Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd
1083
BLOG

Kryptonim „PODZIAŁ PiS”

Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd Polityka Obserwuj notkę 30

Rozpoczęta po wyborach kombinacja operacyjna mająca na celu podział PiS nabiera rozpędu. W moim odczuciu zarówno Jarosław Kaczyński jak i Zbigniew Ziobro są jej ofiarami.

Po przegranych wyborach prezydenckich rozegrano scenariusz rozłamowy z udziałem szefowej kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego. Jej ostateczne lądowanie w „partii macierzystej” potwierdza dobitnie inspirację tej intrygi. Wybrano jednak zarówno zły moment, jak i miernych aktorów, by gra skończyła się pełnym sukcesem. „Prawicowy” nowotwór został odrzucony przez elektorat patriotyczny i nie ma szans na samodzielny byt polityczny. Dodatkową szkodą, jaką trzeba było ponieść w związku z tamtą akcją, była dekonspiracja znacznej liczby „swoich ludzi” w strukturze PiS.

Obecna kombinacja operacyjna jest więc dużo lepiej przemyślana i przygotowana. Najpierw Jarosław oszukany wewnętrznymi „pewnymi” sondażami ogłosił zwycięstwo w wyborach. W ten sposób mocno rozbudził oczekiwania w swoim elektoracie. Wynik wyborczy po takiej „podpusze” spowodował duże rozgoryczenie i poczucie klęski. Po wyborach Kaczyński obarczył współodpowiedzialnością za klęskę
środowisko „Gazety Polskiej”, a nie powiedział złego słowa o swoim sztabie wyborczym. Nie wiem, jakim zaufaniem Premiera cieszy się kret, który przekonał go do tak szkodliwej wypowiedzi.

Zamiast
rozliczyć bezpośrednich winowajców klęski w swoim otoczeniu i przystąpić do reform spróchniałych struktur PiS, Kaczyński zapowiedział, że nie będzie rozliczeń, a PiS przesunie się do centrum. Patriotyczny elektorat przeciera oczy ze zdumienia.

Innym torem idzie przygotowanie wewnętrznego podziału w PiS i kandydata mogącego zmierzyć się z Kaczyńskim. W praktyce tylko Zbigniew Ziobro ma wymagane
kwalifikacje (Antoni Macierewicz jest zbyt zaznajomiony z gierkami służb, by dać się na nie nabrać). Przeciwstawianie Ziobry Kaczyńskiemu jest pracowicie lansowane przez służbowe media od wielu lat. Należy domniemywać, że w najbliższym otoczeniu ZZ jest już kilku agentów, którzy pracowicie pompują jego ego i doradzają mu pewne ruchy (np. wizytę w TVN). Oliwy do ognia dolały przecieki do mediów o obwinianiu Ziobry za klęskę i oskarżaniu o słabe zaangażowanie w kampanię oraz o prywatę.

W roli harcownika użyto Tadeusza Cymańskiego, który niby to prywatnie i „w zaufaniu” do  p.o. dziennikarzy zaatakował Kaczyńskiego.  Ziobro stanął niejako w przymusie powiedzenia kilku słów prawdy o sytuacji w partii.  Wokół Premiera uaktywniła się natychmiast grupka klakierów, którzy zaczęli brutalnie i poniżej pasa kopać ZZ i napuszczać nań JK. Dalszy scenariusz jest już dość przewidywalny.

Wypada pogratulować generałom. Tym razem wymyślili dużo lepszy plan. Mają, co chcieli bez żadnych strat własnych. Co więcej, w wyniku podziału PiS ich agenci w otoczeniu Kaczyńskiego i Ziobry jeszcze zyskają na znaczeniu i zaufaniu swoich partyjnych szefów. Majstersztyk!

O głupocie polskiej prawicy pisałem już wielokrotnie. Na razie nie che mi się więcej wołać na puszczy…

PS
Ruch z pozorowanym podziałem był sensowny po wyborach prezydenckich. Obserwując
rozwój gry z powstaniem PJN długo łudziłem się, że oto ujawnia się polityczny geniusz Kaczyńskiego, który tworzy dla siebie kontrolowaną konkurencję/opozycję. Niestety, jak się szybko okazało, nie było todziałanie kontrolowane przez JK.

Generałowie zastosowali jednak z powodzeniem manewr pozorowanego podziału w PO…

kontakt email: knp@knp.lublin.pl Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka