Niemcy to duży kraj i różnorodna ludność. Jeżeli przy końcu karnawału, w poniedziałek, wtorek i środę popielcową ludzie na północy Niemiec, pracują i idą wcześnie spać, przebierańcy na południu mają wolne dni od pracy by się bawić od rana do wieczora.
Dla karnawałowych pochodów, powstają w satyrycznej interpretacji ważnych zdarzeń, wspaniałe, kolorowe "motta" - figury z farby, gipsu i papy. W ostatnich dniach karnawału są one ciągnięte w pochodach, na przyczepach przez miasto.
Zacznijmy, od afery wszystkich niemieckich afer, samochody są w Niemczech w dalszym ciągu najważniejszym narzędziem pracy, fetyszem, najbardziej ulubioną zabawką.
ADAC to najstarsza i największa prywatna, klubowa pomoc drogowa. ADAC liczy około 19 milionów członków. Co roku ogłasza ADAC, w klubowym czasopiśmie "Motorwelt", wynik konkursu na najbardziej ulubione przez Niemców auto. W tym roku zwyciężyła marka VW Golf koncernu Volkswagena. ADAC odznaczyło VW Golf żółtym aniołkiem - "Gelber Engel".
34299 członków klubu oddało swoje głosy za VW Golf. Dzień przed ceremonią przyznawania plakietki, ktoś zdradził gazecie Süddeutsche Zeitung (SZ), że wybór VW Golfa był oszukany.
16 stycznia 2014 roku, podczas wręczania odznaczenia przedstawicielowi Volkswagena, kierownik ADAC Karl Obermair mówił o "insynuacjach i nieprawdzie" oraz, że "widzi w postępowaniu SZ kompromitację dziennikarstwa śledczego".
Po uchwyceniu tropu, do akcji śledczej włączają się gazety Springera. "Bild am Sonntag" potwierdza manipulacje wyników konkursu ADAC. Dochodzi do odkrycia dalszych przekrętów zarządu klubu.
Okazuje się, że nie tylko w tym roku, ale od samego początku konkursu, od roku 2005, dyrektor ADAC do spraw marketingu - Michael Ramstetter fałszował konkursowe wybory najbardziej ulubionego przez Niemców auta. Następuje lawina odkryć i odwołanie kolejnych członków zarządu i dyrekcji.
Nie tylko wybór zwycięskiego samochodu dla odznaczenia "żółtym aniołkiem" był manipulowany, ale także dalsza kolejność firm.
Poważany, gdyż autoryzowany przez ADAC światowy ranking samochodów był również ustawiany wg kryteriów korupcyjnych- firma, która więcej płaciła, była wyżej w rankingu. Fałszowane były też porównania, jakości wody morskiej i czystości plaż w Europie.
Do sprzedaży dla członków klubu ADAC dopuszczano tylko akumulatory firmy Warta. Firma Warta opłacała zarządowi swoje uprzywilejowanie.
Setki tureckich przedsiębiorców skarżą ADAC o niezapłacone rachunki w wysokości dziesiątków milionów Euro.
Producenci opon otrzymywali od zarządu ADAC informacje, kiedy i jakie opony ADAC oraz niezależna fundacja ochrony konsumenta (Stiftung Warentest) będzie kontrolować.
Aby wykąpać się w morzu synek byłej dyrektorki ADAC, używał służbowego helikoptera ADAC, przeznaczonego normalnie dla ratowania ludzi w wypadkach samochodowych. Prezydent klubu Meyer latał sobie helikopterem ADAC w celach prywatnych.
Do dzisiaj, czyli przez 2 miesiące od początku afery, jak podał przed 6 godzinami autohaus.de opuściło ADAC już 186 tysięcy członków.
Po odwołaniu kierownictwa i zarządu, z ADAC i z żółtego aniołka szydzą wszyscy zmotoryzowani Niemcy.
Jedna z najbardziej szanowanych, za niemiecką solidność, organizacji straciła przez korupcję zarządu zaufanie Niemców, chyba już na stałe. Wielkie firmy samochodowe: Mercedes, BMW, Volkswagen, wyróżnione odznaką "gelber Engel" oficjalnie oddały plakietki, które teraz nie są nawet warte plastiku, na którym są wydrukowane.
Uwaga.
1. Komentowanie przez wyznawców wiary Mojżeszowej, jest możliwe po przeprosinach, za pośmiertne oplucie wszystkich Polaków przez M. Reich-Ranickiego,- (niedawno państwowa telewizja niemiecka wyświetliła jego obelgi.)
Jestem za zmianą hymnu z Mazurka na ROTĘ. "Nie rzucim ziemi skąd nasz ród! Nie damy pogrześć mowy. Polski my naród, polski lud, Królewski szczep Piastowy." Jestem za wprowadzeniem ustroju Demokracji Kulistej w Polsce. Proszę siebie i Polski nie skracać w komentarzach do 26 liter angielskiego alfabetu. Jednym z elementów patriotyzmu, nierozerwalnie związanym z pojęciem Polski, Ojczyzny jest dla mnie Język Polski. Nie toleruję, świadomego skracania pisma polskiego i kaleczenia polskiej ortografii i gramatyki. Nie ma ograniczeń technicznych i każdy powinien się wysilić i pisać polskimi znaczkami. Mówię po polsku, piszę po polsku to jestem Polakiem i mam Ojczyznę. Zamiarem wrogich Polsce dywersantów jest rozmycie świadomości narodowej Polaków i zniszczenie im Ojczyzny. Każdy powinien spojrzeć na zjawisko hierarchii bez strachu i uprzedzeń by zrozumieć zniewolenie. Popieram inteligencję zbiorową. Każdy powinien rządzić krajem bezpośrednio przez referenda lokalne i ogólnokrajowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości