Ostatnio pisałem o swoich przejściach z komputerem dla dziecka i moich podejrzeniach, jakie kłopoty może sprawiać aktualizacja systemu Windows 10, w sytuacji gdy użytkownik nie wie co się z komputerem dzieje podczas aktualizacji systemu.
https://www.salon24.pl/u/hephalump/918199,windows-10-i-dziecko-jako-jego-uzytkownik
Postanowiłem zatem przyjrzeć się temu jak wygląda proces aktualizacji systemu Windows 10 Home.
Posiadając sprzęt z zainstalowanym systemem operacyjnym Windows 10 czasem nie zadajemy sobie sprawy, że oprogramowanie systemowe na naszym komputerze ciągle się zmienia. O tym jakiej aktualnie wersji systemu używamy można się dowiedzieć przez:
ustawienia -> system -> informacje
Tu w sekcji Specyfikacja systemu Windows znajdziemy podstawowe informacje o systemie i aktualnie zainstalowanej jego wersji.
W tym przypadku mamy Windows 10 Home z już zainstalowaną październikową poprawką (aktualizacją). Jest to wersja systemu o oznaczeniu 1809 i została ona zainstalowana 14 grudnia 2018. Tego dnia została zainstalowana poprawka (aktualizacja) a nie system.
Aby zobaczyć jak wygląda aktualizacja Windows 10 Home postanowiłem trochę wymusić ten proces aby nie przebiegał on w tle. W tym celu w Ustawieniach kliknąłem Aktualizacje i zabezpieczenia, a tam poprosiłem o sprawdzenie czy są dostępne aktualizacje... I to właściwie wystarczyło aby system Windows 10 Home sam zaczął pobierać pliki aktualizacji. Takie pobieranie trochę trwa i w międzyczasie nic ciekawego się nie dzieje.
Ale jak już potrzebne pliki zostaną pobrane z serwera i niby zainstalowane to... Pojawi się potrzeba ponownego uruchomienia komputera w celu dokończenia instalacji i konfiguracji aktualizacji.
Sęk w tym, że nie było to jedno ponowne uruchomienie. Komputer był tak ponownie uruchamiany kilkukrotnie, a jego ekran początkowo tylko zmieniał się z czarnego na niebieski, z niebieskiego na czarny. I jeśli w tym momencie ktoś się przestraszy i szybko wyłączy komputer to... może być niefajnie. A uwierzcie mi wiele osób tak reaguje widząc takie zachowanie swojego komputera.
Dopiero po kilku "mignięciach" pojawia się niebieski ekran informujący, że właśnie trwa instalacja aktualizacji i nie należy wyłączać komputera.
Jeżeli wszystko przebiegło pomyślnie oraz nikt i nic nie przerwało procesu aktualizacji to... Można odetchnąć z ulgą.
Niestety sprawdzając też inne możliwości systemu Windows 10 Home stwierdziłem, że:
- System pobiera aktualizacje w tle bez względu na to kto jest na nim zalogowany. Także gdy zalogowany jest zwykły użytkownik bez uprawnień administratora.
- Instalacja aktualizacji 1809 spowodowała, że na dysku twardym komputera mojej córki powstała nowa partycja. Partycja niewidoczna w Eksploratorze (na szczęście) ale widoczna w zarządzaniu dyskami. To ukryta partycja z danymi potrzebnymi do odzyskiwania systemu. Powstała bo pewnie miała powstać dla... bezpieczeństwa. Tylko wyszło przy okazji, że Windows 10 może np. tworzyć nowe partycje na dysku bez wiedzy i świadomości jego użytkownika.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie