Trucker hiob Trucker hiob
1222
BLOG

Żydzi, Izraelici i poganie

Trucker hiob Trucker hiob Rozmaitości Obserwuj notkę 4

W czasie niedzielnych Mszy w Kościele mamy teraz czytania z Księgi proroka Izajasza. W poprzednią niedzielę słyszeliśmy ten fragment:

Pan rzekł do mnie: Tyś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi. (Iz 49,3.5-6)

Żeby dobrze zrozumieć proroków i niektóre Listy Św. Pawła musimy pamiętać, że Żyd i Izraelita nie zawsze w Biblii są synonimami. Często są terminy bardzo wyraźnie rozróżniane.

Zjednoczone Królestwo Dawidowe, po śmierci Salomona, w 931 roku przed Chrystusem, rozpadło się na  Judę i Izrael.  Jerozolima ze Świątynią i pokolenia Judy i Beniamina, które było zbyt małe i słabe  by się przyłączyć do buntowników, pozostały na południu, a dziesięć zbuntowanych pokoleń utworzyło inne królestwo, ze stolicą w Samarii.

Często słyszymy o "judaizmie rabinistycznym" jako o religii dzisiejszych Żydów, która powstała po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej. Zapominamy jednak, że w historii Narodu Wybranego było znacznie więcej okresów czasu, gdy Świątyni nie było, niż okresów, gdy była. Zanim Świątynia powstała, zbudowana przez Salomona jedyne co Izraelici mieli, to Arka Przymierza, ale i tą, bywało, tracili.  A gdy Świątyni nie było, gdy Naród Wybrany, podbity, upokorzony i wygnany tułał się po asyryjskich i babilońskich ziemiach, to było niemożliwe wypełnianie wszystkich nakazów i prawa wynikających z Tory.

Po rozpadzie Królestwa Dawidowego Izrael nie mając dostępu do Jerozolimy wybudował świątynie w Betel na południu i w Dan na północy. Jednak kult, jaki się tam rozwinął, stał się wkrótce pogański. Co gorsze, w roku 722 Asyria podbiła Izrael, przesiedlając część ludności i sprowadzając w ich miejsce inne narody. Po paru wiekach tereny te zamieszkał nowy naród, Samarytanie, którzy choć byli potomkami Jakuba, zatracili  świadomość przynależności do konkretnych pokoleń Izraela. Musimy bowiem pamiętać, że choć pamięć po przodkach, genologie  były niezmiernie ważne dla Izraelitan, to ich historia była tak burzliwa, że w końcu, poza pokoleniem Judy, zatracono tę wiedzę.

Obietnica Boga mówiąca Izajaszowi, że  "to zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i  sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi" była w czasach Jezusa zupełnie nierealna i niezrozumiała. Wtedy nie było już praktycznie żadnych "ocalałych z Izraela". A jednak proroctwo to się wypełniło. Nie w taki sposób jak to musieli rozumieć Żydzi, czyli nie poprzez rekonstrukcję zaginionych pokoleń, ale przez Kościół.

Jezus powołując dwunastu apostołów tworzy nowy Naród Wybrany. To my jesteśmy Izraelem. To w nas, albo raczej, konkretnie, w czasach Jezusa w Samarytanach i Asyryjczykach i innych narodach odnaleziono zaginione pokolenia. Jednak tylko symbolicznie, ogólnie, a nie konkretnie odtwarzając dawno zaginione rodowody i genealogie.

Błąd jaki dziś popełniają amerykańscy ewangelicy bezkrytycznie i bezwarunkowo popierając pro izraelską politykę USA polega na niezrozumieniu tego faktu. I niech się nikt nie łudzi: To nie amerykańscy Żydzi są tu motorem takiej polityki. Ci są tak nieliczni, tak skłóceni i tak zlaicyzowani, że z politycznego punktu widzenia nie odgrywają żadnej roli. I tak wiadomo na kogo zagłosują, więc nikt o ich względy nie zabiega. To nie oni decydują o wygranej w wyborach. Lecz w USA jest 80 milionów obywateli uznających się za "Evangelical Christians", ewangelików, wierzących, że bez odbudowy Świątyni w Jerozolimie Jezus nie może powrócić na ziemię. I oni są siłą z którą musi się tu liczyć każdy polityk.

Scott Hahn odkrył w swych studiach, że kiedyś, przed wiekami  była to  wręcz podstawowa wiedza. To rozgraniczenie. Dziś nawet wśród badaczy Pisma Świętego w Izraelu ta wiedza zaniknęła. Szczególnie gdy chodzi o Listy Pawłowe, bo jeśli chodzi o proroków jest to dość podstawowa sprawa. Z pewnością jest to częściowo wina tego, że odrodzone państwo Judejczyków przyjęło nazwę Izrael. Jednak zwracanie uwagi na to rozgraniczenie jest bardzo pomocne w rozumieniu wielu tekstów w Biblii, nie wspominając już o politycznych reperkusjach błędnej interpretacji Pisma Świętego.

Wspomniałem wcześniej, że Izrael został podbity przez Asyrię w 722 roku. Judea także utraciła niepodległość w roku 586, podbita przez Babilon i króla Nabuchodonozora. Cały Naród Wybrany znalazł się na uchodźstwie. To był okres działania Proroków, ale musimy pamiętać do kogo oni mówią: Czy do Żydów, w znacznie większym stopniu wiernych wierze swych ojców, czy do Izraela, który zupełnie odszedł od wiary. To pokolenie Judy przetrwało, by nam dać Mesjasza, Syna Dawida. Tam przetrwała jedna dynastia królewska, synowie Dawida i tam ciągle można było wykazać, że Mesjasz zrodzony z Maryi poślubionej Józefowi jest dziedzicem trony Dawida. Natomiast dziesięć pokoleń Izraela, rozproszone, zniknęło z powierzchni ziemi.

Czytając Listy Św. Pawła musimy zwracać uwagę na to samo. Gdy pisze on o Żydach, o Judzie, ma na myśli swych współplemieńców, rodaków. Sam Paweł nie był Żydem, ale Beniamitą, ale chodzi o samą ideę. Jak wiemy już, pokolenie Beniamina przetrwało przy Judzie. Sama Jerozolima leży właśnie na terenach należących do Beniamitów.  Natomiast gdy św. Paweł pisze o Izraelu, czasem ma na myśli nas, czyli resztę świata. Rozproszone narody, które są wszędzie. To my dziś jesteśmy Izraelem i to w nas wypełniają się proroctwa Izajasza.

Oczywiście w przypadku Proroków sprawa jest dużo prostsza. Tam zwykle wiadomo do kogo prorok się zwraca. Święty Paweł jest znacznie trudniejszy do zinterpretowania i u niego zawsze trzeba patrzyć na kontekst. Bo przecież choć nie każdy Izraelita jest Żydem, to każdy Żyd jest potomkiem Jakuba-Izraela. Sam Paweł tak o sobie mówi: "I ja przecież jestem Izraelitą, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina". Jednak gdy mówi o zbawieniu całego Izraela, ma na myśli także tych, których współcześni mu z pewnością nie nazwali by Żydami.

Zatem Żyd to potomek Judy. Izraelita – potomek Jakuba, a w czasach Jezusa, w teologii Św. Pawła rozproszone narody takie, jak Samarytanie i mieszkańcy odległych krain. W pewnym sensie też cała reszta świata. Ta reszta jednak określana jest często także jako poganie. Zatem możemy przyjąć, że poganami są ci z nas, w których żyłach nie płynie ani kropla krwi Jakuba.  Ale tego żaden test nie wykaże, to wie tylko sam Bóg. ;-)

Na koniec dwa cytaty. Jeden z Dziejów Apostolskich pokazujący jak szeroko była rozpowszechniona wiara Żydów w czasach Jezusa. Może nie tyle liczebnie, co terytorialnie. Ten fragment mówi o Żydach, ale tu trudno wywnioskować, czy są to rzeczywiście potomkowie Judy. Raczej są to po prostu  wyznawcy judaizmu.

Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? – mówili pełni zdumienia i podziwu. Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże. (Dz 2, 5-11)

Drugi fragment pochodzi z 11. rozdziału Listu do Rzymian. Rozdziały 9-11 tego Listu mówią właśnie o zbawieniu rozproszonych pokoleń i o naszym zbawieniu. Tak Paweł wyraźnie pisze, że dopiero gdy "pełnia pogan" wejdzie do Kościoła, cały Izrael będzie zbawiony. Niezrozumienie tego nauczania Pawła prowadzi do tragicznych politycznych błędów, ale dopóki ewangelicy nie zrozumieją, że Świątynia została już odbudowana i jest Nią Kościół – Ciało Jezusa, nie pojmą i tego, że polityczne zwycięstwo państwa Izrael i fizyczna odbudowa Świątyni nie ma z teologicznego punktu widzenia żadnego znaczenia. Co najwyżej jako siedziba antychrysta, o czym wspominał jeden z Ojców Kościoła, ale to to jest już zupełnie inne zagadnienie.

Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy – byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania – że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie [do Kościoła] pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy. (Rz 11, 25-27)

Nazywam się Piotr Jaskiernia, mam 61 lat i od wielu lat mieszkam w Stanach. Z zawodu jestem "truckerem", kierowcą. Moim hobby jest apologetyka, a moją pasją nowa ewangelizacja. Zawsze szukam nowych dróg, by dotrzeć z Dobrą Nowiną do kolejnych osób, stąd moja obecność tutaj. AUDYCJE RADIOWE, PROGRAMY TV I ARTYKUŁY PRASOWE Z MOIM UDZIAŁEM: KLIK Moje FORUM: www.katolik.us Zapraszam. Kontakt.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości