Na moim forum ktoś mi zwrócił uwagę na fakt, że:
W Wikipedii pod hasłem Wulgata czytamy o papieżu Sykstusie V i jego nieprawidłowym przekładzie Pisma: W wydanej w roku 1590 bulli promulgacyjnej "Aeternus Ille" nakazał pod karą ekskomuniki przyjęcie swej wersji Wulgaty jako jedynej prawdziwej i autentycznej, do prywatnego i publicznego czytania, wyjaśniania i do kazań. Jako, że ten przekład był w wielu miejscach owocem jego swobodnej twórczości, po jego śmierci musiano likwidować wszystkie egzemplarze. A zatem, jak ma się to do dogmatu o nieomylności papieża? Papież oficjalnie (pod karą ekskomuniki) zobowiązuje wiernych do przestrzegania fałszywej nauki na temat wiary. Jakbyście się do tego ustosunkowali?
Jak więc to było naprawdę? Czy papież wydal bullę, która uczyła błędu? Fałszowała prawdę? Niezupełnie. W stwierdzeniu Wikipedii jest kilka raczej dość istotnych nieścisłości. Pozwólcie zatem, że wyjaśnię szerzej
W czasie pontyfikatu papieża Sykstusa V było wiele łacińskich tłumaczeń Biblii. Niektóre z nich były dość dalekie od ideału, od wierności oryginałowi. Papież Sykstus, który był w sumie bardzo pozytywną postacią, wielkim reformatorem okresu kontrreformacji, odczuwał potrzebę uporządkowania tego faktu i stworzenia jednej, oficjalnej łacińskiej wersji Biblii. Sama idea godna pochwały i dziś możemy powiedzieć, że sprawdzowna w praktyce, gdyś dziś właśnie tak jest. Jedna oficjalna "Wulgata"
Trzech poprzednich papieży, Pius IV, Pius V i Grzegorz XIII także usiłowali tego dokonać, ale z różnych względów nie zdołali ukończyć swego dzieła.
Sykstus V powołał komisję składającą się z kardynałów Allena, Bellarmine i Caraffy, którzy mieli ponownie przetłumaczyć Wulgatę. Papież nie był zadowolony z rezultatu, jaki osiągnęli i sam się zajął poprawkami. Inaczej mówiąc sam przetłumaczył całą Biblię. Jednak praca ta przekroczyła możliwości papieża. Gdy osiemnaście miesięcy później, na początku 1590 roku, przedstawił on swoją poprawioną wersję Biblii kardynałom, zobaczyli, że jest pełna błędów. Nieprawidłowo przetłumaczone zdania i całe akapity, niektóre całkiem opuszczone, inne dodane, mimo, że ich nie było w oryginale. I prawdą jest także to, że papież przedstawił projekt bulli, jaki miał zamiar prolongować wraz z ogłoszeniem nowego tłumaczenia.
Widząc nadchodzącą katastrofę kardynał Robert Bellermine wraz z innymi zaczęli robić co w ich mocy, by zatrzymać ogłoszenie bulli i nowej wersji Biblii. Papież zgodził się na oddalenie terminu uroczystego ogłoszenia tych dokumentów i na zrobienie poprawek. Jednak nieoficjalne egzemplarze Biblii i bulli zostały wysłane do rzymskich kardynałów.
Jednak Duch Święty jeszcze raz okazał się wierny swej obietnicy, że uchroni Kościół przed błędami. Ogłoszenie tego tłumaczenia i papieskiej bulli nigdy nie nastąpiło. Pełen zdrowia, energii, bardzo aktywny papież Sykstus V zmarł po krótkiej chorobie 27 sierpnia 1590. Uroczysta promulgacja bulli nigdy nie miała miejsca. Nie jest do oficjalny dokument Kościoła. Te egzemplarze Biblii, które zostały wysłane, zostały usunięte z obiegu przez samych kardynałów.
Na żądanie nowego papieża, Grzegorza XIV, pod kierunkiem kardynała Bellarmine, została powołana nowa komisja, by przeprowadzić poprawki do poprawki. Zanim prace ukończono, Gregory XIV zmarł, ale dzieło to dokończył Klemens VIII. Ta wersja nosi nazwę "wersji Sykstusa V", gdyż zarówno papież, jak i kardynał Bellarmine i inni zaangażowani w ten projekt chcieli uhonorować papieża Sykstusa, który rozpoczął ten proces.
Myślę, że to wyjaśnia cale zamieszanie i pokazuje też, że do niektórych "faktów", jakie podaje Wikipedia, a za nią inne strony w Necie, trzeba podchodzić z odrobiną sceptycyzmu. Nie zawsze, zwłaszcza, gdy chodzi o chrześcijaństwo, o Kościół, wiadomości jakie podają pokrywają się z prawdą. Szczególnie dotyczy to polskiej edycji Wikipedii, bo angielskojęzyczna nie wspomina nic o wydaniu papieskiej bulli "Aeternus Ille". I prawdę mówiąc należałoby ten błąd jakoś tam sprostować, jeżeli redaktorzy Wikipedii mają ambicję stania się źródłem obiektywnej informacji, a nie kanałem antykatolickiej propagandy.
Inne tematy w dziale Kultura