Donatan: Równonoc - Słowiańska Dusza - Recenzja

Donatan czyli Witold Czamara swoją przygodę z muzyką rozpoczął dekadę temu. Jednak świat o nim usłyszał dopiero w 2007 roku na albumie „Brudne Południe”. Od tamtego czasu tworzył podkłady dla pionierów polskiej sceny hip – hopowej. W trzecim kwartale bieżącego roku ukazał się jego pierwszy producencki album zatytułowany Równonoc – Słowiańska Dusza.

Donatan w tym roku zrobił niespodziankę tworząc awangardowy Crossover łącząc słowiański folk Percivala z śmietanką raperów ziemi polskiej tworząc prekursorski w Polsce Folk/Etno Rap. Cały projekt był bardzo kosztowny a efekt finalny cieszy uszy nie tylko fanów Hip – Hopu. Śledząc opinie na You Tube można dostrzec zalew bardzo pozytywnych komentarzy i to nie tylko z Polski!

Wpływ na eksperymentowanie Donatana z różnymi gatunkami muzycznymi ma zapewne muzyczne wykształcenie oraz wieloletni pobyt w Rosji.

Dzięki temu album jest przesiąknięty wschodnim klimatem, całość jest spójna, brzmi świeżo i oryginalnie. Najlepiej to słychać w wersjach instrumentalnych dołączonych na dodatkowej płycie.

Równonoc można określić jako jeden z najbardziej specyficznych albumów w historii polskiego Hip – Hopu. Płyta została zachowana w tematyce słowiańskiej. Jednak zarówno warstwa muzyczna jak i tekstowa jest niezwykle zróżnicowana. Począwszy od łagodnych g-funk’owych brzmień charakterystycznych dla mesa w utworze „Będą Cię nienawidzić” przez przepełnione punachmi bragga zauważalne w kawałku Borixona z Kajmanem „Nie lubimy robić” po odniesienie do ciężkich klimatów serwowanych przez Trzeci Wymiar.

A propos Trzeciego Wymiaru utwór „Z dziada pradziada” jest jak dla mnie highlightem tego albumu, nie ukrywam że epickość tego utworu zdecydowała o tym żeby przyjrzeć się bliżej temu projektowi. No właśnie kampania reklamowa przy okazji tego albumu jest jedną z najlepszych ostatnich lat. Światowa jakość klipów, które powstały do prawie połowy utworów. Obraz jest spójny z dźwiękami dzięki czemu możemy podziwiać piękny polski, słowiański folklor, który ostatnim laty jakby był pomijany przez naszych artystów(nie mówię oczywiście o scenie folkowej) Jeżeli chodzi o tego typu projekty przypomniałbym jeszcze Grzegorza z Ciechowa czyli eksperyment Ciechowskiego z Folkiem.

Odnośnie klipów należy dodać że niemal w każdym z nich można zobaczyć Luxorię Astaroth. 17 letnia modelka nazywa się naprawdę Luluka Astafiew lub Camille Luluka Smogulecka. Wiadomo o niej tylko tyle, że jest niebywale piękną kobietą, córką Niemca i Francuzki i wraz z rodzicami mieszka w Gdyni. Na co dzień modelka unika mediów. Nie udziela wywiadów i nie chce uchodzić za osobę rozpoznawalną na ulicach

Ot taki paradoks odnośnie słowiańskiej urody Luxorii, która bez dwóch zdań dzięki charakteryzacji idealnie wpisała się w ten kanon urody, który jest ceniony na całym świecie! Obok Słowian tematem najczęściej poruszanym na płycie Równonoc – Słowiańska Dusza jest – Wódka… W sumie dusza to spirit a od spirytu do wódki niedaleka droga. Najbardziej charakterystycznym i wyrazistym przykładem jest też „Pij Wódkę” z charakterystycznym, miejskim warszawskim folklorem, pełnym zawadiactwa specyficznego cwaniactwa przywołującego na myśl książki Łysiaka.

Jednak nie zapominajmy o kawałkach które w szczególności dotykają tematyki słowiańskiej, doskonałym przykładem jest utwór Tedego „Noc Kupały” w którym artysta obrazuje jeden ze słowiańskich obrzędów

Jeżeli chodzi o sferę liryczną, to mamy tu do czynienia z bezkompromisową wiwisekcją mentalności i codzienności wszystkich Polaków. Przy tej płycie można się jednocześnie śmiać i płakać. Teksty na pewno nie będą obojętne dla słuchaczy każdy znajdzie coś z czym będzie mógł się utożsamiać. Przykładem na to są utwory: „Nie lubimy robić” z Borixonem i Kajmanem oraz „Będą Cię nienawidzić” z Ten Typ Mes. Obok tematów przyziemnych bardzo podoba mi się że dostrzeżono piękno staropolskich i starosłowiańskich legend i baśni w „Niespokojna Dusza”. Świetnym patentem jest intro gdzie gościnnie swego głosu udzielił znany lektor Tomasz Knapik, który definiuje min. kim są Słowianie i dlaczego Niemcy są Niemcami.

Przybliżmy jeszcze zespół Percival(zespół Folk Metalowy) dzięki, któremu muzyka zawarta na albumie Równonoc –Słowiańska Dusza reprezentuje obok tekstów bardzo wysoką jakość. To właśnie dzięki muzyce ta płyta wyróżnia się spośród innych produkcji Hip-Hopowych. Dzięki temu ludzie na co dzień niesłuchających namiętnie Rapu będą mieli szanse poeksperymentować z tym albumem i nie będą zawiedzeni. Percival odegrał partię instrumentalne i stworzył poruszające chórki. Dodać należy, ze zespół zagrał na wiernych replikach oryginalnych instrumentów na których grali nasi przodkowie co nadaje muzyce autentyczności. Nic dziwnego więc, że zdecydowano się na dołączenie drugiej płyty z wersjami instrumentalnymi.

W nieustannie poszerzającym się zalewie laicyzacji serwowanym przez media produkcja Donatana jest swego rodzaju zjawiskiem socjologicznym. Album prezentuje tak wysoki poziom że wykracza nim poza bariery hip hopu, podobnie jak składanki „Kodex” duetu White House z Wrocławia który tworzą L.A i Magiera. „Równonoc” została pozytywnie przyjęta przez społeczeństwo. W czasach gdzie miłośnicy hip hopu coraz częściej stwierdzali że w Polskim Hip Hopie zostało powiedziane już wszystko co powiedziane być miało, że każda kolejna płyta jest tylko powieleniem schematu a królem jest błazen okazało się że to nieprawda a Donatan swoim debiutanckim albumem to udowodnił.

Na zakończenie dodam, że od jakiegoś czasu nie dawała mi spokoju refleksja nad tożsamością Polaków zwłaszcza tych młodych. Zastanawiałem się czy duch słowiański w nas jeszcze drzemie czy już został wyparty przez popkulturę i beznadziejną zachodnią standaryzację kultury. Takie projekty jak ten sprawiły ze moje morale wzrosły i jest to piękne świadectwo ze w dobie kryzysu tożsamości ludzie sami sięgają do historii, tradycji i korzeni by nasycić się czymś treściwym, naturalnym i pozbawionym plastykowego różu. Platyna jak najbardziej zasłużona, życzymy multiplatyny!