Szedł sobie Hiu za rękę z Ukochaną i tak razem napawali się kaprysami aury. Hiu cieszył się, że już, już, a nadlecą żurawie a dziewczęta zaczną eksponować cy… emanować kobiecością. Było tak ciepło, że kupili sobie po lodzie w takich fajnych, małych miseczkach. Hiu uwielbiał małe miseczki.
Nagle świetlaną linie ich marszruty przeciął jakiś osobnik zaopatrzony w taką bardzo profesjonalną podkładkę z takim chromowanym klipsem na sprężynkę i z długopisem z napisem „Polska”.
- Jestem ankieterem, czy zechcą państwo odpowiedzieć na kilka pytań?
Hiu, niezbyt zadowolony z tak gwałtownie przerwanej sielanki chciał zaproponował by tamten s… Zauważył jednak kątem oka, że Ukochana już się zdążyła uspołecznić i była gotowa.
- Owszem – odparła szybciej, niż Hiu zwinął języczek w trąbkę, by jego s… brzmiało dźwięczniej i soczyściej.
- Owszem – dołączył więc bez entuzjazmu do Ukochanej.
Nie wiedzieć czemu, ankieter, mając przed sobą tak dorodną i tak chętna respondentkę, zwrócił się akurat ku niemu.
- Czy byłby pan gotów umierać za Premiera Sutka?
- Nie! – wykrzyknął Hiu. Zdaniem Ukochanej chyba zbyt pochopnie.
- Ty się jeszcze zastanów – sugerowała. Zastanowił się, bo bardzo kochał Ukochaną.
- Nie – odparł po namyśle.
- A za ministra zewnętrznych spraw Orzelskiego-Kondorskiego- Sokólskiego-Jastrzębskiego?
- Nie
Tu nawet Ukochana nie sugerowała namysłu.
- A za przewodniczącego Pstrasia
Ukochana prychnęła, że jej omal gil nie wylazł na brodę. Byłaby to straszna fapa i Ukochana by rozpamiętywała to przez najbliższy kwartał. Udało się tego uniknąć.
- Nie –odparł Hiu a to stanowcze zaprzeczenie było oczywistym dopełnieniem tego potencjalnego gila.
- A za Kokota?
- Nie.
- A za Killera?
- Nie.
- A za Jaczynskiego?
- Nie.
Tu ankieter popatrzył na Hiu podejrzliwie.
- A za Polskę by pan umarł?
Tu Hiu omal nie odpowiedział twierdząco. Jednak na swoje szczęście, tak wtedy przynajmniej to widział, przypomniał sobie jak najwyśmienitszy na świecie facecjonista, Buba Powiatowa, do spółki z red. Likaonem Mazutem w swej przezabawnej radiowej audycji wkręcili w ten sposób takiego jednego. Potwierdził on, że owszem, za Polskę by umarł. No i cała Polska wraz z Powiatowym i Mazutem miała potem taki ubaw, że aż macierzystej stacji obu żartownisiów mało koncesja nie pękła.
- Nie – odparł Hiu a Ukochana jakby posmutniała.
- Ależ przemyśl… - zaczęła podniesionym głosem ale Hiu umiejętnie ścisnął ją u nasady małego paluszka. Ukochana wyglądała, jakby przepłynął przez nią prąd stały. Wydala dźwięk niczym rasowy karburator. Hiu miał ja na pewien czas z głowy.
Ankieter przez chwilę patrzył urzeczony na tę scenę. Po chwili wrócił do swej roli. Podsunął Hiu przed nos cala listę.
- Nie ma więc pan zamiaru umierać? – zapytał twardo.
Hiu pokręcił głową. Ankieter schował listę do kieszeni a z drugiej wyjał jakąś odznakę i notatnik.
- Najwyższy Urząd Skarbowy – przedstawił się i zaczął liczyć.
- Ogólnie za nieśmiertelność stawka wyniesie 80%, plus domiar za nieumieralnośc w służbie państwowej, 5%, minus 2% za nie umieralność za ekstremę i jednorazowo, 700 zeta za olanie Ojczyzny - Macierzy.
Popatrzył znów na Ukochaną.
- Za obracanie towarami luksusowymi dodamy jeszcze akcyzę.
Podpisał się zamaszyście, podał Hiu wymiar podatku i tyle go było. Hiu z przerażeniem przyglądał się kwocie i z nadzieją Ukochanej, której jeszcze nie przeszło. Kumulacja mogła być niebezpieczna.
Ps. Strefy erogenne to oczywisty zabieg marketingowy gdyż mam już dość kołatania do waszych serc i waszych kies. Tych kies to tak dla klimatu oczywiście. Kto się na zabieg dał nabrać, niech wpisuje miasta.
Inne tematy w dziale Polityka