1 Potem nadeszło święto żydowskie i Jezus udał się do Jerozolimy. 2 W Jerozolimie zaś znajduje się przy [bramie] Owczej sadzawka, zwana po hebrajsku Betesda, mająca pięć krużganków. 3 W nich leżało mnóstwo chorych, niewidomych, chromych i wycieńczonych, (oczekując na poruszenie wody. f4Od czasu do czasu zstępował Anioł do sadzawki i poruszał wodę. Kto zaś pierwszy wszedł do sadzawki po poruszeniu wody, odzyskiwał zdrowie, niezależnie od choroby, na jaką cierpiał)
Wiersz 1 podaje notatkę biograficzną. „Potem”(netàtaOia) stanowi zbyt ogólne określenie, by można z niego wyciągnąć jakiekolwiek wnioski o stosunku między J4 a 5: stwierdza jedynie następstwo wydarzeń. Pierwotny tekst zawierał wyraz-éopxr)bez rodzajnika, Ewangelista nie zamierzał więc określać, o jakie święto chodzi. Późniejsza redakcja, dodając rodzajnik, zidentyfikowała to święto z Paschą; jednak w takim wypadku działalność Jezusa obejmowałaby cztery okresy wielkanocne, a o działalności w roku między pierwszą Paschą (2, 13, 23 — por. 4, 45) a ewentualnie drugą (5, 1) Ewangelia nie mówiłaby nic. Może więc chodzi o inne święto (np. Zielone Święta — tak Wikenhauser i Schwank) między wymienioną pierwszą Paschą a drugą, w czasie której dokonał Jezus rozmnożenia chleba w Galilei (J 6, 4). Jeżeli to przypuszczenie jest słuszne, istnieje w dalszym opisie ścisłe następstwo świąt aż do Paschy, podczas której Chrystus został ukrzyżowany.
Miejsce cudu opisane jest dość, dokładnie, choć tradycja rękopisów przechowała je w nieco różnej formie. Badania archeologiczne na tym miejscu, przedstawione przez J. Jeremiasa (bibl.), potwierdziły istnienie podwójnej sadzawki o różnej wielkości, otoczonej ze wszystkich stron krużgankiem; piąty krużganek przedzielał obie sadzawki, wspierając się na przedzielającym je murze. Sadzawki te zostały prawdopodobnie zaopatrzone rodzajem kanalizacji; zasilało je podziemne źródło, może także spływająca do doliny Cedronu woda deszczowa. Sadzawki były dobrze znane w czasach przedchrześcijańskich; wymienia ich nazwę we właściwym hebr. brzmieniu miedziany zwój z Qumran, używając 1iczby podwójnej, opisuje je Józef Flawiusz (Flav BJ II, 328. 530; V, 148 n. 246). Być może, miejsce to cieszyło się od dawna sławą z powodu okresowych poruszeń wody, a może i pewnych właściwości leczniczych. A. Duprez przypuszcza nawet istnienie przedchrześcijańskich kultów pogańskich nad sadzawkami (Asklepiosa - Serapisa). Pozwalałoby to wnioskować o polemicznej intencji Ewangelisty; świadectwa te odnoszą się jednak" raczej do czasów późniejszych, do okresu po zburzeniu Jerozolimy (Aelia Capitolina — ok. r. 130 po Chr.).
Etymologia nazwy Betesda nie jest jasna („dom owczy”? „dom oliwy”? ewentualnie dom miłosierdzia”? „dom wylewania” (wody ze świątyni)? W każdym razie upodobnienie nazwy do miasta Betsaida jest z pewnością drugorzędne.
Wykopaliska potwierdziły także znaczne rozmiary sadzawek (120m/60m), także krużganki mogły pomieścić większą liczbę chorych (wers 3). Druga część w. 3 i w 4 stanowią późniejsze uzupełnienie, zmierzające do bliższego określenia cudownych właściwości słynnego miejsca na podstawie w.> 7. Naturę poruszenia wody, zdarzającego się od czasu do czasu (odkrycia i krytyka współczesna nie wyjaśniła go w sposób zadowalający — por. Duprez, 159 n), tłumaczono w sposób nadprzyrodzony, uciekając się do interwencji anioła — por. różne .^funkcje spełniane przez aniołów w Zrzeszeniu qumrańskim. Często wyrażane przez komentatorów przypuszczenie, iż chodziło o ruch powietrza w systemie znajdujących się tam rur, jest mniej słuszne, ponieważ instalacji tych nie używano już w czasach Chrystusa. Prawdopodobnie chodziło o okresowe wydzielanie wody przez podziemne źródło, podobnie zresztą jak w Siloe.
5 Był tam zaś pewien człowiek chorujący od trzydziestu ośmiu lat. 6 Gdy Jezus zobaczył go leżącego i poznał, że już przez długi czas czekał, mówi do niego: „Chcesz być zdrowy?” 7 Chory odpowiedział Mu: „Panie, nie mam nikogo, kto by mnie wprowadził do sadzawki, gdy poruszy się woda. Nim ja dojdę, schodzi ktoś inny przede mną”. 8 Jezus mówi do niego: „Wstań, weź swoje łoże i chodź!” 9 I natychmiast człowiek ten odzyskał zdrowie, wziął swoje łoże i chodził.
Tego dnia zaś był szabat. 10 Żydzi mówili, więc do uzdrowionego: „Jest szabat, nie wolno ci nieść swego łoża!” 11 On zaś odpowiedział: „Ten, który mnie uzdrowił, powiedział mi: «Weź swoje łoże i chodź!»”
Przeświadczenie, że tylko pierwszy ze zstępujących do sadzawki po poruszeniu wody mógł doznać jej uzdrawiającego działania, należało zapewne do popularnych podań związanych z tym miejscem.
5-9a. Sam opis uzdrowienia wydaje się dość stereotypowy i zbliżony do odpowiednich schematów synoptycznych (zwłaszcza do uzdrowienia sparaliżowanego — Mk 2, 1-12; Mt 9, 1-8). Podobnie brzmi rozkaz Jezusa (w.8 — por. Mk 2, 9. 11), bardzo rzadkie greckie określenie łoża, na którym leżał chory (Krabatos), i przeświadczenie o chorobie, jako konsekwencji grzechu (w. 14 — por. Mk 2, 5). Naturalnie chodzi o dwa zdarzenia różne, co do miejsca i czasu (por. wprowadzenie chorego przez dach domu itp, u Synoptyków). Uzdrowienie następuje ponadto po dialogu między Jezusem a chorym, jednak pytanie skierowane pod adresem chorego (w. 6) występuje tylko w czwartej Ewangelii. Dalszym elementem wspólnym jest natychmiastowy skutek słów Jezusa, przy czym uzdrowiony daje dowód dokonanego cudu. Wzmianka o trzydziestu ośmiu latach choroby nie ma żadnego znaczenia symbolicznego ani nie nawiązuje do Pwt 2, 14, lecz stanowi zwrot charakterystyczny dla Ewangelisty. Także symboliczny wykład pięciu krużganków jako pięciu ksiąg Mojżesza — na podstawie
aluzji J 5, 45 n; por. 5, 39 — w których Żydzi szukają źródła życia, nie można uważać za przekonujący.
Chory rozumie pytanie Jezusa jako propozycję pomocy we wprowadzeniu go do sadzawki, kiedy nadejdzie chwila poruszenia wody. Zamiast rozwiania błędnego przypuszczenia, chory otrzymuje bezpośrednio zdrowie, Słowa Chrystusa są autorytatywne, podobnie jak słowa Ojca, przejawia się w nich moc i majestat Boży, które będą przedmiotem refleksji teologicznej w drugiej części rozdz.
Druga część w, 9 wprowadza do opowiadania nową okoliczność o dużym znaczeniu dla kontrowersji między Jezusem a bliżej nieokreśloną grupą „Żydów”, najprawdopodobniej faryzeuszów: uzdrowienie nastąpiło w szabat, podczas gdy chory otrzymał polecenie zabrania łoża. Dźwiganie jakichkolwiek ciężarów w dzień sobotni należało do kategorii czynności surowo zakazanych. Prastare to przykazanie było przedmiotem troski proroków (por. Jr 17, 19-27 – zakaz wnoszenia ciężarów do Jerozolimy ze swych domów i w ogóle wykonywania jakiejkolwiek pracy; Iz 58, 13-14 – jeżeli powściągniesz nogi od przekraczania dnia szabatu, nie przeprowadzisz swojej woli i nie będziesz omawiał swych spraw – znajdziesz rozkosz u Boga), w czasach zaś bezpośrednio przedchrześcijańskich ścisłej obserwacji u esseńczyków
Kazuistyka judaistyczna wymieniała trzydzieści dziewięć takich prac zakazanych (TB Szab 1,2 — obszerniej StrBill II, 454 —461). O zachowywaniu tych tradycji wiedzą dobrze Synoptycy — Mk 2, 24nn; Mt 12, Inn; Łk 13, 14nn; 14,1-5.
12 Zapytali go:, „Kim jest ten człowiek, który ci powiedział: «Weź i chodź»?” 13 Ale uzdrowiony nie wiedział, kim jest, bo Jezus oddalił się od rzeszy, zgromadzonej w tym miejscy. 14 Potem spotkał go Jezus w świątyni i powiedział mu: „Oto wyzdrowiałeś. Już nie grzesz, żeby cię coś gorszego nie spotkało”. 15 Poszedł ów człowiek i oznajmił Żydom, że to Jezus go uzdrowił. 16 Dlatego Żydzi prześladowali -Jezusa, ponieważ uczynił to w szabat. 17 Jezus zaś odpowiedział im: „Mój Ojciec działa aż do tej chwili, działam i Ja”. 18 Z tego powodu Żydzi starali się Go tym bardziej zabić; nie tylko, bowiem naruszał szabat, ale i Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu.
Do tak znanego miejsca jak Betesda ściągało wielu ludzi zwłaszcza w dni świąteczne, gdy w Jerozolimie przebywali licznie pielgrzymi. Nic więc dziwnego, że Jezus, nieznany cudownie uzdrowionemu, znikł w tłumie. Być może, indagacja ze strony Żydów miała miejsce poza obrębem sadzawki. Powtórne spotkanie z Jezusem nastąpiło na terenie świątyni. Charakterystyczne jest w rozmowie z uzdrowionym stwierdzenie grzechów, jako przyczyny długotrwałej choroby. Czy chodzi o ogólne pogrążenie świata w grzechu, a przy uzdrowieniu raczej o przejaw chwały, Bożej, czy też o osobiste grzechy uzdrowionego — trudno ustalić. Porównanie z Synoptykami jak i ostrzeżenie przed „czymś gorszym” przemawia za drugim wyjaśnieniem. Jednak w czwartej Ewangelii nie jest to zasada ogólna w nauczaniu Mistrza z Nazaretu (por. J 9,3) ani Jezus nie stwierdza formalnie odpuszczenia grzechów przy uzdrowieniu, jak np. Mk- 2, 5. 9 (uzdrowienie paralityka). Jednocześnie 9, 3 i 11, 4 wymieniają jednoznacznie chwałę Bożą jako motyw uzdrowienia. Określenie („coś gorszego”) odnosi się zapewne do śmierci eschatologicznej i sądu Bożego, nie zaś do jeszcze straszniejszej choroby.
Fakt wskazania Jezusa Żydom przez uzdrowionego nie jest denuncjacją ani niewdzięcznością (brak zresztą zakazu rozgłaszania o cudzie, jak- często u Synoptyków), ale skonstatowaniem dalszego przebiegu wydarzeń. Ewangelie synoptyczne opisują dokładniej okoliczności uzdrowień, Jan tylko o tyle, o ile służy to do naświetlenia misji lub nauczania Jezusa. Ewangeliście chodziło raczej o wprowadzenie następującej kontrowersji z Żydami.
Uzdrowienie w szabat pociągnęło za sobą nieprzyjaźń wobec Jezusa tych kół żydowskich, które sprowadzały całą objawioną religię do zewnętrznego zachowywania Prawa.
Prześladowanie” (w. 16)* nie oznacza formalnego dochodzenia czy przesłuchania, ale ustawiczną obserwację przechodzącą często w otwartą kontrowersję. Celem ich było definitywne pozbycie się Jezusa; po raz pierwszy mowa jest w w. 18 o usiłowaniu zabójstwa, może jeszcze niezupełnie sprecyzowanego. Zasadnicza argumentacja Jezusa w tych sporach występuje w w. 17 i rzuca światło na teologiczne znaczenie uzdrowień.
Kontrowersja o szabat i jego zachowywanie ma w czwartej Ewangelii nieco inny profil teologiczny niż u Synoptyków. Ci ostatni podkreślają argument Jezusa, zmierzający do wykazania właściwego sensu odpoczynku sobotniego: w sytuacjach wyjątkowych przykazanie to zachowywane formalistycznie obracałoby się na niekorzyść człowieka. Dlatego Jezus, będąc Panem szabatu, ma prawo interpretować to przykazanie wbrew kazuistyce rabinackiej. Jan Ewangelista argumentuje podobnie (por. zwł. Mk 2, 27 i 3, 4), podkreślając jednak działanie Syna na wzór Ojca (w. 17).
„Działanie” Ojca i Syna „aż do tej chwili” wymaga wyjaśnienia. Należy pamiętać, że idea działalności Ojca także po stworzeniu świata była powszechnie znana judaizmowi. Wobec stwierdzenia Rdz 2, 2-3, iż Bóg „przestał pracować” (wajjisebot) dnia siódmego, zaznaczano, począwszy od II w. przed Chr., że nigdy nie przestaje On działać, jako źródło wszelkiego innego działania (Arystobul u Euzebiusza, Praep. Evang. XIII, 12, 11; Arist 210; Filon z Aleks., Leg. alleg. I, 3). Na tym założeniu, przyjmowanym również przez przeciwników Jezusa, opiera się Jego argumentacja. Skoro Ojciec działa nieprzerwanie, Jego Syn ma prawo i obowiązek również działać. Kamieniem obrazy i źródłem nienawiści Żydów było podkreślenie przez Jezusa swej godności synowskiej, jako podstawy do dysponowania dniem szabatu niezależnie od formalistyki judaizmu.
Inne tematy w dziale Kultura