków jest odpowiedzialna za przekaz słów i czynów Jezusa. Stoimy więc nie wobec anonimowej masy fanatyków, hołoty tworzącej różne idee dotyczące Chrystusa, lecz wobec zorganizowanej i uporządkowanej wspólnoty, która trwała w nauce Apostołów. Taki obraz ukazuje się ze źródeł.

Apostołowie odpowiedzialni za tradycję s świadomi ciążącego na nich zadania. Stąd przepowiadanie swoje uważają za świadectwo. Jak bardzo świadomość świadectwa przenika pierwotny kerygmat, wskazuje fakt częstego używania słów: ,.świadek”, świadectwo”, ,świadczyć” — w sumie 150 razy. Świadkiem według biblijnego sposobu mówienia, określana jest osoba, która na podstawie bezpośredniego i osobistego doświadczenia potrafi dać wierne i oficjalne świadectwo. Apostołowie często określani są, mianem świadków wydarzeń z życia Jezusa (Dz 1,22; 2,23; 3, 15; 5,32; 10, 39; 10, 41; 13,31; 22, 15; 26, 16; Łk I, 2). A gdy zaszła potrzeba wyboru nowego apostoła w miejsce Judasza, to główną jego kwalifikacją musiał być właśnie charakter świadka: ,,Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami, począwszy od chrztu Jana aż do dnia, w którym został wzięty do nieba, został razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania(Dz 1 21 n.).

Również Paweł, uważany przez zwolenników Formgeschichte za najbardziej aktywnego twórcę tradycji, wyraźnie wyznaje, że nie ma autentycznego przekazu Ewangelii bez jedności z Jerozolimę i z tymi, którzy przed nim stali się Apostołami i świadkami (I)z 13, 1 n.). Łukasz, redagując swoją Ewangelię, z wielkim pietyzmem odnosi się do świadków i ich świadectwa (1, 1-4).

Tak dla poprzedników Łukasza, którzy starali się ,,ułożyć opowiadanie zdarzeń dokonanych pośród nas”, jak i dla niego samego reguła tej pracy była następująca: nie zbierać wszystkiego, co w gminie pierwotnej opowiadano o Jezusie, lecz tylko to, co przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa”. Z analizy treści tego przekazu wynika, że tak Apostołowie, jak i wspólnota, do której kierowali swe słowa, zainteresowana była historycznym życiem Jezusa. Analiza najstarszych źródeł tradycji wykazuje jasno, że kerygmat apostolski i wiara wspólnoty, która była odpowiedzią, interesowały się żywo historię. Już w pierwszym kazaniu Piotra (Dz 2, 14-4 1), w którym na pewno zawarta jest bardzo starożytna tradycja, widać wyraźnie zainteresowanie Jezusem historycznym, przed paschalnym; Ten bowiem, w którego się wierzy i którego się wzywa. nie jest nazywany Panem czy Zbawicielem, ale wprost Jezusem (2, 23) lub Jezusem z Nazaretu (2, 22). Ten Jezus przepowiadany jest jako ,,mąż, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg dokonał przez Niego wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża [...] przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go […](2, 22-24). Jest to wyraźna aluzja do przed paschalnych czynów Jezusa. Bardziej znamienne pod tym względem jest kazanie Piotra w domu Korneliusza (Dz 10,34-43). Apostoł powołuje się tam na poszczególne etapy i miejsca działalności ziemskiej Jezusa: chrzest Jana (w. 27), początek działalności w Galilei (w. 37), cuda Jezusa (w. 38), powołanie uczniów jako świadków (w. 39) i wydarzenie ostatnie: śmierć krzyżowa i zmartwychwstanie (w. 39). Dopiero w w. 42 na stępuje właściwy kerygmat; ,,Ten jest ustanowiony przez Boga sędzią żywych i umarłych”. Zaimek wskazujący ,,Ten” podkreśla jedność Jezusa historycznego o którym mówił Piotr, z Chrystusem wiary: kto w Niego wierzy, otrzymuje odpuszczenie grzechów” (w. 43). Tak więc kerygmat, jak i wiara pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej nie tylko miały wielkie zainteresowanie historią‚ ale się nawet na niej opierały; kerygmat o zbawczej śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, nie chcąc stać się gnozą‚ ideologią czy ahistorycznym mitem, odwoływał się do historycznego Jezusa do przerażającego realizmu krzyża. Wydarzenie tak brutalne, jak śmierć krzyżowa, głoszone przez kerygmat, nie było przypadkiem, lecz miało podstawy, które musiały być znane. Podobnie również i wiara wspólnoty nie zadowalała się jedynie kerygmatem apostolskim, lecz chciała mieć historyczną pewność w sprawach, które się przyjmowało (Łk 1, 4). Sam przedmiot wiary był wewnętrznie związany ze słowami i z historycznymi faktami życia Jezusa.

Ścisłe wiązanie wiary z osobą Jezusa i Jego ziemską historia widać już w najstarszych wyznaniach wiary i akIamacjach. Do takich należy połączenie ze sobą dwu imion: Jezus Chrystus (Mt 1, 1; 16, 18. 21;27 17.22;Mk 1,1; 17,3; Flp2, 11). Z połączenia tego wynika ścisły związek między historii a kerygmatem, historią a wiarą. Eschatologiczne i zbawcze działanie Boga wyrażone w tytule ‚,Chrystus” jest ściśle związane z mieniem określonego człowieka —Jezusa z Nazaretu Oznacza w, że nie istnieje wypowiedź chrystologiczna, która nie byłaby równocześnie wypowiedzią O tym konkretnym człowieku — Jezusie. Formuła ta wyraża prawdę, że Chrystus zmartwychwstały i wywyższony jest ziemskim Jezusem z Nazaretu. W ten sposób w tytule ,‚Jezus Chrystus” jest synteza całej Ewangelii: jej historia (Jezus) i wiara (Chrystus). Nie ma wiary odłączonej od fundamentu historycznego ani historii bez światła wiary. Jeszcze wyraźniej związek historii z wiarą

i kerygmatem wyraża aklamacja: ,,Panem jest Jezus” (1 Kor 12. 3; Rz IQ, 9; FIp 2, H). Jest to uroczyste wyznanie wywyższonego Pana obecnego w Kościele i w świecie. Ten przez Boga wywyższony Pan nie jest nikim innym, jak właśnie Jezusem z Nazaretu. Istnieje więc ścisły związek między wiarą a historią. Pogłębione badania źródeł pogańskich i starochrześcijańskich całkowicie zmieniły dotychczasowy, uproszczony przez klasyków szkoły historii form obraz pierwotnej wspólnoty Kościoła. a) Badania w wykazały, że wspólnota ta nie była anonimową masą nieokrzesanych fanatyków i marzycieli, nie była pospolitą hołotą, lecz wspólnotą uporządkowaną hierarchicznie, trwającą w nauce apostolskiej. Szczególną rolę w tej wspólnocie pełnił Piotr. b) Wspólnota ta nie tylko obejmowała ludzi prostych, analfabetów, lecz od samych swych początków gromadziła wiernych z różnych środowisk, nie wyłączając warstw najwyżej wówczas postawionych. c) Wspólnota ta nie tylko pragnęła modlić się, nawracać innych, lecz również interesowała się historią, szczególnie historią Jezusa, Jego życiem i śmiercią. Pytano zwłaszcza, dlaczego niewinny Mesjasz został skazany na śmierć. Apostołowie jako naoczni świadkowie mogli to zainteresowanie wiernych zaspokoić. d) Wiara chrześcijańska jako odpowiedź na kerygmat apostolski od samych początków nie tylko nie wykluczała historii, lecz właśnie jej potrzebowała, Przedmiotem wiary były również wydarzenia historyczne z życia Jezusa (np. "umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion […]”). To ścisłe łączenie wiary z historią widać w pierwszych wyznaniach wiary, a szczególnie w tytule Jezus Chrystus”. Tak więc fideizm w wydaniu Bultmanna jest obcy tradycji chrześcijańskiej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura