Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.2 Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję. 3 Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa - Bóg. 4 Każdy mężczyzna, modląc się lub prorokując z nakrytą głową, hańbi swoją głowę. 5 Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. 6 Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę!
Sprawami kultu w kościele korynckim zajął się Paweł w tej części Listu i poświęcił im nawet wiele uwagi w następnych rozdziałach. Po ogólnej pochwale Koryntian dotyczącej strzeżenia przez nich tradycji apostolskiej zarówno w zakresie nauki, jak i zwyczajów („pouczeń" - paradoseis, w. 2), jak nazwa wskazuje, chodzi tu o ,,pouczenia" przekazywane ustnie. Niektórzy komentatorzy zastanawiają się przy tej okazji, czy z tradycjami apostolskimi zapoznał się Paweł w Jerozolimie czy raczej w Damaszku i oświadczają się za tym ostatnim.
Właśnie jednej z owych ,,tradycji" poświecił on swe wstępne rozważania o kulcie chrześcijańskim: chodzi o sposób uczestniczenia niewiast w kulcie.
Aby cały ten wywód należycie zrozumieć, trzeba mieć na uwadze, że na starożytnym Wschodzie przeważał stanowczo zwyczaj nakrywania głowy przez niewiasty nie tylko w kulcie świątynnym, ale nawet przy ukazywaniu się w miejscach publicznych. Zbiory dawnym praw asyryjskich są bardzo pouczające w tym względzie. Nie inaczej działo się w judaizmie, choć początkowo obowiązek nakrywania głowy i twarzy ograniczano do rytuału ślubnego, dopiero w późniejszym judaizmie wychodzenie z domu bez nakrycia głowy uznano za jeden z powodów do rozwodu. W Grecji przeważał zwyczaj nakrywania głowy przez kobiety ukazujące się w miejscach publicznych Pisze Plutarch: ,,Jest bardziej zgodne ze zwyczajami aby kobiety ukazywały się publicznie z nakrytymi głowami a mężczyźni z głową odkrytą.
Ten zwyczaj chrześcijaństwo przyjęło powszechnie do czego odwoła się Apostoł w zakończeniu swego wywodu, podkreślając, że „my nie mamy takiego obyczaju ani też kościoły Boże" (w. 16), tj. aby niewiasty modliły się bez nakrycia głowy. Wywód swój Paweł zaczyna od stwierdzenia hierarchicznego porządku: Bóg – Chrystus – mężczyzna. Użyte przy tym słowo „głowa” (kefale) ma znaczenie przenośne: zwierzchnik. Po francusku tłumacze przekładają wprost: chef po włosku capo.
Właśnie nakrycie głowy jest symbolem tego uznania. Apostoł akcentuje to do tego stopnia, że kobietom uchylającym się od tego (a takich widocznie w Koryncie nie brakło, jeżeli znalazło to swój wyraz po ich nawróceniu, i to nawet na zebraniach religijnych) doradza, aby się całkowicie ostrzygły, a hańba (aishron) nie będzie większa!
Warto podkreślić, że w starożytności skazywano kobiety na karę ostrzyżenia głowy, a nierzadko po ostrzyżonej głowie rozpoznawano niewolnicę. I przeciwnie, gdy niewolnicę obdarzano wolnością, czyniąc z niej niejednokrotnie małżonkę, narzucano wobec świadków, na znak zależności nakrycie na jej głowę. Kobiety ostrzyżone stawały się pośmiewiskiem literatów nie szczędzących im swoich uszczypliwych uwag. (Owidiusz, Apuleusz z Madaury, Lucjan z Samostaty).
Dopiero na takim tle nakazy Pawła, dotyczące zachowania się kobiet na zebraniach liturgicznych stają się zrozumiałe, a zwyczaj nakrywania głowy zyskuje właściwe znaczenie.
7 Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny. 8 To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. 9 Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny
Aby uzasadnić swoje twierdzenie Paweł sięga do opisu stworzenia mężczyzny i kobiety w Księdze Rodzaju. Mężczyzna jest bezpośrednio wyobrażeniem i chwałą Boga (eikon kai Doksa Theou) jako stworzony przez Boga bezpośrednio, natomiast niewiasta stworzona została ze względu na mężczyznę i tego następstwa czy zależności nic nie może przekreślić.
10Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów. 11 Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny. 12 Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę. Wszystko zaś pochodzi od Boga. 13 Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga? 14 Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, 15 podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie. 16 Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boże.
„Dlatego niewiasta ma mieć na głowie znak poddaństwa ze względu na aniołów”. Zdanie to zawsze wprawiało w niemałe egzegetów usiłujących pochwycić jego sens. Słowo „mieć na głowie władzę”, „zwierzchnictwo” oznacza: symbol władzy, znak poddania. W takim ujęciu, zgodnie zresztą z tym, co było powiedziane wyżej, nakrycie głowy świadczyłoby o uznaniu owych stopni hierarchicznych, o których mówił Paweł w wersie 3.Nie jest wykluczone, że na takie sformułowanie naprowadziła Apostoła księga Rodzaju, do której się właśnie odwoływał i gdzie zależność kobiety od mężczyzny określona jest wyrazem memsalah (Rozdz. 3,16) co Wulgata tłumaczy jako eksousia (władza). W tym sensie również należy pojmować słowa Józefa Flawiusza:”Kobieta według Prawa, pod każdym względem ustępuje mężczyźnie. Toteż powinna być uległa, nie z chęci uniżania się, ale z potrzeby zwierzchniego kierownictwa, bo władzę (tó kratos) dał Bóg mężczyźnie"
W oparciu zresztą o najdawniejszą tradycję Ireneusz, zastępuje éksousia słowem kalumma: , zasłona.
Wyrażenie: „ze względu na aniołów" (dia tous aggelous) nastręcza nową trudność w interpretacji. Z pewnością nie chodzi tu o złych aniołów, czyli szatanów, dla których owo swobodne zachowanie niewiast było nową okazją do buntu i grzechu, tak np. utrzymywał Tertulian, a za nim niektóre odłamy gnostycyzmu jak Walentynianie. Jednakże rzeczownik aggeloi z rodzajnikiem oznacza zawsze duchy dobre (por:1 Kor. 13.1 -Gdybym mówił językami ludzi i aniołów; Mt 13,49 -Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych; Mt 25,31 -Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały; Łk 16, 22 -Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany itd.)
Nie chodzi tu również o znaczenie: ,,ponieważ aniołowie tak czynią w oparciu o wizję Izajasza, w której aniołowie wielbiąc Pana zakrywają swoje oblicza. Dlaczego wiec kobieta ma okrywać głowę ,,ze względu na aniołów". A. Robertson i A. Plummer podają wyjaśnienie, które wydaje się przekonujące. Ich zdaniem chodzi o to, że jeśli kobieta lekkomyślnie gorszy mężczyzn, winna pamiętać, iż gorszy również aniołów obecnych w świątyni i czuwających nad porządkiem nabożeństw. Był to pogląd ogólnie przyjęty w owych czasach, jak o tym świadczy szereg tekstów Nowego Testamentu. Można tu przypomnieć werset 9 rozdziału 4 naszego Listu: ,.Bo sadzę, że Bóg nas Apostołów przeznaczył na ostatnich (spośród ludzi), na skazańców, gdyż widowiskiem staliśmy się dla świata, dla aniołów i ludzi". Można też zacytować frazę z Psalmu 138 (137) ,,przed obliczem aniołów będę Ci śpiewał” A również takie wypowiedzi w Ewangeliach, jak np. „Tak, powiadam wam, jest – radość wśród aniołów nad jednym pokutującym grzesznikiem" (15, 10).
Inne tematy w dziale Kultura