wqbit wqbit
5946
BLOG

Proroctwo Jezusa o zburzeniu Świątyni cały czas aktualne

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

 

 

Wszystkie trzy Ewangelie synoptyczne przytaczają przepowiednię Jezusa:

      Gdy Jezus szedł po wyjściu ze świątyni, zbliżyli się do Niego uczniowie aby mu pokazać budowle świątyni. Lecz On rzekł do nich: Widzicie to wszystko? Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu który by nie był zwalony. (Mt 24,1, Mk 13,2, Łk 21,6).

      U Mateusza przepowiednie zburzenia świątyni poprzedzona jest długim, gwałtownym oskarżeniem, , które kończy się płaczem nad Jerozolimą: Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy są do ciebie posłani! Ile razy chciałem twoje dzieci jak ptak swe pisklęta zbiera pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto wasz dom zostanie wam pusty. Albowiem powiadam wam: nie ujrzycie mnie odtąd aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie (Mt 23,37).

      Słowa: dom zostanie wam pusty, drukowane są we współczesnych wydaniach kursywą, bo to cytaty z Jeremiasza i Ezechiela, ci dwaj prorocy ogłaszali, że Bóg opuści świątynię jerozolimską, swój dom i lud Swojego Przymierza, Izrael.

     Oto więc rdzeń tajemnicy: jest faktem, że dzisiaj na miejscu dawnego wielkiego sanktuarium widzimy tylko plac, na którym wznoszą się meczety muzułmańskie; a więc ten fakt zgadza się z proroctwem Jezusa.

      Nawet przyjąwszy, że Ewangelie zostały zredagowane już po 70 r, czyli po zburzeniu Jerozolimy (co absolutnie nie jest pewne, wręcz mało prawdopodobne) to nikt nie mógł przewidzieć tego co się później stało i co zostało w tych tekstach zapowiedziane. A mianowicie ostatecznego zaprzestania składania ofiar („dom zostanie pusty”) w miejscu przedtem najświętszym.

      Nie należy zapominać, że świątynia zburzona w 70 roku, był już trzecią; więc logiczne było przypuszczać, że wiara i wysiłek narodu szybko ją odbudują. Wygnańcy, którzy powrócili do Jerozolimy po uprowadzeniu do Babilonii byli nieliczni i bez środków, ale natychmiast zabrali się do odbudowy, a w pewnym momencie prorok Aggeusz wygłosił słynne proroctwo, że ta świątynia, choć uboższa od poprzedniej będzie sławniejsza, gdyż ujrzy erę mesjańską (Ag 2,4-9). To proroctwo połączone z proroctwem Daniela o 70 tygodniach dawało właśnie pewność tym, którzy podburzali w czasach Jezusa, do buntu przeciw Rzymianom – bo przecież ta świątynia nie będzie mogła być zburzona przed przybyciem Mesjasza. Ale właśnie jej zburzenie w 70 roku, które pociągnęło za sobą ustanie kultu, powinno stanowić niedwuznaczny znak dla Żydów, że Mesjasz już przyszedł (Guido Cavalleri).

      Były też znaki zapowiadające katastrofę, o których w swojej Wojnie Żydowskiej pisze Józef Flawiusz w rozdziale 5. Cokolwiek sądziłoby się o tej robiącej wrażenie liście znaków to powiększa ona i uzupełnia tajemniczy nastrój grozy.

      A więc „Nad miastem ukazała się gwiazda w kształcie miecza i kometa, która utrzymywała się nad miastem przez rok. Następnie przed wybuchem rebelii, w czasie Paschy, o godzinie 9 w nocy ołtarz i świątynia zalane były takim blaskiem, iż wydawało się, że jest pełny dzień. Niedoświadczeni potraktowali to jako dobrą wróżbę, lecz nie uczeni w Piśmie.

      Podczas tego samego święta wschodnia brama (Wschód to zawsze strona świata należąca do Boga, w Biblii) tak ciężka że potrzebnych było 20 mężczyzn by ją otworzyć, w nocy mimo że zaryglowana, otworzyła się sama. Znawcy doskonale zrozumieli, że bezpieczeństwo sanktuarium skończyło się i że to znak zagłady.

      Niewiele dni po święcie w dniu 21 miesiąca Artemisio, zanim zaszło słońce na niebie widać było wozy bojowe i zastępy zbrojnych, które otaczały miasto. W święto Pięćdziesiątnicy, kapłani, którzy weszli do wewnętrznej świątyni, aby odprawić zwykłe obrzędy usłyszeli wstrząs i uderzenie a potem głosy, które mówiły równocześnie „Odchodzimy z tego miejsca”.

      Na cztery lata przed wybuchem wojny, kiedy miasto było u szczytu pomyślności i rozwoju, niejaki Jezus syn Ananiasza, nieokrzesany wieśniak, podczas święta gdy wszyscy budowali namioty dla Boga, udał się do świątyni i począł wołać: „Głos ze Wschodu, głos z Zachodu, głos z czterech wiatrów, głos przeciwko Jerozolimie, głos przeciwko oblubieńcom i oblubienicom, głos przeciwko całemu narodowi!”. Krążył dzień i noc wykrzykując te słowa, aż w końcu znudzeni tym przełożeni, kazali go schwytać i wymierzyli mu wiele batów. On jednak nie przestawał powtarzać swój refren. Wtedy Żydzi, choć przekonani, że działa „wskutek siły nieziemskiej” zaciągnęli go przed prokuratora rzymskiego Albinusa. Tam biczowany, aż do odsłonięcia kości, nie błagał ,nie jęczał lecz za każdym uderzeniem powtarzał „Biedna Jerozolima” W ten sposób 7 lat i 5 miesięcy chodził i wołał „Biedna Jerozolima”, głos jego nie osłabł oraz nie odczuwał zmęczenia. Umarł podczas oblężenia na murach uderzony kamieniem z rzymskiej katapulty.

      Tyle Józef Flawiusz dla którego wniosek jest jasny: Jerozolima nie chciała być ocalona, a ostatecznym objawem zaślepienia było to, iż po zburzeniu twierdzy Antonii, Żydzi przerobili teren świątyni w kształcie czworokąta, choć przechowywali w swoich pismach proroctwo, że miasto i świątynia zostaną zdobyte, gdy teren świątyni stanie się kwadratem.

     To bardzo tajemnicze, że zachowało się świadectwo kogoś, kto na pewno nie był chrześcijaninem o tym co miał przepowiedzieć Jezus. Szczególnie, że większość starożytnej historiografii zaginęła, a wydanie Wojny Żydowskiej po aramejsku było nawet przechwytywane i niszczone przez wspólnoty żydowskie, które nie przebaczyły temu „zdrajcy”, że sprzedał się Rzymianom. Niewiele lepszy los spotkał wydanie po grecku, bo do pogardy jaka otaczała w Cesarstwie Żydów doszedł też gniew na tę nacją za koszty rewolty. Ale jeszcze bardziej zdumiewające jest to, że większość dzieł starożytnych nie opierała się na bezpośredniej obserwacji, zbiorze dokumentów jak u Flawiusza. Zazwyczaj te historie były kompilacjami i wyborem, prawie nigdy krytycznym lecz wg orientacji ideologicznej i politycznej historyka.

     Zresztą wiele hebrajskich pism (katechetycznych lub egzegetycznych) zostało przez nauczycieli Izraela zniszczonych lub ukrytych począwszy od reorganizacji po 70 roku, czego pośredni dowód pochodzi z dysputy, która miała miejsce w Tortozie, w 1413 r. pomiędzy nawróconym Żydem a najmędrszymi rabinami Królestwa Aragonii.

      Poczucie nieubłaganie dokonanego faktu, nieodwołalnego zburzenia (miasta i świątyni w 70 roku), którego zażądała Siła o wiele potężniejsza niż ludzie zagrozi również wszelkim próbom odbudowania tego, czego nie dało się odbudować.

     Istotnie próbowano najpierw w 132 r, podczas drugiej rewolty, zabrakło jednak na to czasu z powodu rzymskiej kontrofensywy.

      O próbie podjętej w 362 r, przez cesarza Juliana „Apostatę”, który chciał zaprzeczyć proroctwu Chrystusa, informują liczni historycy nie tylko chrześcijańscy, np. Filostorgiusz - arianin, Ammianus Marcellinus - osobisty sekretarz cesarza, zasadniczo ateista bliski pogaństwu.

      Piszą oni, że za wielką sumę pieniędzy zgromadzono materiały na placu, sporządzono plany architektoniczne, sprowadzono tysiące robotników w tym wielu ochotników żydowskich. Ale jak podaje wiele jednomyślnych opinii historyków następnego dnia nastąpiły silne wstrząsy, które zburzyły plac budowy i pogrzebały wielu ludzi. Sam Ammianus relacjonował: Straszne kule ognia, wybuchające intensywnymi falami, blisko fundamentów czyniły to miejsce niedostępnym (…), a ponieważ żywioły w najbardziej uporczywy sposób odrzucały robotników, trzeba było przedsięwzięcia zaniechać. W liście do cesarza Juliana Ammianus pyta co wobec tego należy robić. Cesarz uznał, że: „Bóg Żydów jest z nich niezadowolony i co na to ich prorocy, którzy ostro występowali przeciw bałwochwalstwu? A co powiedzieliby o swojej świątyni trzy razy zburzonej i jeszcze nie odbudowanej?”

     A dzisiaj na placu, w miejsce dawnych kościołów chrześcijańskich stoją meczety a muzułmanie powtarzają, że są gotowi rozpętać w każdej chwili wojnę w ich obronie.

      Z pokorą oraz w oczekiwaniu na przyjęcie Jezusa jako Mesjasza również przez „braci starszych w wierze, wierzący w Ewangelie, znajdują właśnie w tych 4 książeczkach odpowiedź na tajemnicę.

LITERATURA:

http://iktotuzmysla.salon24.pl/293563,ewangelie-wymyslem-nie-tak-sie-zmysla

 

 

 

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura