System Windows nie przestaje mnie zadziwiać. Jak łatwo go zepsuć...
Moja córka jako pierwszy komputer do zabawy dostała starego PeCeta z Linux Mint na pokładzie. Przez ponad rok męczyła się z jego słabizną sprzętową ( stary Athlon jeszcze z I dekady XXI w) ale systemu popsuć (rozwalić) rady nie dała.
Dwa miesiące temu dostała "nowego" poleasingowca z zainstalowanym systemem Windows 10 Home 64-bit. Sprzętowo całkiem nieźle jak na maszynę raczej biurową ale... W pewnym momencie system padł i nijak "nie chciał" dać się naprawić.
Postawiony na nowo, szybko zaskoczył, że czarne ekrany z widocznym tylko kursorem nie są mu obce.
Jak ktoś chce szczegółów to zapraszam na:
https://mint-o-man.blogspot.com/2018/12/reinstalacja-systemu-windows-10-home-pl.html
***
Na szczęście ponowna instalacja (reinstalacja) systemu Windows 10 jest raczej prostym zadaniem, a Microsoft udostępnia potrzebne narzędzia.
Czarne ekrany po nowej instalacji też da się wyleczyć:
[alt]+[ctrl]+[del]
(Windows bez tego nie byłby Windowsem)
Pojawia się możliwość uruchomienia Menedżera Zadań, a w nim wystarczyło ponownie uruchomić Eksploratora Windows
Nowe zadanie: explorer.exe
I zadziałało.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie