Ignatius Ignatius
517
BLOG

Grave: Burial Ground - Recenzja

Ignatius Ignatius Kultura Obserwuj notkę 0

 

 

Tąpnięcie, westchnienie i plugawy grób otwiera się przed nami po raz dziewiąty. Od razu słychać że szwedzkie trio kontynuuje drogę obraną z poprzedniego solidnego albumu.  Już w pierwszym „Liberation” nareszcie słychać, że perkusja Ronniego Bergerståhla odpowiednio brzmi.  Ronni gra pirotechnicznie ciężko i doskonale ogłuszająco. Moc dosłownie niszcząca wszelkie obiekty. Tak, tak trafne skojarzenia, w końcu zespół zbliżył się do poziomu pierwszych dwóch płyt. Tendencja zwyżkowa od albumu Back From the Grave i Dominion VIII osiągnęła swoje apogeum. 

Drugi na płycie „Semblance in Black” tylko to potwierdza - odpowiednie tempo, i przenikliwy mocny riff. Miażdży ta płyta miażdży, nawet growl Ola się poprawił(oczywiście to nigdy nie będzie w pełni to co kiedyś) ale większych zarzutów mieć nie można. Jedna z wizytówek szwedzkich grabarzy czyli potworne zwolnione mówiące „jesteście bez szans” jak zawsze potęgują nihilistyczny klimat. Charakterystyczne dla tego albumu są ledwie akcentowane oszczędne w formie solówki. Pomimo jawnego prymitywizmu nie można narzekać na monotonnie choćby zaskakuje ni stąd ni z owąd akustyczna końcówka.

„Dismembred Mind” powolnie i dusznie ciągnie się jakby dla chwili odsapnięcia. Delikatne solówki niczym pośmiertne skurcze dają o sobie znać, że trup świeży.  Utwór jest momentami transowy czysty oldschool, z piekielnym zagęszczeniem z kapitalnym grobowym riffem. Smutek przemieszany z wściekłością. Kolejna krótka solóweczka ale za to jedna z lepszych od lat jakie Ola generował. Powoli kończy i wycisza się ten jeden z dłuższych potworów na albumie przechodząc w jeszcze wolniejszy „Ridden with Belief” z smakowitym klasycznym riffem. Z czasem budzi się pierwotne galopowanie idealnie komponujące się z tytułem utworu. Tak sobie myślę ze dobrze ze istnieją zespoły które w dupie mają mody i trendy tylko idą swoją sprawdzoną drogą mając gdzieś ataki i zarzuty o stagnację czy wręcz regres, zwłaszcza, że temu triu nie pisane są eksperymenty i poszukiwania(Hating Life)

Na półmetku zdobyci zostajemy przez Potop Szwedzki - „Conqueror” naciera i pobija od pierwszych sekund, płynnie zmiany temp intrygują do tego stopnia, że po ten album będzie się jeszcze sięgało nie raz w przyszłości.  Dołujące wolne wstawki, przerwany został ostrą kakofoniczna solówką.  Druga połowa płyty jest w cale nie gorsza niż pierwsza bowiem już „Outcast” wrzaskiem znienacka napiera na głośniki, kolejny siarczysty bezwzględny killer, dynamiczny, ciężki momentami melancholijny. Perkusja chodzi jak w zegarku, growl powolny rozrywający. W kulminacyjnym momencie bardzo emocjonalny przywodzący na myśl zamierzchłe czasy… i ten bezczelny riff na koniec.

Czas na archeologiczne wykopki ,tym razem natrafiono na wyjątkowo ohydne znalezisko w postaci kwintesencji brutalności – „Sexual Mutilation”. Ola zbliża się wokalnie do przełomu lat 80/90 i słychać, że naprawdę się postarał. Chyba nie muszę dodawać, że nic się ten utwór nie zestarzał? Ten sam thrash/rock’n’rollowy’ feeeling idealnie wpasowuje się w klimat oldschoolowej płyty.

Tośmy sobie powspominali wróćmy więc do świerzaków. Zwłaszcza, że to będzie bardzo mocna pozycja.  „Bloodtrail”, który klimatem nie ustępuje nic poprzednikowi. Bezwzględna sekcja (a)rytmiczna czyste szaleństwo i ta soczysta pełnokrwista solóweczka. Gościnnie w tym utworze zagrał na gitarze prowadzącej Karl Sandrs z Nile.

Na koniec czas na Death doom metalowe totalne monstrum. Tak dokładnie takie jakie widnieje na okładce. Upiorne, akustyczne intro i ciągnąca się gorąca smoła gdzieś tam głęboko w piekle. To już zresztą tradycja, że na koniec otrzymujemy dowody na to że wolne tempa mogą być brutalniejsze niż nie jedne rozbiegane patatajki. W tym utworze można ugrzęznąć a z każdą próba wygrzebania się jak na złość zakopujemy się jeszcze bardziej i bardziej, bardziej... Motyw z dzwonami to istna poezja, ciary na plecach murowane niezależnie od pory dnia. 

Ignatius
O mnie Ignatius

♤Everything louder than everyone else♤ Entuzjasta hard'n'heavy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura