W Polsce podobno procedura przysposobienia (adopcji) dziecka jest możliwa wyłączne za pośrednictwem Ośrodków Adopcyjnych (OA). Prawo podobno nie daje innych możliwości. Ale jednocześnie to samo prawo daje bardzo dużo swobody w określaniu warunków kwalifikujących kandydatów do adopcji (przysposobienia) dziecka. Patrz: Raport NIK o adopcji w Polsce.
Cóż... W moim kochanym Krakowie nie ma na podobnej zasadzie problemu prostytucji i domów publicznych. Bo przecież nasze surowe prawo zabrania czerpania korzyści z cudzego nierządu. I zgodnie z tym prawem nie można zarejestrować oraz legalnie prowadzić takiego przybytku. Nie można i już... A że Kraków ma niestety opinię europejskiego centrum takich usług "rozrywkowych" to już inna inszość.
Tak więc polskie prawo nie pozwala na funkcjonowanie komercyjnych instytucji, które na zasadach wolnego rynku mogłyby "pomagać" w przypadku chęci oddania dziecka w "dobre ręce" innej rodziny.
Art. 211a Kodeksu Karnego
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zajmuje się organizowaniem adopcji dzieci wbrew przepisom ustawy, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ale problem zaczyna się już od zdefiniowania: kiedy zaczyna się korzyść majątkowa.
Oczywiście można żyć w przekonaniu, że w Krakowie nie ma domów publicznych. Bo prawo tego zabrania. Można też na tej samej zasadzie wierzyć, że w Polsce nikt nigdy nie handlował i nie handluje żywym towarem. Że kobiet i dziewcząt nie sprzedawano do zagranicznych "agencji towarzyskich". Że tzw adopcja ze wskazaniem nie była furtką (i to szeroko otwartą) do handlu dziećmi.
Tylko dlaczego miasto aspirujące do rangi kulturalnej stolicy naszego kraju ma jednocześnie opinię zwykłego qrvidołka?
247
BLOG
Komentarze
Pokaż komentarze (6)