wqbit wqbit
1603
BLOG

Cudowne rozmnożenie chleba potwierdzone historycznie!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. 31 A On rzekł do nich: "Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!". Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. (Mk 6, 30-31)

Ten szczegół pokazuje jak czułą i troskliwą była pieczołowitość Jezusa o swoich uczniów

32Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno.

W okolice Betsaidy Julii

33Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili.

Wielu poznało po kierunku łodzi w którą stronę odjeżdżają. Ze wszystkich miast – tj. z nadbrzeżnych osad. Ku Betsaidzie Julii, tj. po wschodniej stronie Jordanu i jeziora Galilejskiego.

A nawet ich uprzedzili - Było to możliwe dzięki niewielkiej różnicy w odległości drogi lądowej a nieuniknione gdy wiał wiatr wschodni

34Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

Wyrażenie biblijne – por. Księga Liczb 27, 15-17 -15Rzekł więc Mojżesz do Pana: 16 "O Panie, od którego zależy życie wszystkich istot, wyznacz do kierowania społecznością męża, 17 który by na jej czele wychodził i wracał, wyprowadzał ich i przyprowadzał, by społeczność Pana nie była jak stado bez pasterza".

Według Pisma Św. (Ez 34,23) Mesjasz będzie pasterzem swego ludu. Jezus chce więc spełnić i tutaj swe posłannictwo.

35A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: "Miejsce jest puste, a pora już późna. 36 Odpraw ich! Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia".

Istotnie na północno-wschodniej stronie jeziora galilejskiego, falista, wielka równina ma po dziś dzień charakter stepu, a nosi nazwę el-Batiha, albo el-Ebetha.

37Lecz On im odpowiedział: "Wy dajcie im jeść!" Rzekli Mu: "Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść?" 38 On ich spytał: "Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie!" Gdy się upewnili, rzekli: "Pięć i dwie ryby".

Denar rzymski - jedyna moneta srebrna w obiegu w Palestynie za czasów Chrystusa (= 16 assów) Trzeba jednak pamiętać, że pieniądz miał wówczas prawie podwójnie większą wartość, ni­ż dzisiaj. Przypuściwszy więc tę samą cenę chleba, co dzisiaj, można było za 200 denarów zakupić chleba (na jedno pożywienie) dla 4500 osób. - Uczniowie tej sumy rzecz jasna nie mieli, rzucili jedynie ironicznie, że może udałoby się tłum nakarmić za około 200 denarów. Cały zapas, który mieli na 13 osób! – to pięć chlebów i dwie ryby

39Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. 40 I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu.

Na trawie zielonej ; ten szczegół potwierdza ubocznie, że musiało to być pod koniec marca, jeszcze przed Paschą (jak twierdzi Jan 6,4); pod koniec bowiem kwietnia zielonej trawy w owym miejscu już brak.

 

41A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi; także dwie ryby rozdzielił między wszystkich.

Błogosławienie chleba przy posilaniu było u Żydów w zwyczaju.

Chleby w Palestynie mają dziś jeszcze formę owalnych cienkich placków (sucharów) lub mac żydowskich, można je więc łamać z łatwością.

42Jedli wszyscy do sytości. 43 i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatków z ryb. 44 A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.

Cophinos, małe naręczne koszyki, w kształcie podróżnych torb, w których Żydzi umieszczali niezbędne do drogi przedmioty.

Po dziś dzień jeszcze szacunek, jaki się ma dla chleba (jako daru Bożego), jest w Palestynie tak wielki, że zbiera się jego resztki; gdy zaś kawałek chleba upadnie na ziemię, Arab podnosi go natychmiast i całuje z szacunkiem. Miejscami napotyka się ten piękny zwyczaj także i u nas.

45Zaraz też przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzali Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim odprawi tłum.

Ten kto czynił takie cuda mógł w krótkim czasie urzeczywistnić królestwo Izraela, ku większej chwale narodu izraelskiego. On jest zatem oczekiwanym Mesjaszem, ponieważ Jego czyny wskazują, że jest nim bez wątpienia. Doszedłszy do tak oczywistego wniosku ci egzaltowani Galilejczycy przeszli natychmiast do czynu. „A owi ludzie, widząc cud, który uczynił Jezus mówili: prawdziwie jest to prorok, który miał przyjść na świat. Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę” (J 6,14).

     Ale tego wieczoru Jezus zażegnał niebezpieczeństwo. Zaledwie skończyli jeść, nim jeszcze pełni zapału wyborcy zdecydowali się ogłosić Go królem „Zaraz też przynaglił swych uczniów żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg do Betsaidy, zanim sam odprawi tłum” (Mk 6,45).

 

46Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. 47 Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. 48 Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. 49 Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. 50 Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!". 51 I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. 52 Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały. 53 Gdy się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. 54 Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go poznano. 55 Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych, tam gdzie, jak słyszeli, przebywa. 56 I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie. – o tym fragmencie będę jeszcze kompilował, ważniejsze teraz jest to co poniżej!!

Jak bardzo fascynujący jest ten cud rozmnożenia chleba niech świadczy fakt, że do 68 r. po Chr, czyli przez około 35 lat nie było nikogo kto zaprzeczyłby temu niezwykłemu zdarzeniu (a żyło przecież jeszcze około 10 tysięcy świadków rozmnożenia chleba.

W 1955 r. została zbadana grota numer 7 w Qumran. Znaleziono w niej 18 małych,  fragmentów papirusu z  kilkoma literami grackimi. Fragment 19 składał się z bryłki stwardniałej ziemi, na której papirus przylegając na wieki pozostawił czytelne ślady. Poza tym rozbita amfora z  trzema literami hebrajskimi na szyjce.

Największy z tych kawałków oznaczono numerem 7Q5, opublikowano w wydaniu Oksfordzkim w 1962 r., przypomina kształtem siekierę z ostrzem do góry (wymiary około 4  cm na 3 - góra i 1, 7 cm szerokość - dół).

Zapisany jest w 5 linijkach po grecku. W pierwszej linijce pozostała tylko jedna litera, w  drugiej linijce 4 litery, w trzeciej 6 liter, w czwartej 4 litery i w piątej linijce również 4  litery. Ponadto jedna litera wątpliwa. W sumie 20 liter.

Redaktorzy uznali, że z powodu szczupłości materiału nie dadzą rady zidentyfikować tekstu, zresztą z 19 fragmentów z tej groty tylko dwa udało się powiązać ze starożytnymi tekstami żydowskiej literatury religijnej.

W 1972 r. pewien papirolog, hiszpański jezuita ojciec Jose O’Callaghan zaproponował rozwiązanie zagadki fragmentu 7Q5. W opublikowanym artykule opowiadał, że jego uwaga w pewien sposób została przyciągnięta przez 20 liter fragmentu 5, ale że wszystkie jego wysiłki mające na celu identyfikację okazały się daremne. Uczeni próbując identyfikacji opierali się na czterech literach piątej linijki, które przepisane alfabetem łacińskim okazują się „nnes”. Uzupełniano te cztery litery (eghe)nnes(en), forma słowa rodzić: a więc stwierdzono, że fragment należy do jakieś genealogii, jednej z wielu jakie cechują teksty żydowskie.

Pewnego dnia papirologowi przyszedł do głowy pomysł, że nnes, mógłby stanowić część słowa (Ghe)nnes(aret), czyli jezioro Genezaret. Chociaż sam sceptyczny, próbował włączyć w tych pięć linijek te fragmenty ewangeliczne, w których mowa jest o jeziorze Genezaret. Ze zdumieniem zorientował się, że wszystkie 20 liter wchodzą na swoje miejsce, gdy nakładało się na nie połowę wiersza 52, wiersz 53 w całości i  początkową część 54 wiersza rozdziału 6 Ewangelii św. Marka.

Starożytni stosowali metodę zwaną stychometrią (miara wiersza) również jako system płacenia kopistom: każda linijka składał się ze stałej liczby liter, ogólnie około 20 dla rękopisów greckich Biblii. Przepisując wersety Marka naszych wydań greckich wg znanych miar stychometrycznych i nakładając je na fragmenty papirusu wszystko wchodzi na właściwe miejsce, jedynie ze zmianą litery Tau w miejsce litery delta, ( ale jest wiele przykładów gdzie taka zmiana miała miejsce). Oto, więc wersety Marka znalezione w  Qumran w grocie 7:

„Zdumiewali się z powodu chlebów

gdyż umysł ich był otępiały

Gdy się przeprawili

Przybili do Genezaret

I przybiegając

Wszyscy papirologowie określili datę tego fragmentu, na podstawie pisma i innych szczegółów ( o treści jeszcze wtedy dla nich nieznanej) na około 50 rok. A najwcześniejsze znane papirusy z Ewangelią Marka pochodzą z III wieku!!! Oznaczałoby to zredagowanie i  głoszenie Kerygamatu chrześcijańskiego wtedy, gdy żyło jeszcze bardzo wielu świadków słów i wydarzeń, kiedy starożytny Izrael nie został jeszcze zniszczony przez Rzymian. A więc głoszone sprawy (łącznie z zapowiedzią zburzenia Świątyni!) musiały być „prawdziwe” pod karą zaprzeczenia przez tego, kto widział i słyszał oraz podejrzliwie przyglądał się chrześcijańskiej działalności. Czasy napisania Ewangelii Marka, byłyby jeszcze bliższe wydarzeniom, bo język grecki jest tłumaczeniem oryginału semickiego. Wg Jeana Carmignaca Ewangelia Marka pochodziłaby z 45 r, groty Qumran zostały zapieczętowane w 68 r, zatem w ciągu 23 lat tekst został przetłumaczony na grecki w  wersji, którą czytamy dzisiaj. Marek był sekretarzem Piotra, który był właściwym autorem tekstu, ale przez pokorę chciał, aby przypisać go Markowi.

Werset 52 wg specjalistów (Zdumiewali się z powodu chlebów, gdyż umysł ich był otępiały) jest wersetem typowo Markowym

Ale jest coś więcej. Ojciec O’calaghan (przecież wiedząc, że uczeni uważają, że w  grotach Qumran nie ma tekstów Nowego Testamentu) próbował dopasować inne fragmenty znalezione w tej grocie do znanych tekstów i tu niespodzianka, fragment liczący 5 linijek, zgodnie z metodami stychometrycznymi osadzał się doskonale w tekście Pierwszego Listu, św. Pawła do Tymoteusza.

Ale jest jeszcze więcej. Otóż w grocie 7 znaleziono fragmenty amfory na szyjce, której znajdują się trzy hebrajskie litery RWM, które specjaliści po dodani samogłosek odczytali, jako Ruma lub Roma i są zdania, że jest to próba jakiegoś Żyda napisania Rzym pismem hebrajskim. To rzeczywiście osobliwe, ponieważ wiadomo zgodnie ze starożytną tradycją, że Ewangelia Marka, przekazująca przepowiadanie Piotra została zredagowana właśnie w  Rzymie.

Na koniec dodać trzeba, że wg prof. Normana Golba groty wokół Jerozolimy (nie tylko Qumran, ale też w okolicach Masady i w pobliżu pustyni Judzkiej) służyły, jako biblioteki do przechowywania dokumentów nie tylko esseńczykom, ale wykorzystywane były przez różne grupy, szkoły i instytucje z Jerozolimy, jako magazyny ukryte przed Rzymianami.

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura