Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Dlatego tłumaczę. Świrski chciał zrobić aferę, gdyż Szydło występuje w wideo "Bedeutsch" przez
0,1 sekundy. Jak przetłumaczyłem podpis to oczywiście przestali ludzie się ocierać, że to atak na Szydło i RP.
W jaki sposób?
Czy tego Böhmermann i jego 'sidekick' nie powiedzieli, czy nie obejrzałeś?
Ja programu live nie widziałem. Tylko jeżeli program leci w nocy, z 31 marca na 1 kwietnia, to atmosfera jest prima aprilisowa - można myśleć, że to żart.
Jak na niemieckie stosunki, Böhmermanna ubezpieczenie jest bardzo dobre:
1. wystąpił w programie satyrycznym
2. komentował rezonans na filmik BeDeutsch
3. czas był primaaprilisowy.
Żaden Niemiec nie może powiedzieć, że nie chodzi o satyrę.
Ponieważ włączyła się Merkel i prokuratura jest niestety podejrzenie przestępstwa.
W sumie zabawnie i bardzo korzystne dla satyryka i jego programu: stał się sławny i jego program zaczną oglądać dziesiątki tysięcy nowych widzów.
Böhmermann powiedział wyraźnie _przed_ przeczytaniem, ze teraz pokazuje, co _nie_ jest satyra. Chciał pokazać, co to 'inwektyw obrażający'. A jego 'sidekick' powiedział, ze to podlega cenzury i na pewno zostanie skasowany, ale _po_ emitowaniu. Merkel nie obejrzała, albo nie zrozumiała;)
W sumie zabawnie i bardzo korzystne dla satyryka i jego programu: stał się sławny i jego program zaczną oglądać dziesiątki tysięcy nowych widzów.
Tak jest:)