Ignatius Ignatius
245
BLOG

Basement: Basement - Recenzja

Ignatius Ignatius Kultura Obserwuj notkę 0

Zagłębiowska scena rockowo metalowa z każdym rokiem jest co raz mocniejsza. Jednym z mocniejszych debiutantów ostatnich lat jest będziński Basement.

 Odgłosami burzy i krakaniem wron rozpoczyna się długogrający debiut będzińskiego zespołu Basement. Akustyczny wstęp a po nim rozpoczyna się solidna gitarowa luta Panów Waflo i Blacura, którzy będą okładać nasz zmysł słuchu przez najbliższe kilkadziesiąt minut. Od razu co przykuło mój słuch to smakowicie brzmiąca, wyeksponowana gitara basowa Barego. Teksty zespołu są w języku polskim co w polskiej ekstremie nie jest za częstym zjawiskiem. Muzyka proponowana przez zespół to nowocześnie brzmiący Thrash z elementami Death Metalu i Groove. Pierwszy na płycie „Inkwizycja”, to siarczyste granie, nostalgiczne riffy i pirotechniczne solówki. Utwór wzbogacony jest klimatycznym biciem dzwonów. Razi tylko infantylny i tendencyjny tekst, który wpisuje się w pełny zakłamania stereotyp inkwizycji, który bezmyślnie jest powielany przez popkulturę. Ot taka dygresja, wróćmy jednak do tego co jest najważniejsze czyli do muzyki a jest do czego.
Na albumie dominują średnie tempa ale Basement kiedy trzeba to potrafi solidnie przyjebać, przykładem jest „Dum Spiro Spero” bogaty w zróżnicowane tempa, zarówno karkołomne blasty Tommiego jak i brutalne wolniejsze riffy, intrygują gitarowe solówki. Tytuł to sentencja łacińska znacząca – póki oddycham, nie tracę nadziei. Taki też jest motyw przewodni tekstu.

Rozpacz i łzy nie zmienią nic
Z kolan wstań i dalej idź
Wcześniej czy później zrozumiesz, że
Z krwawiącą raną można żyć!

Przegadanym intro rozpoczyna się „Nie wiem”. Nowocześnie brzmiący, wolny, ponury riff , słychać, że stylistycznie zespół jest na czasie, słyszalne są wpływy prekursorów tego typu brzmienia np. Machine Head i przede wszystkim Pantera , nie jest to jednak bezmyślne zrzynanie, zespół ma swoją tożsamość . Połamany rytm i zawodzenie Waflo robią świetne wrażenie razem z ciekawymi patentami Tommiego. Całość spina klamra w postaci dokończenia dialogu, które usłyszeliśmy na początku utworu.

W „Nie!” Basement od razu atakuje szybkim tempem, w dalszej części utworu przeplatane jest skandowany wokalem i solówkami. Z jednej strony utwór prosty w konstrukcji ale nie jest przewidywalny, zespół różnicuje tempa, każda solówka gitarowa jest w innym klimacie i pomysłowa. Zapada w pamięć zwłaszcza ta nieco groteskowa. Utwór interpretuje jako wyraz buntu przeciwko obecnej ekipie rządzącej, sprzyjającej jej stronniczości mediów i całego tego politycznego bagna.

Nie mów nic!
Dość już mam
Twoich kłamstw!

Zostaw mnie!
Wszystko już
Oddałem ci
Czego jeszcze chcesz?!

Odejdź precz!
Nie chcę już
Widzieć cię!

Dużo się dzieje też w utworze „Łowca”, zespół z nikim się nie ściga pokazując, że można grać ekstremalnie w średnim tempie kontrastującym z szybszymi wstawkami. Solówka a’la „syrena policyjna” wywołuje nostalgiczne ciary przywodząc na myśl thrashowe bandy przełomu lat 80/90.

Brudnymi i chropowatymi gitarami niczym papier ścierny rozpoczyna się „Tak jak chcesz”. Długi galopujący instrumentalny pasaż to jest zdecydowanie co tygryski lubią najbardziej.  rozkręcając tego brutalnego kolosa. Niepokojący monotonny riff  tworzą chory nastrój grozy. Świetnie trzaskają talerze które wtórują smutnej , schowanej solówce. W drugiej połowie utworu zespół nieco przyspiesza masakrując wszystko na swej drodze. Zdecydowanie jest to jeden z lepszych utworów na płycie. W tekście tego utworu zespół wraca do egzystencjalnej tematyce i tak jak w Dum Spiro Spero razem z energetyczną muzyką mobilizują do działania.

Nie pozwól innym na to by
Za ciebie twój zmieniali świat
Nie bądź narzędziem w rękach ich
Zmieniaj go sobie sam

Egzotyczny enigmatyczny tytuł Qital (słowo to pochodzi od czasownika qātala, oznaczającego ogólne pojęcie walki i zwalczania innych, czym nawiązuje do przedmuzułmańskiej tradycji walki Beduinów. W Koranie Kital występuje jako obronna walka zbrojna, jest to też ostatnia z czterech zasad dżihadu jako walka zbrojna wymierzona przeciwko niewiernymi. Tekst jak najbardziej na czasie, zwłaszcza w świetle trwającej ekspansji islamu w świecie zachodnim. Muzycznie jest to współcześnie metalowy kawałek o bujającym riffie. W dużym uproszczeniu mamy do czynienia z mieszanką Nu Metalu z Groovem podlanym Śmierć Metalowym sosem. Brzmi to bardzo dobrze, wpisując się w stylistykę zespołu. Warto odnotować oldschoolową solówkę w drugiej połowie utworu.

Ósmy na płycie jest utworem szczególnym, zatytułowany „10.04.10” – otwiera tłusty soczysty basiur przerwany krzykiem gitary. Po nim następuje solidne brutalne riffowanie. Połamany transowy rytm przywodzący uwaga – industrialne klimaty. Świetny dojrzały tekst opisujący tą narodową tragedię doskonale kontrastuje do tego co prezentował grafomański Romek na Biało Czarnej. Duma rozpiera, że zagłębiowski zespół w tak symboliczny sposób uczcił pamięć Katastrofy Smoleńskiej.

Czy ptak, gdy do lotu wznosi skrzydła swe
W stronę słońca lecąc myśli o tym, że
Że na końcu jakże krótkiej drogi tej
Czekają na niego zimne szpony jej?

Matek, córek rozpacz, ojców, synów gniew
Znów w tę samą ziemię nasza wsiąka krew
Swoje żniwo znów zebrała bezlitosna śmierć
Lejąc ból w miliony ludzkich, przerażonych serc

Nienawiści w twoim sercu powiedz – odejdź precz!
I do piersi czule przytul wszystkie dzieci swe
Bo nadziei, wiary nigdy nie odbierze nic
Póki wciąż w nas płynie krew, póki dane żyć.

Utwór „Ja i Ty” już w pierwszych sekundach przygniata potężną nawałnicą. Świetna zróżnicowana pracę perkusisty z gruzującymi riffami, które brutalnie zostały rozdarte przez płaczliwe solo.

Następnym protest songiem jest „Układ”, który mógłby być śmiało użyty w ścieżce dźwiękowej do filmu Ryszarda Bugajskiego pt. „Układ zamknięty”. Świeżo brzmiący utwór, w konwencji szeroko pojętego metalcorowej. Momentami przywodzi na myśl to co prezentował Frontside na debiucie.

W następnym utworze pt. „Memoradium dla K.” Waflo śpiewa czystszym głosem, co bardzo się sprawdza, kompozycja zyskał ana „przebojowości” i pokazuje, że zespół nie jest ukierunkowany na granie na przysłowiowe jedno (czarcie) kopyto.

Wracając do solidnego grzania w „Korporacji”. Tematycznie utwór również jest bardzo na czasie. Szybki, bezkompromisowy, dynamiczny utwór. Kolejny raz należy pochwalić perkusistę za mocny nakurw. Sekcja rytmiczna napędzająca Basement jest na wysokim poziomie i wyraźnie odciska piętno na muzyce. Przejmująca melodeklamacja opisująca znaną wszystkim smutną prawdę.

Album kończy się utworem „Basement” zespołu Basement z płyty Basement ;) Od początku słychać, że to jest bardzo mocny finał płyty. Lirycznie utwór opisuje ponurą historię porwania i przetrzymywania dziecka w piwnicy. Zróżnicowany wokal i epicka solówka przygotowują na bezwzględną kulminację utworu karząc lirycznego skurwysyna tego utworu.

Odważnie sobie zespół poczynił nagrywając album składający się z 13 utworów o ponadprzeciętnej długości 49 minut. Basement zaproponował muzykę z krwi i kości o zróżnicowanej tematyce głównie dotykającej problematyki współczesnej, tego co najbardziej nas dookoła wkurwia – rzeczywistości z którą ludzie zmagają się na co dzień. Nie od dziś wiadomo że raźniej i przyjemniej się z życiem zmaga przy akompaniamencie tak mocnych pozycji jak recenzowana płyta. Warto zwrócić też na dopracowaną poligrafię, każdy utwór posiada w książeczce przypisaną swoją ilustrację. Pomimo, że jest to undergroundowe wydawnictwo to zostało wykonane bardzo profesjonalnie.

Na tą płytę można popatrzeć też jako nostalgiczną podróż w lata 90 kiedy trwało apogeum odświeżania gatunku i mieszania dotychczasowych stylów. Osłuchane ucho wyłapie wiele muzycznych cytatów ale podkreślam jeszcze raz Basement nie jest zespołem odtwórczym usilnie upodabniającym się do jakiegoś wzorca. Warto pamiętać, że muzycy Basement nie są przypadkowi, 3/4 z nich, dwie dekady temu siali zgorszenie w zespole Azazel, który poczynił dwie kasety demo. Poniżej zdjęcie zespołu Azazel.

Ignatius
O mnie Ignatius

♤Everything louder than everyone else♤ Entuzjasta hard'n'heavy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura