Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. 17 Jezus rzekł do nich: "Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi". 18 I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim (Mk 1,16-18).
Wulgata ; tekst grecki najczęściej "ton adelfon Simonos” - brata Szymona.
Obaj noszą greckie imiona. Żydzi wówczas chętnie obok hebrajskiego imienia nosili greckie, w brzmieniu jak najbardziej zbliżone do pierwszego. Szymon to zgrecyzowana forma hebrajska imienia Simeon – sławny, znany. W Dz 15, 14 Jakub nazywa Piotra ,,Symeon". Ma on więc na uwadze jego hebr. imię.
Obaj bracia byli rybakami. Noszą się z zamiarem wyrzucenia sieci. Stali więc na brzegu a nie w lodzi jak synowie Zebedeusza. Znaczy to, że byli o wiele mniej zamożni niż ci ostatni, którzy posiadali łódź, co dzisiaj nazwana byłaby może kutrem, tym bardziej, że w niej mieścili sie także ich ojciec oraz najemni robotnicy, a więc co najmniej pięć osób. Nie należy jednak przypuszczać, że Marek zamierza podkreślić tu zróżnicowanie majątkowe Jezus bowiem powołuje jednych i drugich.
Jeszcze na początku XX wieku nad jeziorem Galilejskim używano sieci trójkątnej (10-15 m. długiej), opatrzonej po brzegach ciężarkami. Rybacy idąc brzegiem szukają miejsc rybnych, a zauważywszy rój ryb, odwijają młynkowym ruchem sieci, zawinięte dookoła ramienia, i pokrywają ryby siecią, która oparta jest o dno. Następnie podchodzą pod sieć i wydobywają ryby.
Wołanie Jezusa spotyka ono człowieka nie bardzo przygotowanego na nie, przy jego pracy, jego zajęciach, w szarym codziennym życiu. Marek chce powiedzieć, że z tego rodzaju kategorycznym wołaniem Jezusa wiąże się i łaska. Ale człowiek nie ma wiele czasu do namysłu. Jeśli Jezus woła, trzeba natychmiast odpowiedzieć. Zwłoka może być zgubą.
Rabini też nauczali. Posiadali także swoich uczniów. Ale uczeń wybiera sobie swojego mistrza. Jezus jak prorok (por. 1 Królewska 19, 19 nn) powołuje swoich uczniów i im przepowiada Ewangelię. On jest jedynym nauczycielem. Uczeń, nigdy nie może stać się mistrzem. W szkołach rabinów było inaczej. Uczeń stawał się mistrzem.
ST zna mowę obrazową o łowieniu ludzi, jakkolwiek tam ma zupełnie inne znaczenie. Rybacy i myśliwi to są Chaldejczycy, którzy pochwycą Izraelitów i uprowadzą do niewoli. Jezus wcale nie nawiązuje do niej, lecz do konkretnej sytuacji. Istota zawodu łowienia pozostanie ta sama. Zmienia się tylko przedmiot i cel łowienia. Uczniowie odtąd staną się wyłącznymi pracownikami Boga i Jego Królestwa.
Uczeń Jezusa łączy się więc całkowicie ze swoim Mistrzem, dzieli swój los z życiem Jezusa, biorąc czynny udział w przepowiadaniu Ewangelii.
Słowa „Chodźcie za Mną” to idiom semicki, który wyraża taką zależność dwóch osób od siebie jaka istnieje między mistrzem a uczniem, lub kimś kto prowadzi a tym, który idzie po jego śladach
Morze Galilejskie posiadało Ci jeszcze obecnie posiada wielką ilość wybornych ryb. Jego brzegi ze wschodu i zachodu otoczone są pagórkami (około 300 m. wysokości), które w kilku miejscach zbliżają sir do samych wybrzeży i opadają dość stromo ku morzu. Położenie całości prześliczne.
Kształt jeziora jest nieregularnie owalny. Angielscy autorzy nazywają ją pearshape z zakończeniem zwróconym ku południowi. Jego długość wynosi 21 km, szerokości przeciętnie nieco więcej mi 9 km. Poziom wody znajduje się o 208 (212) poniżej Morza Śródziemnego. Głębokość nigdzie nie przekracza 50 metrów . W czasie pory deszczowej różnica poziomu jest nieznaczna, zwiększyć się może najwyżej o jeden metr.
Ogólnie biorąc kolor wody jest niebieski, tytko w czasie pochmurnym przyjmuje on odcień ciemnofioletowy. Ze wschodniej i zachodniej strony jezioro otoczone jest górami, od północy i południa doliną Jordanu. Góry nie opadają stromo ku wodom jeziora, ale na obydwu brzegach oddziela je od jeziora niezmiernie urodzajny pas ziemi, na którym w czasach Jezusa rozmieszczone były liczne miasta, czyniące zeń jedno z najbardziej zaludnionych miejsc w Palestynie. Przy ujściu Jordanu rozciąga się niezmiernie urodzajna równina zwana el-Baticha. Długość jej wynosi prawie 6 km i wąskim pasem ziemi sięga ona zachodnich brzegów jeziora. W czasach Jezusa ta część brzegu była gęsto zaludniona. Leżała tu sławna ,,Betsaida-Julias”, a w niewielkiej od niej odległości Betsajda Ewangelii, która zdaje się nie była wcale miastem, ale raczej przystanią rybacką składającą się z niewielu domów. Na północno-zachodnim brzegu jeziora znajduje się na dużej przestrzeni sławna równina Genezaret (dzisiaj el Ghuwer). Jest to bez żadnej wątpliwości ,kraina Gennesar” Józefa Flawiusza ,,ziemia Genezaret” Ewangelii.
Według Flawiusza długość jej wynosiła 30 stadiów, tj. 5550 m, a urodzajność nie miała sobie równej.
„Nad jeziorem Gennezar — pisze Józef Flawiusz — rozciąga się kraina dziwnej przyrody i dziwnego piękna. Na pulchnej ziemi wszelaka krzewi się roślina; Latem właściciele jej hodują tu przeróżne ich gatunki, czemu niezmiernie sprzyja znakomity klimat. Orzechy wymagające najwięcej chłodu, rosną tu na równi z palmą, która tylko w sferze gorącej dojrzewa, a obok nich stoją figi i oliwki, którym znowu potrzebny jest klimat umiarkowany. Rzekłbyś, że tutaj dumna natura nagromadziła to co najlepsze aby wszystkie pory roku do szlachetnych żeby stanęły zapasów o władanie tą okolicą. Bo tu przez okrągły rok wszystko kwitnie. Najwspanialsze winogrona i figi dojrzewają dziesięć miesięcy a inne owoce bezustannie Z pysznym klimatem łączy się nawodnienie przez doskonałe źródło, które ludność miejscowa zwie Kafarnaum. Niektórzy brali Je nawet za jedna z rzek Nilu, gdyż łowi się tu rybę podobną do kruka morskiego z Jeziora pod Aleksandrią. Oto jaka jest przyroda onej ziemi”.
Inne tematy w dziale Kultura