wqbit wqbit
2748
BLOG

Wskrzeszenie córki faryzeusza - opis precyzyjny jak autocad

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

21Gdy Jezus przeprawił się ponownie w łodzi na drugi brzeg, zgromadziły się tłumy ludzi wokoło Niego i zatrzymał się nad jeziorem.

22Wtedy przychodzi jeden z przewodnicz4cych synagogi, imieniem Jair, a widząc Go, upada na kolana

23i usilnie błaga: Moja córeczka dogorywa, przyjdź,, włóż na nią ręce, aby ocalała i żyła!

           To że samo wskrzeszenie córki Jaira bazuje na prastarych świadectwach, potwierdza opis Mk, gdyż tylko w nim zachował się przekaz aramejskich słów Jezusa wypowiedzianych do umarłej córki przewodniczącego synagogi. Łukasz, który śledzi pilnie wersję Mk, aramejskie słowa talitha kum podaję już tylko w tłumaczeniu.

      Najprawdopodobniej Jezus wrócił z Dekapolis, skoro ponownie znajduje się na drugim brzegu. Byłby to północno –zachodni brzeg jeziora. Ważne jest, że Jezusa otaczają tłumy, motyw nie bez znaczenia dla dalszego ciągu opowiadania, bowiem na oczach wszystkich do Jezusa przystępuje przewodniczący synagogi. Był to zaszczytny urząd. Przewodniczący synagogi kierował nabożeństwem i miał obowiązek dbać o budowę, wyposażenie i dekorację synagogi. Znane są także trzy-lub siedmioosobowe zgrupowania przewodniczących synagogi. Być może, że Jair należał do takiego grona, z racji ich wpływów sięgających do nawet najmniejszych osiedli.

       Znamienne jest, że chodzi tu o zwierzchnika synagogi tak znanego, że jego imię zostało zachowane. Jezus już nie naucza – nie może już nauczać – w synagogach. Trzeba było aby córka przewodniczącego znalazła się w niebezpieczeństwie życia, żeby Jair, lekceważąc decyzję sanhedrynu o usunięciu Jezusa z Synagogi i narażając się na wykluczenie za zrzeszenia faryzejskiego, przyszedł na brzeg jeziora aby rzucić się do Jego nóg, jak kiedyś trędowaty, a to świadczy o wielkim cudzie, o jaki prosi – ale zarazem musi starać się o uzyskanie wybaczenia wrogiej postawy swoich konfratrów, a może nawet swojej własnej.

      Prośba przewodniczącego odpowiadała zwyczajowi żydowskiemu. Do konających wzywano starszych lub inne szanowane osobistości w gminie. Nałożenie rąk przez Jezusa ma spowodować ocalenie i życie. Jair jest, więc przekonany, że Jezus posiada moc uzdrowienia. Kto uzdrawia, ten już daje życie. Moc śmierci dotyka człowieka już w chorobie, zawłada nim całkowicie w chwili śmierci, a poprzez pogrzebanie dostaje się on do krainy umarłych. Tak myślał Żyd. Jezus uzdrawiając daje także życie. Gdy wskrzesza jest to niezwykłe jest to niezwykłe danie życia. Ta myśl szczególnie w Ewangelii Jana dojrzewa do wybitnie teologicznego znaczenia. Jezus daje życie wiecznie gdy uzdrawia śmiertelnie chorego (4, 46-54), lub bardzo długo chorującego (5, 1-9, a szczególnie gdy powołuje do nowego życia człowieka leżącego już w grobie (rozdz 11) . Uzdrowienie i wskrzeszenie są także znakami nieprzemijającego życia.

 

24Toteż Jezus poszedł z nim, a liczny tłum szedł za Nim za i otaczał Go. 25 znalazła się także niewiasta, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok.

26Doznała już wiele cierpień od licznych lekarzy i zużyła całą majętność swoją, jednak bez skutku, i coraz bardziej upadała na zdrowiu.

27usłyszała o Jezusie, z tyłu wysunęła się z tłumu i dotknęła Jego odzienia.

28Tak bowiem sobie powiedziała: Gdybym tylko dotknęła się Jego odzienia, zostanę uzdrowiona.

29Natychmiast ustał jej krwotok i czuła po sobie, że została wyleczona ze swej choroby.

30Jezus jednak zaraz zauważył, że wyszła moc od Niego. Zwrócił się do ludu i powiedział: Kto dotknął się odzienia mojego?

31Uczniowie na to odpowiedzieli: Widzisz lud, który cię otacza, a stawiasz pytanie: Kto się mnie dotknął?

32on znów spojrzał wokół siebie, aby zobaczyć tę, która to uczyniła.

33Wtedy zbliżyła się niewiasta pełna obawy i przerażenia, gdyż wiedziała,

co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.

34On zaś do niej rzekł: Córko, twoja wiara cię, ocaliła: Idź w pokoju i bądź  uzdrowiona z twojego cierpienia.

 

W tłumie zbliża się niewiasta cierpiąca na krwotok już 12 lat. Choroba powodowała ,że była nieczysta i nie wolno jej było zbliżać się do innych ludzi. Dokładny opis choroby, bezskuteczność leczenia, strata majątku, pogorszenie się stanu choroby – to wszystko na celu podkreślić, że wszelka ludzka pomoc zawiodła. Niewiasta słyszała jednak o Jezusie i szuka w tłumie okazji by dotknąć się jego szaty. Jest przekonana, że w ten sposób zostanie uzdrowiona. Było to ludowe przekonanie. Dziecięce oddanie się Jezusowi sprawiło, że została uzdrowiona. Jeśli była przekonana o „magicznym” wypływie mocy, gdy się dotknęła Jego szat, była to wielka pomyłka. Jezus wyraźnie mówi, że „twoja wiara cię ocaliła”. Gdy Jezus uzdrawia wychodzi z Niego moc, a nie z duszy chorego. Ta moc wpływanie tylko na myślenie i uczucie, ale osiąga całego człowieka. Przenika całe jego ciało. Skutek to uzdrowienie, ale też i przerażenie i drżenie, które sprowadza uzdrowioną do Jezusa i zmusza do ujawnienia wyzwania. Ufność poprzez kontakt z Jezusem przerodziła się w silną wiarę. Odtąd niewiasta może odejść w pokoju. Tak też mówiono w Starym Testamencie (Sdz 18,6;1, Sm 1,17; 2 Sm 15,9).Do tego, co się stało zaufanie niewiasty było konieczne. Nigdy by do tego nie doszło bez uzdrawiającej i zbawczej mocy Jezusa. Późniejsza legenda nadała niewieście imię Berenika (Weronika). Euzebiusz informuje, że widział nawet pomnik dziękczynny za uzdrowienie, jaki niewiasta wystawiła w Cezarei Filipowej. Więcej o tym kompilowałem w notce (http://iktotuzmysla.salon24.pl/337613,wyleczenie-niewiasty-cierpiacej-od-12-lat)

 
 35W trakcie rozmowy przychodzą ludzie od przewodniczącego synagogi i mówią: Twoja córka umarła, dlaczego jeszcze trudzisz Mistrza?

36Jezus, który słyszy tę rozmowę, mówi do przewodniczącego synagogi: Nie lękaj się, wierz tylko! I nie dopuścił, aby Mu ktoś towarzyszył, prócz Piotra, Jakuba i Jana brata Jakuba

37Przychodzą, więc do domu przewodniczącego synagogi, gdzie zauważa zamieszanie i płaczących czy głośno lamentujących ludzi.

 

Niestety w międzyczasie zmarła córka przewodniczącego synagogi. O tym powiadamiają ojca z uwagą, by nie fatygował dalej Mistrza. Ta zasadnicza zmiana jaka nastąpiła w drodze do domu zwierzchnika synagogi zasługuje na to by ja lepiej zbadać, gdyż nie jest to, jak się wydaje zwykłe powiazanie dwóch zdarzeń (zatrzymanie się Jezusa przy cierpiącej niewieście umożliwiło nadejście wieści, które uwydatniły wielkość cudu). Jest tu kilka uderzających rysów. Najpierw brutalność, jaka cechuje zawiadomienie przerażonego ojca: „Twoja córka umarła”. Niewątpliwie nie wyrażono tego w dwóch słowach, ale niemniej sam sposób zawiadomienia jest znamienny. Dlaczego odciągają przewodniczącego na bok lub zwracają się wyłącznie do niego, ale w taki sposób, że Jezus musiał ich słowa usłyszeć? Jest to tym dziwniejsze, że z pozoru sądząc ich celem było nie dopuścić, aby Jair „trudził” Jezusa. Czy ludzie, którzy troszczą się by nie przeszkadzano Jezusowi, tak dalece, że śpieszą zawiadomić ojca o śmierci córki, tak mało dbają o Mistrza, że nawet nie zwracają się do Niego. Jest na to tylko jedno wytłumaczenie, zgodne z sytuacją ogólną i niniejszą. To faryzeusze z otoczenia Jaira, którzy nie aprobują jego zwrócenia się o pomoc do Jezusa i wskutek tego w sposób bezwzględny spieszą go zawiadomić, że jego odwołanie nie jest już potrzebne.

Przybysze z domu Jaira nie byli świadkami cudu. Jair jednak, który towarzyszył Jezusowi, widział i słyszał wszystko, co się działo. Tekst wprawdzie o tym nie mówi, niemniej uzdrowienie niewiasty z krwotokiem musiało wzmocnić jego wiarę. Jezus zachowuje się tak, jakby nie słyszał, co mówią przybysze. Zwraca się natomiast do Jaira: ,,Nie lękaj się". W ST zwrot ten zachodzi w teofaniach i angelofaniach. Znaczy to, że Jezus to mąż Boży, któremu można całkowicie, zaufać. Potrzebna jest wiara ze strony Jaira, do której Jezus go zachęca. Jair musi przezwyciężyć wszelkie wątpliwości i zdać się jedynie na Jezusa.

I właśnie wtedy, aby uniknąć wystąpienia o charakterze widowiskowym (a nawet kontrowersyjnym) Jezus odsyła towarzyszącą mu rzeszę. Zatrzymuje przy sobie tylko Piotra, Jakuba i Jana, którzy będą też świadkami Przemienienia i modlitwy w Getsemani. Ta grupa, w przyszłości kierownicza rodzącego się chrześcijaństwa to „dwu lub trzech świadków” potrzebnych do ważności świadectwa (Pwt 19,15)

Gdy Jezus przyszedł do domu Jaira, zastał zgiełk lamentujących osób. Wieść o śmierci już się rozeszła. Obok sąsiadów, którzy chcą rodzinie wyrazić  swoje współczucie (por J 11-19), z okazji śmierci przychodzą także fleciści i niewiasty lamentujące (Mt 9,23). Pogrzeb odbywa się w samym dniu śmierci.

 

39Wchodzi jednak i mówi do nich: Dlaczego robicie zgiełk i płaczecie? Dziewczę nie umarło, śpi tylko.

40Wtedy wyśmiewali Go. On zaś wyrzuca wszystkich, bierze tylko ojca dziewczynki, matkę i swoich towarzyszy i wchodzi tam, gdzie spoczywa dziewczę.

41Ująwszy dziewczynkę za rękę powiada do niej: Talitha kum, to znaczy - Dziewczynko, mówię ci, powstań!

42Dziewczę też natychmiast powstało i chodziło: liczyło już dwanaście lat. Wówczas osłupieli z niezwykłego wrażenia.

43On im jednak stanowczo nakazał, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i zalecił, aby jej dano jeść.

 

Rozkaz zaniechania lamentu żałosnego Jezus uzasadnia tym, że dziewczynka tylko zasnęła. Dla Jezusa śmierć jest tylko zjawiskiem przejściowym, podobnym do snu (por. J 11, 11). Słowa Jezusa stały się dla pierwotnego Kościoła objawieniem: śmierć jest w świetle wiary tylko snem, z którego moc Boża nas zbudzi. Kościół zachował też termin „zaśnięcia" (Dz 7,60; 13, 36; 1 Kor 7, 39; 11, 30 i inne) i wierzy w przyszłe zmartwychwstanie ciał (por. 1 Tes 4, 13-16; 1 Kor 15, 20-21,51n)

Obecni wiedzą jednak, że dziewczę naprawdę umarło. Stąd to słowa Jezusa, wypowiedziane zresztą jeszcze wcześniej nim wstąpił do izdebki, gdzie spoczywała dziewczynka, wzbudziły ogólny śmiech. Kpiny te są wyrazem ich niewiary. Co nie zgadza się z ich mentalnością, a wiążę się z Jezusem, nie zostało przyjęte. Dlatego też tłum nie może być świadkiem cudu. Do komnaty dziewczynki dostęp mają tylko jej rodzice i trzej uczniowie Jezusa.

Sam akt wskrzeszenia dokonuje się na podstawie rozkazu Jezusa. Symboliczna czynność ujęcia dłoni ma także miejsce przy uzdrowieniach (por. 1,31. 41; 9,27). Tylko Mk zachował aram. brzmienie słów Jezusa wyrzeczonych do dziewczynki. Jak na to wskazują semickie elementy stylowe, historię tę opowiadano pierwotnie w języku aramejskim. Tłumacząc ją na język grecki zachowano jednak to wszechwładne słowo Jezusa w oryginale. Obok oryginału widnieje także tłumaczenie. Tekst, więc nie myśli o jakimś słowie magicznym í niezrozumiałym. Zrozumiałe, że to słowo chrześcijan napawało szczególną dumą i nadzieją zarazem, w nim słyszano także przyszły rozkaz Jezusa do zmarłych chrześcijan.

Na słowo „powstań" natychmiast nastąpiła reakcja. Tym też różni się czyn Jezusa w dornu Jaira od wskrzeszeń Eliasza (1 Krl L7, 17-24) i Elizeusza (2 Krl 4, 29-37) w ST. Dziewczę powstało ze snu śmierci i chodziło zdrowe po domu. Jest to znak, że siły życiowe wróciły do niej. Na dziecku objawiła się moc Boża. To sprawiło, że otoczenie osłupiało ze zdumienia i przeraziło się.

W ostatnim wierszu, co najmniej w pierwszej części, zjawia się sekret mesjański. Nikt nie powinien dowiedzieć się o wskrzeszeniu. Zakaz taki jest jednak bezskuteczny, gdyż wszyscy są przekonani o śmierci dziewczyny, a także nie da się tego ukryć, że żyje. Myśl ewangelisty jest, więc inna: Jezus chce ukryć swoja tajemnicę przed niewierzącymi. Także wierni powinni pojąć, że godzina chwały Syna Bożego jeszcze nie wybiła i zrozumienia Jego tajemnicy. Po własnym zmartwychwstaniu – Jezusa - wskrzeszenie córki Jaira ujawni im i potwierdzi zarazem moc Jezusa pokonującą śmierć. Ta historia wzmocni ich również w wierze we własne zmartwychwstanie. Wszyscy wierzący w obliczu śmierci usłyszą Jezusowe ,,Nie bój się, wierz tylko".

Wydaje się także, że dopiero po zmartwychwstaniu zrozumiano w pełni znaczenie uzdrowienia chorej niewiasty.

Jezus nie tylko uzdrawia, ale także pomaga wyznać wiarę, kryjąca się w sercu poszukującego człowieka; wiarę, która „ocala". Słowa Jezusa „wiara twoja uzdrowiła cię" powtarzają się jeszcze raz w scenie uzdrowienia niewidomego.

LIT:

Nissin A.,: Historia Jezusa, PAX, W-WA, 1966

Ricciotti G.,: Życie Jezusa Chrystusa, PAX, W-WA, 1956

Ks. Dąbrowski E.,: Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach, wstęp przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, W-wa, 1977, tom 2, 3, 4, 5

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura