W filmie „Pulp Ficiton”, tytuł zostaje wytłumaczony jako „fikcyjna papka”, polskie media z dnia na dzień stają się właśnie taką papką.
Wczoraj wieczorem pojawił się taki nagłówek na Onecie:
„Ostra reakcja na incydent. Turcja zaatakowała”
Ile zmanipulowanej treści potrafi się znaleźć w samym, jednym nagłówku. Powyższy cytowany nagłówek jest błędem merytorycznym i istnym zakłamaniem rzeczywistości. Nie wchodząc w szczegóły, każdy kto miał okazję usłyszeć, bądź przeczytać coś o tym kwitnącym konflikcie na linii Syria Turcja wie, że w wyniku „incydentu” zginęła ludność cywilna Turcji. Konkretniej ten „incydent” był ostrzałem z moździerza, a więc to Syria zaatakowała a Turcja w ramach odwetu dokonała bombardowania.
Coraz większa liczba osób dostrzega, że nie jest to poziom nawet dopiero kształcących się dziennikarzy. Sami studenci stwierdzają, że artykuły na portalach pokroju Gazeta.pl, Onet, Interia, itp. są na poziomie gimnazjum, w porywach pierwszej klasy liceum. Oprócz dominacji zdjęć, z jedno zdaniowymi komentarzami, co raz częściej zdarzają się artykuły niechlujne, zawierające błędy ortograficzne(każdemu się oczywiście zdarzają, sam autor się do tego przyznaje ale w przeciwieństwie do komercyjnych portali nie posiadam korekty, która zrobiłaby to za mnie.) Jesteśmy karmieni żywcem przeklejanymi artykułami z zagranicznych portali. Ciężko się przedrzeć przez kolorową papkę infortaintmentu, by dotrzeć do jakiejkolwiek informacji, nie wspominając o jej wątpliwej rzetelności. Dominują treści czysto rozrywkowe, tabloidowe, co raz częściej quasi erotyczne. W działach kultura przewaga jest nic nie wnoszących newsów, które są powielane na każdym portalu. O ironio część internautów znajduje lepiej napisane artykuły na portalach stricte rozrywkowych niż na wyżej wymienionych portalach. Nie pomagają coraz liczniejsze krytyczne komentarze czytelników, którzy są zmęczeni czytaniem czegoś co już wcześniej czytali. Dużo treści pojawią się co jakiś czas zmieniając tylko ilustrację. Artykuły o charakterze reklamowym nie są oznakowane jako „artykuły sponsorowane”, gdzie już nawet w polskiej telewizji praktykuje się informowanie widzów o lokowaniu produktów.
Niedawno w pewnym radiu tematem numer jeden w informacjach był problem dzieci(a raczej ich rodziców), które nie jeżdżą na szkolne wycieczki. Sprawa jest istotna ale raczej od wielu lat widzi się taką tendencję i raczej należałoby skupić się na genezie tego problemu czyli bezrobociu i wszystkich rosnących cenach .
Dodam, że informacja o biednych dzieciach była wałkowana przez dwa dni! Przy ostatnich brukowcowych „serialach” to rzeczywiście nawet niezły wynik. Pewnie dopiero za jakiś czas, okaże się jakie afery i konsekwencje ich przysłaniały już nie godziny a doby antenowe z Madzią z Sosnowca i dzielnym detektywem, czy choćby Amber Gold, który zaczął wypływać(cóż za zbieg okoliczności) tuż po Euro gdy w tym samym czasie grasował już „seryjny samobójca”.
Puenta jest smutna, przeciętny odbiorca wszelakich mediów nie ma czasu niestety na weryfikację informacji, które do niego trafiają. Raz, że to jest właśnie czasochłonne. Dwa nie każdy musi lubić godzinami analizować media. Trzy nie każdy ma dostęp do Internetu, nie każdego też stać na kupowanie kilku gazet dziennie czy nawet tygodniowo. W końcu po czwarte dostęp do w miarę rzetelnej informacji w dzisiejszej sytuacji jest bardzo żmudne zwłaszcza w mediach mainstreamowych. Dowodem na to niech będą coraz częstsze i liczniejsze media w obronie nie tylko telewizji i rozgłośni Ojca Rydzyka ale ogólnie wolnych mediów, gdzie nawet szacowanie uczestników ostatniego marszu w Warszawie potrafi oscylować między 50 000 a 300 000 uczestników…
* Szukając inspiracji by zatytułować swój tekst postanowiłem wejść na pierwszy lepszy portal i użyć któregoś z nagłówka z samej góry strony.
Inne tematy w dziale Rozmaitości