W komentarzu pod swoją ostatnią notką o "polskich kolaborantach z lat 1944-1989" stwierdziłem, że członkostwo w ZSL było rodzajem kolaboracji z narzuconym Polsce reżimem. Reżimem, który był czerwoną zarazą przywleczoną do naszego kraju na sowieckich czołgach i przez sowietów później utrzymywaną.
Dziś dodam, że partia, która dziś przypisuje sobie nazwę: Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) w mojej ocenie (i nie tylko mojej) nie ma nic wspólnego z polskim ruchem ludowym okresu międzywojennego. To kontynuacja kolaboracyjnego ZSL i patologia na polskiej scenie politycznej.
Ten niby relikt po ugrupowaniach klasowych (chłopskich) tak naprawdę nie reprezentuje już polskiej wsi. To reprezentacja kolesi, którzy dzięki układom (kolesiostwo, nepotyzm) stworzyli sobie "grupy trzymające władzę" w polskich powiatach i gminach.
Gdy kończyłem liceum (w małej miejscowości na terenie określanym jako matecznik PSL) to mówiono mi:
- Jak chcesz zrobić szybko karierę to już teraz zapisz się do młodzieżówki ZSL/PSL.
Ale ja młody i pełen entuzjazmu wierzyłem już na początku lat 90-ych XX w., że w nowej, wolnej od komunizmu Polsce, takie układy nie będą już nikomu potrzebne.
Naiwny byłem i tyle w temacie...
Moi szkolni koledzy, którzy poszli drogą partyjnej kariery są wysoko postawionymi urzędnikami w gminach, powiatach, a nawet w samorządzie wojewódzkim. Jeden z nich nawet kandydował na urząd Prezydenta RP. A wszystko to w nagrodę za wierną służbę w ZSL/PSL.
Nie matura i studia załatwiły im urzędnicze stołki...
Na szczęście imo czas ugrupowań takich jak ZSL/PSL już w Polsce mija. Polska wieś jest inna i żyjący na niej ludzie mają coraz większą świadomość. Świadomość już nie tyle klasową (chłopską), co po prostu ludzką. To już nie są masy chłopskie, to są polskie rodziny i... polscy przedsiębiorcy. W większości drobni przedsiębiorcy, ale już myślący innymi kategoriami niż ich "klasowo uświadamiani" przodkowie. Dla nich dzisiejsze PSL pod kierownictwem Kosiniaka-Kamysza to tylko przystawka do antypolskiej targowicy.
Bo pod tym względem na tradycyjnej polskiej wsi nic się nie zmieniło. Zdrada Polski nie podlega wybaczeniu.
Dlatego nie dziwię się decyzji pana Sławomira Świerzyńskiego:
https://www.salon24.pl/newsroom/938039,slawomir-swierzynski-z-bayer-full-odchodzi-z-psl-koalicja-europejska-to-targowica
Dziwię się, że chłop* teraz się dopiero zorientował.
* Śpiewający ale chłop ;)
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
