Wczoraj zmarł twórca charakterystycznych, niepowtarzalnych okładek, które zdobiły kamienie milowe szeroko pojętej muzyki rockowej. Chyba nie ma na ziemi człowieka, który nie widział okładki Dark Side of the Moon. Każdy entuzjasta muzyki rockowej, zwłaszcza przełomu lat 60/70 musiał widzieć kilka Jego okładek. Dorobek artystyczny Storma jest niesamowity, nic więc dziwnego, że każdy znaczący zespół chciał mieć chociaż jedną płytę w Jego rozpoznawalnym stylu. Oprócz okładek Storm reżyserował klipy min. Pink Floyd: "Learning To Fly", "High Hopes", Roberta Planta: "Big Log" i wiele innych.
Mogło być też tak, że popularność „marki” napędzała się wzajemnie z zespołami dla których tworzył. Dlatego nie dziwi fakt, że robił okładki Led Zeppelin, Pink Floyd, Black Sabbath, AC/DC a z bardziej współczesnych Audioslave i Dream Theater czy inspirowana klipem „Nothing Else Matters” okładka płyty koncertowej Rude Awakening - Megadeth.
Napewno każdy kojarzy kultowe obwoluty do Atom Heat Mother, Wish You Were Hehe, Hoses of the Holy.Storm Thogerson intrygował tajemniczymi obrazami. Kto się nie zastanawiał nad istotą przedmiotu z okładki Presence.
Czy trzeci obserwator okładki z Falling into Infinity to słuchacz a może jeszcze ktoś inny? Kto nie był zdziwiony abstrakcyjnym seksem robotów z okładki Technical Ecstasy - który symbolizuje konsumpcjonizm(swoją drogą mało pasująca okładka dla Black Sabbath).
Kto nie liczył łóżek szpitalnych z A Momentary Lapse of Reason?
Warto zaznaczyć, że był to grafik, który tworzył niezapominane okładki bez pomocy grafiki komputerowej, dziś zrobienie okładki wspomnianego A Momentary Lapse of Reason, dla grafika nie jest problemem, 25 lat temu trzeba było te wszystkie łóżka zdobyć i samemu rozstawić... czy dzisiaj komuś by się chciało?
Inne tematy w dziale Kultura
