W Ewangelii św. Łukasza jest powiedziano, że Maryja „porodziła swego pierworodnego Syna". Te słowa stanowią jeden z argumentów przeciw wieczystemu dziewictwu Matki Bożej. Do tego zwykło się także dołączać tekst z ewangelii św. Mateusza: „lecz on nie poznał Jej, aż porodziła Syna swego pierworodnego". Są jeszcze teksty, gdziemowa jest o „siostrach i braciach Jezusa". Według ewangelii apokryficznych „bracia Jezusa" byliby to synowieśw.Józefa urodzeni z jego pierwszego małżeństwa. Jestto kwestia bardzo znana, ale przypomnijmy ją choćby tylko pobieżnie, ponieważ wieczyste dziewictwo Maryi jest równocześnie ogłoszeniem dziewictwa św. Józefa.
Słowa Maryi: „Jak się to stanie,skoro męża nie znam", wyrażają Jej postanowienie zachowania dziewictwa. Taką decyzję podjęła jeszcze, zanim zaręczyła się ze św. Józefem. Tłumaczenia w sensie przeciwnym nie posiadają mocnych dowodów. Jak można przypuszczać, że Maryja odstąpiła od tego postanowienia pourodzeniu Pana Jezusa, jeśli sam Bóg wyraził radość zJej konsekracji, dokonując w Niej cudu, który przewyższył to wszystko co zdziałał w Starym Testamencie na korzyść niepłodnych kobiet?
Także raczej nie jest prawdopodobne by św. Józef upomniał się o prawa małżeńskie, gdy już z ust anioła znała tajemnice i był sam świadkiem niezwykłych faktów, jakie towarzyszyły narodzeniu Jezusa.
Określenie „syn pierworodny” jest określeniem wybitnie hebrajskim o poważnym znaczeniu prawnym, gdyż syn pierworodny u Żydów musiał być ofiarowany Bogu. W ten sposób św. Łukasz przygotowuje przyszły opis ofiarowania Jezusa w świątyni. Na nagrobku z r. 5 przed Chr., należącym do pewnej młodej mężatki, żydówki, która umarła przy porodzie, odkryto napis: „Los doprowadził mnie do końca życia, wśród bólów rodzenia mojego pierworodnego dziecka”. Ów pierworodny był równocześnie jedynakiem jak Jezus.
Już w starożytności przeciwnicy dziewictwa Maryi i Józefa nadużywali także tekstu św. Mateusza: „I nie poznał Jej aż porodziła syna swego pierworodnego (1, 25)”
Dosłownie zdanie brzmi „i nie poznał jej” (uk eginosken – eufemizm oznaczający stosunek małżeński), a gdy (eos ou) porodziła syna… Jeżeli przysłówkowi eos ou nada się znaczenie czasowe „aż” to wówczas idąc za sensem słów, wypowiedź Ewangelisty oznaczałaby, że Maryja była dziewicą do czasu wydania Jezusa na świat. Tekst zatem ne przeczyłby pożyciu Józefa z Maryją, ale też nie twierdziłby, że później takie pożycie miało miejsce. Idiom w którym występuje grecki przysłówek eos ou nie bierze pod uwagę czynności, która następuje później.
Istnieją też inne tłumaczenia sensu tego trudnego zwrotu. Ponieważ uwaga całej perykopy 1, 18-25 koncentruje się na postaci Józefa i jego stosunku do Dziecięcia, wydaje się, że partykuła eos ou ma raczej sens przyzwalający, a nie znaczenie czasowe, a mianowicie: mimo to, chociaż. Akcent w zdaniu spoczywa na czasowniku porodziła, nie zaś na słowie poznał. Właściwy zatem sens omawianego wersetu zdaje się być następująca „i nie poznał jej, mimo to porodziła..." lub ,,chociaż jej nie poznał, porodziła..." Anioł bowiem przyrzekł Patriarsze narodzenie się syna. Ewangelista więc komentuje, że prorocza zapowiedź spełniła się wbrew naturalnemu biegowi rzeczy. W oparciu o pewne teksty starotestamentalne, a zwłaszcza. o Daniela jest też możliwe nadanie przysłówkowi eos ou takiego znaczenia, jakie ma hebrajski spójnik ad lub ad ki, czy też aramejski ad di, po zdaniu przeczącym, a mianowicie: gdy, podczas gdy, oto: (porSdz 3, 26 - Gdy oni czekali, Ehud uciekł, przeszedł koło bożków i bezpiecznie wrócił do Hasseira, Joz 4, 23 - gdyż Pan, Bóg wasz, wysuszył przed wami wody Jordanu, aż przeszliście, podobnie jak to uczynił Pan, Bóg wasz, z Morzem Czerwonym, które osuszył przed naszymi oczami, aż przeszliśmy, Wyj, 33, 22 - Gdy przechodzić będzie moja chwała, postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie, aż przejdę.)W tym ujęciu sens zdania jest następujący: i nie poznał jej, a gdy porodziła...
Bardziej złożona jest kwestia „braci Jezusa”. Kilkakrotnie w Nowym Testamencie jest o nich mowa i nawet znane są imiona czterech z nich: Jakub, Józef, Szymon i Juda. Już św. Hieronim udowodnił na podstawie licznych tekstów Starego Testamentu, że słowo „brat” ma w językach semickich szerokie znaczenie i oznacza krewnych różnego stopnia jak kuzynów, bratanków i dalszych krewnych. Dobra nowina była głoszona w języku aramejskim i od pierwotnej katechezy zależą Ewangelie kanoniczne.
Czy umierający Jezus powierzyłby umiłowanemu uczniowi Janowi swoją Matkę gdyby ona posiadała własnych synów? A właśnie z Ewangelii Jana można się dowiedzieć, że „i bracia Jego nie wierzyli weń” (J 7,5), natomiast w Dziejach Apostolskich można przeczytać, o „braciach Jezusa”, którzy odnosili się doń życzliwie i trwali w Wieczerniku z Maryją i Apostołami (Dz 1,14). Zatem żyli kiedy Jezus polecał Maryję opiece Jana, ale byli to dalsi krewni.
Euzebiusz podaje w swojej Historii Kościoła świadectwo Hegesyppa. W Ewangelii czterej bracia tworzą dwie grupy: Jakub i Józef, Szymon i Juda. Jakub jest synem Alfeusza i Marii, która jest równocześnie matką Józefa. Juda w swoim liście nazywa siebie „bratem Jakuba”, a także św. Łukasz nazywa go Judą, synem Jakuba (Łk 6,16). O Symeonie, drugim biskupie Jerozolimy, wiadomo od Hegesypa, że był synem Kleofasa, brata św Józefa. Z tych choćby danych jasno wynika, że żaden z „braci Jezusa” nie był synem Józefa czy Maryi.
Inne tematy w dziale Kultura