wqbit wqbit
2032
BLOG

Mycie nóg – czynność dla niewolników i to nie żydowskich!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

 

Kolejny niemożliwy do zmyślenia epizod w Ewangelii Jana.

13 1 Przed świętem Paschy Jezus wiedział, że nadeszła Jego godzina aby z tego świata przeszedł do Ojca. Skoro umiłował swoich naświecie, do końca ich umiłował.

        „Godzina" odgrywa nader ważną rolę w opisie Janowym; ma ona Podwójne znaczenie: Śmierci oraz momentu chwalebnego objawienia (J 7, 6-8; 8,20;12,23.27). Cała działalność publiczna Jezusa, 'począwszy od Kany (por. 2,4), pozostaje pod znakiem tej godziny. Wielokrotnie mówi o niej Chrystus, zdążając do niej i znając ją dokładnie. (J 7, 33-35; 8, 21; 9, 4; 10,15. l 7; 12,7.23n n); W obecnym kontekście występuje nie tylko znajomość tej godziny, lecz również eschatologiczna, decydująca treść przejście Jezusa, z tego świata, który w pełni okazał się zły i podpadający pod sąd, do Ojca, do ,,Świata" przynależnej Mu chwały.

        Miłość ta jest echem wielkiej miłości Ojca, który tak umiłował świat, że zesłał nań Syna swego, by zapewnić ludziom życie wieczne (3, 16 - por. 1 J 4, 8). Podobnie jak Jezus jest świadomy nadejścia tej „godziny", wie również dobrze o swym uczestnictwie we wszechmocy Bożej, o swym pełnomocnictwie od Ojca, by udzielać życia wiecznego wierzącym w Syna.

 

2Już w czasie odbywającej się uczty diabeł podsunął Judaszowi Iszkariocie, synowi Szymona, myśl, by Go zdradzić3. [Jezus] wiedząc, że Ojciec wszystko złożył w Jego ręce i że wyszedł od Boga i do Boga odchodzi, a powstaje od wieczerzy i składa szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się nim.5Następnie wlał wody do misy i zaczął obmywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym się przepasał.

 

        Przez cały okres swojej działalności Jezus był całkowicie świadomy swojej jedności z Ojcem. Ewangelista podkreśla, że powrót do Ojca będzie pełen chwały. Świadomość ta pozostaje w niewątpliwym geście pokory i miłości, jakim jest obmycie nóg uczniom. Nadaje ona opowiadaniu ton dramatyczny. Stwierdzenie wyraźne i bezpośrednie boskiej godności Jezusa pozostaje w jaskrawym przeciwieństwie do czynności obmycia wykonywanej zwykle przez niewolników i to nie izraelskich. ST zna obmycia praktykowane przez niewiasty (Słudzy Dawida udali się więc do Abigail do Karmelu i odezwali się do niej w ten sposób: "Dawid wysłał nas do ciebie, aby cię wziąć za swoją żonę". 41 Ona wstała, oddała pokłon twarzą do ziemi i rzekła: "Oto służebnica twoja jest niewolnicą gotową umyć nogi sług mojego pana"., 1 Księga Samuela 25,40-41). Kościół wczesnochrześcijański przyjął je. Zastosowane tu określenia greckie oznaczają „przykład” oraz „czynność przeznaczona do naśladowania”. Przede wszystkim chodzi o naśladowanie pokornej miłości gotowej do ustawicznej , posługi. Boski majestat Jezusa uwydatnia się najpełniej w tej właśnie miłości, jej panowanie polega na służeniu.

On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
7 lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8 uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej. (List do Filipian 2, 6-8)

 

5Następnie wlał wody do misy i zaczął obmywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym się przepasał.6Idzie więc do Szymona Piotra, [a on] mówi do Niego: „Panie, Ty mi umywasz nogi?"7Jezus odpowiedział mu: ,,Co Ja czynię, tego ty teraz nie rozumiesz, zrozumiesz jednak potem".8Mówi do Niego Piotr: ,,Nie, nigdy mi nie będziesz umywał nóg!" Jezus odpowiedział mu: ,,Jeśli cię nie obmyję, nie będziesz miał współuczestnictwa ze Mną".9Szymon Piotr mówi do Niego: ,,Panie, nie tylko moje nogi, ale i ręce, i głowę".10Jezus powiada mu: ,,Ten, kto jest obmyty, nie potrzebuje się myć, lecz jest cały czysty. Wy jesteście czyści, ale nie wszyscy".11Wiedział bowiem, kto Go miał zdradzić. Dlatego właśnie powiedział: ,,nie wszyscy jesteście czyści"

 

        Obmywanie nóg rozpoczyna się w każdym razie w czasie trwania uczty, a może nawet już po jej skończeniu. W jednym i drugim wypadku umywanie nóg nie mieści się w ramach zwyczajów żydowskich, które przewidywały dokonywanie takich obrzędów przed ucztą. Istnieje, zatem uzasadnione przypuszczenie, iż chodzi rzeczywiście o gest symboliczny. Atmosfera pokory i oddania pełnego miłości nabiera właściwego wyrazu na tle dojrzewającej zdrady Judasza i zbliżającej się śmierci Jezusa. Można się jednak doszukiwać poza tym zasadniczym akcentem obmycia nóg dalszego jego charakteru rytualnego lub nawet sakramentalnego (pokuta, chrzest, diakonat). a zwłaszcza oczyszczającego przez Śmierć Jezusa.

        Złożenie szat i przepasanie się prześcieradłem stanowi gest sługi przygotowującego się do pracy, w tym wypadku do obmycia nóg. Gest ten podkreśla jeszcze wydatniej pokorę Jezusa. Piotr jest najprawdopodobniej pierwszym, któremu Jezus obmywa nogi: stąd jego protest staje się bardziej zrozumiały. Jest to protest człowieka zdecydowanego na pójście za Chrystusem (por. w. 37), ale nie rozumiejącego wewnętrznego związku między tą czynnością, właściwą niewolnikowi, a osobą i posłannictwem Jezusa. Jego starotestamentalna jeszcze koncepcja Mesjasza wyklucza tego rodzaju poniżenie, mimo że Boski Mistrz upomniał go już w analogicznych okolicznościach - Por. Mk 8,32; Mt 16, 22. Tym razem Jezus wskazuje na późniejsze zrozumienie czynności. To „później" można rozumieć dwustopniowo: jako aluzję do całkowitego poniżenia na krzyżu, bezpośrednio już bliskiego, co wydaje się prawdopodobniejsze lub w sensie dalszym do oświecenia udzielonego przez

Ducha Świętego po uwielbieniu Jezusa przez zmartwychwstanie.

        Do uczty wg ówczesnych zwyczajów zasiadano w głównej Sali, w której na środku ustawione były półkolem stoły. Wewnątrz tego półkola uwijali się słudzy roznosząc potrawy. Zaproszeni spoczywali na sofach ustawionych promieniście do stołów. Ucztujący w pozycji na wpół leżącej, głową i piersiami byli zwróceni do stołu nogi ich zaś były wysunięte na zewnątrz, więc łatwo było je obmyć.

        Tylko Piotr nie przyjmuje jednak do wiadomości tego wyjaśnienia, podobnie jak w Cezarei Filipowej (Mt 16,22): nie dopuści nigdy do tego rodzaju czynności – występuje tu określenie bardzo kategorycznej negacji.

        Piotr kieruje się niewątpliwie przywiązaniem a nawet głębokim umiłowaniem Jezusa, niedopuszczającym ewentualności tak głębokiego poniżenia, lecz nie dostrzega wewnętrznego związku między poniżeniem a zbawieniem, płynącego z życia łaski.

        Dopiero dalsze wyjaśnienie Mistrza (w.8b) przekonuje go (w. 9) w sposób tak charakterystyczny dla księcia Apostołów. Sens argumentacji Jezusa nasuwa te same problemy, co i cały epizod obmycia nóg: czy chodzi jedynie o przykład pokory i miłości aż do całkowitego zaparcia się siebie, czy też o sakramentalne oczyszczenie wewnętrzne, zapewniające współuczestnictwo z Jezusem, udział w Jego zbawczych darach. Wielu egzegetów dopatruje się w tym koniecznym do zbawienia obrzędzie symbolu rzeczywistości sakramentalnej. Chodziłoby zwłaszcza o chrzest jednoczący chrześcijanina z Chrystusem na krzyżu, bez którego przynależność do społeczności Chrystusowej i udział w Jego darach nie są możliwe, dalej o symboliczne przedstawienie konieczności obmycia grzechów popełnionych po chrzcie.

        Nogi i ręce ulegały na Wschodzie szczególnie intensywnemu zabrudzeniu, toteż zwyczaje żydowskie przewidywały liczne obmycia. Ponieważ słowa „tylko same nogi" są

dość powszechnie uważane za glosę, zmierzającą do symbolicznego tłumaczenia gestu Jezusa, zachodzi pytanie, co oznacza właściwie w.10 a wobec stwierdzenia, że uczniowie - choć nie wszyscy - są czyści. Czystość ich wypływa z ustawicznego kontaktu z Jezusem i słuchania Jego słów: ,,Wy już jesteście czyści dzięki nauce, jaką wam oznajmiłem" (J 15, 3).

        Od początku swej działalności publicznej Jezus wie dobrze o zdradzie Judasza (J 6, 70), ale słowa wtedy wypowiedziane pozostają – podobnie jak w. 11 - bez echa, niezauważone, może je należy rozumieć, jako dyskretne ostrzeżenie pod adresem samego zdrajcy, pełne taktu i delikatności. W każdym razie nie czynią one na nim wrażenia.

 

LIT:

Ks. Dąbrowski E.,: Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach, wstęp przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, W-wa, 1977, tom 2, 3, 4, 5

Rops D., :Dzieje Jezusa Chrystusa, PAX, W-wa, 1987

Giuseppe Ricciotti „Życie Jezusa Chrystusa” „Dawne Dzieje Izraela” PAX

 

 

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura