W obecnej sytuacji PiS musi się uznać za przegranego i pozwolić Platformie dewastować instytucje państwa. Poczekać aż PO i koalicjanci się całkowicie wypalą.
Jeszcze w grudniu nikt nie wyobrażał sobie, że taki scenariusz jest możliwy.
Ale najbliższa przyszłość może wyglądać tak:
- Prezydent otrzymuje Ustawę Budżetową, którą przesyła do Trybunału Konstytucyjnego, z racji że Sejm, który przyjął tę ustawę, nie działał w pełnym składzie (nie uczestniczyli w obradach aresztowani posłowie, Wąsik i Kamiński, ułaskawieni przez prezydenta w 2015 r. a wbrew temu skazani przez Sąd Okręgowy i pomimo że Sąd Najwyższy uznał 5 stycznia ułaskawienie za wiążące).
- Trybunał przychyla się do wniosku prezydenta i uznaje Ustawę za niekonstytucyjną.
- Prezydent więc jej nie podpisuje. Do końca stycznia powinien to zrobić. Skoro nie dzieje się tak, Prezydent rozwiązuje Sejm (i Senat) i zarządza nowe wybory.
- Sejm (większością rządową) uchwałą oddala decyzje Trybunału Konstytucyjnego (może nawet składa zażalenie do Izby Pracy Sądu Najwyższego – bo czemu by nie) i nie uznaje swojego rozwiązania. Jak i zarządzenie o nowych wyborach.
- Posłowie PiS decydują się gremialnie, aby nie uczestniczyć więcej w obradach Sejmu.
- Sejm (większością rządową) uchwałą decyduje o impeachmencie prezydenta.
Jeszcze nie dawno wydawało się, że taka kolej rzeczy jest niemożliwa. Ale dziś wygląda na mniej i coraz mniej absurdalną. Oczywiście impeachment może być bardziej złożony. Ale jeśli rząd i jego zaplecze nie uznaje ani Trybunału, ani dużej części Sądu Najwyższego, i ocenia je jako niekonstytucyjne, więc ekipa Tuska może sama siebie usprawiedliwiać, że skoro te instytucje nie działają, to Sejm jest jedynym pewnym, niekwestionowanym organem, który musi przejąć władzę, ignorując inne organy. To intelektualna podbudowa Sejmokratury.
Scenariusz wydaje się przesadzony? Ale skoro marszałek Hołownia publicznie wzywa Izbę Pracy Sądu Najwyższego do wydania konkretnego wyroku, jakiego oczekuje obecny rząd, Minister Bodnar także publicznie uznaje wyrok tejże Izby Pracy, ignorując zarządzenie prezes Sądu Najwyższego, że jedyną izbą, jaka może rozstrzygać w sprawie dwóch posłów, jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej, to niedaleko jest od sytuacji, gdy wyroki TK są oddalane uchwałą, lub bez pardonu ignorowane. I aby Sejm uchwalił sobie np. inny sposób opróżnienia urzędu prezydenta niż przewidywany przez prawo.
A co jeśli jednak scenariusz z nowymi wyborami przejdzie? Nawet jeśli prezydent i PiS liczy na nowe wybory, to niestety nie jest to dla nich wielka szansa. Sondaże ujawniają, to co można było przewidzieć, że PiS nie odnotował znacznego przyrostu. A PO znacznego spadku. Wzmacnia się tylko TD. Tym samym nowe wybory nie zmienią układu. Nie tylko z racji że PiS nie odbudował swojej popularności, ale także z obawy, że oddanie mu władzy będzie przedłużeniem chaosu.
Bo dlaczego PiS nie miałby skorzystać z nowych norm ustrojowych i nie kontynuować sejmokratury? Trzecią Drogę dalej wielu uznaje za alternatywę dla PO i PiS. I już dziś da się stwierdzić, w oczywisty sposób, niesamodzielność Hołowni, który gdyby był politykiem z prawdziwego zdarzenia, mógłby na sporze PiS i PO ugrać dużo więcej niż ma.
Wybory więc mogą tylko wesprzeć PO. Prezydentowi nie pozostaje wiele jak jednak zatwierdzić budżet. Obawa o wynik nowego starcia jak i o dalsze dewastowanie państwa przez rząd Tuska powinny nakazać mu powstrzymanie się.
Żelazna Logika na twitterze stwierdził, że hasłem PO jest „Polska Stop”. Likwidacja dużych projektów infrastrukturalnych, w Świnoujściu, CPK, planów co do Odry, osłabienie masy instytutów powołanych przez rząd PiS jest oczywiście osłabianiem Polski. Będzie miało konsekwencje. Ale skoro PiS stracił TVP (czy nawet ją oddał), nie był w stanie obronić Kamińskiego i Wąsika, więc dziś musi się wycofać. Został pokonany i musi tę porażkę przemyśleć.
Dajmy Tuskowi porządzić. Metoda dewastowania organów państwa, pozbywania się narzędzi realizowania polityki oraz narzędzi strategicznych wywali ten rząd szybko. Bo za chwile Tusk nie będzie miał czym ani jak rządzić poza personalnym woluntaryzmem. Anegdota mówi, że zapytano się kiedyś jednego germańskiego wodza, dlaczego nie niszczy rzymskich instytucji, na co ten odpowiedział, dlatego że zmieniają one jego wolę w prawo. Widać był mądrzejszy niż szef Platformy.
Tusk pozbawia się właśnie narzędzi polityki. Nawet jeśli (uchwałą!) ustanowi sobie nowy Trybunał i Sąd Najwyższy, to ustanowione w taki sposób nie będą miały żadnego autorytetu poza uznaniowym. Tak jak nowe władze TVP. Będą pozbawione szerszej legitymizacji, więc będą służyć tylko, jak długo ludzie wokół Tuska będą je za legalne uważać. A działania Tuska szybko będę uderzać w jego własnych ludzi. Za chwile wiele instytucji i organów stanie, bo działając na rozkaz nie będą miały powodów działać ponad to.
Za chwilę nawet okaże się, że nie ma tak w sumie komu wykonywać rozkazów Tuska, bo wszystkie organy państwa stracą swoją materialność. Staną się woluntatywnym przedłużeniem rządu. Oczywiście pociąga to za sobą poważne straty. W 2024 r. na wiosnę może zapadnie rozstrzygnięcie (czasowe) wojny na Ukrainie. Zapowiada się, że niekorzystne dla nas i dla Kijowa. Także dojść może do ważnych zmian w UE – także niemiłym nam.
Obecne rządy Tuska to też test dla 8 lat PiS-u. Test wypada negatywnie. PiS nie zbudowało trwałego zaplecza społecznego ani medialnego. Nie mam też zagranicznych przyjaciół. USA zaakceptowało nowy rząd i jego metody. Nie widać też by Meloni protestowała. Czy inne kraje Trójmorza – innego projektu, który będzie zlikwidowany. PiS był najsilniejszą partią prawicową w Europie sprawującą władze. I tak okazał się być za słaby w starciu z socjal-chadeckim układem. To są poważne tematy do przemyślenia. Także dla prawicy, tu i za oceanem.
A wiele z tego co Tusk zniszczy, da się odbudować. Przez kilka najbliższych lat jeszcze jesteśmy bezpieczni.
Zajmuję się głównie tematyką międzynarodową, polityką zagraniczną; z przekonań sceptyczny konserwatysta. Na salonie24 teksty o geopolityce, społeczeństwie, kulturze, felietony. https://twitter.com/azarzGrajczyski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka