1Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: (Mt 23,1)
Gdy wszelkie starania i zabiegi Chrystusa aby faryzeuszów i uczonych jeszcze w ostatniej chwili ratować i pozyskać dla prawdziwej idei mesjańskiej (por. np. Mt 22 4.1-4,6) zawiodły, Chrystus odsłania przed ludem całą ich przewrotność, aby przynajmniej lud ostrzec przed naśladowaniem faryzeuszów. Mowę tę, przy której faryzeusze byli najprawdopodobniej obecni, przechował najszerzej Mateusz; Mk 12 88 - 40 i Łk 20 45 - 47 podali tylko myśl jej przewodnią.
2 "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. (Mt 23,2)
Tj. stali się następcami Mojżesza w tłumaczeniu prawa Bożego. Wyrażenie rabinów "i usiadł na krześle jego" (tj. był jego następcą w nauczaniu). Jezus ma na myśli najpierw tych uczonych i faryzeuszów, którzy byli członkami Sanhedrynu (jedynie Sanhedryn mógł wydawać rozporządzenia religijne, obowiązujące wszystkich Żydów), a następnie i innych. Inni bowiem uczeni powoli zagarniali dla siebie (i poza Sanhedrynem) całą władzę nauczania i interpretacji prawa, tak iż nawet kapłani im się poddawali.
3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. (Mt 23,3)
Jezus uznaje tym samym władzę i powagę Sanhedrynu w rzeczach religijnych. Ale nie pozwala naśladować ich złego przykładu.
Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.(Mt 23,4)
Porównanie wzięte z ówczesnego życia, tj. wydają wiele uciążliwych przepisów, ale nie tylko, że nie przestrzegają ich w całości (= nie wkładają ich sobie na ramiona), ale nawet w cząstce ich nie spełniają (= palcem swym nie chcą ich ruszyć).
5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. (Mt 23,5)
Hebr. tefilim, greckie filakteria, phylacteria, - obecnie kostki sześcienne ze skóry (jaki kształt miały dawniej, nie wiadomo na pewno), - w które Żydzi wkładali kartki pergaminowe z tekstem Księgi Wyjścia 13 1-10 11-16 Dt 6 4-9; 11,18-21 . Te kostki za pomocą rzemyczków przywiązywali sobie Żydzi do czoła i do lewej ręki, i nosili je często, zwłaszcza podczas modlitwy. Sądzili, że w ten dosłowny sposób czynią zadość przepisowi Bożemu, który w słowach przenośnych i obrazowych zalecał im pamięć na przykazania Boże i ich wykonywanie. W czasach późniejszych Żydzi przypisywali filakteriom, jakby jakimś talizmanom, nadzwyczajną moc. Faryzeusze nosili większe filakterie od innych, by przez to zyskać, sobie opinię świętych. Jezus nie potępia u faryzeuszów samych filakterii, ale próżność i popisywanie się nimi.
Fimbrias, sisijjót, gedilim; Księga Liczb 15, 38–41:"Powiedz Izraelitom, niech sobie zrobią frędzle na krajach swoich szat, oni i ich potomstwo, i do każdej frędzli użyją sznurka z fioletowej purpury. 39 Dla was będą te frędzle, a gdy na nie spojrzycie, przypomnicie sobie wszystkie przykazania Pana, aby je wypełnić - a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu, przez które plamiliście się niewiernością - 40 byście w ten sposób o wszystkich moich przykazaniach pamiętali, pełnili je i tak byli świętymi wobec swojego Boga. 41 Jam jest Pan, Bóg wasz, który was wyprowadził z ziemi egipskiej, aby być waszym Bogiem. Jam jest Pan, wasz Bóg"poleca Żydom, w celu uprzytomnienia sobie przykazań Bożych, nosić frędzle, strzępce (wiązki nitek, kwasty) na czterech rogach zwierzchniego płaszcza (którym niby szalem się okrywają). Były one różnokolorowe. Faryzeusze pod pozorem pobożności wydłużali swe strzępce ponad zwykłą miarę.
6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. (Mt 23,6)
Talmud (Horajoth) przypisuje pierwsze miejsca na ucztach zachować dla uczonych.
7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. (Mt 23,7-8)
Rabbi (tj. "mistrzu", Jan 1,38) dosłownie: panie mój! Tytuł ten zaczęli nosić uczeni żydowscy od czasów Hillela, a więc niedługo przed Chrystusem. Jezus gani faryzeuszów za zbytnią ich próżność i żądzę czci, a swoim uczniom zaleca pokorę.
9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (Mt 23,9)
Pater, abi, zaszczytny tytuł nauczycieli u Żydów.
Pochodzicie od jednego Boga i macie jednego wspólnego Mistrza-Chrystusa; nie macie zatem żadnego tytułu do wynoszenia się nad drugich (por. 1 Kor 4 ). Jezus poleca, by uczniowie Jego nie nazywali swych nauczycieli "ojcami”, w tym znaczeniu, w jakim tego tytułu żądali dla siebie uczeni żydowscy. Jak wiadomo z Miszny, przywłaszczali oni sobie ojcostwo do tego stopnia, iż dla siebie żądali pierwszeństwa przed samymi rodzicami swych uczniów, i takie stąd wyprowadzali wnioski, że Jezus słusznie musiał potępić ich pretensje, jako ujmę czynioną ojcostwu samego Boga. Rzecz jasna że Chrystus nie zabrania tu bynajmniej czcić ojca i matki i nazywać ich rodzicami, ani też kierowników duszy nazywać "ojcami”.'
10 Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. (Mt 23,10)
Chrystus, Mistrz nasz, posiada sam wszystkie skarby wiedzy I mądrości Bożej; On jest "drogą, prawdą i życiem" (Jan 14, 6 ). Ducha ambicji, który pragnie tylko tytułów i zaszczytów, zabrania Jezus; nie broni natomiast, by nosili nazwy, należące do ich urzędu. Tego przykładem jest Apostoł Paweł (por. 1 Kor 14,15;1 Tym 2,7;2 Tym 1,11).
Jezus zaleca więc uczonym, by nie stawali jak kierownicy na czele stronnictw, czy szkół, i nie nadawali im swego imienia, jak to było za czasów Jezusa np. ze stronnictwem Hillela i Szammaja. Między pierwszymi chrześcijanami św. Paweł gani podobne podziały (1 Kor 1 12 13), nic chcąc, by wyznawcy Chrystusa od nich brali swe nazwisko. Oprócz tego faryzeusze przywłaszczali sobie godność nauczycieli i przewodników ludu izraelskiego, i podawali się za spadkobierców Mojżesza i proroków, stawiając się na równi z nimi.
11 Największy z was niech będzie waszym sługą. 12 Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. (Mt 23,11-12)
Według nauki Jezusa ludzie wyżsi zdolnościami, urzędem, stanowiskiem, majątkiem powinni względem swych niższych współbraci okazywać taką miłość, życzliwość i gotowość do usług, jaką mieli słudzy względem swoich panów. Nawet Jezus "nie przyszedł na ziemię, aby Mu usługiwano, lecz by usługiwał, i życie swe oddał na okup za wielu"
W oczach Boga i na sądzie Bożym; nie zawsze jednak już na tej ziemi. Pokora serca jest zupełnie pewną drogą do chwały w życiu przyszłym;
13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. (Mt,23,13)
Po tych wskazówkach ogólnych, odnoszących się wprawdzie w pierwszym rzędzie do faryzeuszów, ale dalej także do wszystkich przyszłych swoich uczniów, Jezus zwraca się po raz ostatni do faryzeuszów. Czynił to już nieraz przedtem, ale bezskutecznie. Obecnie więc w słowach groźnych i odważnych, stawia im przed oczy ich obłudę i jej straszne następstwa. Czyniąc to wobec ludu, ostrzega go tern samym przed naśladowaniem faryzeuszów.
Przez cały czas działalności Chrystusa uczeni żydowscy, zarażeni faryzeizmem zwalczali wszelkimi nawet niegodziwymi sposobami Jego Osobę i naukę przez to zaś zamykali niejako przed ludem królestwo niebieskie, które Jezus.
15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. (Mt 23,15)
Prozelitą (współwyznawcę, nie mylić z „bojącymi się Boga” sympatykami judaizmu) nazywali Żydzi za czasów Chrystusa tego, który zmieniwszy swe poprzednie wyznanie religijne, przyjął całkowicie religię żydowską z obrzezaniem i jej praktykami. Ponieważ propaganda judaizmu była wówczas bardzo żywa, to liczba prozelitów była znaczna. Dopiero cesarz Hadrian (po r. 130 po Chr.), zabronił obrzezania i uniemożliwił przechodzenie na judaizm.
Jezus wyrzuca faryzeuszom że nie szczędzą wprawdzie trudu na szerzenie swej religii wśród pogan, ale nie dbają o ich wyrobienie duchowe, a przez przykład swego obłudnego życia czynią prozelitów o wiele gorszymi, niż byli poprzednio (w pogaństwie); bo do ich błędów pogańskich dodają, obłudę i występki faryzeizmu, przez to zaś gotują im dwakroć cięższe piekło. Gorliwość misyjna faryzeuszów najczęściej nie pochodziła z miłości ku Bogu i bliźniemu, ale raczej ze względów narodowościowych i politycznych.
16 Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą. 17 Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? 18 Dalej: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą. 19 Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? 20 Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. 21 A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. 22 A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada. (Mt 23,16-22).
W czwartym biada Jezus nazywa uczonych w Piśmie i faryzeuszy głupimi i ślepymi przewodnikami. Z ich subtelnych rozróżnień jakie czynili w sprawach ważności lub nieważności przysięgi, a mianowicie wezwanie Boga na świadka, a przez to uczczenie Go przez uznanie Jego najwyższego i absolutnego autorytetu zeszło na drugi plan.Na planie pierwszym pojawiły się rzeczy materialne (złoto, budynek świątynny, dary ofiarne itp.).
23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. 24 Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! (Mt 23,23-24)
Piąte biada potępia hipokryzję uczonych w Piśmie i faryzeuszów w odniesieniu do miłości bliźniego. Dziesięciny nakazane przez Prawo (Pwt. 14, 22-29) miały przypominać, że Bóg jest właścicielem wszystkich plonów jakie człowiek otrzymuje od ziemi dzięki swej pracy. Człowiek oddając Bogu przepisaną część zbiorów dawał ją na utrzymanie kapłanów, lewitów i ubogich. Jak wynika zaś ze słów Jezusa faryzeusze rozciągnęli przepis dziesięcin z podstawowych płodów ziemi (por. Lb. 18, 12) nawet na jarzyny i warzywa ogrodowe. Nie oznacza to, że ograniczali się do składania dziesięcin tylko warzyw, zwalniając się od przepisanych prawem ofiar, ale że nastąpiło przewartościowanie idei ofiary. Dawali to co łatwo ofiarować a nie chcieli się zdobyć na to co wymaga większego trudu ze strony człowieka i w Bożych oczach ma większą wartość ( w oryginale taki sens ma użyte tu słowo: rzeczy najcięższe, najtrudniejsze).
Ironicznie Jezus podał trzy przykłady ofiar najpospolitszych roślin ogrodowych: mięty – którą Żydzi dla jej zapachu chętnie posypywali podłogi mieszkań, kopru i kminku i przez przeciwieństwo podaje trzy kosztujące naprawdę wiele wewnętrznego zaparcia praktyki: sprawiedliwość (krisis – dosł. sąd w sensie starotestamentalnego mispat) czyli przyznanie każdemu tego co mu się należy, miłosierdzie (eleos) owoc sprawiedliwości i miłości bliźniego – Spójnikowi (kai) można nadać znaczenie wyjaśniające i przełożyć: prawo to znaczy miłosierdzie, oraz wiarę (pistis) czyli ochotne podporządkowanie się woli Bożej, a co za tym idzie pełne miłości postępowanie w stosunku do ludzi.
Hipokryzja faryzeuszów polegała na takiej skrupulatności w rzeczach mało ważnych, że zaprzepaszczali przez zapomnienie lub świadomie to co było ich istotnym obowiązkiem. Z bojaźni by nie połknąć czegoś co mogło być rytualnie nieczyste filtrowali wodę i wino do picia. Przypuszcza się, że wers 24 w znaczeniu aramejskim zawierał grę słów dwóch wyrażeń: wesz i wielbłąd. Wielbłąd był ponadto zwierzęciem, którego mięso było niedozwolone dla Żydów.
25Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.
27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.
29 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, 30 i mówicie: "Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie byliśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków". 31 Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków! 32 Dopełnijcie i wy miary waszych przodków! 33 Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? (Mt 23,25-36)
Kolejne biada dotyczy zgubnej dwulicowości, jaka zachodziła między pozornie doskonalą, zewnętrzną postawą moralną uczonych w Piśmie i faryzeuszów, a ich skorumpowanym i moralnie zepsutym wnętrzem. Misa dosł. pokarm drugiej kolejności, podawany zwykle na misie lub półmisku. Wyrazy: kielich, misa w sensie przenośnym oznaczają, człowieka, a zwłaszcza jego postawę moralną. Przysłówki: z zewnątrz i z wewnątrz mają tu raczej znaczenie rzeczownikowe: strona zewnętrzna i wnętrze w sensie moralnym. Przywódcy religijni narodu troszczyli się wyłącznie o to, żeby w oczach ludzi uchodzić za doskonałych czcicieli Boga i gorliwie wypełniających Jego prawa. Świadomie natomiast lekceważyli sprawę swojej wewnętrznej doskonałości moralnej. Faryzeusze zarzucali saduceuszom łupiestwo i pożądliwość. Jezus zaś te właśnie wady zarzuca faryzeuszom i każe im cały swój wysiłek skierować na troskę o doskonałość wewnętrzną. Oczyścić wnętrze kielicha, to zachować szczerze Prawo Boże z pełnym zaangażowaniem całej swojej osobowości.
27-28. Żydzi malowali groby na biało, żeby je można było dostrzec nawet w ciemności. Ich bowiem dotkniecie powodowało zaciągnięcie poważnej nieczystości i to na cały tydzień. Hipokryzja faryzeuszów i uczonych polegała na tym, że ich serce było siedliskiem obłudy i bezprawia a umieli znakomicie wykazywać pozory życia zgodnego z wymaganiami Prawa.
Ostatnie biada ma szczególnie ostry charakter. Jezus występuje tu przeciw zakłamaniu graniczącemu z cynizmem religijnym. Faryzeusze dawali dowody rzekomej wielkiej czci dla pomordowanych przez naród, a raczej jego przywódców, mężów świątobliwych i wysłańców Bożych. Wyrażali przy tym głośno żal, że takie rzeczy miały kiedyś miejsce. Wszystko to zmierzało do zdobycia sobie opinii świątobliwości, przysporzenia sobie chwały. Tymczasem ich czyny nie były lepsze od tych, jakie popełnili ich ojcowie.Oświadczenia zaś żalu przypominały, iż są godnymi potomkami owych morderców. Mimo to w głębi serca żywili mordercze zamiary względem samego króla wszystkich proroków: Chrystusa. Jezus o tym wiedział i zwraca im na to uwagę.
Ta okoliczność nadaje Jego wyrazom szczególniejszego znaczenia i siły. Tryb
rozkazujący "dopełnijcie", implete, (tak najlepsze kodeksy), świadczy o silnym wzruszeniu, z jakim Jezus te słowa wymawiał.
Inne tematy w dziale Kultura