Krótkie przemyślenia po wczorajszym odcinku celebryty, niby znawcy muzyki, byłego perkusisty zespołu punkowego(!).
Smutne a zarazem pokrzepiające jest to, że Kukiz ma rację a mówiąc prawdę trafia do wciąż rozwijającego się elitarnego grona tych, co nie boją się w mediach mówić o swoich poglądach. Nie boją się mimo tego, że nie są popularne, nie idą z prądem pro rządowego mainstreamu . Dyletant muzyczny nie popisał się porównując najnowszy album Kukiza do twórczości skinheadów… Naprawdę nie wiem gdzie Pan Kuba Wojewódzki słyszy klimaty skinheadowskie. Płyta „Siła i Honor” stricte muzycznie i co najważniejsze lirycznie nie ma nic wspólnego z tego typu muzyką. Cóż takie są realia, jeżeli ktoś nagrywa album z treściami patriotycznymi, to oskarżany jest o faszyzm, nazizm a nawet szowinizm i to przez największe media tego kraju. Współczesne media tak jak media PRL nadużywają tych określeń – Kiedyś dla celów propagandowych dziś by przykuć uwagę dla ratowania spadającego czytelnictwa i oglądalności. Mało tego ten sam Kuba Wojewódzki potrafił dodać, że zna tą płytę na pamięć i doszukać się w niej treści antysemickich. Po czymś takim ręka sama się wyrywa by zmienić kanał…
Inne tematy w dziale Kultura